• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni na razie zgodni

Michał Stąporek
28 listopada 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Być może to XVII wieczna biblia leżąca w sali Wety Ratusza Głównomiejskiego sprawiła, że na uroczystej inauguracji Rady Miasta Gdańska radni głosowali wyjątkowo zgodnie. Wybrali swoje władze i przekazali 115 tys. zł dla rodzin ofiar górników z kopalni Halemba.

Sesję zaczął najstarszy gdański radny Mirosław Zdanowicz (PO). Wraz z najmłodszym radnym Marcinem Skwierawskim (PO) przyjęli od rajców ślubowanie. Spośród wszystkich obecnych na sali (33), jedynie Agnieszka Pomaska (PO) nie zakończyła go zwrotem "tak mi dopomóż Bóg". - To żadna manifestacja. Chciałam być konsekwentna, ponieważ cztery lata temu tak samo ślubowałam - wyznała Agnieszka Pomaska, którą kilkadziesiąt minut później wybrano na zastępcę przewodniczącego Rady Miasta.

Do wyborów na przewodniczącego rady zgłoszono dwóch kandydatów: Bogdana Oleszka z PO, który pełnił tę funkcję w poprzedniej kadencji RM oraz Kazimierza Koralewskiego, przewodniczącego klubu PiS. Wygrał pierwszy z nich, którego w głosowaniu poparło 17 radnych. - Gdyby Platforma odstąpiła nam dwa miejsca w prezydium rady, pan Oleszek dostałby wszystkie nasze głosy - komentowali radni PiS.

Platforma, która ma 21 radnych nie zdecydowała się oddać trzynastoosobowej opozycji dwóch, z trzech zastępców przewodniczącego rady. Zgłoszono troje kandydatów: Agnieszkę Pomaską, Mariusza Pankowskiego (PiS) i Sylwestra Prusia (PO). Przed głosowaniem klub PiS poprosił o przerwę. - Zawołajcie wszystkich, ma być stuprocentowa frekwencja - poseł Jacek Kurski, który objął nieformalne przywództwo nad radnymi PiS zwoływał ich na naradę w kuluary. W jej efekcie radni PiS zagłosowali za stanowiskiem dla Pomaskiej, natomiast wstrzymali się w głosowaniu nad kandydaturą Prusia. Niewiele to jednak zmieniło ponieważ wszyscy kandydaci otrzymali niezbędne poparcie.

Na sesji pojawili się pomorscy posłowie Jacek Kurski (PiS) i Sławomir Nowak(PO). - Chciałbym pogratulować Platformie zwycięstwa w Gdańsku, ale chciałbym też pogratulować wielkiemu, dumnemu i wspaniałemu klubowi PiS, który uzyskał sporo lepszy wynik niż w poprzednich wyborach - mówił Jacek Kurski.

Ugodowa postawa Jacka Kurskiego zaskoczyła Sławomira Nowaka: - Pan poseł zaskoczył mnie swoim taktem. Sądzę, że to może być dobry prognostyk, że wszyscy państwo będziecie pracować dla dobra Gdańska.

Efekty tej współpracy było widać już wcześniej, gdy radni jednogłośnie zgodzili się przekazać 115 tys. zł rodzinom górników, ofiar tragedii w kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej.

Opinie (53) 1 zablokowana

  • Marcin ma racje

    ja bym pognal gornikow i rolnikow na madagaskar. dosc z tymi darmozjadami. dosc pieniedzy biznesmenow na wyplaty dla nierobow i ich rodzin. marcin na prezydenta. biznesmeni go popra

    • 0 0

  • Proszę proszę

    Ultraliberał frustrat przykry się pokazał. Od pół roku bez zmian, he he.
    Biznesmenie za dychę, spadaj sam na Madagaskar. Oni tam są bardziej cywilizowani od ciebie. I mają tyle drzew, że mam nadzieję, że cię szlag trafi.

    • 0 0

  • luke

    z komuchami nie bede dyskutowal. jak marcin bedzie prezydentem, to pogna takich jak ty tam gdzie sie pracuje a nie strajkuje darmozjadzie!!!

    • 0 0

  • Za wypadki na drodze razem z dożywotnią rentą powinien płacić ten, co wypadek spowodował lub jego ubezpieczalnia.
    Do Marcina: żona sobie nie "bimba", tylko jak mąż zasuwa w kopalni, to ktoś musi prowadzić dom. Jej mąż nie zwolni się z pracy, żeby dzieci wcześniej odebrać ze szkoły i zabrać na kontrolę do ortodonty. Poza tym te uzbierane pieniądze mają pomóc przez jakiś czas, a nie do końca życia!

    Jak słyszę te narzekania oburzonych o 115 tys., to od razu widzę oszczędnych biznesmanów, co samochodem swoje śmieci wywalają do lasu lub na cudze śmietniki. Opłaca im się. W końcu "grosz do grosza a będzie kokosza".

    • 0 0

  • grosik

    wlasnie ja wywalam smieci do lasu i co z tego? skoro lasy sa panstwowe, tzn. komunistyczne to robie to co mysle o tym. sprywatyzowac lasy panstwowe!!! wlasiciel bedzie wiedzial co z tym zrobic. jak bedzie chcial to bedzie pobieral oplaty za wyrzucanie smieci, jak bedzie chcial wyciac, to wytnie, a jak bedzie chcial sprzedac deweloperom to sprzeda. po co komu las jak nie daje zysku?

    • 0 0

  • Marcin i inne paskudy:)

    Czy tak samo głośno protestowaliście, kiedy to mieszkańcy Gdańska dostawali pieniądze: na zabytki, aparaturę medyczną? I jakie pieniądze?

    • 0 0

  • Do grosika

    Oczywiście na Śląsku to tylko w kopalni się da pracować, co? Biedna kobieta - jeśli nie może machać kilofem przez godzinę to się nie nadaje do roboty? A może żon górników nikt nie zatrudnia, bo to pyskate baby i mają nastawienie roszczeniowe? Otóż nie - im się po prostu nie chce, bo nie muszą. Cała Polska składa się na sute pensje dla ich małżonków, więc mogą sobie bimbać. Jakoś tak sie składa, że moi rodzice pracowali, a z odbieraniem mnie i mojej trójki rodzeństwa jakoś kłopotu nie było. Podobnie w jak w przypadku, gdy którekolwiek z nas zachorowało. W końcu gornicy maja znacznie dłuższy urlop wypoczynkowy, więc mogą sobie chyba wziąć dzień wolnego, żeby dziecko do ortodonty zaprowadzić. Wbrew temu, jak są postrzegani, to nikt ich do kilofów nie przykuwa.
    A widząc jak intensywnie "pracują" inni przedstawiciele zawodów związanych z kopaniem (patrz np. remont błędnika), to śmiem wątpić, że więcej niż jeden na dziesięciu naprawdę tam zasuwa - reszta się tylko ubrudzi.

    • 0 0

  • grosik

    o, to przesadzasz. ja nie chce zabytkow w gdansku. po co one? ani to nie generuje zysku ani nic, tylko menele sie kreca po bramach. mamy niestety komune i nikt nie chce starowki oddac deweloperom. oni wiedzieli by co stym zrobic (jakis biurowiec, parking pietrowy albo dom handlowy). niestety w gansku nie rzadzi taki marcin, ale adamowicz.

    • 0 0

  • marcin

    jedyny co ma racje na tym komunistycznym forum. pognac gornikow i ich rodziny do kopaln. niech tam zostana.

    • 0 0

  • Pracuję nieraz z tymi zapracowanymi "matkami dzieciom", co notorycznie albo na zwolnieniu, albo na urlopie itp. Inni pracują za nie, ale ona "przecież ma dziecko!!!"

    Nie wysyłam żony górnika to łopaty tylko myślę, że nie pracuje, bo tylko ona zajmuje się domem dziećmi i ciężko pracującym mężem.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane