Organizatorem Parady Niepodległości, która ma odbyć się
11 listopada, jest
Społeczny Urząd Miejski, stowarzyszenie, które z prawdziwym Urzędem Miejskim w Gdańsku - poza nazwą - łączy niewiele.
Stowarzyszenie Społeczny Urząd Miejski powstało ponad rok temu. Jak powiedział "Głosowi"
Adam Hlebowicz, wiceprezes SUM, a jednocześnie redaktor naczelny Radia Plus, działalność Społecznego Urzędu Miejskiego rozwija się dwukierunkowo.
-
Zbieramy doświadczenia różnych ludzi, grup i stowarzyszeń, które mogą być pomocne przy organizacji różnego rodzaju przedsięwzięć. I właśnie organizacja różnorakich akcji jest drugim obszarem naszego działania. Chcemy pokazać społeczeństwu, że w przestrzeni społecznej istnieje wiele pól, na których można wykazać się aktywnością. Nawiązuje do tego nazwa naszego stowarzyszenia.W SUM jeszcze do niedawna działał
Lech Parell, doradca prezydenta Gdańska,
Pawła Adamowicza.
-
W momencie zatrudnienia w gdańskim magistracie Lech Parell zaprzestał działalności w naszym stowarzyszeniu, aby uniknąć jakichkolwiek niezręczności z tym związanych. Z prawdziwym Urzędem Miejskim nie łączą nas żadne kwestie personalne. Żaden pracownik magistratu nie działa w naszym stowarzyszeniu - powiedział prezes Hlebowicz.
Źródłem finansowania SUM są przede wszystkim sponsorzy. Stowarzyszenie nie otrzymało dotacji z Urzędu Miejskiego.
Jak nas poinformowano w biurze prasowym UM w Gdańsku, jedyne związki magistratu ze stowarzyszeniem SUM dotyczą organizacji Parady Niepodległości, która ma odbyć się 11 listopada. Nie udało nam się niestety porozmawiać z
Lechem Parellem, który - jak napisał 17 października
Dziennik Bałtycki - jest jednym z organizatorów parady. Jednak z informacji udzielonych "Głosowi" przez
Adama Hlebowicza wynika, że organizatorem Parady Niepodległości jest jedynie Społeczny Urząd Miejski.