- 1 Nocna komunikacja do poprawki (163 opinie)
- 2 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (52 opinie)
- 3 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (358 opinii)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (69 opinii)
- 5 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (328 opinii)
- 6 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (131 opinii)
Przewodnik pilnie poszukiwany
- Trójmiasto zaczynają odwiedzać turyści z całego świata - opowiada Bogdan Donke, prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej i dyrektor gdańskiego Orbisu. - Niestety, nie ma ich kto oprowadzać. Nie jest źle z angielskim i niemieckim, ale inne języki to już problem. Przyjeżdża dużo ludzi ze Skandynawii, a szwedzki, duński czy norweski znają jakieś cztery osoby. Pewnie, można dać wtedy osobę anglojęzyczną, ale tu przecież chodzi o jakość usług.
W czerwcu do trójmiejskich portów tego samego dnia zawinąć mają trzy statki, w tym jeden z największych na świecie statków pasażerskich. Przywiozą kilka tysięcy turystów. Na razie zamówionych zostało 120 przewodników, którzy mają zająć się przybyszami.
- Problem widać szczególnie w takiej sytuacji - mówi Stanisław Sikora, prezes gdańskiego oddziału PTTK. - Rzeczywiście przewodników mogłoby być więcej. Większość zna angielski, niemiecki, francuski, czasem włoski. Mamy kilka osób, które mówią po rosyjsku, a przyjeżdża coraz więcej turystów z tamtych stron. Gorzej z bardziej egzotycznymi językami. Tylko dwie osoby znają portugalski, jedna ukraiński, podobnie jest z czeskim, językami bałkańskimi czy japońskim. I to tyle. Szkoda, bo to zawsze miły ukłon wobec cudzoziemców, jeśli mogą usłyszeć własny język.
Aby zostać przewodnikiem turystycznym z uprawnieniami na Gdańsk, Gdynię i Sopot, należy skończyć roczny kurs, a następnie zdać egzamin przed państwową komisją. Dodatkowy egzamin językowy czeka osoby, prócz filologów, które w pracy chcą posługiwać się językiem obcym.
- Kursy kończy wiele osób - mówi Jacek Zdrojewski, prezes Centrum Pilotażu i Przewodnictwa. - Jednak tylko część z nich jest aktywna lub zna język, nie każdy też potrafi być dobrym przewodnikiem. Tu liczy się nie tylko wiedza, ale i osobowość. To, że zaczyna głośno mówić się o problemie, świadczy, że Trójmiasto potrzebuje wykwalifikowanych pracowników. Może zacznie się zgłaszać więcej osób, a to oznacza większą konkurencję i lepszą jakość usług.
Opinie (58) 1 zablokowana
-
2007-03-07 08:41
(1)
po za tym kto chce pracowac na zlecenie PTTK zabieraja polowe wynagrodzenia przewodnika - wyzysk !!!
- 1 2
-
2012-01-05 11:13
Widać ktos chce ;)
- 1 0
-
2007-03-07 08:51
Pi
To normalne zasady rynku .
Alfons bierze rowniez polowe .- 0 0
-
2007-03-07 09:42
...
Ja znam szwedzki...ale prawda jest taka, że latem znów jak co roku wyjadę do Wielkiej Brytanii zmywać gary nawet, bo mi się to bardziej opłaca, jako studentce...Smutne ale to Polska.
- 0 0
-
2007-03-07 09:42
ZA ILE??
Najpierw podajcie, za jakie pieniądze pracuje taki przewodnik, bo może to wcale nie jest opłacalne zajęcie?
- 0 0
-
2007-03-07 09:54
Karolina
Spadlas mi doslownie z nieba .
Skoro znasz szwedzki , moglabys czasami przetlumaczyc na forum bredzenie Karlssona ?
Bylbym niezmiernie wdzieczny .- 0 0
-
2007-03-07 10:10
Boze jakie glupoty wypisujecie.Mam rozumiec ze przewodnicy maja mowic jezykami swiata, wlacznie z japonskim i chinskim!To jest paranoja.Na calym swiecie jezykiem komunikacyjnym jest angielski i dzieci od malenkiego ucza sie go. Wiec dajcie spokoj naszym polskim przewodnikom.Niech lepiej naucza sie angielskiego, a takiemu niemocowi wlos z glowy nie spadnie jak bedzie sie wreszcie uczyl polskiego czy angielskiego.
- 0 0
-
2007-03-07 10:14
do Marka
Hej Marek ja mieszkam w Göteborgu od 10 lat, jak chcesz to moge Pomoc twojemu koledze w tlumaczeniu.
- 0 0
-
2007-03-07 10:16
uroki zwiedzania
Ze względu na charakter mojej pracy mam częsty kontakt z przewodnikami turystycznymi jako klient - niestety w ciągu ostatnich dwóch lat spotkałam jedną osobę która była po prostu rewalacyjna: opowiadała z pasją i przekonaniem, nie zanudzała grupy niepotrzebnymi kazaniami, rozumiała to, że mamy do dyspozycji ściśle ograniczony czas i nie możemy go przekraczać i doskonale dostosowała plan zwiedzania do naszych potrzeb, naprawdę spisała się na 5 z olbrzymim plusem, a najlepszym dowodem były zadowolone, bardzo pozytywne komentarze od uczestników. Poza tym przez dwa lata same miernoty, z dwoma przypadkami wręcz tragicznymi - pan który pomimo moich nalegań zpełnie bez sensu upierał sie mowić po niemiecku zamiast po polsku. Mimo że zapewniłam go iż, płacę jak za usługę w języku obcym, on cały czas gadał po niemiecku, pomogło dopiero jak zupełnie po chamsku powiedziałam, że jeśli natychmiast nie przemówi po polsku to nie zapłacę w ogóle. Drugi to pani, która chyba miała jakąś manię prześladowczą - kiedy chciała coś ode mnie ciągneła mnie gdzieś na ubocze i zaczynała mówić bardzo cicho. Zupełnie zapomniała że mamy 1.5 godziny a nie 3, prowadziła chaotycznie i bez planu, zanudzała datami i była wobec grupy wyniosła. Urocza babeczka, do tego jeszcze przekonana że jest super, próbowała się ze mną umówic na oprowadzanie kolejnej grupy następnego dnia. Brr!
- 0 0
-
2007-03-07 10:20
Magda
Serdeczne dzieki . Tym bardziej , ze nie bedzie to dla Ciebie lekki kawalek chleba .
Jak tylko Swensson pojawi sie na forum , nie omieszkam o Twojej propozycji Jego poinformowac .
Rowna z Ciebie babka !
Od razu polubilem ludzi z Göteborg .- 0 0
-
2007-03-07 11:04
Znają języki obce tyle, że wszyscy pracują za granicą.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.