- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (191 opinii)
- 2 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (141 opinii)
- 3 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (38 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (133 opinie)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Prokurator sprawdzi wyburzenie olejarni
Urzędnicy wysłali do inwestora pismo z nakazem wstrzymania rozbiórki olejarni, ale i tak nie unikną prokuratorskiego postępowania. Los zabytku nie jest przesądzony.
Zgoda na wyburzenie olejarni została wydana w marcu, ale w czerwcu budynek trafił pod opiekę konserwatora zabytków. Prace trwały od kilku dni i wyburzono już niższe budynki olejarni. Jak dotąd robotnicy nie tknęli najbardziej okazałego, z przyciągającą wzrok fasadą z napisem "Union". Wniosek o wyburzenie będzie teraz rozpatrywany ponownie.
- Procedura zacznie się od początku. Kodeks postępowania administracyjnego zezwala na to, gdy decyzja została wydana bez stanowiska innego organu. W tym przypadku chodzi o stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku - mówi Roman Nowak, rzecznik wojewody pomorskiego.
Konserwator może jednak wydać zgodę na wyburzenie, bo olejarnia - choć jest jednym z pierwszych portowych budynków - nie figuruje w rejestrze zabytków, lecz jedynie w ewidencji. Podobnie jak 1,6 tys. innych gdyńskich obiektów, nieobjętych ścisłą ochroną konserwatorską.
W miejscu olejarni ma stanąć zakład produkcyjny, zatrudniający nawet 200 osób. To również będzie miało znaczenie dla decyzji konserwatora. Nie oznacza to jednak, że urzędnicy unikną kłopotów.
- Prokurator Okręgowy w Gdańsku podjął decyzję o przeprowadzeniu czynności sprawdzających. Postępowanie sprawdzające w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez urzędników Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście - informuje nas Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (98) 3 zablokowane
-
2011-05-23 13:30
Szkoda że zabytek w posiadaniu męża pani senator...
Nie interesuje konserwatora.
- 6 1
-
2011-05-23 13:03
bałagan w urzedzie
To w urzedzie miasta mają bałagan, najpierw dają pozwolenie na wyburzenie , potem ledwie 3 miesiące później wpisują do ewidencji zabytków. To swiadczy albo o kompletnym bałaganie albo totalnej niekompetencji urzedników.
Bardzo dobrze ze prokurator się tym zajął mam nadzieje ze troche tam posprzata a nie umorzy postepowania .- 5 0
-
2011-05-23 11:01
Kompletna paranoja (1)
Za nim powstała olejarnia,tam też były zabytkowe chałupy.
- 4 5
-
2011-05-23 12:58
Słomiane.
O!
- 0 0
-
2011-05-23 12:58
Trzeba mieć pomysł
Widać ze władze miasta nie maja pomysłu co chcą robić w centrum. Bo albo się wszystko burzy i stawia nowe bez sentymentów albo się bierze w ochrone odnawia i jakoś zagospodaruje a tu w marcu pozwolenie na wyburzenie , 3 miesiace poźniej wpis do ewidencji zabytków. Czy oni tam w urzedzie wogle panują nad tym co robią? Przecież to jakaś kpina.
- 2 0
-
2011-05-23 12:25
konserwator zabytków - MEGA potrzebny człowiek - dzięki niemu nie można robić elewacji starych budynkach
- 0 5
-
2011-05-23 12:01
będzie dużo zabytkowych cegiełek do wykorzystania !
a dokumentacja budynku do muzeum .....
- 0 3
-
2011-05-23 11:48
Prokuratura ?
niech zajmie się lepiej własnymi problemami, od miasta jej WARA .
- 0 3
-
2011-05-23 11:29
Konserwator jest sensowny
Tak jak pisał poprzednia sa budynki kluczowe i mniej kluczowe. Przeciez ten budynek straszy, nie popadajmy w paranoje z tym ze kazda rozpadajaca sie bude trzeba trzymac. Albo niech ja wyremontuja, albo rozbiora.
- 5 3
-
2011-05-23 10:12
(1)
Warto sprawdzić podstawową sprawę. Kim jest inwestor i jak wszedł w posiadanie tego obiektu. Dlaczego?
Bo w Polsce można kupić zabytek za 5% jego wartości ze względu na to że
w wypadku zabytków wszystkie modyfikacje można przeprowadzać tylko za zgodą konserwatora.
Więc "inwestorzy" kupują takie zabytki za grosze, z ogromnymi zniżkami
od gmin, skarbu państwa czy ANR i albo dzięki "uprzejmości" urzędników je po prostu rozbierają, albo czekają aż same się rozpadną, tak jak zabytek męża posłanki PiS, czyli zajezdnia w gdańskiej Oliwie.- 11 1
-
2011-05-23 11:04
Cena rzecz względna
Cena zakupu to jedno, a koszt wyburzeń to drugie, pomysł na ożywienie tego terenu to trzecie jak pozbierasz te elementy to dopiero wtedy należy wystawiać ocenę. Tanio czy drogo - pytanie ilu było chętnych, bo na inwestycje trzeba mieć kasę.
Ile jest warta stojąca ruina, przy której przerażają koszty sprzątnięcia gruzowiska?- 1 2
-
2011-05-23 09:43
zbytek? (1)
Ludzie, nie dajmy się zwariować ! Jaki to niby jest zabytek ??!! ... przecież to jakieś straszydło i koszmarek !! Inna kwestia, że nie wiadomo ma wyglądać to coś nowe co tam ma być zbudowane ...
- 5 5
-
2011-05-23 10:18
Oceniać urodę budynku, który niszczeje od dziesięcioleci to tak jak oceniać urodę spalonego samochodu albo człowieka w ostatnim stadium raka.
Widać tyle, że prezentuje charakterystyczny styl, ma ciekawą bryłę a jego kubatura daje potencjał. Reszta w rękach rozsądnego architekta.- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.