- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (267 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (221 opinii)
- 3 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (29 opinii)
- 4 W majówkę ruszają linie sezonowe (56 opinii)
- 5 Napad na bank miał być żartem (137 opinii)
- 6 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (173 opinie)
Prałat Jankowski strzela z okładki Apteki
Prałat Henryk Jankowski celuje z pistoletu na okładce najnowszej płyty trójmiejskiego zespołu Apteka. Lider zespołu twierdzi, że ma pisemną zgodę kapłana. Jankowski nie pamięta, by coś podpisywał.
Na okładce nowej płyty "Tylko dla..." znajduje się zdjęcie siedzącego przy stole prałata Henryka Jankowskiego. Jedną ręką mierzy z pistoletu, drugą trzyma widelec. Wygląda jakby tylko na chwilę przerwał obiad, by "odpędzić" intruza.
- To nie jest fotomontaż, zdjęcie wykonał asystent prałata Mariusz Olchowik. Mamy też własnoręcznie napisaną przez prałata zgodę na wykorzystanie jego wizerunku. Jej skan będzie na okładce płyty - zaznacza lider zespołu Apteka Jędrzej "Kodym" Kodymowski.
Trudno uwierzyć w to jednak proboszczowi kościoła św. Brygidy, księdzu Ludwikowi Kowalskiemu, który opiekuje się ciężko chorym prałatem Jankowskim po jego powrocie ze szpitala.
Kodymowski przekonuje, że okładka nie ma zdyskredytować kapłana, ale pokazać, że jest on człowiekiem zdolnym do traktowania życia z dystansem. A zgodę na wykorzystanie jego wizerunku kapłan podpisał 23 listopada 2009 roku. W tym czasie Henryk Jankowski był już mocno schorowany, często przebywał pod opieką lekarzy.
Zespół Apteka nie śpiewa kościelnych chorałów. W tekstach nie brakuje za to ostrych sformułowań: o "murzynach z nadmuchanym brzuszkiem", nosicielach wirusa HIV itp. Na płycie z wizerunkiem prałata Jankowskiego nie ma jednak wulgaryzmów.
- Tym zdjęciem prałat puszcza do nas oko i mówi, że plotki, jakie rozpuszczają o nim pewne środowiska, są tak samo prawdziwe, jak plotki o naszym zespole. Szanuję prałata za to, że zawsze był normalnym człowiekiem - podkreśla Kodymowski.
Ksiądz Jankowski rezyduje obecnie w kościele św. Brygidy. Jest ciężko chory na cukrzycę, niedawno wrócił ze szpitala.
- Niezależnie od tego jak było, to nieprzyjemna historia. Prałat nie będzie jednak dochodził swoich praw przed sądem. Kościół nie jest od tego - zaznacza proboszcz Kowalski.
Miejsca
Opinie (187) ponad 20 zablokowanych
-
2010-06-25 07:56
rzadzi znowu
jaki diabel przecie to normalny gangsta choc troszke ostatnio wypadl z interesow ale jeszcze 8 lat temu rzadzil w Trojmiescie
- 2 2
-
2010-06-25 08:37
Pomagał.. z brąnią w ręku ??
A skąd w ogóle ta broń ?
Jeśli prawdziwa to kto ma na nią pozwolenie ?- 3 1
-
2010-06-25 08:54
Chmurka:
"Dawaj k...wa na tacę !"
- 3 3
-
2010-06-25 09:42
jestem pewien że celuje w adamowicza,pełny szacun.
- 4 1
-
2010-06-25 10:02
łoj Prałatowi coś odtegowało
napił się z Flaszką czy cóś?
- 2 2
-
2010-06-25 11:14
nowa Formacja
Czy rzeczywiście księża mają prawdziwą bron,czy tylko strszaki na "wszelki wypa-dek"......?
- 1 0
-
2010-06-25 12:25
Jankowski
terrorysta nr 1, wielkiego KK i jego owieczek w Polsce!!!!!!!!
- 0 1
-
2010-07-13 15:33
a teraz nie żyje
hehehe
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.