Podczas badania ścian w Archikatedrze Oliwskiej, podczas których szukano polichromii, dokonano nadzwyczaj ciekawego odkrycia. Polichromii co prawda nie było, ale na wysokości jednego z okien, pod warstwą farby, znaleziono pochodzący z XVI wieku schematyczny rysunek sklepienia świątyni. Niewykluczone, że wnętrza katedry skrywają więcej tego rodzaju szkiców.
tak, to może być jedna z atrakcji katedry
61%
raczej nie, to atrakcja dla ekspertów, a nie dla zwykłych zwiedzających
20%
nie, trzeba go udokumentować, a potem zamalować, chroniąc go w ten sposób
19%
W Bazylice Archikatedralnej w Oliwie odbędzie się niedługo malowanie wnętrza świątyni. W związku z tym konserwatorzy postanowili sprawdzić tynki tzw. badaniami stratygraficznymi. Pozwalają one m. in. na odnalezienie pod warstwą farby ewentualnych polichromii (potocznie nazywanych "freskami"), czyli wielobarwnych ozdób malarskich, które zostały zamalowane wiele lat temu.
Podczas tych prac nie znaleziono co prawda polichromii ani innych ozdób malarskich, ale odkryto coś równie cennego - pochodzący z XVI wieku rysunek fragmentu sklepienia świątyni.
- Pod względem polichromii wnętrze katedry jest "po cystersku" oszczędne. Za to odkryty roboczy, schematyczny rysunek gwiaździstego sklepienia fragmentu nawy głównej katedry to prawdziwa gratka dla konserwatorów zabytków i historyków. Takie odkrycia nie zdarzają się często, możemy nawet powiedzieć, że to prawdziwy unikat - cieszy się Dariusz Chmielewski, pomorski wojewódzki konserwator zabytków.
Szkic najprawdopodobniej zrobili rzemieślnicy, którym posłużył za rysunek techniczny przy
pracach remontowych. Dlaczego w jednej z najsłynniejszych gdańskich świątyń przed wiekami ktoś "drapał" po suficie? Powód jest banalny: chodziło o kwestie finansowe. W XVI wieku pergamin, na którym sporządzano rysunki techniczne, był niezwykle drogi.
Unikatowy szkic znajduje się na wysokości okna ściany południowej pierwszego przęsła świątyni, licząc od strony transeptu. Jest stosunkowo niewielki, ma rozmiary 25 na 35 cm. Został wyryty na mokro rylcem w pobiale i wypełniony czerwienią żelazową.
- W tym miejscu odkryliśmy jedną sekwencję sklepienia, niewykluczone, że w pobliżu wyryta jest także druga, to pozwolą stwierdzić dalsze badania. W czasie mojej pracy tylko raz udało mi się dokonać podobnego odkrycia. Podczas badań w kościele w Szydłowcu znaleźliśmy rysunek sklepienia - tłumaczy Jolanta Pabiś-Ptak, sprawująca nadzór konserwatorski w czasie prac w katedrze.Licząca kilkaset lat Archikatedra Oliwska była wielokrotnie malowana. Tylko w XIX stuleciu, dwa razy pokryto jego wnętrza nową warstwą farby. Niewykluczone, że konserwatorzy natrafią więc na kolejne, równie bezcenne znaleziska.
Czy "ściąga" dawnych rzemieślników zostanie wyeksponowana? Ta decyzja zostanie podjęta dopiero po zakończeniu prac konserwatorskich.
- Tę decyzję podejmie pomorski wojewódzki konserwator zabytków. Na pewno znalezisko zostanie udokumentowane. To, czy zostanie wyeksponowane, czy zamalowane, zależy przede wszystkim od tego, czy podczas dalszych prac nie natrafimy na inne tego rodzaju rysunki. Pamiętajmy, że rysunek znajduje się wysoko i raczej nie będzie dobrze widoczny z poziomu posadzki - dodaje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego konserwatora zabytków.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
