- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (588 opinii)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (198 opinii)
- 3 15-latek autem na minuty uciekał policji (93 opinie)
- 4 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (128 opinii)
- 5 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (85 opinii)
- 6 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (179 opinii)
Okradał sklep 20 minut, jest nieuchwytny. Sprawa skoku w Galerii Bałtyckiej zamknięta
Nie udało się namierzyć złodzieja, który stał za zuchwałym włamaniem do jednego ze sklepów w Galerii Bałtyckiej. Do skoku doszło pod koniec ubiegłego roku. Śledczy sprawę umorzyli, a szacowane straty sięgały prawie 700 tys. złotych.
- Co się stało z łupem wartym ok. 680 tys. zł skradzionym z jednego ze sklepów w Galerii Bałtyckiej?
- Dokąd uciekł złodziej?
- Jakiej był płci i w jakim wieku?
- Czy z kimś współpracował, a może działał na własną rękę?
- Czy to pierwsze przestępstwo na jego koncie?
To pytania, na które kryminalnym pracującym nad sprawą włamania nie udało się znaleźć odpowiedzi. Akta dotyczące skoku z października zeszłego roku odłożono na półkę z adnotacją "umorzone z powodu niewykrycia sprawcy". Wiadomo natomiast, że złodziej był wyjątkowo zuchwały i zachowywał się bardzo pewnie.
Jak przebiegała kradzież?
Przypomnijmy, wydarzenia rozegrały się w październikowy piątek ubiegłego roku. Śledczy relacjonowali, że pracownik okradzionego później sklepu skończył swoje obowiązki, wyszedł z punktu i zamknął roletę zabezpieczającą.
Niedługo po tym do sklepu zbliżyła się ubrana na ciemno postać z naciągniętym na głowę kapturem. Złodziej "wyposażony" w plecak podniósł roletę, wszedł do sklepu, zaciągnął zabezpieczenie i spędził w lokalu aż 20 minut.
Następnie, jak gdyby nigdy nic, taszcząc torbę w ręku, opuścił punkt.
Później śledczy informowali, że odszedł z łupem, wśród skradzionych rzeczy znalazły się pióra kulkowe, długopisy, spinki i koszule - i to z najwyższej półki. Wartość skradzionych rzeczy oszacowano na około 680 tys. zł. Samo przestępstwo na jaw wyszło dopiero dzień później.
"Złodziej-nikt". Przestępca rozpłynął się w powietrzu
Jak się okazuje, przestępcy złapać się nie udało.
- Sprawa została zakończona decyzją o umorzeniu wobec niewykrycia sprawcy - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Nie pomogła analiza zapisów monitoringu (m.in. z Galerii Bałtyckiej, ale też materiałów z kamer zewnętrznych i miejskich) i przesłuchanie świadków. Nie było sensu w publikacji wizerunku przestępcy, który - jak słyszymy od śledczych - "był nikim".
Gdzie ubezpieczyć swoją własność? Gdańsk, Gdynia, Sopot
- Był zamaskowany, ubrany na czarno, z czarnym plecakiem, nie miał na sobie żadnych charakterystycznych rzeczy. Równie dobrze mógł być to mężczyzna, jak i kobieta - słyszymy w prokuraturze.
Skok na jubilera - sprawcy nieuchwytni
Wydarzenia, do których doszło w ubiegłym roku, przypomnieć mogą o zdarzeniu z początku 2016 roku.
Wówczas, około 3:30 w nocy, trzech zamaskowanych mężczyzn włamało się do jednego z salonów jubilerskich w galerii.
I tę sprawę ostatecznie umorzono. Mimo że zabezpieczony został monitoring i udało się ustalić, że samochód, jakim poruszali się sprawcy, był kradziony (podobnie jak tablice rejestracyjne), złodzieje pozostali nieuchwytni.
Opinie (113) ponad 10 zablokowanych
-
2021-07-14 08:54
Prawdopodobnie sukcesem było to że nie działała sam i nie używał telefonów komórkowych
- 1 0
-
2021-07-14 08:21
W plecaczku włożył fanty wart 680.tys
Jak to możliwe że plecaku zmieścił łupy wart tyle kasy.
- 3 1
-
2021-07-14 08:20
Milicja jest od mandatow
Za przejście na czerwonym swietle
- 0 0
-
2021-07-13 14:12
Pióra i koszule za 680 tysi (3)
Fiu fiu.
- 57 0
-
2021-07-14 08:07
W jednym plecaku
- 1 0
-
2021-07-14 07:58
Akumulator nie doładowany zapewne
- 0 0
-
2021-07-13 16:38
nie dla psa
dla pana to
- 9 3
-
2021-07-13 14:17
Zawsze mówiłem (1)
Że profeska to profeska a oni jakichś dzbanów tylko łapią,złoto już w ua albo by
- 21 0
-
2021-07-14 07:54
Akumulatory szły bez doładowania?
- 0 0
-
2021-07-13 14:12
Z Galerii Błtyckiej wyniesiono "bankę", tutaj - ponad pół bańki (5)
zero efektu jezeli chodzi o odnalezienie.... a szary Kowalski ma nadzieję, że ochrona czy policja znajdzie jego skradziony rower czy samochód ;)))) Takie realia. obywatelu - chroń się sam (czytaj: ubezpiecz)
- 130 5
-
2021-07-13 17:14
A co z Breitlingami za 1,5 banki ? (1)
Można kupić w Berlinie ?
- 0 0
-
2021-07-14 07:53
I polskie dzieła sztuki
- 1 0
-
2021-07-13 14:24
nie mają na to czasu (1)
konfetti nie pocięte ... skandowanie "czołem panie ministrze" nie przećwiczone
... a i bezmaseczkowcy nie wyłapani- 32 7
-
2021-07-13 15:07
Konfetti
A on te konfetti ukradł.
- 8 2
-
2021-07-13 14:58
(czytaj: ubezpiecz) to też złodzieje tylko w białych rękawiczkach szczególnie w tematyce samochodowej
- 15 0
-
2021-07-13 14:10
(2)
Brawa dla policji a mandaty już umieją wystawiac
- 64 4
-
2021-07-14 07:52
Na 100% Niemiec
- 2 1
-
2021-07-13 16:55
Gdyby ten pan był bez maski to pewnie milicja w 5 minut i w dziesięć radiowozów by wjechała aresztując go za jej brak, a tym samym zapobiegli by czynu do którego się dopuścił.
- 7 0
-
2021-07-14 07:27
cud
Zmaterializował sie w sklepie, zadne kamery go nie zarejestrowaly po drodze.
- 2 0
-
2021-07-14 07:15
piiisiory ponad prawem?
- 0 3
-
2021-07-14 05:07
Hahahaha
Działał sam, bo jak jest dwóch, to już jeden może się rozj...bać. Najlepiej popełniać przestępstwa w pojedynkę, sznsa na wykrycie to promil. Brawo dla tego gościa.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.