- 1 Nocna komunikacja do poprawki (158 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (358 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (328 opinii)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (51 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (69 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Od kilku dni czuć odór na Długim Targu
W nocy z poniedziałku na wtorek ktoś rozbił trzy pojemniki z kwasem masłowym przed barem "Śledzik u kapitana" na Długim Targu. Właścicielka lokalu podejrzewa, że to działanie ze strony nieuczciwej konkurencji. Mimo prób dezynfekcji przykry zapach unosi się do teraz.
- W tłumie słyszałam głosy, że chyba lodówka ze stoiska z lodami się popsuła i stąd te "aromaty". Myślałam, że zemdleję, odoru nie dało się znieść. Postanowiłam jak najszybciej się stamtąd oddalić, ale inni ludzie dalej stali na swoim miejscu, głośno narzekając na trudne warunki. Jestem przekonana, że ten nieznośny zapach dotarł do pary książęcej spacerującej po Długim Targu. Wstyd, że akurat w tak ważnym miejscu, ludzie muszą wstrzymywać oddech - napisała nasza czytelniczka.
Sprawdziliśmy, mimo upływu kilku dni fetor na Długim Targu nadal się utrzymuje. W związku z tym skontaktowaliśmy się z właścicielką baru "Śledzik u kapitana", do którego należy feralna lodziarnia.
Okazało się, że to nie wspomniana lodówka jest źródłem nieznośnego odoru. W noc poprzedzającą wizytę księżnej Kate i księcia Williama, nieznany sprawca rozbił przed lokalem trzy pojemniki z kwasem masłowym. To bezbarwna, oleista ciecz o wyjątkowo intensywnym i trudnym do zniesienia zapachu zjełczałego masła.
- Jeden pojemnik został rozbity w ogródku obok lodówki z lodami, dwa kolejne na schodach przy wejściu do lokalu. Moim zdaniem to musiała zrobić konkurencja. I ucierpieli na tym wszyscy. Skutki odczuliśmy przecież nie tylko ja i moi pracownicy, ale również para książęca i ludzie, którzy przyszli specjalnie na spotkanie z nimi - wyjaśnia właścicielka "Śledzik u kapitana".
Kwas masłowy jest używany do produkcji m.in. barwników, leków, środków zapachowych, pasz dla zwierząt czy przynęt wędkarskich. Niestety ze względu na towarzyszący mu fetor, jest również często stosowany przez bandytów do zastraszania właścicieli sklepów czy różnego rodzaju lokali. W Internecie bez trudu można odnaleźć relacje na temat podobnych incydentów.
- O sprawie została już poinformowana policja i sanepid. Wezwaliśmy również wyspecjalizowaną firmę sprzątającą, która przeprowadziła tutaj tzw. ozonowanie. Niestety - pomimo tego a także naszych wysiłków - sprzątamy tutaj codziennie z użyciem specjalnych środków, a fetoru nie udało się dotąd wywabić - uzupełnia nasza rozmówczyni.
Opinie (120) ponad 20 zablokowanych
-
2017-07-20 21:28
kraina szadółek to jest jeden wielki ściek :D
- 13 5
-
2017-07-20 21:19
W tak zacnym miejscu nie ma kamer? Tam powinna być jedna na drugiej.. Znaleźć człowieka odpowiedzialnego za to i taka karę w (1)
- 46 0
-
2017-07-20 21:28
Są ale jak zawsze do niczego
- 15 0
-
2017-07-20 21:19
Kto wie, co myśleli wtedy ci księciunie ?
Konkurencja nie śpi, i sprawia że "klimat" sopocki przenosi się do sąsiedniego Gdańska. W Sopocie też ogólnie syf i ścisk.
- 22 1
-
2017-07-20 21:18
Każde podwórko i zaułek zaszczane i się dziwią. Kultura i oświata pełną gębą...
- 51 8
-
2017-07-20 21:08
Szczyt chamstwa. Pewnie konkurencja by rozreklamowac miejsce na czas wizyty brytyjczykow
- 68 1
-
2017-07-20 21:05
Niech się cieszą, że na zewnątrz a nie w środku.
Kwas masłowy to czort jakich mało. Kiedyś widziałem efekty wrzucenia tego guana do samochodu. Pojazd trafił na szrot. Nawet wymiana tapicerki, podsufitki, boczków nie pomogła...
- 104 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.