• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie było szans na przeżycie

on, PAP
2 maja 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Niska temperatura wody i silny wiatr nie dawały szans na przeżycie. Niska temperatura wody i silny wiatr nie dawały szans na przeżycie.

Kilkugodzinne poszukiwania na Zatoce Puckiej dwóch mieszkańców Jastarni nie przyniosły rezultatu. Odnaleziono jedynie przewróconą, plastikową łódź zaginionych.

W poniedziałek ok. godz. 8.30 z portu w Jastarni wypłynęła mała, 3,5 metrowa łódka wędkarska. Były na niej dwie osoby: 61-letni Roman N. i jego wnuczek 13-letni Łukasz N. O godz. 16.40 bosman portu w Jastarni zaalarmował Morskie Ratownicze Centrum Kordynacyjne w Gdyni.

- Podjęliśmy poszukiwania, niestety - z negatywnym wynikiem. Przepływający przez zatokę jacht odnalazł tylko wywróconą do góry dnem łódkę - powiedział dyżurny MRCK.

Według prognoz z godz. 7 rano stan morza określano na od 3 do 4 stopni w skali Beauforta, czyli fale mogły sięgać 2,5 metra. W czasie akcji poszukiwawczej wiatr przybrał na sile, a jego prędkość dochodziła do 50 km/h. Temperatura wody wynosiła około 6 stopni Celsjusza.

W wyniku poszukiwań odnaleziono jedynie łódkę dryfującą ok. 6 mil morskich na południe od Jastarni. Poza łódką nie odnaleziono żadnego sprzętu, ani kapoków, ani kół ratunkowych. Poszukiwania zakończono o godz. 21.10. Według koordynatorów akcji nie było szans, by ktokolwiek przeżył tyle godzin w tak niskiej temperaturze.
on, PAP

Opinie (59) 9 zablokowanych

  • łódka

    Trzeba być kretynem żeby wypłynąć w taką pogodę w morze jeszcze z młodym człowiekiem!Żal mi tylko wnuka i jego rodziny a stary dureń może lepiej żeby nie żył!!!

    • 0 0

  • :-(

    Bardzo mi przykro. Dla rodziny to podwójna strata, i szczególnie ten młody chłopiec...

    • 0 0

  • mi rowniez zal wnuka

    bo przez jelopa dziada swego zginal:/

    • 0 0

  • tak to wlasnie wyglada

    dorosli mysla ze pozjadali wszystkie rozumy i zabieraja dziecko (wnuka) w taka pogode...co za imbecyl...mi tez zal tylko tego chlopca i jego rodziny. dziadkowi dobrze tak, glupote trzeba tepic.

    • 0 0

  • Brak doswiadczenia

    Tu widac brak doswiadczenia dziadka. Nie mial respektu dla morza i zaplacil najwyzsza cenę- smierć swoja i wnuka! Wyrazy współczucia dla Rodziny.

    • 0 0

  • jakie doświadczenie!? Tu nie potrzeba miec doświadczenia zeby ocenić,że wieje,jest zimno,a fale są takei ,ze moja 3,5 m łupinka nie nadaje sie na tą pogode.Pewnie dziadzio chciał pokazac jak to twardziele łowią ryby . Szkoda młodego chłopaka.

    • 0 0

    • 0 0

  • to chyba nie brak doswiadczenia

    tylko niestety brak zdrowego rozsądku. To ponoć mieszkańcy Jastarni, więc dziadek powinien sobie zdawac sprawę z niebezpieczeństwa, na jakie naraża siebie i wnuka wypływając małą łódką, gdy na morzu są 2,5-metrowe fale. I na dodatek niska temperatura. Pewnie przecenił swoje siły ... 61 lat, to wiek ryzykowny na takie wyprawy, nawet mimo dobrej kondycji. Wielka tragedia, trudno mi sobie wyobrazić rozpacz Rodziny...

    • 0 0

  • A co na to bosman...

    ...,który wypuścił tą łódkę z portu?

    • 0 0

  • kto pozwolił dziadkowi zabrac chłopaka?

    a co robiła Babcia?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane