- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (63 opinie)
- 2 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (118 opinii)
- 3 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (70 opinii)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (106 opinii)
- 5 Nowe zatoki na styku dwóch miast (53 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (213 opinii)
Okradał sklep 20 minut, jest nieuchwytny. Sprawa skoku w Galerii Bałtyckiej zamknięta
Nie udało się namierzyć złodzieja, który stał za zuchwałym włamaniem do jednego ze sklepów w Galerii Bałtyckiej. Do skoku doszło pod koniec ubiegłego roku. Śledczy sprawę umorzyli, a szacowane straty sięgały prawie 700 tys. złotych.
- Co się stało z łupem wartym ok. 680 tys. zł skradzionym z jednego ze sklepów w Galerii Bałtyckiej?
- Dokąd uciekł złodziej?
- Jakiej był płci i w jakim wieku?
- Czy z kimś współpracował, a może działał na własną rękę?
- Czy to pierwsze przestępstwo na jego koncie?
To pytania, na które kryminalnym pracującym nad sprawą włamania nie udało się znaleźć odpowiedzi. Akta dotyczące skoku z października zeszłego roku odłożono na półkę z adnotacją "umorzone z powodu niewykrycia sprawcy". Wiadomo natomiast, że złodziej był wyjątkowo zuchwały i zachowywał się bardzo pewnie.
Jak przebiegała kradzież?
Przypomnijmy, wydarzenia rozegrały się w październikowy piątek ubiegłego roku. Śledczy relacjonowali, że pracownik okradzionego później sklepu skończył swoje obowiązki, wyszedł z punktu i zamknął roletę zabezpieczającą.
Niedługo po tym do sklepu zbliżyła się ubrana na ciemno postać z naciągniętym na głowę kapturem. Złodziej "wyposażony" w plecak podniósł roletę, wszedł do sklepu, zaciągnął zabezpieczenie i spędził w lokalu aż 20 minut.
Następnie, jak gdyby nigdy nic, taszcząc torbę w ręku, opuścił punkt.
Później śledczy informowali, że odszedł z łupem, wśród skradzionych rzeczy znalazły się pióra kulkowe, długopisy, spinki i koszule - i to z najwyższej półki. Wartość skradzionych rzeczy oszacowano na około 680 tys. zł. Samo przestępstwo na jaw wyszło dopiero dzień później.
"Złodziej-nikt". Przestępca rozpłynął się w powietrzu
Jak się okazuje, przestępcy złapać się nie udało.
- Sprawa została zakończona decyzją o umorzeniu wobec niewykrycia sprawcy - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Nie pomogła analiza zapisów monitoringu (m.in. z Galerii Bałtyckiej, ale też materiałów z kamer zewnętrznych i miejskich) i przesłuchanie świadków. Nie było sensu w publikacji wizerunku przestępcy, który - jak słyszymy od śledczych - "był nikim".
Gdzie ubezpieczyć swoją własność? Gdańsk, Gdynia, Sopot
- Był zamaskowany, ubrany na czarno, z czarnym plecakiem, nie miał na sobie żadnych charakterystycznych rzeczy. Równie dobrze mógł być to mężczyzna, jak i kobieta - słyszymy w prokuraturze.
Skok na jubilera - sprawcy nieuchwytni
Wydarzenia, do których doszło w ubiegłym roku, przypomnieć mogą o zdarzeniu z początku 2016 roku.
Wówczas, około 3:30 w nocy, trzech zamaskowanych mężczyzn włamało się do jednego z salonów jubilerskich w galerii.
I tę sprawę ostatecznie umorzono. Mimo że zabezpieczony został monitoring i udało się ustalić, że samochód, jakim poruszali się sprawcy, był kradziony (podobnie jak tablice rejestracyjne), złodzieje pozostali nieuchwytni.
Opinie (113) ponad 10 zablokowanych
-
2021-07-13 18:59
Bzdura (2)
Nie można umorzyć śledztwa z powodu nie wykrycia sprawców w przypadku gdy są dowody popełnienia czynu zabronionego.Jedyną okolicznością jest przedawnienie,a to upływa po 25 latach.Zatem nie rozumiem decyzji.Powinni ścigać sprawcę.
- 20 12
-
2021-07-14 01:37
Można
Mylisz się. To normalna procedura.
- 0 0
-
2021-07-13 21:14
Dobrze ze głupota jest nieopodatkowana
Bo by US Gdańsk miał z Ciebie niezły dochód.
- 2 0
-
2021-07-14 00:45
Zlodziej
Jeden taki okrada nas od 2015 roku i jest nietykalny .
- 5 4
-
2021-07-13 23:49
Anty
Przeciez polska policja musi pilnowac malego kmiota i jego sekte przed kobietami...ach jaki piekny kaczystan i glupie Polacy
- 7 6
-
2021-07-13 22:36
Aż chciałoby się podsumować jednym zdaniem: A kto nie ma być złapany, ten złapany nie będzie.
- 30 1
-
2021-07-13 22:27
Pewnie już wszystko przetopione będą nowe wyroby tak myśle
- 1 2
-
2021-07-13 21:40
Co oni tam pieniendzy nie mieli, ze pióra musiał kraść i jakieś inne fanty?
Bida sklep
- 1 0
-
2021-07-13 15:01
Wsrod skradzionch rzeczy najcenniejszy jest dlugopis- insygnium prezydenckie. (1)
Czyzby "zuchwaly" zlodziej szykowal sie na najwyzsze stanowisko w panstwie?
- 17 0
-
2021-07-13 21:06
Bronek?
- 2 1
-
2021-07-13 20:26
nie potępiam bo po co ,na biednego nie trafiło
- 1 3
-
2021-07-13 18:41
" Okradł sklep 20 minut "
kto co ???
- 3 0
-
2021-07-13 18:29
haha...koszule,spinki,piora
w plecaku wyniósł towaru na 680 tys....haha..ile ubezpieczalnia wypłaciła odszkodowania? dobry wałek
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.