Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, który chciał wyrwać torebkę starszej kobiecie. W opresji pomogli jej przypadkowi przechodnie, którzy odgonili bandytę i wezwali na miejsce policyjny patrol.
W poniedziałek wieczorek policjanci ze Wzgórza św. Maksymiliana zostali poinformowani, że na
ul. Partyzantów doszło do próby kradzieży. Sprawca zaatakował 85-letnią kobietę i próbował wyrwać jej torebkę.
Do akcji wkroczyli jednak przypadkowi przechodnie. Gdy zobaczyli, co się dzieje, odgonili bandytę i zawiadomili o wszystkim policję, która pojawiła się na miejscu na tyle szybko, iż zdołała jeszcze dogonić złodzieja i złapać go niemal na gorącym uczynku.
Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Gdyni. Przed policją uciekał tak niemrawo, bo... w wydychanym powietrzu miał blisko trzy promile alkoholu.
-
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zarzuty usłyszał dopiero po wytrzeźwieniu. Za usiłowanie kradzieży mienia grozić będzie mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu - mówi podkom.
Dorota Podhorecka-Kłos z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.