• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydenci nie biedują

Katarzyna Włodkowska
8 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Trójmiescy prezydenci oraz marszałek województwa pomorskiego z roku na rok bogacą się. Oszczędzają, inwestują w papiery wartościowe i zgodnie deklarują: ciężko na to pracujemy.

Jak co roku o tej porze, władze Trójmiasta i Pomorza składają oświadczenia majątkowe. Muszą szczegółowo opisać w nich swój majątek - ile zarobili, jakie posiadają nieruchomości, samochody, akcje spółek czy wartościowe przedmioty. Piszą także o swoich zarobkach i ewentualnym zadłużeniu. Sprawdziliśmy, ile zarobili w ciągu ubiegłego roku prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu oraz marszałek województwa pomorskiego.

Jan Kozłowski: gracz

Marszałek województwa Jan Kozłowski w ubiegłym roku rozpoczął pierwszą, poważną przygodę z giełdą. I opłaciło się. Na akcjach ABG zarobił 30 tys. zł. I natychmiast zainwestował. Kupił nowe mieszkanie (42 mkw.) o wartości 115 tys. zł. By pokryć różnicę zaciągnął kredyt w ING Bank Śląski. To nie wszystkie źródła dochodów Jana Kozłowskiego. Jako marszałek zarobił 148 tys. zł brutto plus 22,5 tys. zł, zgromadzone dzięki udziałom w spółce z.o.o. Akademia. Marszałek wykazał w oświadczeniu także mieszkanie o pow. 30 mkw. warte 80 tys. zł oraz działkę rekreacyjną o pow. 1165 mkw. (15 tys. zł). Nie wydał ani grosza z oszczędności, które wykazał już w 2005 roku, czyli ze 140 tys. zł. Od dwóch lat jeździ autem marki Peugeot 307.

Paweł Adamowicz: grunt to fundusz

Oszczędności prezydenta Gdańska rosną w zawrotnym tempie. Rok temu Paweł Adamowicz na czarną godzinę trzymał w banku 25 tys. zł. Dziś ma 78 tys. zł oraz 200 euro i 150 dolarów. Prezydent od lat zarobione pieniądze inwestuje w papiery wartościowe - najczęściej banków i funduszy inwestycyjnych. W 2005 roku ich wartość wycenił na 265,5 tys. złotych. W tym - 321,9 tys. zł. Ponadto posiada akcje spółek giełdowych. Wartość: 82 tys. zł. Paweł Adamowicz zainwestował także w nieruchomość. Kupił działkę o pow. 1,4 hektara za 25 tys. zł. Poza tym nadal ma dwa mieszkania o pow. 79 i 43 mkw., warte 224 tys. zł, oraz niezabudowaną działkę (83 tys. zł). Do tej pory nie dorobił się prywatnego samochodu. Ma za to nowe źródło dochodu - od czerwca 2005 r. zasiada w radzie nadzorczej Morskiego Portu Gdańskiego SA. Roczna pensja: 16,4 tys. zł. Pozostałe dochody to wynagrodzenie za pełnienie funkcji prezydenta Gdańska (147,4 tys. zł brutto) oraz 480 zł za prawa autorskie.

Wojciech Szczurek: oszczędności na koncie

Prezydent Gdyni nie ma ani akcji, ani innych papierów wartościowych czy nawet... mieszkania. Zaciągnął za to kredyt na 77,9 tys. zł. Wzrosły jednak jego oszczędności - z 20 tys. zł do 55 tys. Ma także 2,5 tys. dolarów i dwa tysiące euro. Jak mówi prezydent - na giełdzie nie gra, bo nie ma do tego głowy. Tym tłumaczy odkładanie pieniędzy wyłącznie na koncie. Co do mieszkania, chciałby wszystkich uspokoić, że ma gdzie mieszkać - żona już dwa lata temu odziedziczyła dom, do którego wprowadziła się cała rodzina. Stanowi on jej majątek odrębny, więc prezydent nie uwzględnia go w swoim oświadczeniu. Kredyt zaciągnął na wykończenie i wyposażenie domu. Od czterech lat Wojciech Szczurek jeździ oplem vectrą rocznik 2002.

Jacek Karnowski: goły, ale wesoły

Prezydent Sopotu jako jedyny nie ma żadnych oszczędności, choć jeszcze w zeszłym roku miał ich aż 10 tys. dolarów. Jacek Karnowski żartuje, że ma za to pokaźny kredyt na 180 tys. zł. Wszystkie pieniądze przeznaczył na rozbudowę domu o 80 metrów oraz jego wykończenie.

Jeszcze dwa lata temu prezydent mieszkał z rodziną w 82-metrowym mieszkaniu w bloku. Od lat marzył jednak o domu. Kupił go w grudniu 2004 roku. Cały nadawał się do kapitalnego remontu, więc państwo Karnowscy wprowadzili się dopiero w lipcu ub.r. Dom ma teraz 180 mkw. plus 24-metrowy garaż. Prezydent Sopotu nie zmienił samochodu, nadal jeździ VW busem z 2002 roku. Ma też żaglówkę wartą 18 tys. zł oraz 45-metrowe spółdzielczo-własnościowe mieszkanie.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Opinie (59) 4 zablokowane

  • Sorry, tak z ciekawości: to zdjącie to nie jest czasem pierwsza komunia? Tylko te nakrycia główek jakieś dziwne.

    • 0 0

  • Bla, bla, bla...

    ..."zasiada w radzie nadzorczej Morskiego Portu Gdańskiego SA. Roczna pensja: 16,4 tys. zł"...
    Czlonek rady nadzorczej , za 1367 PLN miesiecznie ?
    Panie Pawle , ktos robi pana w bambulko .
    Ile zarabia tam doker lub dzwigowy ?
    Moze lepiej fikcyjnie wpisac sobie etet jednego z nich . Zarobek podejrzewam ten sam , a odpowiedzialnosc duzo mniejsza , trzeba tylko zrobic uprawnienia na suwnice .
    Do rady nadzorczej MPG SA. , niech biora ludzi z lapanek .

    • 0 0

  • Marku

    Wydaje mi się, że to błąd i tego przecinka nie powinno być, czyli 164 tyś

    • 0 0

  • 16 tysięcy to zła pensja?

    • 0 0

  • aby ujrzeć zdjęcie tępej gęby polecam

    wiadomosci.onet.pl/4974,21,0,0,1,pokaz.html

    • 0 0

  • Bolo

    Wystarczy co jakiś czas obejrzeć sobie obrady w izbie albo wyjrzeć przez okno. Tego towaru nie brakuje.

    • 0 0

  • Locoski

    ale to lico coś wyraża - no nie?

    • 0 0

  • Bolo,

    najlepsze sa zdjecia NrNr. 7. i 8.
    To 8. mialem chyba jako dziecko nad lozkiem.

    • 0 0

  • Fajna buzia. Rumiana, czerstwa. Znać waadze.

    • 0 0

  • Locoski

    ale tak swoją drogą to w piątek, o 16.00 /właczyłem na "Fakty - a tu "niespodzianka"/ - jeszcze sam nie wierzyłem czy to "reality-show" czy SF.
    W pewnej chwili tylko rzekłem "upadek cywilizacji i zeszmacenie narodu"
    I jedno mnie zastanowiło "...tak mi dopomóż BóG" - przecież Boga nie ma, bo gdyby był - niedopuściłby do tego!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane