- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (106 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (26 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (177 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (106 opinii)
Pogrzeb ks. Kaczkowskiego w piątek w Sopocie
Ks. Jan Kaczkowski nie żyje. Założyciel i dyrektor Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, które otaczało opieką osoby nieuleczalnie chore, sam przegrał walkę z nieuleczalną chorobą. Duchowny od wielu lat cierpiał na glejaka, czyli nowotwór mózgu. Miał 38 lat. Pogrzeb duchownego odbędzie się w piątek w Sopocie.
Aktualizacja godz. 18:40. Pogrzeb ks. Jana Kaczkowskiego odbędzie się w piątek, 1 kwietnia. O godz. 12 w kościele pw. św. Jerzego przy ul. Kościuszki 1 rozpocznie się msza św. za zmarłego duchownego. O godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie przy ul. Malczewskiego rozpoczną się uroczystości pogrzebowe.
Rodzina prosi planujących przybyć na pogrzeb, by zamiast kwiatów, ofiarowali datki na rzecz puckiego hospicjum.
Ksiądz Jan Kaczkowski urodził się w Gdyni, dorastał w Sopocie, a studia filozoficzno-teologiczne ukończył w Gdańskim Seminarium Duchownym. Doktorat z teologii obronił zaś na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
W pracy naukowej zajmował się bioetyką chrześcijańską oraz tematyką związaną z niesieniem pomocy osobom chorym i umierającym. Jego praca doktorska nosiła tytuł "Godność człowieka umierającego a pomoc osobom w stanie terminalnym - studium teologiczno-moralne".
Niesieniem pomocy chorym i umierającym zajmował się nie tylko w teorii, ale przede wszystkim w praktyce. W 2004 roku został jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. W latach 2007-2009 koordynował prace związane z budową hospicjum stacjonarnego (Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio), a w roku 2009 został jego dyrektorem.
Jego inicjatywa zaangażowania w wolontariat hospicyjny tzw. trudnej młodzieży i osób skazanych została uznana za najbardziej innowacyjny projekt resocjalizacyjny w Europie i nagrodzona przez Radę Europy Kryształową Wagą Wymiaru Sprawiedliwości. W kwietniu 2012 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Pomagał innym, choć sam był doświadczony przez los. Od urodzenia miał lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku. Zdiagnozowano u niego także nowotwór nerki - chorobę jednak pokonał. Rak zaatakował jednak po raz drugi i u księdza zdiagnozowano glejaka mózgu. Mimo choroby, do niemal ostatnich chwil życia nie przestawał działać. Prowadził też internetowego vloga, gdzie niósł innym słowa otuchy.
Z informacji uzyskanych w Puckim Hospicjum pw. św. Ojca Pio wynika, że ks. Kaczkowski zmarł w wielkanocny poniedziałek około południa. Ostatnie chwile życia spędził we własnym domu otoczony najbliższymi. W lipcu skończyłby 39 lat.
Przeczytaj wywiad, którego ksiądz Jan Kaczkowski udzielił nam w grudniu ubiegłego roku
Opinie (369) ponad 10 zablokowanych
-
2016-03-28 19:11
(*)
cudowny Ksiądz, wspaniały Człowiek. Duża strata dla żyjących.
- 32 2
-
2016-03-28 19:12
[*] (1)
Bierzmy z niego przykład i żyjmy na pełnej petardzie kochając i pomagając innym ...
- 35 2
-
2016-03-28 19:24
Wspaniały czlowiek
Spoczywaj w pokoju
- 10 2
-
2016-03-28 19:25
Wielka szkoda. Kler bardzo dużo mógł nauczyć się od Tego CZŁOWIEKA. Empatia i bezinteresowność to cenna a jakże rzadka cecha.
- 37 1
-
2016-03-28 19:31
Wielka strata....
Wspaniały człowiek.. Wielka strata.. Niech spoczywa w pokoju
- 23 2
-
2016-03-28 19:34
Dlaczego on ..... Prosimy o info kiedy pogrzeb (1)
- 27 2
-
2016-03-28 19:38
Pogrzeb
Będzie informacja na stronie Puckiego Hospicjum
- 9 1
-
2016-03-28 19:35
Pokój Jego duszy
- 22 2
-
2016-03-28 19:40
Cieszę się ,że mogłam kilkakrotnie być na spotkaniach z ks.Janem.. Nie zapomnę...
- 22 1
-
2016-03-28 19:42
Szacunek!
Szczerze przyznam, nie chodze do kosciola, bo bardzo boli mnie obłuda kleru, ale mam ogromny szacunek do
- 26 3
-
2016-03-28 19:46
Wielki smutek
Niech święci prowadzą Ks. Jana do raju
- 30 2
-
2016-03-28 19:47
Kobieta
Wielki człowiek, wielka strata. Miałam nadzieję, że los oszczędzi dla ludzi w potrzebie tego cudownego potrzebnego człowieka, nauczyciela. Wrażliwego na ludzkie cierpienie. Kondolencje dla rodziców i dla bliskich.
- 37 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.