- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (57 opinii)
- 2 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (232 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (226 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (146 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (87 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (106 opinii)
Pierwsza mina z gdyńskiego portu zdetonowana. Jeszcze cztery
Detonacja miny na Zatoce Gdańskiej
Od rana trwała neutralizacja pierwszej z pięciu min morskich, zalegających na dnie portu w Gdyni od czasów II wojny światowej. Około godziny 16 nastąpiła jej detonacja na wodach Zatoki Gdańskiej.
Po rekonesansie dokonanym przez nurków - minerów z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża okazało się, że to niemieckie miny typu GC z czasów II wojny światowej. Każda z nich mierzy ponad 2,5 metra długości i zawiera około 700 kilogramów śmiercionośnego heksanitu.
Siedemdziesiąt lat przebywania w silnie zasolonej wodzie morskiej nie wpłynęło na właściwości niewybuchów. Miny wciąż stanowią zagrożenie nie tylko dla żeglugi, ale i dla kąpiących się na trójmiejskich plażach. W związku z tym wprowadzono całkowity zakaz wchodzenia do wody od Oksywia do Brzeźna.
- Potencjalny promień rażenia dla człowieka, który kąpie się w wodzie wynosi około 10 kilometrów - informuje kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik prasowy 8 Flotylli Obrony Wybrzeża.
Akcja usuwania min morskich w Gdyni
Akcja neutralizacji min rozpoczęła się tuż po godzinie 8 rano. Nurkowie minerzy wraz z załogą ORP Flaming rozpoczęli od przymocowania do miny specjalnych lin.
- Operacja każdorazowo będzie polegała na podniesieniu miny z dna morskiego, transporcie na wyznaczone miejsce na Zatoce Gdańskiej i detonacji. Mina znajdująca się w basenie II zostanie wyprowadzona głównym wyjściem z portu i także zdetonowana w wyznaczonym miejscu, na co zgodę wydala Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku - wyjaśnia Joanna Grajter, rzecznik Urzędu Miejskiego w Gdyni.
Akcja neutralizacji przebiegła zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Po dotarciu do wyznaczonego miejsca na Zatoce Gdańskiej, nurkowie minerzy założyli na minę ładunki wybuchowe, a następnie zdetonowali je drogą radiową.
Według relacji naszych czytelników, drgania wywołane podwodnym wybuchem miny były odczuwalne w nadmorskich dzielnicach Gdyni.
Neutralizacja kolejnych czterech min odbędzie się w najbliższych dniach. Jako ostatnia zostanie podniesiona i zdetonowana mina zalegająca na dnie basenu nr II gdyńskiego portu. To właśnie ta mina stwarza największe zagrożenie dla pobliskich zakładów przemysłowych. O ile warunki pogodowe na to pozwolą, odbędzie się ona w najbliższą niedzielę, kiedy większość wspomnianych zakładów jest nieczynna.
Opinie (132) ponad 10 zablokowanych
-
2015-03-19 20:45
...
- 1 0
-
2015-03-19 20:12
10 km ? (1)
co :) a na wybory idzie 97 % procent
- 3 0
-
2015-03-19 20:18
No tak bo te 3 % to ludzie chorzy mający urojenia
- 1 1
-
2015-03-19 18:43
Do Helu dotarło tsunami (1)
Wyrzuciło tonę śniętych krabów dalekomorskich, trwa akcja poszukiwawcza pingwina w podartym fraku.
- 71 7
-
2015-03-19 20:07
O chłopie gdzie towar kupujesz,dasz namiary? ;)
- 13 6
-
2015-03-19 19:51
pozostałe zapakowac do kartonu i wysłac jako prezent do urzedów miasta:)
z pozdrowieniami od mieszkańców budyniolandi.Ale b się zdziwili,mówili by tyle lat ich okradamy a oni jeszcze prezenty nam przysyłają
- 4 2
-
2015-03-19 18:33
Trzeba było te miny zdetonować na płycie lotniska (1)
Wreszcie by się do czegoś przydało
- 32 34
-
2015-03-19 19:50
no coty szkoda tego w rębiechowie
- 16 1
-
2015-03-19 19:17
Dobrze, że nic nie wybuchło podczas air race czy sylwestra z polsatem
Nie można dokładniej przeszukać tych terenów?
- 4 4
-
2015-03-19 18:56
Ale macie teraz miny
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.