• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkryto XVIII-wieczny kanał Strzyży we Wrzeszczu

Katarzyna Moritz
28 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Stary kanał Strzyży był wykonany z drewna i miał kaskady.
  • Stary kanał Strzyży był wykonany z drewna i miał kaskady.
  • Stary kanał Strzyży był wykonany z drewna i miał kaskady.
  • Stary kanał Strzyży był wykonany z drewna i miał kaskady.
  • Stary kanał Strzyży był wykonany z drewna i miał kaskady.
  • W korycie kanału znaleziono m.in. mosiężną obrączkę, rogową okładzinę do noża lub widelca,  nożyczki do obcinania knotów oraz dwustronną kolorową plakietkę przedstawiająca budynek w szachulcowej konstrukcji.
  • Browar z 1914 roku, plan z publikacji Katarzyny Jacobson-Kowalskiej "Browar we Wrzeszczu za czasów Danziger Aktien Bierbaueri" z książki " Wędrówki po Wrzeszczu" pod red. Katarzyny i Jakuba Szczepańskich.

Na terenie starego browaru we Wrzeszczu archeolodzy odkryli XVIII-wieczny kanał Strzyży, który kiedyś kaskadowo biegł przez park Kuźniczki i był jego ozdobą.



Niedawno informowaliśmy, że podczas badań archeologicznych na terenie starego browaru we Wrzeszczu, odsłonięto olbrzymie, klepiskowe piwnice słodowe, które powstały na początku XIX wieku wraz z browarem. Badania są prowadzone w związku z dwoma inwestycjami dewelopera PB Górski. Bliżej kolejki powstaje galeria handlowa Metropolia, po drugiej stronie ul. Kilińskiego zobacz na mapie Gdańska rośnie natomiast osiedle mieszkaniowe Stary Browar.

Obecnie na tym terenie pojawiła się kolejna historyczna ciekawostka. Ukazał się tam fragment starego kanału Strzyży. Archeolodzy natrafili na niego w odległości około 50 m od parku Kuźniczki. Przebiegał prostopadle do ul. Kilińskiego.

- O kanale jest wzmianka w źródłach z XVIII wieku. Znajdował się w parku Kuźniczki, bo wtedy ten teren, gdzie obecnie go odsłoniliśmy, był obszarem parkowym. Kanał był kaskadowy, a jego kaskadowość widoczna dzięki niwelacjom poszczególnych poziomów słupów, na których mocowano progi, nasuwa skojarzenia z opisem ogrodu w majątku Kuźniczki historyka Carla Beniamina Lengnicha z 1775 r., w którym wspomniał o znajdującej się na jego obszarze kaskadzie - wyjaśnia archeolog Joanna Jarzęcka-Stąporek, której firma prowadzi od dwóch lat nadzór i badania archeologiczne na terenie budowy.

Kanał wypływał ze stawu po drugiej stronie ulicy Kilińskiego i przecinał ogród na długości około 50 m, wpadając do skosem przecinającego teren potoku.

- Jego boki tworzyły ściany z podłużnie ustawionych desek (w momencie ich odkrycia były zachowane na wysokość 1 metra), dno koryta również było wyłożone deskami, poszczególne stopnie różniły się poziomem o około 30 cm - wyjaśnia archeolog.

Ponadto archeolodzy odkryli z obu stron kanału dochodzące do metra miąższości warstwy torfu, świadczące o istnieniu w tym miejscu stawów, również wspomnianych w opisie Lengnicha z 1775 roku. Na potwierdzenie okresu powstania kanału zostały pobrane próby drewna z jego konstrukcji i przesłane do analizy dendrochronologicznej.

W XIX wieku zaczął powstawać browar bardziej nowoczesny, jak na ówczesne czasy i część terenu parkowego zmieniono na część gospodarczą. Kanał był widoczny jeszcze na planach z początku XX wieku - potem go zasypano. Funkcjonował przez większość czasu równolegle z głównym kanałem Strzyży, który niedawno w ramach prowadzonej inwestycji zmienił lokalizację.

Przy okazji w dawnym korycie kanału znaleziono także kilka starych przedmiotów: mosiężną obrączkę, rogową okładzinę do noża lub widelca, nożyczki do obcinania knotów oraz dwustronną kolorową plakietkę, przedstawiającą budynek w szachulcowej konstrukcji.

Park Kuźniczki

Jego początki sięgają XVI wieku, kiedy nad Strzyżą powstała osada dworska wraz z okalającym staw parkiem, ogrodem oraz obiektami gospodarczymi.

W 1773 roku Daniel Chodowiecki tak go opisywał: "Ogród jest bardzo piękny, ma wspaniały parter kwiatowy, promenady, labirynt i teatr. Posągi przedstawiają cztery temperamenty, prócz tego Minerwę, prowadzącą za rączkę dziecko, które się opiera i Wenus całującą Amora". Autorem rzeźb był Daniel Eggert, twórca przedproża Ratusza Głównego Miasta. Obok w zwierzyńcu hodowano jelenie i daniele.

Ówczesny park zajmował powierzchnię kilku hektarów, jednak wraz z budową i rozbudową browaru oraz budową stacji Gdańsk Wrzeszcz, obszar parku regularnie zmniejszał się. W XIX wieku w parku pojawił się pawilon restauracyjny przy sąsiednim dworku. Gdańszczanie przybywali na tańce, koncerty i przedstawienia teatralne w otoczeniu zieleni.

Do dzisiejszych czasów zachowała się altana i brama wejściowa, na której istniał jeszcze niedawno napis w języku niemieckim. Park w ostatnich latach doczekał się rewitalizacji, po tym jak w okresie PRL był zapuszczony i porośnięty chaszczami.


Wnętrza starego browaru we Wrzeszczu.



Okiem żurawia - budowa galerii Metropolia.

Opinie (68) 3 zablokowane

  • Gdańsk potrafi...

    truć, niszczyć i betonować. Wszystkie strumienie Gdańska to smród i trucizna. A można inaczej. Np. przez środek miasta Kielce przepływa potok 2-3 razy większy niż Strzyża. W nim pływają stada wielgachnych płoci a sama rzeczka wije się pięknym i malowniczym korytem z buforem bujnej zieleni po obu brzegach na ok 5m., z trawiastymi i piaszczystymi brzegami. I powtarzam. Przez środek miasta płynie. I zapomniałem dodać. Woda jest kryształowo czysta.

    • 0 0

  • miedziane kadzie warzelnicze

    gdzie się podziały te gadzie wraz z budynkiem ?

    • 1 0

  • złoty róg

    szkoda browaru ! w ten oto piękny sposób od 25 lat pozbawia się nas miejsc pracy ! komu przeszkadzał ten browar który mógłby produkować stare szlachetne gatunki piwa ! no komu ?! i tak właśnie padł przemysł stoczniowy , lekki , pada górnictwo , padło ?! wiele wiele innych bo nie rentowne ?! nie ! bo zagrażało interesom tym co to teraz zdominowali wszystko ! a my jak te kundelki....

    • 1 0

  • Szkoda, szkoda... (1)

    Łza się w oku kręci, gdyż borwar w Żywcu, Tychach, Amesterdamie, Kopenhadze też są stare ale zyją, a w Gdańsku doprowadzono do dewastacji....nieprawdaż pani Ulu?
    Szkoda, że nie wspomniała pani, że zarządza pani tym terenem i żal, że to tak wygląda, a kiedyś ponad 300 osób miało pracę i produkowało bursztynowy napoj,a obecnie galerie, biuro, usługi, które za jakis czas znikna, bo nie maja historii za sobą, która miał BROWAR!

    • 8 2

    • To nowe jakieś sztuczne i nie wchodzę.

      • 0 0

  • Odkryli kaskadowy kanał na Strzyży a teraz wszystko zaorają bezczelnie, by postawić blok. Smutna rzeczywistość.

    • 1 1

  • (2)

    Gdyby Adamowicz miał trochę oleju w głowie to by powinien odnowić Browar na Kilińskiego, a nie stawiać Galerie (pod drugiej stronie torów na tej samej wysokości stoi Galeria Bałtycka ) ||Nie miał bym nic przeciw gdyby ta druga była Galerią Sztuki, Rzeźb, Obrazów itp. a nie sklepów.

    • 63 7

    • Teren browaru dawno nie należy do miasta

      Należy podziękować Grupie Żywiec za likwidację browaru i sprzedaż terenów pod developerkę...

      • 2 0

    • Racja, tylko że jemu nie zależy. Problem w tym, że takim miastem powinni zarządzać ludzie będący jego miłośnikami, a nie tylko biurokratami, którzy myślą jedynie o tym, jak ukręcić na inwestycjach własny interes.

      • 15 2

  • a zamiast tego bedziecie mieli kolejne centrum handlowe w centrum miasta (5)

    brawo Gdansk, idziecie najlepszymi trendami 3ciego swiata, Wrzeszcz bedzie wspaniala zabetonowana pustynia, bez handlu i aktywnosci po za wielkimi kolosami. Ale jakie beda piekne miejsca, zeby sie cala rodzina wybrac na niedzielny spacer i poogladac takie ladne sklepy

    • 111 9

    • I tylko pooglądać, bo za 1200 pensji nie będzie nikogo stać, zeby coś tam kupić

      • 0 1

    • . (1)

      Straszne to wszystko, co czyni się z pięknym Gdańskiem! Te galerie handlowe, ten wszechobecny beton. Nikt nie pomyśli o tym, aby odrestaurować choćby Biskupią Górkę. Kiedyś jednak ludzie byli mądrzejsi, kochali siebie naprawdę. A jak pomyślę o tym szkaradzieństwie - nowym powstającym dworcu w Sopocie, to wpadam w depresję.

      • 14 3

      • To nie komuna. Liczy się opłacalność. Nikt nie będzie budował czegoś,

        co nie przyniesie zysków.

        • 3 3

    • Wracaj na wieś i nie marudź.

      • 2 25

    • Zresztą będą to pewnie dokładnie te same sklepy, co po drugiej stronie ulicy.

      • 24 2

  • I co z tego, jak zaleją to na koniec betonem i postawią niepotrzebne nikomu centrum handlowe?

    • 3 0

  • Beton, beton,beton (10)

    Tak piekny teren został zniszczony...
    Historyczne, unikalne miejsce w Gdańsku zabetonowane blokami.

    • 121 24

    • Tak, tak, tak... (6)

      też uważam, że powinno się budować z kamienia, najlepiej średniowieczną metodą, dodając do zaprawy kurze jaja. Słoma i glina też jest świetnym materiałem. Cegła natomiast już jest zbyt nowoczesna... Beton... kto wpadł na taki durny pomysł?!

      • 22 25

      • Nie w tym sensie jełopie...

        • 2 1

      • Ta zalej wszyskto roundupem

        Zeby ci jakis zarazek czy chwast nie wylazl.

        • 2 1

      • (2)

        Cywilizowany świat starannie rekonstruuje swoje dziedzictwo historyczne. "Głupawka" nie jest argumentem w dyskusji.

        • 16 3

        • sorry, ale jak MM pisze, że coś zostało "zabetonowane blokami", to tracę ochotę na dyskusję na argumenty (1)

          Wielkie larum, bo widać betonowe konstrukcje, a tak na prawdę te obiekty i otoczenie zostały zdewastowane za komuny. Mamy niestety polityków bez wyobraźni, mało kreatywnych, żeby stworzyć coś wyjątkowego w tym i innych miejscach, ale jak mówimy o argumentach, to nie rozmawiajmy o betonie.

          BTW - jakoś nie przypominam sobie kiedy był to "tak piękny teren". Raczej zaniedbane i popadające w ruinę miejsce.

          • 8 6

          • bo nie masz prawa tego pamiętać, chyba że masz 120 lat

            • 8 0

      • Na kurze jaja to zachod nie pozwoli bo nie bedzie halal czy cos. No chyba ze jajka beda z zachodu.

        • 13 1

    • szałasy....

      ...najlepiej szałasy budować co po roku się rozwalają. i wtedy lament 'kto na to pozwolił!" tak, zdecydowanie tak.

      • 5 8

    • Nie ma się co oszukiwać: teren został zniszczony (1)

      • 28 6

      • Modne slowa.

        • 6 1

  • Gdańsk przestał lubić wodę - (9)

    odwrócił się plecami od morza, skanalizował lokalne potoki, a w ich ujściach zastosował rury, które oddają wodę kilometr od brzegu Bałtyk. Co więcej, wodę najwyższej jakości wpuszcza się do kanalizacji (vide: Samborowo i Zielona Dolina). Skąd ten wodowstręt?

    • 100 7

    • tak Gdańsk przestał lubić wodę, że zbudował kilka zbiorników retencyjnych, w których można łowić ryby (3)

      i nad którymi ustawiono ławki itd. Ale ty żyj dalej w swoim świecie.

      • 7 15

      • Jasiu

        przedmówca ma rację, miasto nad zatoką leży, tradycje morskie idą w niepamięć i jest to smutne niestety. A Ty tu wyskakujesz ze zbiornikami retencyjnymi. Jasiu no weź no, bez jaj.

        • 7 0

      • i pływasz na tych ławkach a wodę masz oglądać

        spoko jasne wow ryby w zbiornikach retencyjnych, wolność panie normalnie że szok :D

        • 15 0

      • Jak miasto zalewało to nauczyło się że z wodą nie ma żartów.

        • 11 2

    • Np na stronie miłośników Brzeźna widać wiele zdjęć i pocztówek z łodziami żaglowymi na plaży (1)

      I nie tylko rybackim. Dużo żaglówek jest także rekreacyjnych. Łódki są spychane z piasku wprost do wody, nie bawili się wtedy w drogie inwestycje marin.
      Jak wielu z nas dzisiaj stać na jacht i cumowanie w marinie w Sopocie.
      Aby Gdańsk z powrotem spojrzał w morze, można promować żeglarstwo plażowe, takie bezpośrednie z plaży. Nie wymaga ono drogiego zaplecza, a i łódki mogą być tanie. Przepisy obecnie mimo nieświadomości ludzi zezwalają na żeglugę w porze dziennej, 2 mile od brzegu, na łódkach do 7.5 metra długich, bez żadnych uprawnień czy też rejestracji łódek.
      Łódki takie są na równi traktowane jak windsurfing i latawce.
      A dla przypomnienia wspomnę o kaszubskich łodziach typu pomeranka, które królowały na naszym wybrzeżu setki lat. Konstrukcja ta wywodziła się bezpośrednio z łodzi Słowian Wieletów, którzy w X i XI wieku królowali na Bałtyku przejmując schedę po Wikingach. Słowiańskich Wikingów nazywano CHĄŚNIKAMI.

      • 29 2

      • dzięki za ciekawe informacje!

        Nawet nie wiedziałam o tych Chąśnikach.

        • 2 0

    • Kilka ławek przy zbiorniku retencyjnym nie czyni wiosny. Generalnie gdańscy decydenci

      nie rozumieją istoty położenia naszego grodu nad Bałtykiem i roli wody w przyrodzie i cywilizacji człowieka. Marność nad marnościami!

      • 6 0

    • Bo ludzi morza: albo wywieziono, albo zabito, albo już umarli. (1)

      A przyjechało do Gdańska wielu z centralnej i wschodniej Polski, którzy tych tradycji nie mieli.
      Nie wiem dlaczego, ale w Szczecinie jest pod tym względem lepiej.

      • 24 3

      • Nawet Wałęsa z centralnej Polski przyjechał.

        Wielki stoczniowiec.

        • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane