• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Hitler nie zobaczył kapitulacji Helu

Piotr Weltrowski
16 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Oryginalny rachunek Hitlera (wymienionego jako "DER FÜHRER") za pobyt w sopockim hotelu znajduje się w niemieckich archiwach we Freiburgu. Oryginalny rachunek Hitlera (wymienionego jako "DER FÜHRER") za pobyt w sopockim hotelu znajduje się w niemieckich archiwach we Freiburgu.

Adolf Hitler 21 września 1939 roku był w Sopocie. Zatrzymał się w Kasino-Hotel (dzisiejszy Sofitel Grand), aby z balkonu swojego apartamentu obserwować kapitulację Helu. Czekał dwa dni, ale się nie doczekał, bo polscy żołnierze walczyli do 2 października.



Czy miasto powinno skupować pamiątki po zbrodniarzach wojennych?

Hitler przyjechał jednak na Pomorze Gdańskie nieco wcześniej: prawdopodobnie 18 września wieczorem, bo 19 września był w Gdańsku i przemawiał w Dworze Artusa. Fakt wizyty kanclerza w sopockim hotelu potwierdza odkryty właśnie rachunek za trzy zajmowane przez Hitlera i jego świtę pokoje oraz jedną z jadalni, z której niemieccy dowódcy korzystali. Rachunek ów znajduje się w niemieckich archiwach. Jego kopię udało się jednak zdobyć Sekcji Historyczno-Eksploracyjnej Towarzystwa Przyjaciół Sopotu.

- Podobnych dokumentów jest więcej, znajdują się w dziale dotyczącym tzw. ruchomych kwater Hitlera. Warto byłoby zbadać je dokładnie, być może nawet część z nich kupić. Dla Muzeum Sopotu powinny stanowić naprawdę łakomy kąsek - mówi Zbigniew Okuniewski z TPS.

Władze miasta są również podekscytowane znaleziskiem. - Historia Sopotu do momentu rozpoczęcia II wojny światowej jest doskonale udokumentowana. To, co dzieje się między rokiem 1939 a 1945 stanowi jednak dla badaczy swoistą białą plamę. W tym sensie dokument ten jest bardzo cenny - mówi Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu.

Czy to znaczy, że miasto będzie się starało odkupić rachunek i umieścić w Muzeum Sopotu? Mogłoby to budzić kontrowersje, gdyż dotyczy on człowieka odpowiedzialnego za śmierć milionów.

- Właśnie z tego względu raczej nie będziemy się starać o oryginał. Kopia powinna nam w zupełności wystarczyć. Nie zmienia to jednak faktu, że historycy powinni się zainteresować tym znaleziskiem - tłumaczy Fułek.

Jego zdaniem z tego typu dokumentów możemy czerpać największą wiedzę na temat realiów życia w Sopocie w czasie II wojny światowej i, w ten sposób, powoli uzupełniać brakujące karty historii.

- Podobnie ma się sprawa także z obecnością w mieście Armii Czerwonej. Tuż po wojnie przez 14 miesięcy stacjonowała ona w pałacu na terenie sopockiego Stawowia. Nikt nie wie, co tak naprawdę się tam działo. Cały czas liczę, że kiedyś, tym razem w rosyjskich archiwach, znajdą się dokumenty dotyczące tych wydarzeń. I to, że komunizm, podobnie jak nazizm, był systemem zbrodniczym, nie ma tu znaczenia. Chodzi o historię - dodaje wiceprezydent Sopotu.

Opinie (127) ponad 10 zablokowanych

  • wystawic rachunek dla niemcow

    za zniszczenie Polski i ludobojstwo

    • 12 2

  • super sprawa

    tam mieszkał ostatnio Putin

    • 10 3

  • Hell = piekło , nigdy nie kapituluje , opiera się sztormom to i jakiemuś tam Hitlerowi tym bardziej

    • 77 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane