- 1 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (311 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (80 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (257 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (75 opinii)
- 5 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (40 opinii)
- 6 W majówkę ruszają linie sezonowe (59 opinii)
Śmiertelny wypadek w gdyńskiej stoczni
We wtorkowe przedpołudnie w Stoczni Marynarki Wojennej przy ul. Śmidowicza 48 w Gdyni doszło do tragicznego zdarzenia. Śmierć poniósł pracownik firmy zewnętrznej, świadczącej usługi na terenie zakładu.
Aktualizacja, środa, godz. 10:00 Zarząd PGZ Stoczni Wojennej przesłał oświadczenie dotyczące wtorkowego wypadku. W dokumencie wyjaśniono, że 63-letni gdynianin poniósł śmierć podczas rozładunku szlaki pomiedziowej. Mężczyzna posiadał ważne badania lekarskie oraz szkolenia BHP, a prowadzony przez niego pojazd posiadał wszystkie zezwolenia oraz był dopuszczony do pracy przez dozór techniczny.
- Zarząd stoczni podjął decyzję o powołaniu wewnętrznej komisji, której celem będzie zbadanie standardu bezpieczeństwa pracy na terenie stoczni i marginalizacji ryzyka wystąpienia tego typu zdarzeń w przyszłości - czytamy w treści oświadczenia.
Pełna treść oświadczenia zarządu PGZ Stoczni Wojennej (PDF).
Aktualizacja, godz. 12:40 Ofiarą wypadku w Stoczni Marynarki Wojennej jest 63-letni mieszkaniec Gdyni. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, mężczyzna był kierowcą samochodu, którym transportowano odpady na terenie zakładu.
- Mężczyzna został przygnieciony przez kontener podczas jego załadowywania albo wyładowywania. Poniósł śmierć na miejscu - uzupełnia asp. Kuśmierczyk.
Informacja o zdarzeniu trafiła do naszego Raportu tuż po tragedii, tj. ok. godz. 11:35. W związku z tym, na chwilę obecną nie znamy szczegółów dotyczących zdarzenia.
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do nas kilkanaście minut temu. Mogę jedynie potwierdzić, że śmierć poniósł mężczyzna zatrudniony w firmie zewnętrznej, operującej na terenie Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Nasi funkcjonariusze właśnie udają się na miejsce zdarzenia - informuje asp. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni
Więcej informacji wkrótce.
Miejsca
Opinie (111) ponad 10 zablokowanych
-
2018-01-23 12:43
Nie spawacz tylko z firmy sprzątającej.
- 14 4
-
2018-01-23 12:50
(3)
no i był zatrudniony na samozatrunienie lub na innej śmiecówce bo tak zatrudniają pracowników stoczniowych i związki milczą na ten temat banda jedna i nic dodać
- 18 2
-
2018-01-23 12:57
dlatego zawsze gdy szukam pracy zawsze takim odmawiam (1)
i dotad jestem bezrobotny
- 7 0
-
2018-01-23 12:58
ale zyjesz
- 7 0
-
2018-01-23 15:22
Ludzie sami się na to godzą...
Mam umowę o prace na czas nieokreślony, co prawda jestem na najniższej krajowej ale przynajmniej mam jakieś ubezpieczenie
- 3 0
-
2018-01-23 12:56
Wieczne odpoczynek dla Zmarłego...
- 22 1
-
2018-01-23 12:57
Eco Point
to od nich chyba pracownik bo śmieci wywożą ze stoczni w Gdyni
kondolencje dla rodziny- 10 2
-
2018-01-23 12:59
Nie Stocznia Marynarki Wojennej... (2)
... tylko Stocznia Wojenna. (wybuch śmiechu)
- 8 10
-
2018-01-23 13:01
w gdansku mielismy stocznie wojskowa ale ja zamknely rzady PO
i co teraz powiesz wyborcom Adamowicz?
- 6 3
-
2018-01-23 13:11
Wot durak !
Po to założono Stocznię Wojenną w Radomiu i przekazano udziały na zakup byłej Stoczni Marynarki Wojennej żeby Unia Europejska znowu nie stwierdziła że była to niedozwolona pomoc publiczna i stocznia zostałaby zlikwidowana.
- 0 3
-
2018-01-23 13:00
gdyby rzetelnie sprawdzac bhp i prawo pracy
to wiekszosc budow oraz spolek nalezaloby rozwiazac i zamknac.
- 22 2
-
2018-01-23 13:06
Przykro... kondolencje dla rodziny
- 18 0
-
2018-01-23 13:20
Tacy pracownicy
są bardzo porządani przez ZUS
- 22 1
-
2018-01-23 13:27
wypadek
Wypadki zdarzają się rzecz w tym by dążyć do ograniczania sytuacji , które by mogły się przyczynić
do ich powstania. Przede wszystkim najważniejsze to nieustanne szkolenie pracowników, dbałość o przestrzeganie zasad bezpiecznej pracy, odpowiednie narzędzia i środki ochrony osobistej, przestrzeganie zasad kodeksu pracy. Niestety dziś są to tylko życzenia, w firmach stoczniowych zbyt mało dba się o bezpieczeństwo pracy i stąd wypadki dla właścicieli firm najważniejszy jest zysk , pracownik nie liczy się a już najlepiej gdy jest to obcokrajowiec to wtedy może pracować w tenisówkach i dresie a czas pracy i przerwy coś takiego nie istnieje.Są firmy gdzie służba bhp niby jest ale jakoby jej nie było.- 11 4
-
2018-01-23 13:30
Wyrazy współczucia dla rodziny.
A meritum tego dramatu to: Bolandia. Umowy śmieciowe, zewnętrzni podwykonawcy, "państwo" "prawa".- 7 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.