Prezentujemy kolejny głos w debacie dotyczącej przyszłości parku Rady Europy
. Tym razem opinia radnego miasta Marka Dudzińskiego, który przekonuje, że kluczowe jest pozostawienie parku w obecnej formie, ale także zachowanie parkingu przy plaży.
Park Rady Europy według mieszkańców
Łukasz Piesiewicz: Część zabudować, część przesunąć
tak, to dwie bardzo potrzebne funkcje
58%
parking tak, park niekoniecznie
6%
park tak, parking niekoniecznie
23%
niech właściciele sami zdecydują
13%
W październiku radni Gdyni zdecydowali o przystąpieniu do zmiany planu dla
parku Rady Europy i okolic. To efekt przegranej sprawy ze spadkobiercami właścicieli zdecydowanej większości terenu oraz coraz większego zaniedbania tego reprezentacyjnego miejsca. Obecnie na tym terenie mogą powstać jedynie teatr i obiekty usługowe, w okresie letnim w ciągu dwóch lat - już po wyroku sądu - znajdował się lunapark, a po zmianach ma być możliwe powstanie tam budynku mieszkalnego z funkcjami usługowymi.
Rozpoczęliśmy więc debatę na temat zagospodarowania tego miejsca. Po uwagach mieszkańców oraz radnego dzielnicy Śródmieście
Łukasza Piesiewicza prezentujemy głos radnego miasta - reprezentującego PiS
Marka Dudzińskiego. Oto jego przemyślenia:
***Rada Miasta Gdyni 28 października 2020 r. podjęła uchwałę w sprawie ponownego przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części dzielnicy Śródmieście w Gdyni, rejonu Skweru Kościuszki, ulic Borchardta, Armii Krajowej oraz pl. Grunwaldzkiego. W ramach tego planiści chcą zmienić obowiązujący plan m.in. dla parku Rady Europy, al. Topolowej czy niedawnego parkingu na ul. Zawiszy Czarnego.
Na wstępie pragnę zwrócić uwagę na wyjątkowy kontekst związany z procedowaniem tego planu. Niezwykle wyjątkową jest kwestia dotycząca samej inicjatywy zmiany planu niniejszego terenu. Pomimo że istotna część terenu objętego planem, tj. teren parku Rady Europy, stanowi własność prywatną, to sam prezydent Gdyni wniósł o zmianę planu. Nie zaś sami właściciele. I co ciekawe, miało to miejsce niedługo po tym, gdy jeden ze znanych gdyńskich deweloperów objął część udziałów w działce, na której jest park. Czy to normalne?
Mieszkańcy mają zagospodarować prywatny park?
Przytoczony fakt stawia mieszkańców w dość niekomfortowej sytuacji, która polega na wnoszeniu uwag dotyczących przeznaczenia
nieruchomości będącej cudzą własnością, a nie majątkiem publicznym. Czym innym są uwagi mieszkańców o wysokości i gęstości zabudowy mieszkaniowej należącej do inwestora, który kupił wcześniej działkę oraz wnosił o zmianę planu zagospodarowania, a także od początku informował, że chciałby wybudować budynki mieszkalne.
Parking musi zostać
Przedmiotowym planem objęty jest również parking przy ul. Zawiszy Czarnego. W końcówce listopada 2020 r. internet obiegła informacja, że parking jest likwidowany. Uważam, że takie prace w trakcie procedury zbierania wniosków i uwag mieszkańców dotyczące zagospodarowania m.in. działki parkingu są jasnym świadectwem tego, jak bardzo nic nieznaczące będą uwagi mieszkańców na temat tego terenu, skoro władze miasta już robią co innego.
Opowiadam się za pozostawieniem parkingu w tamtym miejscu. Dlaczego? Wielu mieszkańców również jest tego zdania. Biorąc pod uwagę liczbę osób dojeżdżających autokarami i samochodami do sąsiadującego z tym terenem
Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej, likwidacja parkingu jest działaniem nieracjonalnym i mogącym wpłynąć na komfort osób przyjezdnych - zarówno do teatru, jak i do centrum miasta, w którym konsekwentnie zmniejsza się liczbę miejsc parkingowych. Co
więcej, jest to działanie na szkodę finansową miasta. Gmina straci przychody na rzecz właścicieli prywatnych parkingów w związku z likwidacją parkingu w tak obleganym miejscu. A jak wiadomo, budżet gminy jest w ciężkiej sytuacji.
Park powinien zostać parkiem - w całości
Co do samego parku Rady Europy, chciałbym, aby pozostał w całości parkiem - terenem rekreacyjnym z zielenią urządzoną. Niestety zdaję sobie sprawę, że obecny plan zakłada zabudowę na terenie parku Rady Europy. Jeśli już gdyńscy planiści pozostaną przy zabudowie w tym miejscu, to wnoszę o zabudowę usługową. Jestem przeciwny zabudowie mieszkaniowej, mimo że pani dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w UM Gdyni powiedziała, że na terenie obecnego parku możliwa jest zabudowa mieszkaniowa do 40 proc. powierzchni. Teren powinien być dostępny dla mieszkańców i turystów.
Ostatnim moim wnioskiem jest pozostawienie na al. Topolowej ciągu dla pieszych i ścieżki rowerowej. Chociaż ten postulat wydaje się oczywisty, to sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Teren obecnej alei należy również do prywatnych właścicieli, mimo że przeznaczony jest na cele publiczne jako jeden z istotniejszych ciągów pieszych. Władze miasta mówią z jednej strony, że bardzo chcą odzyskać działkę alei. Z drugiej strony, na ostatnim spotkaniu dotyczącym przyszłości parku padło stwierdzenie, że "miasto nie będzie rozmawiać z właścicielami". To rodzi pytanie, jaką drogą chce odzyskać aleję?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
