Alicja Katarzyńska
2007-09-06 15:21
skoro uwazasz ze niskie zarobki w naszym kraju w tym lekarzy sa konsekwencja wladzy bliznikow jak to sie wyraziles.
Mam nadzieje ze nie bede mial okazji leczyc sie u ciebie bo dobijesz mnie swoja glupota.
2007-09-06 16:57
tak sobie czytam i myślę, ze na poziom wiekszości wypowiedzi to musza emocje wpływać, bo wychodziłoby, ze wypowiadaja sie tu głównie dzieci z podstawówki..zaznaczę na wstepie, ze lekarzem nie jestem na razie, ale być moze zostanę(studiuję medycynę), bo zakładam, ze moge być w tym dobry, i jak na razie calkiem nieźle mi idzie:) i zamierzam po prostu wyjechać, jesli nic sie tu nie zmieni...z angielskim i niemieckim problemów nie mam, w razie czego moge sie czegos innego douczyc...
1) lekarze nie są pracownikami społecznymi, powołanie to dla ksiedza. naprawde mozna być dobrym lekarzem bez powołania. zresztą to nieistotne, bo powołanie zazwyczaj jest, ale powołanie nie oznacza, ze lekarz bedzie pracował za mniej niż połowa średniej krajowej, podczas gdy na calym świecie są to 2,5-3 średnich. lekarz tez chce zarabiac. i proszę, nie zaczynajcie, ze tam bogatsze społeczenstwo, bo chodzi o proporcję...lekarz zarabia więcej od urzednika, kierowcy, czy kasjera, bo bierze na siebie bezpośrednią odpowiedzialność za ludzkie życie i zdrowie. jesli tego nie rozumiesz/ nie dostrzegasz, nie wypowiadaj sie...
2) dlaczego lekarze mieliby zwracać za wykształcenie? są obywatelami tak samo jak inni, równi wobec konstytucji...i tez płacą podatki, podobnie ich rodziny.wprowadzić płatne studia i zawodówki dla wszystkich, to wtedy zgoda...a wykształcenie lekarza nie jest wcale zwiazane z wybitnie wysokimi kosztami ze strony panstwa, wymaga tylko opłacenia wykwalifikowanej kadry, udostepnienia infrastruktury i zapewnienia dostepu do szpitali..
3)białorusini ukraincy i rosjanie nie przyjadą do nas pracować, bo we własnych krajach mają wyższe zarobki. wręcz lekarze z pogranicza wyjezdzaja na weekendy na dyżury do np. lwowa...a chińczycy zatrzymają sie w rosji:)
4)przysięga hipokratesa jest tradycją, nie jest praktykowana w każdym kraju i, co najważniejsze, nie mowi, ze lekarz ma pracować za darmo, dla kazdego, kto sie nawinie, wrecz przeciwnie. poza tym wspomina tez, ze chirurg to nie lekarz:D oczywiście, gdy juz lekarz podejmuje sie leczenia, z założenia sie w to angażuje...i z moich obserwacji wynika, ze tak jest...to wrecz smutne, obserwować jak lekarz dwoi sie i troi, próbując zalatwić pacjentowi badania, które mu nie przysługują, jak skacze wrecz dookoła pacjenta, by potem usłyszec, jaki to on jest wredny lapówkarz i morderca...
5)marnotrawstwo pieniedzy w ack amg jest oczywiste, ale lekarze nie mają z tym nic wspólnego.lekarze to nie to samo co dyrekcja...
6)dziwicie sie, ze lekarze chcą komunistycznych warunków w kapitalizmie? otóż lekarze są ograniczani przez komunistyczny nfz, ktory jest monopolistą, wyznaczającym zaniżone stawki...opieka zdrowotna tkwi w komunizmie i to lekarze własnie tego nie chca...szpitale prywatne? jest kilka, tylko niektóre usługi świadcza...przecietny lekarz w polsce nigdy nie zbierze pieniedzy na otwarcie prywatnej kliniki, a nawet gdyby, to przy darmowym dostepie do szpitali i przy wysyceniu rynku usług dla najbogatszych przez istniejące juz prywatne kliniki to sie to po prostu nie opłaca...troche realizmu...
7)narzekacie, ze płacicie wysokie składki. załóżmy, ze 500zł(nie sadze, by było wielu takich, co tyle płaca....zwykle to jest kolo 150zł:) )w ciągu dziesieciu lat to 60.000zł. wystarczy moze na tydzien leczenia onkologicznego...zrozumcie ludze, ze przy cenach sprzetu i leków to jest nic. leki w szpitalu to nie tylko augmentin w tabletkach w aptece refundowany przez państwo w ponad połowie...no i jeszcze trzeba zapewnic funkcjonowanie oddziałow..nawet, jesli nie przynoszą zysków(a takich co przynoszą zwykle jest dwa, trzy na szpital)...i wyobraxcie sobie, ze lekarze tez placa skladki...
8)tyle o tych łapówkach mówicie, a ciekawe ilu z was rzeczywiście dało łapówkę...i czy wiecie ilu cwaniaczkow probujących łapówki wreczac jest odsyłanych z kwitkiem? ale to po prostu taka mentalnośc...a najfajniejsze są starsze panie, które przyniosą kawe pielegniarkom i opowiadają, jak to wszystkim na oddziale, łacznie z salowymi wreczyły taaaaką łapówkę:DDD
9)co do strajku, to z tego co wiem, wyłączone byly z niego oddziały pediatryczne (czyli dziecięce) onkologiczne (czyli dla chorych na nowotwory) i psychiatryczne, tak wiec pan z problemami kardiologicznymi z postu pana/pani js nie został przyjęty. nie wiem, jaka to operacja miała być przeprowadzona u ojca tej osoby, ale jezeli nie podpadał pod zadną z tych grup, i nie był w stanie zagrozenia życia...to wlasnie na tym polega strajk...no, a że państwo ma swoich obywateli w poważaniu...np. w niemczech strajk skończył sie po 2 dniach...
10)choroba nowotworowa nie oznacza, ze ten człowiek umrze w ciągu doby, jesli mu sie nie pomoze...
11) to, co lekarze zarabiają w prywatynch gabinetach, to ich sprawa, robią to w czasie, gdy wy np. ogladacie telewizję. i nie kazdy ma gabinet. i z pewnoscia niewielu by sie chciało prowadzic gabinet, gdyby zarabial normalne pieniadze w szpitalu...co do państwowego sprzetu, to w wiekszosci przypadków ten sprzet nie jest potrzebny:)moze ktoś wyszczególni, o jaki to sprzet chodzi? bo tak od ręki to jestem w stanie pomyslec tylko o usg/echo(których to aparatów coraz wiecej lekarzy w gabinetach bierze kredyt i ma własne, albo wynajmuje od przychodni)moze jeszcze tablice dla okulistów? :D słuchawki lekarze naprawde mają własne...
12)generalnie to kazdy chcialby być przyjety od reki o każdej porze dnia i nocy, bez kolejki, przez najlepszego specjalistę i miec pełen wybór potrzebnych i niepotrzebnych badań. do tego jeszcze żeby lekarz posłuchal o jego problemach, jak to on ma ciezko i strasznie. i to wszystko za darmo. bo placi składkę...skladkę, która jest śmieszna i dofinansowuje państwowe instytucje a nie jego leczenie.ludzie, zrozumcie, ze wy nie placice lekarzom, tylko państwu, ale od państwa nie wymagacie a od lekarzy tak...
13)opinie, ze jest kilku uczciwych lekarzy, a reszta to, cytuję 'tałatajstwo' jest co najmniej niesprawiedliwa...wybitna wiekszość naszych lekarzy jest uczciwa i dobra w tym, co robi...czyli głównie harowaniu po 30 godzin bez przerwy ratując zdrowie i życie innych, w zamian słyszac tylko bluzgi..kilka czarnych owiec moze zdarzyć sie wszedzie, ja osobiście jeszcze żadnej nie spotkalem...a jesli tacy dobrzy, to dlaczego nie wyjeżdzają? choćby dlatego,ze mają tu rodziny, przyjaciół...to też ludzie...i wcale nie chca wyjezdzac, wyjeżdzają głownie młodzi i ci spośród rzeczywiscie najlepszych, ktorzy mają ustabilizowaną sytuację...ci za granica dobra prace dostaja od reki i z podziekowaniem, ze sie zgodzili..
14)i tak na koniec...kwestia przekwalifikowania...załózmy, ze komuś, kto ma takie wyksztalcenie by sie chciało i nie byłoby mu szkoda. załóżmy, ze nie mógłby wyjechać, otworzyć prywatnego gabinetu. naprawde nie jest to problem. lekarze sa zazwyczaj ludźmi inteligentnymi, łatwo przyswajaja wiedze i mogą wykonywać wiekszość prac, z wyjątkiem tych wysoko wyspecjalizowanych...łacznie z fizycznymi:) no a teraz niech taki murarz, kierowca, czy kasjer ewakuuje krwiak nadtwardówkowy, ba, niech chociaz poradzi cos na ostra niewydolnosc nerek...albo banalną infekcję bakteryjna....
czemu tak jest, ze nikt nie widzi tego, co lekarze dla was robia za psie pieniądze i nie rozumie, ze to nie jest zwykła praca? heh, wróć:)to akurat wiekszośc na 'swój' sposób rozumie-tzn. uwaza, że lekarz powinien pracować za darmo...to jest własnie myslenie, którego nauczyła was komuna...
2007-09-06 16:58
Dlaczego macie tyle nienawiści do lekarzy? Wydaje mi się, że Ci ludzie nie mają wyboru - nie chciałabym być odpowiedzialna za czyjeś życie za takie pieniądze. Oczywiście, rozumiem, że są problemy, ale powinniśmy im pomóc, oni walczą też o poprawę całej sytuacji służby zdrowia, nie tylko o własne pensje. Pamiętajcie, że w każdej grupie społecznej znajdzie się kilka czarnych owiec. One są zawsze bardziej widoczne. Nie oceniajmy wszystkich przez ich pryzmat!
Pochodzę z rodziny lekarskiej od pokoleń. Ja nie jestem lekarzem. Ale widzę wyraźnie różnicę w sytuacji służby zdrowia kiedyś, a teraz. Tu trzeba zmienić cały system. Jakoś kiedyś i lekarze mieli pieniądze, i my mogliśmy liczyć na prawdziwą pomoc w szpitalu. Prywatyzacja w tej chwili to jedyne rozwiązanie - zaczerpnijmy przykład z Francji - mają jeden z najlepszych systemów zdrowotnych na świecie! Jest co robić...Tylko nie ma komu... Ehhh...
2007-09-06 17:22
"Przyjda na ich miejsce tacy, ktorzy chca pomagac innym. Moze doczekamy sie lekarzy z powolania a nie hien czekajacych na kase!"
js JAKI MASZ ZAWoD ? CO TY MYŚLISZ ŻE KTOŚ IDZIE NA CIĘŻKIE STUDIA A POYEM DO PRACY Z POWOŁANIA. POWOŁANIE TO MIT. JASNE ZE LEKARZĄ TYLO KASA W GŁOWIE.
BYŁEŚ KIEDYS U FRYZJERA Z POWOŁANIA ? U PRAWNIKA Z POWOŁANIA ? A MOŻE JAKIŚ RYBAK Z POWOŁANIA ROZDAWAŁ ZA PÓŁ DORSZA NA PLAŻY W SOPOCIE. NIE CHCE MI SIE TAKIM JAK TY JUŻ WIĘCEJ TŁUMACZYĆ.
2007-09-06 17:39
"...Strajkujący zdecydowali o zawieszeniu protestu w środę na spotkaniu z Leszkiem Czarnobajem, wicemarszałkiem odpowiedzialny za służbę zdrowia w Pomorskiem..."
-->Baja tylko udaje wielką opozycjonistkę, a tymczasem macza palce we waadzy.
2007-09-06 17:41
ale żal mi tch, którzy uwierzyli w porozumienie. Jak zwykle odwlekanie w czasie tego, z czym nie można sobie poradzić.
Do zobaczenia na obczyźnie - 40h tygodniowo za 13 średnich krajowych miesięcznie. Komuna wykształciła, zachodnia demokracja płaci i.. chyba o to chodziło. Czy myślicie, że w 89r. chodziło o obalenie komuny lub ZSRR? Hahahahha
2007-09-06 20:49
Brawo! Nic dodać,nic ująć. Kwintesencja. I o to chodzi. Obawiam się jednak, że ćwoki tego nie zrozumieją. A tak a propos: niech sami oddadzą najpierw za swoje wykształcenie, jakiekolwiek udało im się zdobyć, chociaż sądząc po postach-zmywak w Anglii to szczyt ich marzeń. Ale jednak warto mówić, jak jest naprawdę - może ktoś z nich pomyśli zanim będzie pluł jadem i powtarzał obiegowe bzdury? Namawiam do używania mózgu. To nie boli. Pozdro dla "Ja".
2007-09-06 21:18
a ja twierdze: WYSADZIĆ WSZYSTKO W POWIETRZE i qyjwchac na UK, wyjść za przystojnego argentyńczyka- właściciela baru, urodzić mu dzieci i dokonać żywota na obczyźnie :) to jest dopiero plan...:P
2007-09-06 22:19
nie bój nic jeden z drugim, jest kapitalizm jest wolny rynek
nie odpowiadają ci zarobki ok. rozumiem - zwolnij się wyjedź, przestań straszyć.
chcesz otworzyć prywatną praktykę ok. tylko nie na państwowym sprzęcie.
jesteście mocni w gębie siedząc na państwowych posadach ma być kapitalizm i państwowa gwarancja płacy na nic robienie.
Jeśli rozumiesz prawidła ekonomii to pewnie wiesz, że rynek potrafi się regulować sam - a generalnie mi nie przeszkadza że będzie mnie leczył rosjanin ukrainiec czy chińczyk jeśli będzie lepszy od ciebie?
Oczywiście sam nie wierzę w taką możliwość bo gdzie wy pojedziecie? na zachodzie trzeba pracować i ordynatorami też tam nie zostaniecie a i o dorabianiu na boku możecie zapomnieć. Nie wszyscy lekarze na zachodzie to bogacze są ludźmi zamożnymi to prawda ale podobnie jak inne grupy społeczne w tamtych krajach. Podpowiem wam, że jak wyjedziesz jeden z drugim i okaże się, że na rynku jest mało specjalistów to wzrosną płace dla tych co zostali bo ośrodki będą o nich konkurować.
Reasumując życzę szerokiej drogi, miłej podróży i nie wracajcie
A i przestańcie wycierać sobie gębe sloganami, że musicie dużo zarabiać bo życie ludzkie jest w waszych rękach - maszynista pociągu w takim razie też musi dużo zarabiać bo jak wiezie ludzi to w jego rękach życie jednorazowo nawet kilkuset osób - potrafisz tak bo u ciebie jednorazowo tylko jednego pacjenta
2007-09-06 22:39
człowieku jesteś zwykłym demagogiem.
to co piszesz to bzdury nie będę się ustosunkowywał do wszystkich bzdur, które napisałeś tylko do jednej:
rozumiesz na czym polega idea ubezpieczeń ?
obawiam się że nie
to co napisałeś, tu cytat
"...narzekacie, ze płacicie wysokie składki. załóżmy, ze 500zł(nie sadze, by było wielu takich, co tyle płaca....zwykle to jest kolo 150zł:) )w ciągu dziesieciu lat to 60.000zł. wystarczy moze na tydzien leczenia onkologicznego..."
to bzdura co piszesz ubezpieczenie polega na szacowaniu, że z płacących składkę (zjawisko skali - nie wiem czy ci to coś mówi) tylko jakaś drobna część będzie potrzebować tak drogich zabiegów.
Czyli według twojej teorii mając samochód wart 50 tyś powinno się płacić 4tyś auto casco miesięcznie bo jak ci go ktoś ukradnie to z czego ubezpieczyciel odda kasę a tak w rok dasz ubezpieczycielowi na ewentualną wypłatę a to przykład jeszcze delikatny. Bo jeśli założymy, że spowodujesz wypadek i skasujesz takiego mreca 600 całkowicie to ubezpieczenie za 2 samochody musi oddać więc jaka składka 10 tyś miesięcznie?
Człowieku napisałeś dużo ale zastanowiłeś się mało
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
