• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porzucone auta: niechciane "dzieci" kierowców

Marzena Klimowicz
28 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Czy to auto można już uznać za porzucone? Ford Sierra, do którego przymocowane są wciąż fragmenty rejestracji, straszy mieszkańców Zaspy od kilku miesięcy. Czy to auto można już uznać za porzucone? Ford Sierra, do którego przymocowane są wciąż fragmenty rejestracji, straszy mieszkańców Zaspy od kilku miesięcy.

Porzucone samochody są plagą trójmiejskich dzielnic. Tymczasem w Trójmieście można zezłomować samochód za darmo, tyle że mało kto o tym wie.



Porzucone auta niepotrzebnie blokują miejsca parkingowe. Porzucone auta niepotrzebnie blokują miejsca parkingowe.
- Przy ul. Marii Konopnickiej zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu od co najmniej pięciu lat stoi porzucone auto. Nie sposób odgadnąć marki, ani koloru - napisał do nas nasz czytelnik, pan Jan. - Choć ulicą często przejeżdżają patrole straży miejskiej i policji to nigdy żaden z funkcjonariuszy nie zwrócił uwagi na przyciągający wzrok wrak samochodu - dziwi się pan Jan.

Sprawdziliśmy to. Zgodnie z prawem straż miejska i policja mogą decydować o odholowaniu wraku tylko w dwóch przypadkach - gdy pojazd jest pozostawiony na publicznej drodze i tylko jeśli nie ma obu tablic rejestracyjnych lub jego stan wskazuje, że od długiego czasu nie jest używany. Prawo natomiast nie precyzuje ile dokładnie czasu musi upłynąć, żeby samochód uznać za nieużywany. Nie wspomina też o tym jak to sprawdzić.

- Jeśli samochód stoi od 2 do 3 miesięcy, ma wybite szyby, spuszczone powietrze z opon, zarasta roślinnością, a do tego zaparkowany jest na publicznej drodze lub w miejscu niedozwolonym - jest to dla nas znak, że trzeba go odholować na parking - wyjaśnia Jacek Świątek, starszy inspektor Straży Miejskiej w Gdyni.

Czy przeszkadzają ci porzucone w mieście auta?

W przypadku wraków porzuconych na parkingach należących do wspólnot, taką sprawę kieruje się do administracji bloku czy osiedla, która dalej zajmuje się sprawą.

Zanim jednak auto zawita na odpowiedni parking, straż miejska szuka właściciela, który ma obowiązek usunąć zawalidrogę. - Jeśli monity strażników pozostają bez odpowiedzi i właściciel nie wywiąże się z obowiązku usunięcia pozostawionego pojazdu w określonym terminie, wówczas usuwamy samochód na płatny parking. Oczywiście na koszt właściciela - mówi Marta Waszak, rzecznik straży miejskiej w Gdańsku.

Na parkingu samochód czeka na właściciela pół roku, potem przechodzi na własność gminy, która go złomuje - jeśli auto nie nadaje się do użytku - lub próbuje sprzedać - jeśli jest choć cień nadziei, że jeszcze będzie jeździć. - Od początku roku odholowaliśmy na parking ok. 15 samochodów. Rocznie mamy ich ok. 20 - mówi Waldemar Hermanowicz, inspektor z wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności Urzędu Miasta Gdańska.

Tymczasem w Gdyni porzucono już 31 aut. - W ubiegłym roku było ich 92, spodziewamy się, że w tym roku będzie ich powyżej stu - mówi Jacek Świątek, starszy inspektor straży miejskiej w Gdyni. - Najwięcej porzuconych samochodów odnotowujemy w lecie, najgorsze dopiero przed nami.

W Sopocie w ciągu ubiegłego roku tylko osiem aut trafiło na taki parking, z czego wszystkie przeszły już na własność gminy.

Porzucenie samochodu to jednak kosztowne dla właściciela przedsięwzięcie. Tylko w Gdańsku za odholowanie trzeba zapłacić 250 zł za samochód osobowy, a 150 za jednoślad. Każda rozpoczęta doba na parkingu to dodatkowe 20 zł. Do tego trzeba doliczyć koszt złomowania - ok. 750 zł. Podobnie jest w Sopocie, przy czym tam złomowanie jest darmowe. W Gdyni natomiast półroczne przechowywanie kosztuje prawie 3,5 tys. zł, do tego jeszcze dochodzą koszty odholowania pojazdu.

Nic dziwnego, że właściciele kombinują jak mogą, byle tylko nie płacić. Wykręcanie tablic rejestracyjnych i nieprzyjmowanie wezwań do odbioru auta i dokonania opłat to główny problem straży miejskiej w całym Trójmieście.

Mało kto jednak zadaje sobie odrobinę trudu by sprawdzić, czy można za darmo pozbyć się niechcianego pojazdu. A można. Tylko w samym Gdańsku działa kilka takich firm. - Wystarczy zadzwonić do nas i zgłosić, że chce się dokonać złomowania. Wówczas po dokonaniu formalności - a jest ich niewiele, przyjeżdżamy pod wskazany adres, zabieramy auto i złomujemy. Wszystko za darmo - mówi pracownik jednej z firm, która współpracuje z Urzędem Miasta Gdańska.

Zanim więc zdecydujemy się na porzucenie nieprzydatnego samochodu, warto skorzystać z takich usług. Unikniemy zagracania przestrzeni publicznej, a i sąsiedzi nie będą nas mieli za "wyrodnego" kierowcę.

Opinie (209) ponad 10 zablokowanych

  • Z tym "darmowym" złomowaniem to kit i tyle.

    Po pierwsze nie jest powiedziane, że każde auto zezłomują. Dlaczego?
    Bo musi im się to opłacać tzn. jeśli chcesz się go pozbyć to musi być ono kompletne.
    Nie prawdą jest aby pracownik tej firmy X, który mówi, że wystarczy zadzwonić a oni przyjadą i je zabiorą.
    Prawda wygląda tak, że najpierw kogoś oddelegują aby je oglądnął i ocenił stan techniczny.
    Jeśli będzie mieć wiele dobrych części to je wezmą ale jeśli auto będzie po np. pożarze to masz problem.
    Spalonego wraka zezłomować na legalu to cud.
    Wygląda to tak, że biorą takiego "wraka" i rozparcelowują na czynniki pierwsze a w ten sposób pozyskane części idą na sprzedaż.
    Taka demontownia pojazdów (ciężko to nazwać złomowiskiem) to lepszy interes niż nawet sklep monopolowy.
    TAKA JEST PRAWDA: CHCESZ SIE POZBYĆ AUTA TO DBAJ O NIE ZA "ŻYCIA".

    • 2 0

  • Obrońców Wybrzeża 10A (1)

    Też stoi coś białego mchem porośniętego... Ciekawe ile miejsc by się zwolniło pod samym falowcem gdyby usunąć wszystkie te zapuszczające korzenie graty?

    • 3 0

    • tak i taka sytuacja jest na każdej dzielnicy a władze tylko narzekają i policją straszą gdy się zaparkuje na trawniku , a graty mogą stać i zajmować miejsca parkingowe i nikt właścicielom ich nic nie jest w stanie zrobić .

      • 0 0

  • szczeniaki kupują

    albo dostają jakieś rzęchy, żeby pobawić się w mechaników samochodowych. Grzebią potem całą gromadą małolatów pod maską, rzężą silnikiem a po paru tygodniach im się to nudzi i te graty zostają pod blokiem. Pod moim stoją już 3 takie.

    • 1 0

  • ŚDK - ścigać dopadać karać, ale to było za zbyszka ziobro, teraz jest - róbta co chceta, abolicja POdatkowa, przymykanie oka, a

    ten biedny umęczony kraj bedzie musiał to jakoś wytrzymać aż w końcu przyjdzie kolejny józef szela i zrobi krótkie kęsim

    • 1 3

  • Nieruchomości Tanieją i bedą jeszcze sporo tanieć - czekajcie z kupnem a napewno zyskacie. (1)

    sory ale nie na temat, ale info się przyda, napewno lawina przedstawicieli deweloperów obsmaruje mnie , bo nie zarobią milionów na sztucznie napchanych cenach, wystaqrczy aby ludzie się wstrzymali jeszcze trochę a ceny dobiją to normalnych tych z przed szcztucznego napompowania.

    • 2 0

    • na pewno!!! test gimnazajilsty masz u mnie NA PEWNO nie zaliczony!

      • 0 1

  • JEŚLI

    JEŚLI KTOŚ MA STARE NIEPOTRZEBNE AUTA TO PROSZĘ O KONTAKT 518 746 605. CHĘTNIE OBEJRZĘ JE I KUPIĘ DO ODNOWIENIA.

    • 0 0

  • (1)

    Chętnie przyjmę Auto jakiekolwiek, w jakimkolwiek stanie. Proszę o kontakt e-mail'owy Dawid_92@wp.pl lub komórkowy 518 746 605. Pozdrawiam.

    • 0 0

    • resoraki tez?

      • 0 0

  • zlom poszedl w dol to zelastwo rdzewieje..a niedawno pankracy pisal ze ktos tu zbiera puchy po sopocie...moze autami tymi by sie zaopiekowal?

    • 0 0

  • Rotmanka

    ul. Konwaliowa stoi BMW

    • 0 0

  • ja bym sam sie zaopiekowal jakims klasykiem :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane