• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niebezpieczny chaos po otwarciu szkoły w Kokoszkach

Maciej Naskręt
11 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Samochody parkują przed szkołą jak popadnie, powodując zagrożenie na drodze. Samochody parkują przed szkołą jak popadnie, powodując zagrożenie na drodze.

1 września przy ul. Azaliowej w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska zaczęła funkcjonować szkoła podstawowa. Uczęszczać może do niej prawie 700 dzieci. Mieszkańcy, ale także rodzice odprowadzający tam dzieci, skarżą się na dojazd i panujący wokół budynku chaos komunikacyjny. Nie ma parkingu, przez co kierujący stają gdzie popadnie, a pomiędzy samochodami przebiegają dzieci i lawirują rowerzyści. Trzeba to zmienić.



W Kokoszkach za blisko 36 mln zł powstał budynek, który wyróżnia się wyglądem (wyglądem zewnętrznym zbliżony jest do biurowca) oraz udogodnieniami dla ponad 625 uczniów, w tym "strefą relaksu" z basenem o długości 25 m, strefą masażu, gejzerami i ławeczkami podwodnymi. Infrastruktura dla pływaków jednak wciąż jest w budowie.

W sumie na ten rok szkolny utworzono niemal 30 klas, w których liczba uczniów sięga 25. Większość zajęć zaczyna się o godz. 8. W  tym czasie ruch na ulicy przed szkołą jest niemal identyczny jak na głównych arteriach miasta. Z tego powodu mnożą się problemy.

- Ciężko gdziekolwiek zaparkować samochód. Przed szkołą jest zaledwie osiem miejsc postojowych, które przez cały ranek są zajęte przez te same samochody. Powinna tam być większa rotacja. Natomiast jedyny plac, na którym można na dłużej zostawić samochód, by na przykład pomóc młodszym dzieciom przebrać się w szatni, po opadach deszczu pokryty jest błotnistą mazią, można się zakopać - mówi pan Tomasz, jeden z rodziców, którego dziecko uczęszcza do szkoły.

Z tego powodu kierowcy stawiają pojazdy wokół szkoły praktycznie gdzie popadnie - na wyłączonych częściach jezdni z ruchu, chodnikach, podjazdach, zastawiają nawet drogę pożarową do szkoły. Zdarzają się tacy, którzy zwyczajnie blokują jezdnię i bramy.

Jaki jest pomysł na rozwiązanie komunikacyjnych problemów? Rodzice proponują, by osiem ogólnodostępnych miejsc postojowych przed budynkiem szkoły było opatrzone znakiem zakaz postoju, który zabraniałby stawania pojazdem na dłużej niż minutę w godz. od 7 do 16. Mogliby tam parkować rodzice, którzy podwożą pociechy. Pojawiłaby się rotacja miejsc. Sprawę zgłosiliśmy do Zarządu Dróg i Zielni w Gdańsku.

- Pomysłowi przyjrzy się Komisja miejska bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku. To po jej decyzji zostaną lub nie wykonane zmiany - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ w Gdańsku.

Wciąż jednak potrzebny byłby parking dla samochodów rodziców, którzy odwożą młodsze pociechy do klas "O" i "1". Często muszą im pomóc się przebrać, więc parkują na dłużej.

Czy jest szansa na wyznaczenie kolejnych miejsc postojowych? Zanim odpowiedzą na to pytanie władze szkoły w Kokoszkach, przypomnijmy, że placówka dysponuje ok. 20 miejscami postojowymi. Część z nich wydzielona jest dla pracowników, inne zajmują osoby niepełnosprawne. Nie ma miejsca na kolejne stanowiska na terenie szkoły.

Można więc mówić tu o błędzie projektowym. Szkoła, do której może uczęszczać prawie 700 dzieci, położona jest w dzielnicy, gdzie głównym środkiem lokomocji mieszkańców jest samochód.

Jak oceniasz brak parkingu przy szkole w Kokoszkach?

- Jest za to miejsce naprzeciwko szkoły, po drugiej stronie ul. Azaliowej, gdzie dzisiaj jest grzęzawisko. Problem w tym, że jest to teren przeznaczony w planie zagospodarowania przestrzennego na zieleń. Jednak władze miasta szykują się do zmiany jego przeznaczenia, planują na nim stanowiska dla aut i nieduży zieleniec - opowiada Piotr Szeląg, dyrektor zarządzający nową szkołą w Kokoszkach.

Parking dla samochodów powinien tam powstać do przyszłego roku, kiedy to planowane jest otwarcie przyszkolnego basenu pływackiego. Wtedy też samochody będą zostawiać nie tylko rodzice, ale też klienci pływalni. W przeciwnym przypadku dojazd tam będzie koszmarem.

Na razie mieszkańcom i rodzicom zalecamy niepodjeżdżanie przed drzwi szkoły, a pozostawienie samochodu na ulicach bocznych, położonych nieco dalej od budynku. Jest tam sporo miejsca.

Cieszy natomiast fakt, że pełen rowerów jest stojak ustawiony przed wejściem do placówki oświatowej. W środę rano naliczyliśmy tam 30 rowerów. Niemniej w miejscu, gdzie powstała szkoła, nie przewiedziano innej infrastruktury rowerowej - ścieżek czy przejazdów przez ulicę. Nieletni rowerzyści muszą niestety lawirować pomiędzy samochodami.

Materiał archiwalny

Zobacz z perspektywy żurawia plac budowy szkoły w Kokoszkach. Ujęcia wykonano w październiku 2013 r.

Miejsca

Opinie (523) ponad 10 zablokowanych

  • Czy ta banda nieudaczników i bezmózgich yeti (1)

    nigdy nie nauczy się, że najpierw trzeba zaprojektować i zbudować infrastrukturę drogową (dojazdy, parkingi, miejsca postojowe), a dopiero brać się za szkoły, budynki mieszkalne, osiedla, markety, itp. Ale nie przecież kasa, kasa, kasa jest najważniejsza dla deweloperów, wykonawców i innej kapaitalistycznej swołoczy.

    • 8 7

    • rex, wyłącz silnik, włącz myślenie

      nie samym samochodem i infrastrukturą dla niego miasto żyje. Przy twoim myśleniu miasto nigdy nie przestanie się dusić od nadmiaru samochodów i ludzi utytych z dziećmi z nadwagą lub otyłością.

      • 4 1

  • Szkoła bez parkingu!!! (4)

    Kto jest odpowiedzialny za wybudowanie szkoły podkreślam "pozytywnej szkoły" bez parkingu???!!!! Jakiś żart!

    • 6 10

    • Olu

      ale dla kogo mieli budować parking? Dla dzieci z podstawówki? Czy one parkują tam swoje samochodu jadąc na lekcje? Moim zdaniem szkoła podstawowa / gimnazjum a nawet liceum nie potrzebują parkingów dla uczniów.

      • 12 2

    • parKING...

      przed szkołą parking, na plaży parking, w centrum parking, przy każdym sklepie parking, w lesie parking, przy pracy parking, proponuję Tobie pomyśleć o parkingu w sypialni... ludzie dajcie już spokój z tą parkingową manią. Wszędzie postawilibyście jeden wielki parking.

      • 7 1

    • ale coś w rodzaju strefy "kiss&go" by się przydało, (1)

      jeżeli nie parking.

      • 0 1

      • taka strefa jest tylko nadużywana przez parkujących za długo

        ważniejsze jest zadbanie o możliwość bezpiecznego i wygodnego dotarcia do szkoły inaczej niż samochodem.

        • 1 0

  • Wciąż te same samochody (2)

    stoją na parkingu. Takie to dziwne, że mogą należeć do nauczycieli?

    • 8 1

    • nauczyciele także powinni pomyśleć o docieraniu do szkoły inaczej niż samochodem (1)

      korona im z głowy nie spadnie

      • 0 2

      • Ja zrezygnowałam z dojeżdżania autem . Właśnie z powodu braku miejsca parkingowego .Ponadto 2 razy miała, zarysowane auto . Sprawcy nie zostawili swoich danych . Takiego oszustwa uczą dzieci od małego .

        • 0 0

  • "pomóc młodszym dzieciom przebrać się w szatni" (1)

    no i tak to potem leci aż do studiów z tym pomaganiem, a później dzieciak sam nie umie niczego ogarnąć. jakiś czas temu był artykuł, a w nim że (o ile sie nie myle) 1/3 gimnazjalistów nie umie sobie odgrzać gotowego posiłku (sic!).. gotowego, odgrzać!

    • 19 2

    • to nie jest kwestia "nie umiem"

      tylko nie chce mi sie niech matka przyjdzie i to zrobi
      a do tego dziecko jeszcze nie umie talerza nosic wiec mamusia niech pod sam pysk podlozy

      • 3 0

  • trochę smutne... (8)

    cytat: "Natomiast jedyny plac, na którym można na dłużej zostawić samochód, by na przykład pomóc młodszym dzieciom przebrać się w szatni" no ja rozumiem opiekę itp., ale ???, pomóc ??? w czym ??? powiesić kurtkę na haku i zmienić buty ??? bez jaj może to wytarty slogan ale dzieci komuny jakoś nie miały z tym problemów. Zmieniało się buciory i szybko do kumpli ... a "mama" w szatni to był obciach i oznaka braku samodzielności...

    • 23 3

    • (6)

      Dokładnie, samo odprowadzenie do szkoły to już była siara, a jakby jeszcze mama miała buty zmieniać dziecku w szatni to już siara do kwadratu i później taki delikwent miał nawet problem, żeby na budzie stanąć jak chciał w nogę na przerwie pograć :)

      • 10 2

      • w 1 klasie sam chodziles?!?! (5)

        tylko pogratulowac nieodpowiedzialnosci rodzicow!!!! moze nachlani spali w tym czasie, co?!

        • 2 10

        • nie mierz wszystkich swoją miarą

          • 3 0

        • ja sam chodzilem i wszystkie inne dzieciaki tez

          a rodzice szli w tym czasie do pracy po prostu i tyle. odprowadzili tylko pierwszy raz na apel 1 wrzesnia i tyle.

          • 6 1

        • to nie jest odpowiedizlanosc a wychowanie

          nie kazdy ma dziecko uloma co w wieku 7 lat musi byc za raczke prowadozne i ktoremu trzeba d*pe podcierac bo sam nie umie

          • 6 0

        • Do przedszkola w Oliwie chodziłem sam od pętli przez park tak latem, wiosną, jesienią jak i zimą. Moje dzieci szły do szkoły od 1 klasy samodzielnie jak i od "zerówki" chodź tu akurat miały rzut beretem.
          Włos im z głowy nie spadł.

          • 3 0

        • Masz wyobraźnię rodem z TuskVisionNetwork i POlszmatu

          • 1 0

    • to ci podpowiem ...

      do szkoły w naszym pos.ranym kraju idą już pięciolatki !!!

      jeśli oczekujesz samodzielności od takiego szkraba to:
      1. nie masz dzieci i g.o o nich wiesz
      2. masz dzieci, ale głęboko w d.e

      • 0 3

  • Nie rozumiem komentujących przeciwko rodzicom. (1)

    Co wam przeszkadzają korki przed szkołą przecież wy jeździcie rowerem albo chodzicie na piechotę. Więc ten problem was nie dotyczy.

    • 3 20

    • chyba czegoś nie kumasz

      • 2 2

  • a może trochę samodzielności

    a może dajcie rodzice trochę samodzielności tym dzieciom, same chyba też potrafią trafić do szkoły - nie róbcie z nich KALEK !!!!!!!

    • 9 2

  • (6)

    wszystkie bzdurne komentarze nt odprowadzenia dziecka do szatni sa wg mnie pisane przez tych co dzieci nie maja. albo maja starsze.
    nie wyobrazam sobie aby moje 6-latki same weszly wielkiej szkoly, do szatni i same potem wskoczyly na swietlice. jak podrosna napewno dadza rade - poki co trzeba im pomoc przemiescic sie z dolu na gore. nie jest to dla mnie dziwne. to jest troska o ich bezpieczenstwo .

    • 7 19

    • Doprawdy? (4)

      Pomóc przemieścić? Pomóc wejść? Bez jaj - a d*psko też im podcierasz, bo 6 latek nie umie? A może nóżki upier..., że nie są w stanie przejść 2 pięter po schodach? Nie tłumacz tego troską o bezpieczeństwo - to nie troska tylko fobia, a to się leczy... Mój 7 letni syn razem ze mną majsterkuje - umie wbić gwóźdź, używać wiertarki akumulatorowej czy wyrzynarki. No ale widzę, że Twoje dziecko w podobnej sytuacji zostałoby kaleką...

      • 14 1

      • Ale jak sobie paluszki tym urnie (3)

        Utnie, to nie dość Żr zrobisz z dziecka kalekę to jeszcze pójdziesz siedzieć!!! Chwała sie dalej głupotą

        • 0 11

        • No cóż....

          fakt, rodzicom niepiśmiennym rzeczywiście odradzałbym tego typu eksperymenty. Na szczęście wystarczy trochę rozsądku i inteligencji oraz umiejętnie zorganizowana kontrola i pomoc, i się da... Zapewne twoje dziecko w wieku 8 lat nie będzie np. sklejać plastikowych modeli, bo się jeszcze potnie skalpelem, poskleja paluchy, nożyczki wbije sobie w oko, a pędzelek do malowania zje...

          • 8 0

        • Ja jakoś od małego bawiłem się normalnymi narzędziami (bo takich zabawkowych zresztą wtedy nie było), lubiłem wbijać gwoździe itd. Na zajęciach z ZPT w szkole podstawowej używało się młotków, gwoździ, pił do drewna, wypalarek i jakoś nikt sobie nic nie poucinał. Teraz rośnie pokolenie imbecyli, co jak mu się żarówka w piątek przepali to siedzi jak głupek po ciemku do poniedziałku, bo elektryka wolnego nie ma.

          • 7 0

        • dobrze mowisz gil

          zupy tez dziecku nie dajesz bo moze sie utopic?

          na plastyke dziecka nie puscisz bo moze sobie nozyczki w oko wbic?
          albo jakis inny dzieciak mu wbije w oko?
          swiat jest pelen niebezpieczenstw
          najlepiej zamknij dizecko pod kloszem bo jeszcze eboli dostanie a ebola to nie zarty

          az mnie to zastanawia twoje dziecko to taka oferma czy ty z tego dziecka oferme robisz?

          • 5 0

    • Nie, mając takich rodziców jak ty, nawet jak podrosną to z pewnością nie dadzą rady jeżeli 6-latkowi pomagasz chodzić po schodach.

      • 9 0

  • Nie ma problemu i dziękuję za informacje

    ...jutro będziemy tam z patrolem i blankietami mandatowymi

    • 11 2

  • Nowobogackie patole

    Przyzwyczajają dzieci do luksusów, zamiast troche ruchu w życie wprowadzić, tylko widzę od rana Paniusie w audi a6 pod mc donaldem i spasionymi jak wieprzem dziećmi, raczej kalekami, z iPhone w ręku, co wy za potomstwo wychowujecie masakra.

    • 20 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane