• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszukiwali "na wnuczka" w całym kraju

piw
20 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Oszuści działający metodą "na wnuczka" przeważnie dzwonią do osób starszych. Oszuści działający metodą "na wnuczka" przeważnie dzwonią do osób starszych.

Gdańska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie szajki oszukującej w całym kraju starszych ludzi metodą "na wnuczka". Oskarżono 11 osób, które oszukały lub próbowały oszukać aż 145 osób.



Padłeś kiedyś ofiarą oszustów?

Oszuści działali w okresie od kwietnia do czerwca 2010 roku - ich ofiarami padały osoby z całej Polski, w tym także z Gdańska. Tu zresztą wpadli i dlatego sprawą zajęła się gdańska Prokuratura Okręgowa.

- Pomysłodawcą procederu był Janusz K., który do współudziału namówił swoją konkubinę Sylwię K-S. oraz Rafała D.Pawła M. Ofiary typowane były na podstawie danych z książek telefonicznych. W rozmowie telefonicznej sprawcy podawali się za członków ich rodzin. Informowali o pilnej potrzebie wsparcia finansowego, nakłaniając pokrzywdzonych do dokonywania wpłat za pośrednictwem elektronicznego przelewu pocztowego "Błyskawica". Rafał D. i Paweł M. werbowali osoby, które, w zamian za wynagrodzenie, odbierały pieniądze w urzędach pocztowych. 35 osób sprawcy nakłonili do dokonania wpłat na łączną sumę około 340 tys. zł. Kolejnych 110 osób próbowano oszukać - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Wszystkich członków grupy prokuratura oskarża o oszustwa i próby popełnienia oszustw, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Janusz K. został dodatkowo oskarżony o kierowanie grupą przestępczą, za co w więzieniu spędzić można nawet do 10 lat.

Oskarżono także kilka osób, które pomagały przestępcom, odbierając na poczcie pieniądze wysyłane przez ofiary oszustów.
piw

Opinie (63) 10 zablokowanych

  • 35 osób wysłało w ciemno 340 000 pln (1)

    To prawie 10k na łebka. Toż to jakaś tragedia mentalna.

    • 10 0

    • xXx

      To jest tragedia....

      • 0 0

  • Moja babcia (3)

    kilka lat temu też została oszukana ale troche w inny sposób. Była sama w domu, zapukały do drzwi 2 młode kobiety i powiedziały że przyszły do sąsiadki z góry ale jej nie ma i czy by mogły zostawić dla niej wiadomość. One troche zaciągały w innym języku z tego co mówiła babcia. Poprosiły babcię żeby napisała tą wiadomość. Babcia pisała wiadomość w kuchni a jedna jej dyktowała i zagadała a druga plądrowała mieszkanie. Poszła do pokoju i zabrała 3 tyś.

    • 2 2

    • identyczniue jak u mojej babci, w jakim mieście to sie działo? (1)

      kobiety zaciągały po wschodniemu....

      • 0 0

      • To było

        w Gdańsku na Przymorzu. O ile dobrze pamiętam to jakieś 3 lata temu.

        • 0 0

    • Podobnie moi dziadkowie... dwie kobiety weszły do domu moich dziadków bardzoszybko znalazły skrytkę w antycznych meblach (pod szufladą jakiś schowek był) w domu byli mój wujek i jego dzici. Działały bardzo szybko i wychodząc napotkały moją ciotkę i na pytanie co i po co to że szukają jakigoś krewnego. Ale naprawdę musiały być wprawione zawodniczki bo ja na pierwszy rzut oka jak oglądałam szufladę ic nie widziałam. Były w domu parę minut... zniknęła spora cześć oszczedności moich dziadków

      • 0 2

  • Do pierdla , odebrać majątki i dożywocie.

    A w pierdlu niech robią za PO-pychadła.

    • 3 3

  • trzeba mieć porządnego Elsheimera, zaawansowaną demencję albo solidną sklerozę

    żeby nie wiedzieć czy się ma wnuczka czy nie i dać się wydymać jakimś popaprańcom

    • 6 0

  • Mam nadzieje że dostaną kare ok 10 lat prac na rzecz domu opieki nad osobami starszymi.Na początku sprzątanie i podmywanie tak przez 5 lat później jak się sprawdzi to ewentualnie kuchnia.

    • 4 1

  • Mnie ostatnio też wkręcał jakiś na oko 16latek na wnuczka, a mam ledwo 22 lata...

    • 3 1

  • UWAGA!! to nie jedyna banda działająca na tereni 3miasta (2)

    Podobny schemat działania - też telefon to starszej osoby, tylko podawanie się za wnuczka, który miał wypadek samochodowy , i żeby wymigać się od kary więzienia trzeba dać w łapę "Policjantowi" żeby załatwił sprawę - to schemat działania sprzed jakichś 2 miesięcy z terenu Gdyni. Co więcej po rozłączeniu się wnuczka po niecałej minucie telefon z "komendy policji", i ustalanie ceny.Po rozłączeniu głuche telefony co 2-3 minuty - sprawdzanie czy potencjalna ofiara nigdzie nie dzwoni. Dalej po niecałym kwadransie do drzwi podchodzi "Policjant" w mundurze i bierze kasę.

    • 5 1

    • dokładnie! to samo przytrafiło się naszej Babci!

      • 0 0

    • TO SCHEMAT Z ZESZŁEGO TYGODNIA!!

      do mojej babci dzwonili w ostatni czwartek w Gdyni właśnie z taką sprawą, ale babcia poznała, że głos nie pasuje, opieprzyła, że tak źle jeździ, powiedziała, że natychmiast dzwoni do ojca "wnuka" i że na żadne łapówki mu nie będzie dawać. Jak powiedziała, że nie ma pieniędzy, to wypytywali czy ma coś do sprzedania, a może od sąsiadów pożyczy itp. itd., ale babcia się nie dała, odrazu zadzwoniła sama do prawdziwego wnuczka, do jego ojca i wyjaśniła sprawę.

      • 0 0

  • Tylko idiota i debil może dać się tak oszukać

    • 2 4

  • z siedziska nogi powyrywać szczeniakowi!

    • 3 0

  • Nie wierzę, że ktokolwiek daje się na to nabrać. Trzeba być giganaiwniakiem.

    Media wkręcają nas.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane