- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (89 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 5 Schody samoróbki zastąpi chodnik (39 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Problemy z opłatą za lotniskowy parking
Nasza czytelniczka musiała zapłacić 40 zł za skorzystanie z parkingu typu Kiss&Fly na gdańskim lotnisku, choć twierdzi, że kwota powinna być o połowę niższa. Wszystkiemu miała być winna awaria automatycznych kas. Operator parkingu przekonuje, że system działał normalnie, ale zachęca klientkę do złożenia reklamacji.
W czwartek, ok. godz. 7:40 przywiozłam siostrę na lot do Londynu, zajechałam na strefę Kiss& Fly. Myślałam, że tylko ją wysadzę, ale poprosiła mnie o pomoc przy wrzuceniu bagażu na taśmę. Siostra jest w szóstym miesiącu ciąży, więc zgodziłam się. Po nadaniu bagażu udała się do kontroli, a ja do auta.
Mieściłam się jeszcze w 10 minutach, dlatego postanowiłam, że pojadę prosto do bramek. Przy bramce okazało się, że muszę opłacić bilet, więc wysiadłam i podeszłam do kasy automatycznej obok mojego pasa, gdzie włożyłam bilet i wyświetliła mi się kwota 20 zł. Myślę sobie - okej, rozumiem, taki jest cennik, a zresztą muszę jakoś wyjechać.
Niestety, kasa nie przyjmowała pieniędzy, a karty bankomatowej nie mogła odczytać. Po chwili system zawiesił się i pojawił się napis "Limit czasu opłaty przekroczony". Spróbowałam jeszcze raz zapłacić, ale sytuacja się powtórzyła i pojawiła się informacja, że moja karta jest zablokowana.
Próbowałam dodzwonić się do obsługi parkingu w Gdańsku i w Warszawie, której numer był podany na kasie, ale nikt nie odbierał. Zostawiłam samochód na światłach awaryjnych i podbiegłam na drugą stronę ulicy do innej kasy. Maszyna nie chciała w ogóle przyjąć biletu, a jak już przyjęła, to pojawiła się kwota 30 zł. I tym razem system znowu się zawiesił, a moja karta została zablokowana na 5 minut.
W końcu ktoś z obsługi kas parkingowych odebrał telefon. Niemiłym głosem powiedział, "że jak mam jakieś problemy, to mam przyjść do biura", następie pokierował mnie, dokąd mam się udać. Pomyślałam - no dobrze, ale co z moim autem? Przecież nie wycofam go, bo droga jest jednokierunkowa, a obok nie ma żadnych zatoczek.
Zostawiłam auto na awaryjnych i przebiegłam te 250 metrów. W połowie drogi zauważyłam, że nadjeżdża patrol straży miejskiej. Pomyślałam, że jeszcze mi wlepią mandat i postanowiłam zawrócić. Wytłumaczyłam strażnikom, że jest problem, bo kasy nie działają. Usłyszałam od nich, że oni "widzą to na monitoringu, ale nic zrobić nie mogą".
W międzyczasie już kolejne 4 auta stały na światłach awaryjnych. Jedna pani miała opłacony bilet, ale automat nie był w stanie odczytać jej karty parkingowej. Po dojściu do biura obsługi parkingu okazało się, że muszę zapłacić 40 zł. Zapłaciłam i w końcu wyjechałam.
Klientka wjechała w strefę Kiss&Fly o godz. 7:38, do wyjazdu podjechała o godz. 7:51, a więc po 13 minutach - stąd opłata 20 zł. Pani podjechała bezpośrednio do bramek wyjazdowych, gdzie system poprosił o opłacenie biletu. O godz. 7:53 bilet został umieszczony w kasie automatycznej, pani otrzymała informację o kwocie do zapłaty w wysokości 20 zł.
W systemie pojawiło się odrzucenie płatności/karta zablokowana. Ostatecznie pani opłaciła bilet, już nie kartą a gotówką w biurze parkingu o godz. 8:17. Wtedy opłata wyniosła już 40 zł.
Transakcji wspomniana przez klientkę, nie została zarejestrowana przez agenta płatności kartami płatniczymi. Pragniemy również zaznaczyć, iż w dniu wczorajszym nie zarejestrowaliśmy żadnych problemów i awarii kas automatycznych. Zachęcamy panią do bezpośredniego kontaktu z siedzibą i skorzystania z możliwości reklamowania usługi - wówczas nasi pracownicy zweryfikują sprawę po bezpośrednim kontakcie z klientką i udzielą jej szczegółowych informacji odnośnie przebiegu reklamacji.
Wszystkich klientów, którzy spotykają się z problemami na naszym parkingu, zapraszamy do Biura Obsługi Klienta zlokalizowanego na parkingu P1. Ponadto, na urządzeniach parkingowych znajdują się specjalne przyciski, dzięki którym klient ma możliwość kontaktu bezpośredniego z biurem obsługi.
Zapraszamy również do składania reklamacji poprzez formularz reklamacyjny zamieszczony na stronie www.interparking.pl. Wszystkie zgłoszenia są weryfikowane w jak najszybszym czasie, a klient otrzymuje niezwłocznie informację o decyzji.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (261) 6 zablokowanych
-
2017-07-15 19:24
Firma INTERPARKING powinna anulować opłatę w całościi, wypłacić klientce 200 zł tytułem (1)
zadośćuczynienia oraz wpłacić na cele społeczne (np WOŚP) kwotę 2000 zł.
- 22 6
-
2017-07-16 07:52
Buahahahaha
- 0 1
-
2017-07-16 07:46
jest problem
jest problem - wielki- nawet z takim drobiazgiem, że przy wjeżdżaniu bilet trzeba "wyszarpnąć"- tak mocno tkwi w maszynie, potem jest problem z podniesieniem się barierki - koszmar takie drobiazgi potrafią zirytować powinno to być bezkolizyjne, lekkie, niezauważalne...
- 8 0
-
2017-07-15 20:55
Jeszcze niedawno żądanie 40 zł za parkowanie od 7:38 do 8:17 nazywano by złodziejstwem, dziś to "przedsiębiorczość" (1)
- 13 2
-
2017-07-16 07:32
Zasady i koszty parkowania są jasne
można nic nie zapłacić (krótki postój na k&f), zapłacić grosze (krótkoterminowy) albo zostawić auto tam, gdzie postój kosztuje najwięcej i potem wyć o złodziejstwie... wybór należy do klienta
- 0 4
-
2017-07-15 15:42
Miałem tak samo, przecież to jest naciąganie ludzi (1)
W poniedziałek 10 lipca odwoziłem dziewczynę na lotnisko, liczyłem sie z dużą opłatą ponieważ żegnałem się z dziewczyną. Przy wyjeździe z parkingu są dwie kasy automatyczne, na obu naklejane kartki - jedna informująca TYLKO GOTÓWKA a DRUGA GOTÓWKA I TYLKO ZBLIŻENIOWO, u mnie wyszło 40 złotych próbowałem kilkakrotnie i paypass nie działał, zanim podbiegłem do kolejnej kasy oddalonej o 40 metrów i zapłaciłem opłata wzrosła do 50 zł. Lotnisko powinno wypowiedzieć operatorowi- nie dość że akurat PRZYPADKOWO kasy przy wyjezdzie nie działają w pełni to jeszcze nie są w stanie tego naprawić przez 4 dni robocze.
- 59 6
-
2017-07-16 07:21
Opłaty są tak ustalone nie po to, żeby kroić klientów, tylko
żeby parking był zawsze dostępny (wolny).
Niestety nie wszyscy to rozumieją i zamiast albo od razu jechać na sąsiedni parking, gdzie opłata wynosi ułamek ceny Kiss&Fly, (albo przestawić tam auto od razu po wysadzeniu pasażera i bagażu) to zostawiają auto na długo w tym najdroższym miejscu, a potem płaczą jak wyniknie jakiś problem podczas płacenia - tym bardziej, że opłata szybko się zwiększa.
Nie znaczy to oczywiście, że zarządca parkingu nie mógłby zmienić nieco podejścia do klientów, przede wszystkim w kwestii uprzejmości i chęci pomocy w kryzysowych sytuacjach.- 4 5
-
2017-07-16 06:50
Ja miałem problem w środę wieczorem, więc problem rzeczywiście był. Tylko, że nie stałem na kiss& fly a na p1. Kosztowało mnie to tylko dodatkowe 4.5pln
- 6 0
-
2017-07-16 05:15
nagminny problem
Pracowałem na lotnisku ponad dwa lata i niestety do dziś ten problem nie został rozwiązany. Bilety często nie działają, kasy również. System się zawieszał. Obsługa niestety też nie była zbyt pomocna. Cały proceder jest nastawiony na jak największy zarobek, oczywiście kosztem klientów. Sam miałem sytuacje że opłacony bilet został wciągnięty na bramce, ale szlaban się nie podniósł i nie miałem możliwości wyjazdu.
- 11 0
-
2017-07-16 01:02
płać u czlowieka w budzie a będzie dobrze
automat to może być m16 albo m60 z rambo
- 2 3
-
2017-07-16 00:40
polski burdel
- 6 0
-
2017-07-15 23:28
Wniosek jest prosty
zidentyfikować i wywalać gbura z ekipy obsługi parkingu. Jest na pewno, co najmniej 1. Niech znajdzie pracę, w której będzie szczęśliwy.
- 7 0
-
2017-07-15 20:23
Nie polecam (2)
Bylem w nocy na lotisku. Pan siedzacy w budce obrazony ze jest w pracy, laske robil ze wogole sie musial odezwac. Niestety maja monopol i nie ma alternatywy a obsluga fatalna.
- 25 0
-
2017-07-15 23:24
dokładnie palanty tam pracują
- 3 0
-
2017-07-15 21:49
jak mu przeszkadzales gdy la ske robił to sie nie dziw ze byl obrazony
i prosze nie kasowac, to jest oficjalny język dyplomatyczny od jakiegos czasu
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.