Czy policjantów nie obowiązują przepisy kodeksu ruchu drogowego? Ich zdaniem nie, gdy sytuacja jest nadzwyczajna. Ale jeśli nie ma takiej sytuacji, a funkcjonariusze i tak nie stosują się do przepisów?
Około godz. 9.30 policyjna furgonetka o numerze bocznym N 764
zaparkowała na przejściu dla pieszych przy ulicy Bogusławskiego w Gdańsku. W myśl kodeksu ruchu drogowego, zatrzymywanie pojazdu na "pasach" jest niedozwolone i traktowane jest jako wykroczenie. Zapytaliśmy więc funkcjonariuszy dlaczego tak zrobili, czy ich nie obowiązują przepisy.
-
Sytuacja jest nadzwyczajna, wizyta prezydenta kraju, więc w takiej sytuacji nie musimy stosować się do przepisów - odpowiedzieli policjanci.
Faktycznie, wczoraj w Gdańsku gościł prezydent Aleksander Kwaśniewski i dlatego w okolicy ulicy Długiej było dużo policji. Podinsp.
Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wyjaśnia jednak, że sytuacja nadzwyczajna byłaby w momencie, gdyby ulica została wyłączona z ruchu. Wtedy nie obowiązywałyby na niej przepisy ruchu drogowego.
Ulica Bogusławskiego nie była jednak wyłączona z ruchu, a samochody poruszały się po niej bez przeszkód. Nie można było jedynie parkować pojazdów w okolicach Katowni. W tej sytuacji wszystkich obowiązywały przepisy ruchu drogowego.
-
Uważam, że policjanci po takiej uwadze powinni zachować się grzecznie i przestawić radiowóz w inne miejsce - powiedział pod-insp. M. Konkolewski.
Policyjna furgonetka, nawet po napomnieniu, że parkuje w miejscu niedozwolonym, pozostała na przejściu dla pieszych jeszcze przez pewien czas.