- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 2 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (48 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (308 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (53 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (87 opinii)
Pomóżmy wybudzić Tomka. Jest na to szansa
Był zdrowy i pełen życia, miał rodzinę, pracę i pasję, którą było bieganie. Przez jedno ukąszenie szerszenia podczas spaceru jego życie wywróciło się do góry nogami. Dziś cała rodzina, przyjaciele, a nawet szkoła podstawowa, której jest absolwentem, walczą o to, by wybudzić Tomka Woźniaka ze śpiączki po wstrząsie anafilaktycznym. Można pomóc, przeznaczając na to 1 procent z podatku PIT.
Jedną z nich jest przypadek 38-letniego Tomka Woźniaka z Suchanina, który jeszcze trzy lata temu był pełnym życia mężczyzną, wygrywającym maratony. 8 września 2013 r. spacer z córką wywrócił jego życie do góry nogami.
- Tomek był wtedy na spacerze nad Wróbla Stawem. Nagle powiedział do córki, żeby już wracali, bo poczuł, że ugryzł go w tył głowy szerszeń. Miał już mocno zaczerwienione oczy, poprosił któregoś z przechodniów, żeby zaopiekował się nią. Wtedy już bełkotał. Ta osoba wezwała karetkę. Zanim jednak przyjechała pomoc, Tomek zaczął wymiotować i stanęło mu serce - mówi Małgorzata Romanowska, życiowa partnerka Tomka Woźniaka.
Ratownicy reanimowali go jeszcze nad stawem. Gdy był już stabilny, przewieziono go do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
- Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i w stan hipotermii, lekarze bowiem obawiali się, że mogło dojść do uszkodzenia mózgu - dodaje pani Małgorzata. - Tomografia komputerowa wykazała, że mózg nie został naruszony.
Tomasz Woźniak jest w śpiączce od blisko trzech lat. Słyszy i rozumie, co się do niego mówi. Ostatnio zaczął też reagować na bodźce.
- Wciąż jest w śpiączce, nie mówi, ale jest lepiej. Od niedawna wodzi oczami i prostuje ręce. Na pewno nas słyszy i rozumie, co do niego mówimy - mówi Elżbieta Woźniak, mama Tomka Woźniaka.
Przed wypadkiem był pełen życia. Biegał, także maratony, pracował w budownictwie, a z wykształcenia jest inżynierem po Politechnice Gdańskiej. Ułożył też sobie życie na nowo po rozstaniu z żoną. Teraz leży w domu, który został przystosowany do jego potrzeb i codziennie przechodzi trudną i kosztowną terapię.
- Wydajemy majątek na jego rehabilitację. Tomek musi mieć 40 zabiegów w komorze hiperbarycznej, po 2 dziennie. Koszt takiego cyklu to 6 tys. zł. Mamy nadzieję, że Tomek niedługo nam się wybudzi - dodaje pani Elżbieta.
Dzięki pieniądzom z 1 procenta będzie można sfinansować opiekę i rehabilitację konieczną, by Tomek wrócił do zdrowia, na którą składają się m.in.: zajęcia z neurologopedą i neuropsychologiem, sprzęt rehabilitacyjny (rotor, stół pionizacyjny, parapodium), sprzęt do magnetostymulacji czy zabiegi w komorze barycznej.
Mimo trudnej sytuacji, Tomek Wożniak może liczyć na najbliższych, przyjaciół, a nawet szkołę podstawową na Suchaninie, której jest absolwentem.
- Ostatnio usłyszeliśmy od lekarza, że życzyłby sobie częściej oglądać takich pacjentów, którzy w takim stanie robią takie postępy - mówi pani Małgorzata. - Walczymy już trzy lata. Mimo to nie czuję, żeby to było dla mnie obciążeniem. To po prostu jest miłość.
- Pan Tomek jest osobą nam bliską, jest spokrewniony z jedną z naszych nauczycielek. Dzięki lekarzom i rodzinie pan Tomek robi postępy. Wiem, że już przełyka, że jest z nim coraz lepiej. Pomagamy jako szkoła, jak możemy i trzymamy kciuki, żeby wybudził się ze śpiączki. Wszyscy wierzymy, że to się uda - mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 42 w Gdańsku Mirosław Michalski.
Jak możesz pomóc
Tomek Woźniak jest podopiecznym Fundacji Nadzieja II im. Stefanii Zaorskiej w Nowym Stawie. Można wpłacać pieniądze na nr: 88 8304 0005 0000 3867 2000 0010 z dopiskiem "DLA TOMKA WOŹNIAKA".
Można też podzielić się 1 procentem podczas rozliczania PIT na adres Stowarzyszenie Przyjaciół Pomocy Rodzinie w Wejherowie KRS 0000043809 z dopiskiem "Dla Tomka".
Aktualne informacje o stanie Tomka dostępne są też na stronie: www.facebook.com
Opinie (116)
-
2016-03-20 21:58
tez tomek
Mam nadzieje moj imenniku,ze do nas powrocisz w pelni zdrowia.tzymaj sie moj nieznajomy przyjacielu.
- 5 10
-
2016-03-20 21:55
tez tomek
- 0 5
-
2016-03-20 21:40
Pani redaktor, proszę nie pisać bzdur!
Szerszenie nie gryzą, lecz żądlą! Widziała Pani szerszenia z zębami?
- 8 9
-
2016-03-20 21:31
Już nic nie ma sensu...
to koniec...
- 6 4
-
2016-03-20 20:24
straszne
Jedno ukąszenie zmienia życie na zawsze :( Wychodzisz na spacer i wracasz całkowicie inny . Doceniaj swoje życie każdego dnia bo nigdy nie wiesz kiedy będzie ten ostatni.
- 14 13
-
2016-03-20 17:54
(6)
podatek już rozliczyłem,szkoda bo bym przeznaczył 1%,taki pech a jeszcze żona go zostawia-nieładnie.
- 5 18
-
2016-03-20 18:12
Niestety życie toczy się dalej . Każdy ma prawo żyć tak jak chce. Nie każdy ma potrzebę bycia męczennikiem. (5)
- 4 7
-
2016-03-20 18:37
Jakim męczennikiem? Rozstał się z żoną na długo przed wypadkiem (4)
i ułożył sobie życie z inną kobietą
- 12 6
-
2016-03-20 18:39
Czytasz to co komentujesz ? (3)
- 2 10
-
2016-03-20 19:24
A ty? w 1 poście ktoś stawia żonie zarzut że go zostawiła i to w związku z wypadkiem (2)
a oni się przecież rozeszli na długo przed tym. Po kiego robić męczennika z żony skoro jej sprawa wypadku w ogóle nie dotyczy? Już nie mówiąc o tym że nie ma nic w tekście kto kogo zostawił.
Nie kumam.- 12 5
-
2016-03-20 19:58
Ktoś napisał ze go zostawia kretynie a nie zostawiła (1)
- 1 10
-
2016-03-20 20:07
weź się ogarnij trochę
i nie wyzywaj tylko przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem
przecież o to mi chodziło
rozstali się wcześniej i z tekstu nie wynika kto kogo zostawił
i nie ma to teraz żadnego znaczenia- 6 6
-
2016-03-20 19:38
Szkoda, że tak późno daliście tą informację, już przekazałam jeden procent.
- 2 9
-
2016-03-20 13:12
A co z żoną? (3)
A żona? Zostawiła go?
- 19 24
-
2016-03-20 18:21
Umiesz czytac? Z zona rozstal sie wczesniej, zycie ukladal sobie z nowa osoba, ktora po wypadku nadal z nim jest.
- 11 6
-
2016-03-20 14:01
(1)
A co miałam się zadowalać sztucznym dildo.
- 18 28
-
2016-03-20 14:42
Debil z Ciebie jest😀
- 9 14
-
2016-03-20 12:25
Trzeba tepic szerszenie i osy w obszarach zamieszkanych przez ludzi. (4)
A niestety od chyba 5 lat państwowa straz pozarna odmawia takich interwencji (chyba, ze chodzi o szpital, szkole itp.) i trzeba wynajmowac prywatna firme lub prosic ochotnicza straz pozarna, ktora raczej nie odmawia (no ale w samym Gdansku chyba nie ma OSP).
- 62 31
-
2016-03-20 17:47
Tępić to trzeba polactwo i zastępować kulturalnymi ludźmi z rejonów morza śródziemnego
- 2 16
-
2016-03-20 12:50
tak ! rzad musi stworzyc ustawe zeby szerszenie lataly gdzie indziej. (2)
a najlepiej takie tablice ustawic zeby szerszen wiedzial gdzie latac. . Msasz dobre zalazki na posła )
- 11 30
-
2016-03-20 17:04
(1)
Mandaty dla szerszeni za wlot w strefę zamieszkania!
- 11 7
-
2016-03-20 17:10
Płatne na poczcie
- 12 3
-
2016-03-20 12:49
Szkoda tego gościa i jego rodziny. Mam nadzieję, że uda się zebrać potrzebne środki (1)
BTW Dopiero w takich sytuacjach człowiek sobie uświadamia jak ważne jest aby mieć ubezpieczenie na życie
- 23 24
-
2016-03-20 16:59
większości młodych ludzi niestety wydaje się że są nieśmiertelni
A potem rodzina zostaje bez środków na życie i z rachunkami do zapłacenia, a przecież na wypadek nieszczęśliwego wypadku można się odpowiednio zabezpieczyć.
Panu Tomkowi wszystkiego najlepszego i szybkiego powrotu do zdrowia- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.