• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Parkingów w centrum nam nie potrzeba

Mikołaj Chrzan
20 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 21:23 (20 marca 2008)
Kompleks biurowy Tryton przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku. Gdyby zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego przed sprzedażą tej działki, miasto mogłoby dostać za nią więcej pieniędzy. Kompleks biurowy Tryton przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku. Gdyby zmieniono plan zagospodarowania przestrzennego przed sprzedażą tej działki, miasto mogłoby dostać za nią więcej pieniędzy.

Podczas przetargu urzędnicy ostrzegali deweloperów: - Zmiany planu zagospodarowania działki obok placu Solidarności nie wchodzą w grę. Rok po sprzedaży przekonują: - Zmieniamy plan. Budynek może być wyższy i nie potrzeba w nim tylu miejsc do parkowania.



To za to "okno", przez które z Błędnika będzie widać pomnik Poległych Stoczniowców miasto zgodzi się na podwyższenie Trytona o trzy kondygnacje. To za to "okno", przez które z Błędnika będzie widać pomnik Poległych Stoczniowców miasto zgodzi się na podwyższenie Trytona o trzy kondygnacje.
Działka przy ul. Jana z Kolna - tuż obok pl. Solidarności, Zieleniaka i budynku dyrekcji kolei - to jeden z najbardziej atrakcyjnych terenów inwestycyjnych w Gdańsku. Niedaleko jest pomnik Poległych Stoczniowców, historyczna brama nr 2, wkrótce powstanie Europejskie Centrum Solidarności. Ta przestrzeń jednak się marnowała, bo zajmowały ją tylko zrujnowane parterowe budy. W sierpniu 2006 r. prezydent Paweł Adamowicz (PO) zarządził: robimy przetarg i oddajemy działkę na 99 lat w użytkowanie wieczyste, cena wywoławcza - 10,6 mln zł.

Do przetargu - który odbył się pod koniec grudnia 2006 r. - stanęło trzech deweloperów: irlandzka Owenass Residential Development, Przedsiębiorstwo Budowlane Górski z Gdańska i Echo Investment - spółka kontrolowana przez kieleckiego miliardera Michała Sołowowa.

Korzystne dla dewelopera decyzje po sprzedaży mu działki to:

- Pamiętam, że urzędniczka prowadząca przetarg wyraźnie ostrzegała zainteresowanych: dla tego terenu obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego i nie ma możliwości jego zmiany po zakupie - mówi jedna z osób, które przyglądały się licytacji.

Uchwalony w 1999 r. plan przewiduje w tym miejscu strefę usługową (funkcje preferowane: administracja publiczna, biura i banki). Budynki mogą mieć maksymalną wysokość 38 m, a inwestor musi zadbać o miejsca parkingowe: 300 na obsługę budynku oraz 600 - ogólnodostępnych.

Wygrała spółka Sołowowa. Kupiła działkę (o powierzchni 0,7 hektara) za 21 mln zł - 25 proc. płatne od razu, a potem - co rok 3 proc. wylicytowanej kwoty.

W lipcu 2007 r. Echo Investment pokazało projekt biurowca, któremu nadano nazwę Tryton. Do dzisiaj budowa nie ruszyła. Do pracy ruszyło za to komunalne Biuro Rozwoju Gdańska, które przygotowuje nowy plan zagospodarowania. O jego zmianę wystąpiło Echo Investment. Prezydent i radni przychylili się do wniosku dewelopera.

Zgodnie z uchwałą rady miasta nowy plan ma dopuścić zabudowę o wysokości 49,5 m (Tryton zamiast 10, miałby 13 kondygnacji), a także ograniczyć liczbę miejsc parkingowych. Ile będzie ich dokładnie? - Jeszcze nie wiadomo - słyszymy od planistów w BRG. Ale Echo Investment na swojej stronie internetowej już teraz precyzyjnie informuje: Tryton będzie miał 13 kondygnacji i 422 miejsca postojowe.

- Budowa parkingów podziemnych w miejscu, gdzie jest wysoki poziom wód powierzchniowych to przedsięwzięcie, na które trzeba wydać miliony złotych - mówi nam pracownik jednego z trójmiejskich deweloperów. - Nie dziwię się inwestorowi, że robi, co może, by parking był mniejszy.

Bogdan Górski, deweloper, którego firma także starała się o kupno działki, decyzji gdańskich urzędników komentować nie chce. Ale przyznaje: - Nie walczyłem w licytacji zbyt mocno, bo odstraszał mnie wymóg dużej liczby miejsc parkingowych. Wiadomo, wybudowanie takiego parkingu nie jest ani proste, ani tanie.

- Miasto powinno najpierw zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, a potem dopiero ogłaszać przetarg na jego sprzedaż. Wtedy wszyscy mieliby równe szanse - uważa Kazimierz Koralewski, szef klubu radnych PiS w gdańskiej radzie miasta. - Inna kolejność działań budzi wątpliwości.

Rzecznik Echo Investment nie odbierał wczoraj telefonu. Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska odpowiedzialny za planowanie przestrzenne, był na urlopie.

Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska

Deweloper zaproponował bardzo atrakcyjną koncepcję architektoniczną biurowca z "oknem" w budynku, przez które z wiaduktu Błędnik widoczny będzie pomnik Poległych Stoczniowców. Biurowiec uporządkuje niezagospodarowany obszar na styku Starego i Młodego Miasta. By zrekompensować firmie stratę powierzchni biurowej - powstałą w wyniku budowy "okna" - miasto jest gotowe dopuścić podwyższenie o trzy kondygnacje. A co do parkingów - od 1999 r. zmieniła się polityka miasta. Nowe studium zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym rejonie ograniczenie liczby miejsc parkingowych. Chcemy zwiększyć obsługę tych terenów komunikacją miejską. Dlatego władze przychyliły się do wniosku o zmniejszenie parkingu.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (115) 5 zablokowanych

  • (1)

    "Ostatecznie zaprezentowało projekt, którego realizacja nie wymaga zmian w prawie miejscowym."

    to jest cytat z artykułu z lipca 2007
    jedno ale
    wszystko ładnie pieknie, kitu z tym "oknem" nie kupuje, bo to było od początku tak zaprojektowane oraz prezentowane i nikt kto ma pamięć nie da sobie wcisnąć, że to "okno", to ma być premia za rezygnacje z połowy miejsc pakingowych i złamania zasady budowania nie wyżej niż 38 metrów
    wracając do początku
    wszystko byłoby pięknie, ale koszt działki po zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, bardzo korzystny dla inwestora, a więc KOSZT DZIAŁKI POWINIEN WZROSNĄĆ O POŁOWE
    conajmniej
    a różnica to jest to o co sie pytacie:-) wziątka:-)

    • 0 0

    • Wziątka

      Czy w tym ma udział Pani G....

      • 0 0

  • (7)

    zgadzam sie z galluxem. poza tym to śmieszna kwota mając na uwadze warunki platnosi: 25% od razu a 75% w ratach rocznch przez jakies 25 lat, no i dodatkowy bonus czyli 3 pietra w góre i -1 pietro w dół (o połowe mniej miejsc park).
    ma głowe na karku p. Sołowow... no i oczywiscie ktos w zarzadzie miasta.

    • 0 0

    • (6)

      to nie jest 75 proc. przez 25 lat, lecz 3 proc. rocznie przez 99 lat, czyli w sumie do zapłacenia 322 proc. wylicytowanej kwoty ;)

      • 0 0

      • (2)

        podpisuj się zamiast "matematyk" zwyczajnie OSIOŁ

        • 0 0

        • Maciusiu.... (1)

          ...a założymy się, że jesli mam rację to spłyniesz Monciakiem ubrany jedynie w swoję marynareczkę w kratę? ;-)

          "Ile kosztuje użytkowanie?

          Za użytkowanie wieczyste gmina pobiera tzw. pierwszą opłatę i opłaty roczne.
          Pierwsza opłata wynosi od 15 do 25% ceny gruntu ustalonej na przetargu i musi być zapłacona najpóźniej w dniu zawarcia umowy.

          Opłaty roczne użytkownik wieczysty musi płacić przez cały czas użytkowania. Stawka opłaty rocznej to procent równowartości gruntu ustalonej na przetargu, zależny od statusu działki. Jeśli jest przeznaczona pod działalność usługową - 3%."

          http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61596,3138131.html

          • 0 0

          • nie przejmuj glus to taki forumowy clown

            pisze zawsze głupoty.
            (kompleksy wynikające z braku wykształcenia)

            Miasto dzięki takiej formie sprzedaży ma zapewnione coroczne regularne wpływy i ma wiekszy wpływ na terminy inwestycji.

            • 0 0

      • (2)

        znaczy przez 10 lat dopiero 30 % wylicytowanej kwoty?????????????

        • 0 0

        • (1)

          nie, w ciągu 10 lat miasto dostanie 55 proc. wylicytowanej kwoty. 25 proc. od razu i co roku kolejne 3 proc.

          • 0 0

          • Pisz od razu: przybysz z księzyca. Nie pytam o pierwsza wpłatę i pierwsze dziesięc lat. Uprasza się o czytanie ze zrozumieniem.

            • 0 0

  • Dobra wiadomość

    Ten urząd to jakaś kpina oni sie niczego i nikogo nie boją,ale też czego sie mają bać? w końcu rządzą swoi.Szkoda że tylko nieliczni mogli zobaczyć przerażenie w oczach urzędasów jak za czasów pisu weszła kontrola sprawdzająca sprzedaż działek od 1990r. Rząd sie dzięki bogu zmienił i wszystko wróciło do normy.wesołych świąt bezkarne przewalacze i długich rządów PO co zapewni wam dostatnie życie.

    • 0 0

  • oni są za bardzo zajęci

    ...podrywaniem posłanek. Afery za kilka milionów ich nie intersują.

    • 0 0

  • Do artykułu z lipca 2007 r. dołączone są dokładnie te same wizualizacje. I już tam bez większego problemu można sobie policzyć, że najwyższy budynek ma więcej niż 10 kondygnacji (o których mowa jest w tekście).
    Widocznie od początku było wiadomno (zainteresowanym osobom), że plan zostanie zmienony.

    • 0 0

  • Korupcja?

    Mi to śmierdzi korupcją. Co to za uzasadnienie z tym oknem na pomnik. Budynek powinien być po prostu na tyle niski aby pomnik był widoczny i tak to powinno być zapisane w planie, a parking jest potrzebny żeby Straż Miejska miała mniej roboty z mandatami za nieprzepisowe parkowanie. Reasumując zmiana w planie miejscowym powinna być zrobiona tylko wówczas, gdy developer wpłaci do kasy miasta odpowiednią sumę, w procentach od wartości nieruchomości za jaką kupił działkę, za polepszenie warunków inwestowania. "Widziały gały co brały"

    • 0 0

  • przeciez gdansk to zabytki a nie szklo... ciagle wszystko chcecie robic w nowoczesny sposob... zamiast odbudowac zabytki to ... eh szkoda gadac

    • 0 0

  • Tak się to robi w Gdańsku

    Niektóre osoby to chyba WIEDZĄ że im plan zagospodarowania zmienią. No, ale coż, o włodarzach miasta nie mówi się w superlatywach. Raczej wspomna się o CBA, ale tego co Adamowicz & Co spartaczą, nie naprawi się przez dłuuugie lata.

    • 0 0

  • Dziure w mózgu

    cha cha

    • 0 0

  • TAAAAAAAAAAA

    No cóż, niektórzy zdają się w ogóe nie dostrzegać problemów związanych z parkingami.Radzę szanownemu Prezydentowi MISIOWI poszukać miejsca do parkowania ok 10 - 14 w okolicach Zieleniaka... i niech nie mówi, że można korzystac z komunikacji miejskiej - niestety czasem wyknuje się taką pracę, że w ciągu dnia trzeba wiele razy w wiele miejsc dojechac a autobusem czy tramwajem po prostu się nie da. Bezmyślność aż razi.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane