- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (213 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (59 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (147 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
PZU wypłaci odszkodowanie armatorowi STS "Fryderyk Chopin"
PZU zdecydowało się wypłacić odszkodowania za zniszczony żaglowiec STS "Fryderyk Chopin" - poinformował zakład. Na tę decyzję wpłynęło ujawnienie nowych okoliczności związanych z wypadkiem.
- Decyzję o wypłacie odszkodowania podjęliśmy po analizie nowych informacji, uzyskanych przez PZU ze źródeł zewnętrznych oraz przekazanych nam przez armatora - powiedział Tomasz Tarkowski, dyrektor Grupy PZU ds. likwidacji szkód i świadczeń. -Zebrane informacje nie przesądzają w sposób bezwzględny o odpowiedzialności PZU za tę szkodę, jednak poszerzają naszą wiedzę o okolicznościach wypadku. Wątpliwości na tle odpowiedzialności ubezpieczeniowej PZU za tę szkodę postanowiliśmy rozstrzygnąć na korzyść ubezpieczonego, zgodnie z zasadami obowiązującymi w praktyce likwidacji szkód ubezpieczeniowych.
Do wypadku żaglowca doszło 29 października 2010 roku. STS "Fryderyk Chopin" płynął w rejsie Szkoły pod Żaglami. Uszkodzeniu uległy maszty jednostki. Na pokładzie znajdowało się wówczas 47 osób, w tym 36 uczniów gimnazjum. 1 listopada żaglowiec został przycumowany do zatoki Falmouth, a szkolna załoga rejsu przewieziona na ląd. Wówczas PZU odmówiło wypłaty odszkodowania, bo zawarte w umowie sformułowanie "heavy weather" tłumaczyło nie jako "warunki sztormowe", ale jako "nadzwyczajne warunki pogodowe".W grudniu żaglowiec został zatrzymany w ramach poręczenia majątkowego dla właścicieli kutra Nova Spero, który doholował uszkodzony bryg do wybrzeży brytyjskich.
- Cieszę się, że sprawa odszkodowania za zniszczone maszty Chopina zakończyła się pomyślnie - powiedział Dariusz Czajka - kanclerz Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji , która jest armatorem żaglowca. - Odwołaliśmy się od pierwszej, odmownej decyzji prezentując nowe informacje i dowody w postaci ekspertyz morskich, które w powiązaniu z materiałami uzyskanymi przez PZU dały podstawę do zmiany pierwotnej decyzji. Przyznaję, że pierwotna decyzja ubezpieczyciela wywołała wiele emocji. Ostatecznie sprawa rozstrzygnęła się dla nas pomyślnie, a ubezpieczyciel dotrzymał słowa, że nowe okoliczności zdarzenia mogą przyczynić się do zmiany decyzji. PZU skonkretyzował przesłanki swojej odpowiedzialności, dlatego też postanowiliśmy, że w dalszym ciągu będziemy ubezpieczać żaglowiec w PZU. - dodał Dariusz Czajka.
Ruch statków w Zatoce Gdańskiej
Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.
"Co wymyślisz to twoje", czyli o ochronie własności intelektualnych oraz "Czy warto być solidnym" o pomorskich finalistach konkursu Solidna Firma. O tym w "Pomorskiej Kronice Biznesu" Marka Kańskiego. PKB w TV Gdańsk w piątek o 18.10 i w sobotę o 17.
Miejsca
Opinie (31)
-
2011-02-19 09:07
wszyscy tacy sami
wszyscy tacy sami, mili gdy płacisz jak mają tobie zapłacić to jest problem.
- 9 1
-
2011-02-18 14:02
Panie Tarkowski (1)
Jakie nowe okoliczności? Okoliczności cały czas były takie same SZTORM
- 30 1
-
2011-02-19 09:07
To nie sztorm a rdza !
To nie sztorm a rdza była przyczyną awarii !! Maszty na naszych żaglowcach są spawane z rur. Przerdzewiały "od środka" !Technologia wykonania tych masztów wymaga stałej konserwacji, troski i nadzoru, zarówno ze strony armatora jaki i towarzystwa klasyfikacyjnego( PRS) a tego nie było !!!! Maszty przerdzewiały tak na "Pogorii" jaki i na "Chopinie" z tej samej przyczyny ! Próbowano obwiniać za to generalnego konstruktora żaglowców budowanych w latach 80-tych i 90-tych w naszym kraju - p.Zygmunta Chorenia ( wadliwy projekt ?), ale nie tędy droga !
Już od 2009 roku, po wypadku na "Pogorii" trzeba było dokonać pieczołowitego sprawdzenia masztów na wszystkich naszych żaglowcach. W sprawie "Pogorii" jest orzeczenie Izby Morskiej w Gdyni, które jednoznacznie określa winnego. Statek to nie pociąg. Jak pociag się popsuje to wysiądziesz i pójdziesz piechotą. Niewielu "armatorów" ma tego świadomość !- 5 1
-
2011-02-18 13:38
Łaskawcy:-) (1)
Nie wiem kto kieruje ich polityką wizerunkowa, ale tego kogoś pizetju powinno zwolnić czym prędzej. Nic nie zyskali, stracili twarz, a i tak płacą. Bezsens do kwadratu.
- 52 0
-
2011-02-19 00:01
Jedyny zysk to warosć pierniądza w czasie
Ekonomicznie zyskali to że zamiast pozbyć się określonej sumy pieniędzy od razu obrócili kilka razy tą kasą, podwyższyli sobie płynność i to chyba cały zysk
- 5 0
-
2011-02-18 22:35
Pekli pod naporem Barana jak maszty od rdzy
Szkoda, mogli powiedzieć ze odszkodowania nie wypłaca a zasponsorują remont. wychodzi że wszystko było ok. a napewno tak nie jest. to tylko swiadczy że kto pyska drze ten ma racje. a my za to zapłacimy.
Siła indolencji, mediów i socjalistycznego kapitana B.- 7 3
-
2011-02-18 18:18
Wypłaca tylko dlatego, że zrobiło się zamieszanie w mediach w tej sprawie.
- 18 0
-
2011-02-18 16:04
klienci uciekaja z PZU ?
sam zmienilem ubezpieczyciela zeby w razie "w" moja firma nie zostala na lodzie
- 32 1
-
2011-02-18 13:35
Doktor
Co to znaczy "straciło wizualnie" ?? szyld odpadł ??
- 8 24
-
2011-02-18 12:58
PZU o dziękujemy Ci za Twoją zrozumiałość
klękamy przed Twoją decyzją
- 59 1
-
2011-02-18 12:48
a za to zamieszanie nigdy więcej nie ubezpieczę niczego w tej firmie.
- 67 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.