- 1 Wypadek po pościgu. Nie żyją nastolatkowie (569 opinii)
- 2 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (30 opinii)
- 3 10 lat temu Stefana W. skazano za napady (54 opinie)
- 4 Można tanio budować mieszkania? (55 opinii)
- 5 Obiecali środki na zjeżdżalnię, ale nie ma (90 opinii)
- 6 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (174 opinie)
Plaga problemów z wypłatami za pracę podczas Euro w Gdańsku
Pracownicy strefy kibica w Gdańsku, którzy nie dostali wszystkich pieniędzy za pracę podczas Euro to szczęściarze, w porównaniu z tymi, którzy pracowali na stadionie i nie dostali nic.
Z opisów naszych czytelników wynika, że w najgorszej sytuacji są pracownicy Agencji Ochrony Taurus, która zatrudniała stewardów na gdańskim stadionie.
- Podczas każdego z meczów na stadionie pracowało ok. 850 pracowników. Z moich informacji wynika, że nikt z nas nie dostał jeszcze wynagrodzenia - alarmuje nas mailem pan Wojciech.
Zgodnie z podpisaną umową zlecenie, pracownicy powinni dostać wynagrodzenie do 10. dnia następnego miesiąca, w tym wypadku do 10 lipca. Początkowo wypłata miała opóźnić się zaledwie o kilka dni.
- Pierwszy termin wypłaty - 10 lipca, drugi termin - 19, trzeci termin - 27 lipca. Informacje sms-owe o tym, że wypłaty są przesuwane, dostawaliśmy dzień wcześniej, na dziesięć minut przed godz. 16, by nikt nie zdążył do biura z awanturą - opisuje pan Maciej.
Taurus chętnie wykorzystuje sms-y do komunikacji z pracownikami. "Brak zapłaty do dnia dzisiejszego przez PZPN za Euro 2012 uniemożliwia wypłatę wynagrodzeń za euro i imprezy (żużel, pop flader, trening, eurocamp). Smsem poinformujemy o terminie ostatecznym" - taką ostatnią wiadomość dostali pracownicy firmy.
Informacje z sms-a wysłanego do pracowników postanowiliśmy potwierdzić w PZPN-ie. Niestety: rzecznik prasowa związku jest na urlopie, a jej zastępca nie może wypowiadać się mediom.
Ile firma może być dłużna za pracę swoich pracowników? Poszkodowani, którzy się do nas zgłosili, informowali o kwotach od 400 do 1000 zł. Gdybyśmy uśrednili i założyli, że 600 osób czeka na zapłatę po 600 zł, dałoby to kwotę ponad 360 tys. zaległości.
Wszystkie informacje, jakie dostaliśmy od naszych czytelników chcielismy potwierdzić w firmie Taurus, jednak jej telefon milczy, lub odbierają osoby, które tłumaczą się brakiem wiedzy na ten temat.
Problemy z wypłatą wynagrodzenia dotknęły też pracowników kiosków gastronomicznych, na terenie stadionu i w jego najbliższych okolicach.
- Pracowałem dla firmy Sports Hospitality, moje wynagrodzenie powinno być wypłacone do 10 lipca. Gdy po raz pierwszy kontaktowałem się z firmą trzy dni po terminie płatności, usłyszałem, że pieniądze będą za kilka dni. Czas mijał, pieniędzy nie było, obiecano mi kolejny termin. Kilka razy ja i moi znajomi słyszeliśmy, że przelewy są realizowane. Swoich pieniędzy nadal nie mam - relacjonuje nasz czytelnik. Zwraca uwagę, że ci, którzy dostali wynagrodzenie, często dostali mniej, niż zapowiadano: - Choć nie mieliśmy raportów fiskalnych poinformowano część z nas, że z powodu niezgodności stanu kasy wypłata będzie niższa o 300 zł- dodaje.
Władze Sports Hospitality potwierdzają, że część wynagrodzeń została wypłacona z opóźnieniem.
- Wynikało to z tego, że pracę porzucił koordynator, który miał rozliczyć ludzi. Niektóre osoby miały także źle wypełnione dokumenty, albo różnice w kasie, które musieliśmy odliczyć - przyznaje Adam Białk, dyrektor operacyjny Sports Hospitality. - W piątek wyszły od nas ostatnie przelewy, najpóźniej w poniedziałek wszyscy pracownicy dostaną swoje wynagrodzenia. W razie wątpliwości całą dokumentację mamy u siebie do wglądu. Pracownicy nie robili raportów fiskalnych, bo taki mamy system, gotówkę z kasy porównywaliśmy z raportami dobowymi. Możliwość robienia raportów fiskalnych dobowych przez pracowników mogłaby powodować nadużycia - dodaje.
Pracownicy firm, którzy nie dostali swoich wypłat, wiedzą, że ich siła tkwi w liczbie. Dlatego organizują się przez różnego rodzaju fora. Także w naszym portalu został założony wątek pracowników firmy Taurus.
Firmy, które nie wywiązały się ze swoich zobowiązań wobec pracowników - czyli np. Askar i Taurus - łączy kilka cech: wyłączone lub głuche telefony, kwitnący okres urlopowy lub kreatywne tłumaczenia. Natomiast ich pracowników zapewnienia, że nie poddadzą się w walce o niewypłacone wynagrodzenia.
- Być może gdyby sama praca była lżejsza, gdybyśmy byli traktowani po ludzku, a nie jak owczarki pozbawione potrzeb fizjologicznych i społecznych, mielibyśmy inne nastawienie. Ale w takiej sytuacji nie zamierzam się poddać - mówi twardo pani Anna, której firma Taurus zalega 400 zł.
Co mogą zrobić pracownicy jeśli faktycznie tak się stanie?
- W sytuacji, gdy naszym pracodawcą jest spółka prawa handlowego, jej adres jest wskazany w Krajowym Rejestrze Sądowym, do którego wgląd możemy uzyskać na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Gdy ustalimy już adres swojego pracodawcy, należy się do niego zwrócić z wezwaniem do zapłaty zaległego wynagrodzenia - doradza pracownikom Andrzej Fortuna, radca prawny. - Po bezskutecznym upływie terminu do zapłaty, należy wnieść do sądu powództwo o zapłatę zaległego wynagrodzenia. Należy pamiętać, że roszczenia z tytułu stosunku pracy przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenia stało się wymagalne.
Pracownicy Taurusa, obawiają się ogłoszenia upadłości przez agencję ochrony. Szczegóły dotyczące procesu upadłościowego i ochrony pracowników opiszemy w środę, w poradach eksperta
Miejsca
Opinie (355) 10 zablokowanych
-
2012-07-30 11:15
sposób działania tych firm pseudo ochroniarskich
jest znany i taki sam od dłuższego czasu - zatrudnia się ludzi z łapanek za minimalne stawki, potem się tych pieniędzy nie płaci, a potem urządza się kolejne łapanki - dlaczego ?? Otóż taka firma ustala z organizatorem pewną kwotę za organizację ochrony na imprezie - potem odlicza się od tego ile firma chce mieć zarobku i zostaje kwota końcowa za którą po prostu trzeba tą "robotę" wykonać - a jak to się zrobi to już nikogo nie obchodzi.....; ponieważ sytuacja na rynku pracy jest mizerna zawsze znajdzie się trochę desperatów chcących dorobić (umowy "na gębę", praca na czarno itp) - więc części zapłaci się mało, części nie zapłaci się wcale - i tak ten biznes się kręci; a że jak widać naiwnych nie brakuje to materiału ludzkiego do oszukania zawsze będzie wystarczająca ilość
- 7 1
-
2012-07-30 11:17
koko koko euro wywalka (1)
spoko co?
- 12 1
-
2012-07-30 15:02
euro W Y J E B K A, ale koko koko spoko, a złodzieje siedzą na wakacjach i się śmieją okradzionym w twarz.
- 4 0
-
2012-07-30 11:20
Polska pod rządami cudoka z Sopotu stała się bankrutem (1)
- 9 2
-
2012-07-30 11:32
sorki - cudaka
- 2 1
-
2012-07-30 11:22
Umowa śmieciowa (1)
Rzucajcie się więcej na tego rodzaju umowy to będą was dymać jak chcą. W tuskolandii krętacze czują się bezkarni bo wiadomo kto daje im przykład. Choćbyście mieli wbijać zęby w ścianę dajcie sobie spokój z tego typu pracą!
- 9 1
-
2012-07-30 15:41
Innych umów nie ma.
I wtedy dopiero są zęby w ścianę.
- 1 2
-
2012-07-30 11:23
Widza, ze powoli zbliza sie kres tej farsy i zaczeli krasc na potege, juz nie maja zadnych skrupulow (3)
Kiedys za SLD czy AWS to jeszcze chociaz troche sie ukrywali, probowali nie krasc i nie klamac w zywe oczy, ale za PO po prostu juz maja wszystko gdzies i lapami zagarniaja co sie tylko da, pensje po 110 tys, miliardowe kontrakty na autostrady dla firm, ktore nigdy nie mialy nic wspolnego z budowa autostrad, panstwowe przedsiebiorstwa traktuja jak swoje, Donek - czas dac sobie spokoj z polityka i rzadzeniem bo ty i twoj rzad zwyczajnie okradacie narod. To samo tyczy sie innych partii, ale PSL wiemy, ze tez kradnie, ale i PiS nie jest swiete, wszyscy wiem o lesniczowce kurskiego za 20 tys zl. CZas wyjsc na ulice i zrobic z tym porzadek, jeszcze przyjdzie taki dzien, ze wszyscy wyjedziecie na taczkach!
- 8 4
-
2012-07-30 11:25
Nic tylko polityka (1)
Człowieku, okradł ich zwykły pseudo "biznesmen" i tyle. Ale tak najlepiej pretensje kierować o wszystko do rządu.
- 1 3
-
2012-07-30 11:31
powiedz mi głupcze, gdzie ten biznesmen ma plecy ?
w urzędzie na wiejskiej, czy w urzędzie skarbowym ? a może w banku ?? naprawdę jesteś taki tępy ?
- 6 0
-
2012-07-30 11:40
Synu do szkoły albo kup sobie słownik ortograficzny
Brak też rzetelności przy podawaniu kwoty za leśniczówkę a opisany przykład ma się tak jak słoń do muchy
- 1 3
-
2012-07-30 11:31
JASNOWIDZ JAKIS CZY CO ?!
Ja tak samo mialem robic w firmie TAURUS ale gdy zjawilem sie na kilku spotkaniach widzialem szefa cwaniaka w nawiasie mowiac bylego HULIGANA LECHII to stwierdzilem ze sobie podaruje... Bylem pewien ze cos bedzie nie tak. Jak sie ciesze ze zrezygnowalem... ON pewnie teraz zyje z procentu waszych wyplat i odda wam je ale juz bedzie zarobiony na lata ;))
- 4 2
-
2012-07-30 11:40
Ważne że koleżkowie partyjni z BIEGu dostali kasę...
Załatwione kontrakty itp. niech się prokuratura tym zajmie a nie pierdzi w stołki...
- 8 0
-
2012-07-30 11:41
Szkoda, że w nas ta cecha siedzi
Żeby Polak Polaka zawsze chciał wykiwać.
- 3 0
-
2012-07-30 11:51
dlaczego to nie dziiała w taki sposób, że
jest umowa ( obojętnie jaka, o pracę, zlecenie ...) są określone warunki ( na piśmie), pracownik wykonuje- spełnia wszystkie warunki powinien dostać wynagrodzenie- nie dostaje- zgłasza na policję kradzież- winna być interwencja łącznie z karą więzienia pracodawcy- zatrzymania na 48 godz. itd
- 3 0
-
2012-07-30 11:53
praca za darmo! (2)
Praca na kiosku gastronomicznym na stadionu w Gdańsku nie należała do łatwych. Zaczynało się prace od ok. godziny 14, kiedy mecz był na godz. 20.00, a kończyło się prace o godzinie ok. 1-2 w nocy .. i tak przez 4 mecze. W trakcie tych 4 meczy umowa była zmieniana 2 razy !!! na 1 lub 2 meczu dostaliśmy umowy, które oczywiście trzeba było wypełniać na kolanach lub na blacie. Okazało się że ta umowa jest nie ważna i na ostatnim meczu dostaliśmy inne umowy. Do dnia dzisiejszego nie dostałam kopii umowy. Obiecaną pensą było 440 zł.. niestety u mnie na koncie jest 0. U koleżanek z mojego kiosku na koncie są taki kwoty jak : 41 zł, 61 zł. 340 zł.
- 5 0
-
2012-07-30 12:00
Normalnie straszne cztery dni przepracował po 12 godzin.
I co w tym takiego strasznego wielu ludzi pracuje 12/24 i tak przez cały czas.A ten tu cztery dni i to nie pod rząd i lamentuje że to takie straszne.
Co do braku zapłaty to rzeczywiście chamstwo i świństwo.- 1 2
-
2012-07-30 12:01
u mnie również 0 ;/
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.