- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (249 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (48 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (288 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (17 opinii)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (165 opinii)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (53 opinie)
Oddał wannę krwi, a teraz zachęca innych
Jego życie to krew. Dosłownie. Ryszard Woliński oddał już 170 litrów krwi i jest doskonałym przykładem człowieka z pasją, która potrafi zawładnąć jego całym życiem.
10 lutego 2011 roku w Teatrze Muzycznym odebrał medal im. Eugeniusza Kwiatkowskiego za wybitne zasługi dla Gdyni i zrobił prawdziwy show. Przygotowane na kartkach, w zamyśle zapewne porywające przemówienia prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta, zbladły przy oracji czołowego krwiodawcy Starego Kontynentu.
Zaczął jak na gali oscarowej - od podziękowań. Nie ograniczył się jednak do córki, która pomaga obsługiwać komputer. Wymienił - lekko licząc - kilkadziesiąt osób i instytucji z Gdyni, które wspierają krwiodawstwo. Miał mówić minutę, więc prezydent miasta Wojciech Szczurek zaczął najpierw nerwowo przebierać nogami, po pięciu minutach kręcić głową, a na koniec chciał nawet oderwać Ryszarda Wolińskiego od mikrofonu.
Na nic to się jednak zdało, bo mimo kilkuminutowego przemówienia, które z racji temperamentu mówcy rozbawiło publiczność do łez, od razu usłyszał: - Panie Prezydencie, ale ja to muszę powiedzieć! Jeszcze chwila i wymienię pana nazwisko - co zgromadzeni goście przerwali brawami.
Gdy Ryszard Woliński doszedł do sedna, czyli tego, że to nagroda dla wszystkich krwiodawców, został grzecznie, ale stanowczo poproszony o zakończenie tyrady, kilkakrotnie przekraczającej przyznany mu czas. Nie mógł jednak pozostawić tego bez komentarza. - No widzicie, chciałem mówić długo, ale mi nie pozwolili - zakończył z uśmiechem, czym ostatecznie zjednał sobie publiczność, niczym najlepszy estradowy artysta.
Podobnie jest z krwidawcami, którzy lekko zbzikowanego na punkcie krwidawstwa "prezesa" wręcz uwielbiają. Także dlatego ma chyba wszystkie możliwe odznaczenia lokalne i państwowe. Jako emerytowany oficer Marynarki Wojennej od wielu lat współorganizuje niemal wszystkie zbiórki krwi w Gdyni.
- Krew to życie, nie tylko moje, ale także innych. Po prostu namawiam innych, by podzielili się tym darem z innymi. To nic wielkiego - mówi skromnie.
Opinie (201) ponad 20 zablokowanych
-
2011-02-19 17:04
DZIADZIO OK JEST.... SZKODA TYLKO, ŻE Z GDYNI.
JA TEŻ ODDAJĘ KREW I POSIADAM JUŻ BRĄZOWE ODZNACZENIE ZASŁUŻONY HONOROWY DAWCA KRWI.
- 1 4
-
2011-02-19 11:31
(4)
A mnie zastanawia inna rzecz: jak jest możliwe oddanie 170 litrów krwi? Sam jestem krwiodawcą, oddałem już 21 litrów i zajęło mi to 12 lat. Krew można oddawać co 8 tygodni, więc w roku można ją oddać 6 razy, zakładając oczywiście, że za każdym razem wyniki jej badania są pozytywne. Jednorazowo oddaje się 450 ml, więc idąc 6 razy uzbiera się 2,7 litra, czyli na oddanie 170 litrów trzeba poświęcić 63 lata - a przypominam, że oddaje się krew należy między 18 a 65 rokiem życia, czyli 47 lat.
- 12 0
-
2011-02-19 16:33
Też w pierwszym momencie mi sie nie zgadzała ilośc z czasem oddawania.
Jednak należy wsiąść pod uwagę zmieniające się przepisy dotyczące oddawania krwi. Z tego co sama się orientuje to kiedyś oddawało się pełne pół litra krwi a nie 0,45 l. Ponadto może kiedyś można było oddawać więcej razy nie6 dla mężczyzn i 4 dla kobiet.
- 1 0
-
2011-02-19 14:19
podejrzewam, że w latach 60 ubiegłego wieku były inne przepisy i oddawało się częściej/więcej
- 2 0
-
2011-02-19 11:35
inaczej się liczy jak oddajesz surowicę (1)
poza tym, surowicę można oddawać częściej.
- 2 1
-
2011-02-19 11:46
Tak, można ją oddawać częściej, ale liczona jest jako oddanie 200 ml krwi i nie za każdym razem się ją oddaje, tylko wtedy gdy jest na nią zapotrzebowanie
- 2 0
-
2011-02-19 16:11
Zasłużeni honorowi dawcy krwi
Mają przywilej przyjęcia do lekarza bez kolejki.
niech tylko spróbują skorzystać ze swojego przywileju.
Osoby w kolejce zeżrą ich żywcem.
Polacy.- 14 1
-
2011-02-19 15:12
a my też dziś oddaliśmy
razem prawie litr!!!
- 3 2
-
2011-02-19 10:08
:) (1)
A ja pragnę podziękować takim ludziom jak on.
- 9 2
-
2011-02-19 14:41
tez rysiu
ten pan jednym telefonem do admirała załatwil mi przeniesienie z helu do gdyni co graniczyło wtedy z cudem dzięki temu nie utknałem tam na zawsze.dziekuje panie ryszardzie i pamiętam
- 1 0
-
2011-02-19 14:19
jakiej tyrady?
autor uzywa okreslen ktorych znaczenia nie zna
- 0 1
-
2011-02-19 10:45
ja już od jakiegoś czasu oddaje krew ale niestety nie po to by pomóc innym... (2)
... ale żeby w przyszłości jeźdżić za darmo komunikacją miejską
- 6 1
-
2011-02-19 13:08
Nawet przy takim podejściu efekt dla społeczeństwa jest korzystny. (1)
- 5 2
-
2011-02-19 13:37
Bzdura!
Krwi jest za dużo!
- 1 6
-
2011-02-19 13:36
W sumie wyglląda jak Dracula...
- 4 2
-
2011-02-19 11:23
(2)
mój kolega ma ponad 50 lat, oddawał honorowo krew, zachorował na żółtaczkę wszczepienną, nikt nigdy mu nie pomógł
- 7 1
-
2011-02-19 11:36
kapitalizm kanibalizm (1)
- 5 5
-
2011-02-19 13:34
socjalizm pedalizm
- 5 5
-
2011-02-19 13:12
WIELKIE DZIEKI
SAM NIE MOGE BYC DAWCA, JESTEM BIORCA. WIELKIE DZIEKI.
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.