- 1 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (45 opinii)
- 2 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (41 opinii)
- 3 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (279 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (320 opinii)
- 5 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (127 opinii)
- 6 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (135 opinii)
Sąd o aferze parkingowej: miasto złamało prawo
Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację wojewodzie pomorskiemu i oddalił skargę miasta w procesie dotyczącym tzw. afery parkingowej. - Gmina zobowiązana jest do poruszania się w granicach prawa. W przypadku nakładania opłat i dzierżawienia gruntów pod komercyjne parkingi te granice zostały przekroczone - ocenił sąd.
Decyzja władz miasta oburzyła mieszkańców i kierowców. Najgłośniej i najdłużej protestowali aktywiści w Brzeźnie, wymuszając na nieugiętych początkowo urzędnikach drobne zmiany (m.in. obniżenie opłat dodatkowych czy zniesienie całodobowego obowiązku opłat przy ul. Hallera). Sytuacja zaczęła się zaogniać, gdy między kierowcami a pracownikami Wiparking zaczęło dochodzić do rękoczynów, a w nocy nieznani sprawcy zniszczyli parkomaty w Brzeźnie.
Sprawą legalności parkingów zajęli się wojewoda pomorski, prokuratura, Urząd Ochrony Konsumenta i Rzecznik Praw Obywatelskich. Protestujący domagali się też dymisji wiceprezydenta Piotra Grzelaka, odpowiedzialnego za politykę parkingową miasta.
Pod koniec sierpnia wojewoda Dariusz Drelich wydał oświadczenie nadzorcze, w którym stwierdził, że decyzja prezydenta Gdańska powołującego się na niewłaściwy artykuł ustawy o drogach publicznych była próbą obejścia prawa.
Po wakacjach miasto zrobiło bilans zysków i strat i ostatecznie całkowicie wycofało się z pilotażowego programu płatnych parkingów w pasie nadmorskim, jednocześnie zapowiadając, że jeśli parkowanie przy plażach będzie płatne, to operatorem będzie tylko i wyłącznie miasto. Jednocześnie urzędnicy odwołali się od decyzji wojewody i sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W czwartek w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym zapadł wyrok. Sąd przyznał rację wojewodzie i uznał, że miasto złamało prawo, oddając w prywatną dzierżawę pasy drogowe w trybie art. 22 ustawy o drogach publicznych.
- W ocenie sądu gmina mogła to zrobić jedynie w trybie art. 13 i 13B tejże ustawy. Teza, jaką postawił wojewoda, że miasto próbowało obejść prawo, w naszej ocenie jest zasadna. Gmina powinna działać w granicach prawa, a w tym przypadku te granice przekroczyła. Ponadto opłaty pobierane na tych parkingach są daniną publiczną, a ta, według zapisów w Konstytucji, może być pobierana jedynie na zasadach określonych w ustawie. Gmina próbowała to robić zlecając pobór daniny prywatnym podmiotom. W ocenie sądu taka praktyka jest niedopuszczalna - podkreślał sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny. Miasto nie zadecydowało jeszcze, czy odwoła się od niego.
Uznanie przez sąd bezprawności zarządzenia prezydenta, które było podstawą prawną podpisanych umów z dzierżawcami, oznacza, że teraz firmy mogą domagać się od gminy zwrotu poniesionych opłat pobranych przez miasto jeszcze przed wakacjami (w sumie ok. 600 tys. zł).
Pozew zbiorowy wciąż czeka
Mimo zapowiedzi jeszcze w trakcie wakacji i tuż po nich o złożeniu pozwu zbiorowego przeciw firmie Wiparking przez Kacpra Płażyńskiego, wspierającego prawnie protestujących mieszkańców, pozew kilkudziesięciu kierowców wciąż nie został złożony. Dlaczego?
- Bardzo długo czekałem na potrzebne do pozwu dokumenty, które otrzymałem od urzędników dosłownie kilka dni temu. Nie wiem jeszcze, kiedy to nastąpi, ale chciałbym z tym pozwem uporać się jak najszybciej. Wiem, że długo to trwa, ale bez tych umów dokumentacja byłaby niekompletna, a zależy mi, by nasze działania były skuteczne - mówi Kacper Płażyński.
Opinie (211) ponad 10 zablokowanych
-
2016-12-29 14:42
Janusze i Grażyny
W swoich wieśwagenach w natarciu !
- 7 22
-
2016-12-29 14:37
zapytanie
A co z opłatami wniesionymi tej bandyckiej firmie? Skoro złamano prawo, to dodatkowe opłaty za parkingi też chyba są nielegalne? Czy może mi to ktoś wyjaśnić? Chodzi mi o parking niedaleko molo na Zaspie. Może trzeba im wysłać wezwanie do zapłaty...
- 31 2
-
2016-12-29 14:36
Znowu budyń
A czegoście się Gdańszczanie sPOdziewali PO tym kliencie ??
- 31 2
-
2016-12-29 13:53
PiS łamie na okraglo prawo i co? I nic ! (2)
Dopiero po kolejnych wyborach skonczy sie to niszczenie Polski i jest nadzieja na osadzenie winnych lamania Konstytucji i innych aktow prawnych.
- 17 51
-
2016-12-29 14:36
daj już spokój
- 7 3
-
2016-12-29 14:12
Wybierz sie na jakąś terapię,poważnie.
- 14 5
-
2016-12-29 14:34
Daro
Jeżeli tak się stało zastępca prezydenta powinien podać się do dymisji.
- 23 2
-
2016-12-29 14:25
Brawo mieszkańcy!
Dość łamania prawa przez gdańskich urzędników i bezkarności władzy!
- 25 5
-
2016-12-29 13:50
A Gdynia? (1)
Co tam słychać? Miasto przegrało z zwolnionymi pracownikami? Wypłaca im odszkodowania?
Coś wiadomo?- 16 3
-
2016-12-29 14:13
układu w naszym mieście nie przebijesz i nie dowiesz się niczego,
zmowa milczenia wśród urzędników i dziennikarzy. nic się nie stało:)
- 6 2
-
2016-12-29 14:10
Dziwnie jestem przekonany, że Budyniowi i Grzelakowi włos z głowy nie spadnie
I to nie dlatego, że Budyń prawie łysy.
Jeśli ktoś zapłaci za to bezprawie to będą to podatnicy w tym nieszczęśliwym mieście.
Wiparking zarobione, Budyń z Grzelakiem tez niemałe pensje golą za swoją "pracę" konsekwentnie dla Gdańska. Tylko mieszkańcy ciągle stratni od takiego gospodarza.- 52 1
-
2016-12-29 13:42
Kto by POmyslal
A oni tacy POukladani
- 30 5
-
2016-12-29 13:36
Czy Grzelakowicz i Pawlowicz pokryja straty miasta?
- 35 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.