- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (35 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (257 opinii)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (86 opinii)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (738 opinii)
Piesi w kropce na Biskupiej Górce
Piesi, którzy wejdą na Biskupią Górkę, mogą mieć nie lada problem, by z niej zejść. Teoretycznie, wprowadzone tu oznakowanie pozwala im na poruszanie się tylko w jednym kierunku. Urzędnicy tłumaczą, że to rozwiązanie tymczasowe.
W marcu wzdłuż ul. Biskupiej doszło do osunięcia skarpy na teren posesji Na Stoku 11 . Obecnie, aby umożliwić naprawę muru oporowego wprowadzono nową organizację ruchu. Polega ona na zagrodzeniu chodnika i jezdni na ul. Biskupiej po stronie skarpy oraz - po drugiej stronie - przekształceniu fragmentu chodnika w jezdnię dla samochodów.
Ruch pieszy tylko pod górę, w dół jedynie autem
Pieszy, idąc pod górę (czyli od strony Węzła Groddecka) może na całej długości prowadzonych robót korzystać z zawężonego chodnika. Kierowcy są tutaj jedynie ostrzegani o możliwości pojawienia się ich na jezdni stosownym znakiem (ustawiono go już kilka lat temu).
Problem zaczyna się, gdy piesi chcą wrócić ze szczytu Biskupiej Górki. Nowa organizacja ruchu nie pozwala im bowiem poruszać się tym samym chodnikiem, którym weszli - po jego stronie zamontowano znak zakazu ruchu pieszych. Chodnik po drugiej stronie jest natomiast zastawiony autami, a kawałek dalej zagrodzony ze względu na wspomniane prace przy murze oporowym.
Teoretycznie piesi mogą jeszcze iść jezdnią, ale wówczas musieliby się poruszać jej lewą stroną, tam gdzie ustawiono znak zakazu ruchu pieszych.
W efekcie piesi wpadają w pułapkę zastawioną przez urzędników i kierowców.
- Po stronie, po której stoi znak zakazu ruchu pieszych, faktycznie nie wolno im się poruszać. Po drugiej nie powinni natomiast parkować w ten sposób kierowcy - mówi Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i jednocześnie uspokaja pieszych: - To tymczasowa organizacja ruchu.
Prace związane z budową nowego muru oporowego potrwają do końca czerwca. W tym czasie zostanie dopuszczony ruch samochodów o maksymalnej masie do 2,5 t, z ograniczeniem prędkości do 15km/h.
Opinie (104) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-22 12:44
czekają aż się rozsypie i developer przytuli ziemię...
- 4 3
-
2018-05-22 12:55
Robimy zrzutkę na auto dla Pana redaktora?
Bo ewidentnie po wszystkich artykułach widać ,ze nie lubi kierowców :)
- 4 1
-
2018-05-22 13:15
Oznakowanie ?
Kiedyś wjechałem w ul. Na Stoku i mniej więcej w jej połowie natknąłem się na sprzeczne oznakowanie zakazowo-nakazowe. Skończyło się tym, że jechałem pod prąd,a potem dłuższy kawałek pieszą alejką u podnóża Górki. Oczywiście, nic nikogo nie obchodziło podczas planowania organizacji ruchu zastępczego.
- 2 3
-
2018-05-22 15:10
Tak mnie zastanawia (2)
Znajomy mieszka właśnie tam i sie zastanawiam realnie gdzie parkować tam można, pomimo ,że znajomy ma auto i tak wszędzie jeździ komunikacją miejską i nawet go to denerwuje ,ze nie ma gdzie postawić samochodu legalnie
- 8 1
-
2018-05-22 20:16
(1)
U góry jest pełno miejsca, ale wiadomo. Trzeba parkować, jak na wsi - pod obornikiem, by wyjść prosto do wozu.
- 4 0
-
2018-05-22 22:39
Na górze też średnio legalnie bo jest skrzyżowanie i w sumie chodnik
- 2 0
-
2018-05-22 15:14
Kacperek już zwołuje konferencję prasową w tej sprawie
- 3 3
-
2018-05-22 17:31
Slums Attack...
- 0 5
-
2018-05-22 19:06
....
kto tu wejdzie ten nie zejdzie....
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.