- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (146 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (329 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (292 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (856 opinii)
- 5 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (99 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (41 opinii)
Pracownik UG aresztowany w Rosji
Film z zatrzymania jednostki Greenpeace
Rosyjska straż przybrzeżna ostro zareagowała na akcję Greenpeace na Morzu Peczorskim, gdzie znajduje się platforma Gazpromu. Aktywiści Greenpeace, a wśród nich pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, planowali protest przeciwko koncernowi, gdy mundurowi zaczęli oddawać strzały ostrzegawcze. Nikomu nic się nie stało. W czwartek Rosjanie aresztowali załogę statku. W piątek z kolei oskarżono jej członków... o terroryzm.
Aktualizacja 20 września, godz. 12:15 Zatrzymanym w czwartek aktywistom postawiono zarzuty terroryzmu i prowadzenia nielegalnej działalności naukowo-badawczej. Poinformowała o tym agencja Interfax, powołując się na słowa jednego z zatrzymanych. Wedle informacji z tego źródła, aktywiści są przetrzymywani w stołówce statku, który jest konwojowany do Murmańska.
Aktualizacja godz. 20:15 W czwartek po południu rosyjska straż przybrzeżna weszła na statek Arctic Sunrise. Cała załoga i aktywiści, łącznie 25 osób z 18 krajów, została zatrzymana. - Uzbrojeni funkcjonariusze straży przybrzeżnej opuścili się na linach z helikoptera na pokład jednostki i aresztowali po kolei wszystkich obecnych na statku. Następnie zgromadzono ich na lądowisku dla śmigłowca na rufie. Kilku aktywistom udało się uciec i zabarykadować się w kajucie radiooperatora, skąd jeszcze do niedawna wysyłali informacje na twittera. Zanim urwał się z nimi kontakt, zdążyli poinformować, że widzieli swoich kolegów, klęczących na pokładzie, z lufami karabinów skierowanymi w ich stronę - czytamy w oficjalnym komunikacie wystosowanym przez Greenpeace.
W środę grupa działaczy Greenpeace, wśród których znajdował się Tomasz Dziemiańczuk, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego, planowała dostać się na platformę wiertniczą Prirazłomnaja na Morzu Peczorskim (niedaleko północno-wschodniego wybrzeża Rosji), należącą do giganta naftowego Gazpromu. Akcja spotkała się z ostrą reakcją rosyjskiej straży przybrzeżnej.
- Grupa miała podpłynąć w środę rano pod platformę Gazpromu. Nie wiem do końca co chcieli zrobić: czy wymalować jakieś hasło, czy rozwiesić transparent - mówi Jacek Winiarski, rzecznik prasowy Greenpeace Polska. - Jednak nie udało im się to.
- Było już wiadomo, że akcja się nie uda, więc reszta grupy, w której był Tomek, próbowała odpłynąć, jednak kuter straży przybrzeżnej wykonał 11 strzałów ostrzegawczych i zażądał, by załoga nie opuszczała jednostki - dodaje rzecznik. - Strażnicy chcieli wejść na pokład i dokonać inspekcji. Ostrzegali, że jeśli odpłyną, to tym razem będą strzelać celniej.
Ostatecznie do inspekcji nie doszło. - Kapitan podjął decyzję o niewpuszczeniu strażników na pokład, bowiem zgodnie z prawem międzynarodowym na wodach eksterytorialnych taka inspekcja jest bezprawna - mówi Winiarski. - Nie jest to typowe dla Greenpeace, że ktoś strzela do nas z kałasznikowa. Nie da się ukryć, że sytuacja jest napięta. Wszyscy są cali i bezpieczni, oprócz tej dwójki, która została zatrzymana i jest na statku straży przybrzeżnej.
Tomasz Dziemiańczuk jest absolwentem Psychologii na Uniwersytecie Gdańskim i Studium Menadżerów Kultury w Szkole Głównej Handlowej. Od 2004 r. związany jest z polskim biurem Greenpeace. Pracuje w Akademickim Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego.
- Tomek przebywa teraz na urlopie i to co robi w wolnym czasie to jest jego prywatna sprawa - zaznacza Michał Biełuszko kierownik ACK UG. - Osobiście nie mam nic naprzeciw jego działaniom i na pewno nie będziemy robić mu z tego tytułu problemów.
Całą sytuację komentuje też na stronie Greenpeace Ben Ayliffe, koordynator kampanii "Arctic Oil" w Greenpeace International. - Użycie takiej przemocy wobec pokojowego protestu jest całkowicie nieproporcjonalne, nieuzasadnione i nie powinno się w ogóle wydarzyć. To absurd. Jest oczywiste, że firmy paliwowe korzystają ze specjalnej ochrony władz rosyjskich, które wydają się o wiele bardziej zainteresowane uciszaniem pokojowych protestów, niż chronieniem Arktyki przed zakusami takich firm, jak Gazprom - mówi Ayliffe. - Bądźmy szczerzy - największym zagrożeniem dla Arktyki nie jest Greenpeace, ale firmy paliwowe, które są zdeterminowane, by wydobywać ropę w ekstremalnie ciężkich, arktycznych warunkach, z pogwałceniem zdrowego rozsądku i opinii naukowców.
Gazprom planuje rozpoczęcie wydobycia ropy na platformie Prirazłomnaja w pierwszym kwartale 2014 r. Ze względu na ekstremalne warunki pogodowe w tym regionie - niskie temperatury, sztormy, góry lodowe - naukowcy oceniają prawdopodobieństwo wypadku i wycieku jako bardzo wysokie, a skutki takiej katastrofy w Arktyce jako o wiele cięższe do usunięcia, niż miało to miejsce w Zatoce Meksykańskiej, podczas słynnego wypadku na platformie BP w 2010 r.
Miejsca
Opinie (263) 2 zablokowane
-
2013-09-19 15:03
Zenon
Zenon ma racje w 100 %. A psycholog z bożej łaski niech zajmie się czymś bardziej sensownym i przestanie "ratować świat".
- 6 6
-
2013-09-19 15:20
Proszę, proszę. (1)
Żeby podwyższyć swoją wiarygodność Grinpis zwerbował "pracownika naukowego".
Tylko dlaczego nie biologa, nie ekologa, a jakiegoś ...psychologa?- 17 6
-
2013-09-19 23:10
raczej pracownika administracyjnego UG ;-)
- 1 1
-
2013-09-19 15:26
nie rozumiem tego
czy wyższe wykształcenie to jakas specjalna przepustka do robienia debilizmów? czy papiery UG są przepustką do olewania przepisów miedzynarodwych i wchodzenia na czyjaś platformę wiertniczą? to teraz tak sie kształci na uniwerkach, by zatracali poczucie instynktu samozachowawczego?
ja bym tych panów z UG zwolnił, bo jesli dzisiaj uczestniczą w zbiorowym włamie na cudzą własnosci pod byle pretekstem, to jutro co zrobią?- 13 6
-
2013-09-19 15:43
Greenpeace to ekoterroryści (2)
Strażnicy powinni celniej strzelać. Terroryści działają metodami bandyckimi i naruszają wszelkie możliwe przepisy, przy okazji niszcząc cudze mienie.
Poza tym ośmieszają się wdrapując się na komin chłodnicy wody w elektrowni tylko dlatego, że wylatuje z niego biała mgła, a odpuszczają sobie kominy z kotłów energetycznych.- 13 4
-
2013-09-20 03:21
kominy kotłów energetycznych są trzy razy wyższe ;) (1)
- 2 0
-
2013-09-20 12:17
Może to i powód, ale przecież zawsze mogą się przestać wspinać w 1/3 wysokości takiego komina... :)
- 1 0
-
2013-09-19 15:48
Debil poprotu Debil...
nic dodać nic ująć!! ...
W sumei mogli ich tam troche postraszyć mocniej to by im sie odechciało...- 9 7
-
2013-09-19 15:51
Tomasz Dziemiańczuk jest absolwentem Psychologii na Uniwersytecie Gdańskim i Studium Menadżerów Kultury w Szkole Głównej (1)
A co to za kultura wbijać sie komuś, na chama, na statek bez zaprooszenia??!!
Toć TO prawie piractwo!!- 13 6
-
2013-09-19 16:55
Absolwent psychologii, to znaczy że z psychiką u niego wsio OK
A chciał se wejść na platformę i rzec Rosjanom "nie nada".
A ci nie zrozumieli i strzelać zaczęli.
Biedaczek.- 2 3
-
2013-09-19 16:59
greenpeace to organizacja ktora promowala masowe i obowiazkowe wprowadzenie zarowek zawierajacych rtec do naszych domow
bo zarowki normalne niezawierajace rteci jak wiadomo byly "nieekologiczne"
podsumowujac
- jest to organicacja ktora jest na uslugach wielkich korporacji i lewicowych ponadpanstwowych tworow (UE)
- na powyzszym przykladzie widac rowniez ze jest to organizacja ktora za nic ma ekologie i nasze zdrowie
czyli szkoda ze pagraniczniki nie strilaly na powaznie...
szkoda ze- 11 7
-
2013-09-19 17:10
BHP
A czy według bhp nieprzeszkolony może wejść na platformę??? bez odpowiedniej odzieży...
Duże ryzyko....a może miał tylko kamizelkę kuloodporną?- 6 1
-
2013-09-19 17:13
Kto to jest kierowca łódek? Może raczej sternik droga redakcjo?
- 8 1
-
2013-09-19 17:40
dostana 12 miesiecy koloni karnej ????
wcale bym sie nie zmartwil
- 11 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.