- 1 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (74 opinie)
- 2 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (124 opinie)
- 3 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (641 opinii)
- 4 Z parku Centralnego na 25 dni do celi (31 opinii)
- 5 Dużo atrakcji w Sopocie na Dniach Kurortu (59 opinii)
- 6 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (11 opinii)
Plac Czerwonych Gitar czy czerwonych nosów? Wraca stary problem przed Cristalem
Po przemianie placu Czerwonych Gitar, przed Cristalem we Wrzeszczu, w wizytówkę dzielnicy pozostały tylko szumne zapowiedzi. Teren jest bowiem regularną noclegownią i toaletą dla pijanych oraz bezdomnych osób. Problem nie jest nowy, ale w ostatnim czasie się nasilił. Mieszkańcy mają dość, miejski radny domaga się oficjalnych wyjaśnień od władz Gdańska i jednocześnie proponuje nową nazwę: "plac czerwonych nosów".
Aktualizacja, 20.09
Dzień po publikacji naszego tekstu, we wtorek 20 września, wiceprezydent Piotr Borawski poinformował w mediach społecznościowych:
- Po analizie liczby zgłoszeń i interwencji poleciłem dziś komendantowi Straż Miejska w Gdańsku objęcie terenu i okolic placu Czerwonych Gitar we Wrzeszczu szczególnym nadzorem zarówno patroli straży jak i monitoringu wizyjnego.
Szumne zapowiedzi, z których nic nie wyszło
Decyzja o nadaniu tej nazwy miała być przełomowa dla placu i sprawić, że stanie się on wizytówką dzielnicy. Miała tam powstać ławeczka upamiętniająca muzyków popularnego zespołu, nowe drzewa i latarnie. Był plan, żeby zrobić mural i plac zabaw dla dzieci.
Władze miasta deklarowały nawet, że w tym roku przeprowadzą konkurs projektowy na opracowanie koncepcji zagospodarowania placu, by "w pełni wykorzystać potencjał miejsca". Wszystko to pozostało jednak w sferze niespełnionych obietnic, bo plac jak odstraszał, tak straszy dalej.
Spór o patronów placu i skweru we Wrzeszczu
O libacjach i awanturach na placu przed Cristalem pisaliśmy już dwa lata temu. Wtedy też wiceprezydent Piotr Borawski zapewniał, że ten problem będzie "jednym z głównych zadań strażników z Referatu Dzielnicowego III". Działania miały być podejmowane we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie oraz Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta.
Niewiele się jednak zmieniło. No chyba, że na gorsze.
Piją, awanturują się i traktują plac jak noclegownię oraz toaletę
Mieszkańcy Wrzeszcza sygnalizują, że w ostatnim czasie narasta problem osób śpiących, pijanych i załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne na placu. Regularnie leżą one na ławkach, chodniku czy w trawie.
Sygnał w tej sprawie otrzymaliśmy też ostatnio w Raporcie z Trójmiasta.
Gdzie jest Straż Miejska? (96 opinii)
Plac czerwonych nosów, a nie Czerwonych Gitar?
- Plac Czerwonych Gitar powinien zostać przemianowany na plac czerwonych nosów - mówi Przemysław Majewski, miejski radny PiS. - To centrum Wrzeszcza, trasa licznie uczęszczana przez mieszkańców przesiadających się na SKM czy tramwaj, a na niej takie widoki. To nie tylko godzi w estetykę tego miejsca, ale przede wszystkim stanowi niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia osób, które tam przebywają. Zdaje się, że odpowiedzialność miasta skończyła się na nadaniu nazwy. Nikt nie chce zająć się problemem pijących, śpiących, załatwiających się publicznie osób? Co z tymi wszystkimi programami przeciwdziałania alkoholizmowi i pomocy osobom bezdomnym? Zapytałem o to władze Gdańska w interpelacji - dodaje.
Miasto: konkurs na zagospodarowanie placu będzie, a straż działa
Jak informuje Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni "kończy prace związane z opracowaniem materiałów do konkursu na zagospodarowanie placu Czerwonych Gitar".
- Publikacja konkursu nastąpi nie później niż w ciągu miesiąca - zapowiada Sieliwończyk.
Od początku czerwca do 14 września na numer alarmowy Straży Miejskiej w Gdańsku (986) wpłynęło 16 zgłoszeń, które dotyczyły osób bezdomnych spożywających alkohol lub śpiących na placu Czerwonych Gitar bądź w jego pobliżu.
Jak informuje Straż Miejska:
- w dwóch przypadkach strażnicy nie spotkali osób bezdomnych;
- w jednym przypadku osoba została przewieziona do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych;
- w jednym przypadku osoba bezdomna została przewieziona do szpitala;
- w pięciu przypadkach osoby bezdomne nie spożywały alkoholu;
- w dwóch przypadkach interwencja była już prowadzona przez policjantów;
- w pięciu przypadkach na widok strażników bezdomni oddalili się z placu.
- W dwóch pierwszych tygodniach września tego roku dyżurni Straży Miejskiej w Gdańsku przyjęli dwa zgłoszenia ze wskazanej okolicy. Jedno dotyczyło mężczyzny, który spał na trawniku (po interwencji strażników oddalił się), drugie - spożywania alkoholu, którego funkcjonariusze nie potwierdzili - mówi Marta Drzewiecka, rzeczniczka SM w Gdańsku. - Gdańscy strażnicy za każdym razem proponują pomoc i informują osoby bez dachu nad głową, gdzie mogą znaleźć odpowiednie wsparcie. Należy pamiętać, że bezdomni muszą chcieć tę pomoc przyjąć. Niestety zdecydowana większość z nich nie chce z niej skorzystać i wybiera życie na ulicy.
99 zgłoszeń o zakłócaniu spokoju i porządku od 1 czerwca
Jak zapewnia Marta Drzewiecka, strażnicy z referatu dzielnicowego obejmującego Wrzeszcz doraźnie kontrolują plac Czerwonych Gitar i jego okolicę.
- Dodatkowo teren obserwowany jest przez naszych pracowników obsługujących miejski monitoring, którzy bezpośrednio kontaktują się z oficerem dyżurnym komisariatu i zgłaszają policjantom osoby zakłócające spokój i porządek publiczny. Takich zgłoszeń od 1 czerwca do 14 września było 99 - informuje Marta Drzewiecka.
Miejsca
Opinie (407) ponad 20 zablokowanych
-
2022-09-21 00:40
Miasto pracuje coraz gorzej
Pandemii plus slaba prezydent
- 3 0
-
2022-09-21 00:51
rośnie inflacja
rośnie frustracja - to dopiero początek
- 2 2
-
2022-09-21 02:57
Ale w Gdyni na placu przed dworcem przy ul. Dworcowej poradzono sobie z okupantami.
Po prostu zlikwidowano jeden sklep z alkoholem. Nie na każdym rogu ulicy musi być sklep z alkoholem. Urzędy same wydają zgodę na namolną sprzedaż alkoholu. Kefiru nie kupisz ale wódkę wszędzie.
- 1 0
-
2022-09-21 04:33
Cristal
Niestety nikomu nie zależy na rozwiązaniu sprawy. Skoro u nas nawet chory na NFZ ma przerąbane, to nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak wygląda "pomoc" ośrodków przeciwdziałania bezdomności. Bezdomny nie ma domu to śpi gdzie się da. A w dodatku bezdomny alkoholik. U nas w Polsce jak się popadnie w bezdomność to raczej już się z niej nie wychodzi, ludzie którzy mają prace miewają ogromne problemy finansowe a co dopiero taki bezdomny.
- 2 0
-
2022-09-21 04:43
Taki kraj pisowski (1)
Ludzie w tym kraju nie mają pieniędzy na zakup mieszkania to tak się kończy, raz czy dwa się powinie noga i z wynajmowanej chaty stajesz się bezdomny z długami. Wojna na wyniszczenie Polakow.
- 0 4
-
2022-09-21 07:32
im bogatszy kraj tym więcej
bezdomnych, w USA jest ich cała masa mają namioty na chodnikach.
- 0 0
-
2022-09-21 06:45
Straż miejska
Straż miejska, kościelne organizacje pomocowe, organizacje społeczne trochę zaangażowania i można temu zaradzić, ale chyba każda z tych instytucji ma inne priorytety na pierwszych miejscach swoich zadań.
- 0 1
-
2022-09-21 07:44
Chyba się mylę , ale.........................
Widać, że jakaś para po" uniesieniu miłosnym " postanowiła chwilę odpocząć by nabrać sił do dalszych igraszek miłosnych.
- 1 0
-
2022-09-21 08:03
Skąd ci ludzie mają pieniądze na alkohol, przecież oni nie pracują. Jeśli dostają z MOPS zapomogi to widać, że ta instytucja źle działa. Przy odpowiednim wsparciu częś z tych ludzi pewnie wyszłaby na prostą.
- 0 2
-
2022-09-21 08:05
Straż miejska to tak naprawdę pasożyty.
Jestem na klonowej stosunkowo często, średnio raz w tygodniu koło godziny 16 przechodzę tym placem w kierunku bankomatu, a następnie do fotografa wywołać filmy. Za każdym razem widzę nawalone żulki sr*jące i sikające pod siebie. Już naprawdę nie zwracam uwagi na leżące i przewracające się żulice, które turlają się po ziemi. Mam dokładnie takie samo podejście jak straż miejska, którą widzę tam za każdym razem w swoim samochodziku na parkingu obok. Po prostu obserwują sytuacje i mają ją w du**e. Bo po co coś robić jak można siedzieć na du**e?
- 3 0
-
2022-09-21 08:25
Ci ludzie powinni trafiać na przymusowe leczenie psychiatryczne w zamkniętych ośrodkach.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.