Zobacz, jak drogowcy zdzierają nawierzchnię ul. Słowackiego.
To wielka przyjemność dla gdańskiego dziennikarza móc napisać te słowa: wykonawca miejskiego odcinka Trasy Słowackiego rozpoczął prace we Wrzeszczu. Zmiana organizacji ruchu na Niedźwiedniku na szczęście nie spotęgowała korków w tej części miasta.
tak, do pracy jadę dłużej niż jeszcze kilka miesiecy temu29%
tak, ale wiele prac zostało źle zaplanowanych20%
nie, od kiedy przesiadłem się na rower lub komunikację10%
nie, cieszę się z ogromu prac w mieście41%
Do tej pory drogowcy na wrzeszczańskim fragmencie Trasy Słowackiego pracowali poza główną arterią. Od środy sytuacja się zmieniła, bowiem wykonawca zamknął ok. 300-metrowy odcinek jezdni na ul. Słowackiego na Niedźwiedniku.
Tam ok. godz. 9 rano w środę rozpoczęło się frezowanie nawierzchni, która została położona podczas budowy leśnego odcinka Trasy Słowackiego, czyli ok. 10 lat temu. Frezarka, warta niemal 1 mln zł, wgryzła się 25 cm w jezdnię. Urządzenie kruszyło asfalt z prędkością jednego metra na minutę.
- Przez ok. dwa miesiące będziemy pracować na północnej nitce ul. Słowackiego. Wtedy prace przeniesiemy na drugą stronę ulicy - wyjaśnił nam kierownik robót.
Generalnym wykonawcą miejskiego odcinka Trasy Słowackiego i stadionu w Letnicy jest firma Hydrobudowa. Według nieoficjalnych informacji prace w świetle nowej drogi nabiorą tempa i rozmachu po tym, jak wykonawca zejdzie z budowy stadionu w Letnicy.
Oznacza to, że budowa na wszystkich odcinkach ruszy w lipcu. Wtedy też zaczną się roboty przy estakadzie nad al. Grunwaldzka, obok Galerii Bałtyckiej. - W tej chwili trwają prace wykonawcy nad dokumentacją warsztatową - wyjaśnia Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy miejskiej spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne - inwestor Trasy Słowackiego.
Mamy dobrą wiadomość dla kierowców. Zmiana organizacji ruchu na ul. Słowackiego, o której informowaliśmy we wtorek, nie pogorszyła sytuacji drogowej.
- Myślałem, że będzie gorzej. Zjazd z Matarni do Wrzeszcza zajmuje tyle co zawsze - ok. 25 minut - mówi pan Tomasz, który stał w porannym korku na rondzie de la Salle.
- Jedzie się tyle czasu, co przed zmianą organizacji ruchu. Tylko niektórzy kierowcy nie jadą do zwężenia, by pojechać tam na tzw. suwak. Zjeżdżają na prawy pas za rondem, mimo że jeszcze mają 150 metrów wolnego pasa przed sobą - opowiada pan Michał, mieszkaniec Matemblewa.
Kierowcy samochodów ciężarowych muszą uważać na ul. Słowackiego. Tuż przed Niedźwiednikiem, jadąc w kierunku obwodnicy, wykonano szykanę, która jest wąska. Łatwo zaczepić stojące przy krawędzi słupki drogowe wygradzające budowę.
na Niedźwiedniku. 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
