• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopocka kamienica, sopocka karczma

Mikołaj Chrzan
19 lipca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 11:12 (19 lipca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Echa "afery sopockiej". Ziobro broni dziennikarzy
Mieszkania w tej kamienicy były przedmiotem w sprawie domniemanego składania Sławomirowi Julke propozycji korupcyjnej przez Prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego. Mieszkania w tej kamienicy były przedmiotem w sprawie domniemanego składania Sławomirowi Julke propozycji korupcyjnej przez Prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego.

Zanim kategorycznie powie się: "Tego się tu nie da wybudować", warto zastanowić się dwa razy.



Urzędnicy twierdzą, że Sławomir Julke, biznesmen, który nagrał prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, tracił czas starając się o nadbudowę kamienicy przy ul. Czyżewskiego 4 zobacz na mapie Sopotu . Taką inwestycję miał ich zdaniem blokować zapis w planie zagospodarowania przestrzennego o ochronie kształtu budynku. - Powiadomiliśmy o tym Julkego - twierdzi sopocki konserwator zabytków dr Danuta Zasławska.

- Nikt mnie o niczym nie informował - odpiera Julke i argumentuje, że przygotowana na jego zamówienie koncepcja architektoniczna była zgodna z planem zagospodarowania: - Nie zmieniała kształtu budynku, nie przekraczała zapisanych w planie maksymalnych wysokości, a zakaz podwyższania dachu dotyczy innej kamienicy - przy ul. Czyżewskiego 5.

Kto ma rację? Dziś na to pytanie nie odpowiemy. Jednoznacznie mógłby to rozstrzygnąć dopiero sąd. Kiedy jednak zastanawiałem się nad tym, jak urzędnicy mogą interpretować zapis o nienaruszalności "kształtu budynku", przypomniałem sobie losy innej sopockiej inwestycji - wybudowanej w 2005 r. karczmy Godding w lesie przy ul. Smolnej.

Ta budowa wydawała się jeszcze mniej prawdopodobna do realizacji niż ta przy ul. Czyżewskiego. Powód? Na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a na jego terenie stoi karczma Godding, zabrania się "lokalizowania nowych budynków i budowli: na gruntach leśnych oraz w odległości mniejszej niż 30 m od granicy lasu - z wyjątkiem obiektów niezbędnych dla gospodarki leśnej".

Ale sopoccy urzędnicy odkryli, że w tym miejscu mogłaby powstać wiata dla turystów. Każdy, kto choć trochę chodził po lesie czy górach, kiedy słyszy "wiata dla turystów", wyobraża sobie niewielką drewnianą konstrukcję, miejsce, w którym można przeczekać deszcz.

Jak wygląda sopocka "wiata dla turystów"? To restauracja na 120 miejsc, z salą na szkolenia, toaletami, kominkiem, a nawet bezprzewodowym internetem. Odbywają się tam imprezy, wesela, szkolenia i - jak reklamują właściciele - "elitarne spotkania biznesowe".

Ten obiekt nie powstałby, gdyby nie wielka pomoc sopockich urzędników. To nie prywatni właściciele Goddinga negocjowali z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym i ubiegali się o pozwolenie na budowę. Nie wiedzieć dlaczego, zrobił to za nich podlegający prezydentowi Karnowskiemu miejski Zarząd Dróg i Zieleni.

Właściciele Goddinga w Sopocie czuli się tak dobrze, że nie przejmowali się zbytnio formalnościami: pierwsze imprezy zrobili jeszcze zanim obiekt otrzymał pozwolenie na użytkowanie.

O sprawie pisała "Gazeta", protestowali ekolodzy, karczma mimo wszystko powstała i normalnie działa.

Karnowski w tych dość szczególnych przygotowaniach do budowy karczmy Godding nie widział nic nagannego. W wywiadzie dla "Gazety" ogłaszał, że "dalej ja i moi urzędnicy, trzymając się przepisów prawa, będziemy pomagać inwestorom."

Dlatego zanim kategorycznie powie się: "Tego się tu nie da wybudować", warto zastanowić się dwa razy.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (347) 7 zablokowanych

  • A w Gdyni ? (2)

    Ekodolina na granicy TPK, we wszystkich miastach są inwestorzy, którzy mogą liczyć na szybsze i bardziej przychylne spojrzenie urzędów. W Gdyni ziemia, za zgodą radnych, idzie bez przetargu dla niektórych inwestorów, ważne to uzasadnić, żeby grało w papierach.

    • 1 0

    • (1)

      Ekodolina to w sumie pikuś, powstała na terenie starego wysypiska. Najciekawsze by wyszło gdyby ktoś się przyjrzał Kolibkom, na których Krauze w końcu położył łapę. Koni nie ma, podobno pojechały do pensjonatów, problem w tym że w okolicznych stajniach nikt ich nie widział. Podejrzewam, że te pensjonaty to rzeźnie we Włoszech. Równie ciekawa jest polanka Redłowska. Inwestor od 10 lat nic nie robi a miasto rżnie głupa i mówi że nic nie może. Do Trójmiasta powinien przyjechać NIK i przetrzepać towarzycho.

      • 0 0

      • Krauze - Kolibki

        Sprawa koni to jedna sprawa. Uważam, że UM w Gdyni popełnia błąd pozbywając się ich. Mogliby na nich również jeździć bogacze-goście z hotelu w dworku kolibkowskim, np. w zimie po plaży. Wtedy byłby i wilk syty i owca cała.
        Drugą sprawą i to o wiele poważniejszą jest, czy zostawią całą okolicę w spokoju i nie oddadzą deweloperom. Choć strategia rozwoju miasta przewiduje charakter zielony dla całej okolicy zarówno dla lasku pedalskiego jak i drugiej strony za torami, to plany można zmienić. Siły kapitału nic nie powstrzyma, zwłaszcza, gdy lobby deweloperskie robi dziś w Polsce co chce, a samorządu się ich słuchają.
        Należy śledzić nieustannie ogłoszenia dotyczące strategii rozwoju tej części miasta.

        • 0 0

  • Kiedy Gallux otworzy w sopocie przytułek

    dla zmurszałych starców?

    • 0 0

  • CALE PO!!!

    • 0 0

  • do motłochu, co oskarża Karnowskiego: (6)

    dopóki nie udowodni się winy, cżłowiek jest NIEWINNY!!! Więc dajcie sobie siana z wypisywaniem tych bzdurnych postów o rzekomej korupcji Karnowskiego, korupcji w UM w Sopocie, itd...
    Jesteście motłochem pełnym zawiści i nienawiści do ludzi, którzy coś w życiu osiągnęli. Karnowskie jest wykształconym człowiekiem, stworzył sukces Sopotu i wara wam od niego.
    Niedoczekanie wasze, że będziecie mieli igrzyska z Jego udziałem.

    • 0 0

    • ty jesteś wzorcem tego motłochu (1)

      kolego psychiatra czeka

      • 0 0

      • dziwne, ja go nie oskarżam

        a ty lekarzu zacznij od siebie i zmień tabletki, bo te które bierzesz, ci nie służą

        • 0 0

    • buraku odwal się od Sopotu

      takich prostaków jak ty, tutaj nie ma i nie było

      • 0 0

    • (1)

      sukces Sopotu... A pamiętasz kolego pomysł Karnowskiego na zburzenie Mlo, bo się nie opłaca? A może mi się śniło?

      • 0 0

      • chyba Ci się śniło

        • 0 0

    • BurnedByNero

      Ja nie mam nic do Karnowskiego. Sam na niego głosowałem. Mam przeciwko wszystkim tym, którzy niszczą przyrodę w imię zysku. Czy to jest Karnowski, czy PiS-owiec, czy baron z SLD. I to jest tragedia. Obrzucanie się błotem politycznym mnie nie interesuje.

      • 0 0

  • Matemblewska/Waldorffa, Gdansk - czy tak jest wszedzie? www.MSBE.net (6)

    Pod okiem prominentow (czlonkiem Spoldzielni jest nawet Senator) buduje sie bez zezwolenia i waznego projektu. Przekracza sie wszelkie normy dotyczace tego terenu (TPK) i ... nic.
    Chodzi o Mieszkaniowa Spoldzielnie Budownictwa Ekologicznego (tak, tak EKOLOGICZNEGO tylko z nazwy) zarzadzana przez wszechwladna pania prezes i jej siostrzenca (zastepca). Jak sie okazuje osiedle zamieszkale przez okolo 30 rodzin (plus dwa funkcjonujace sklepy i biura spoldzielni) od prawie 5 lat... nie istnieje. Nie ma takiego w Urzedzie Geodezjii, nie mozna sie wiec ponownie zameldowac (mozna jednak bylo po osobistych telefonach p. prezes do Urzedu) czy ktos mi powie ze to jest norma w Polsce!?
    www.msbe.net

    Domagajac sie wywiazywania z umowy i respektu dla prawa, mozna miec czeste problemy np. z dziurami w oponach, rozwalonym samochodem znalezionym pod brama wyjazdowa (NA OGRODZONYM OSIEDLU) itd., itp.

    Na korespondencje wogole sie nie odpowiada, nie udostepnia sie dokumentacji o ktora sie prosi (brak rozliczenia z pobranej przez prezes gotowki), udostepnia sie tylko to co odpowiada spoldzielni tzn. nie istotne, nie kompletne papierzyska.

    Szkoda czasu i nerwow, zycie jest za krotkie - lepiej z Polski wyjechac, co tez zrobilam.
    Pozdrawiam

    • 0 0

    • no i po co pieniaczysz na forum??? (1)

      masz problem z MSBE?? Zawiadom prokuraturę, a nie robisz sobie autoreklamę. Wyjechałaś z Polski??? To i dobrze, zajmij się swoimi sprawami, a nie zwiększasz wejścia na swoją, pożal się Boże, stronę www.

      • 0 0

      • odpowiedz typowego debila, on nalezy do tej spolki i teraz sie pieni

        • 0 0

    • Była Gdańszczanka

      Eko deweloperzy. To brzmi jak oksymoron. Tak jak humanitarne tortury. Czegoś takiego nie ma. Albo jest się za ekologią, albo deweloperem i nazywa się rzeczy po imieniu.

      • 0 0

    • Burned By Nero - to jest chory czlowik (1)

      • 0 0

      • on jest PRZYPALONY tak jak wielu na tym forum

        na to brak lekarstwa

        • 0 0

    • niestety to jest jedna KLIKA - przykre

      PROKURATURA tylko z nazwy, noga noge podpiera.
      Czas na nowe wybory, bo mafia coraz mocniejsza.

      • 0 0

  • Gallux - you the BEST! (1)

    Pozdrawiam!

    • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • znam p.Julkego (6)

    duży potencjał. szkoda bo teraz nikt z nim interesu nie zrobi

    • 0 0

    • dokładnie tak będzie, jak piszesz (4)

      Julke się skończył, strzelił sobie w stopę. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zrobi z nim żadnego interesu, bo będzie się bał, że go...nagra.
      Zresztą już teraz większość ludzi się od niego odsuwa. Zachował się nieładnie i bezsensownie, nic mu z tego nie przyjedzie. Karnowskiego każdy sąd oczyści z zarzutów, a Julke...cóż, troszkę kasy ma, może coś rozkręci poza Sopotem. Zresztą kasa z najmu Laury pozwoli mu nieźle żyć:)

      • 0 0

      • Głąbie (1)

        Z tekstów w RZeczpospolitej wynika jak byk, że nagrał tego h... bo on chciał z kumplami odbić mu ten dom towarowy

        • 0 0

        • tiaa...czytaj dalej RZ, daleko zajdziesz... GŁĄBIE

          Gościa Niedzielnego też czytujesz? A TV Trwam oglądasz??? Tam kiedyś opowiadali, że Auschwitz to było tylko na niby.
          Odbić to sobie możesz nerki, jak się przewrócisz. Nie znasz tematu, nie znasz człowieka, a się wypowiadasz.

          • 0 0

      • @przypalony - dodaj lewego interesu - ciemniaku! (1)

        interes zrobi uczciwie a ciebie zatrudni do mycia klopa

        • 0 0

        • BurnedByNero - nie zna angielskiego,on odpisal to z ksiazki i nie wie co to znaczy

          on ma mozg przypalony przez nerona i przy kompie tylko siedzi

          • 0 0

    • a zrobi zrobi szybciutko i po okazyjnych
      cenach bo jak mawiał Alfredo Capone:
      prośbą i pistoletem można dużo więcej
      niż samą prośbą...

      jak myślisz on tylko tego buca Karnowskiego
      Tuska nagrał? Niejeden z PeŁo teraz
      paznokcie obgryzuje i usiłuje sobie
      przypomnieć co i kiedy z Julke....

      he, he...

      • 0 0

  • Dlaczego Zarząd Dróg i Zieleni ..... (9)

    bo w tym Zarządzie od wielu lat pracuje były teść właściciela Goddingu...proste ?

    • 0 0

    • Jezuuu, następny Trybun Ludowy, śledczy wiejski (8)

      Masz problem? To idź do prokuratury, a nie wypisujesz ploty na forum. Były teść i co z tego??? Masz jakiś dowód, że był przekręt?? Nie? To na kiego grzyba piszesz te bzdury?

      • 0 0

      • (7)

        nie pajacu, problemu nie mam, tylko znam sprawę osobiście i napewno nie sa to bzdury bęcwale

        • 0 0

        • to napisz "od podszewki" (6)

          tylko prawdę i nie oskarżaj bez dowodów, bo jak na razie to piszesz w stylu "a ja coś wiem". Poza tym jesteś zwykłym pajacem, co jest nikim, a chciałby być kimś:))))

          • 0 0

          • (5)

            ty brunet, ty to chyba Michał - właściciel Goddingu, strasznie jesteś obużony - trafiłem ?
            I kto ci powiedział, że jestem nikim ? mam to poprostu gdzieś, a fakty sa takie jakie są

            • 0 0

            • ale jakie fakty????? no napisz w końcu!! (4)

              wszyscy z chęcią poczytają, o jakich to mega przekrętach jest ci wiadomo. Bo jak na razie, to niewiele faktów podałeś:)
              A Michała nie znam, ale zapewne spoko gość, skoro cię pogonił z pracy:)

              • 0 0

              • (3)

                mnie z pracy ? to ciekawe jakoś nie przypominam sobie pracy u Michała, a i od bardzo wielu lat mam swój biznes, zanim powstał Godding..ciekawe skąd to przyszło ci do tego pustego łba

                • 0 0

              • a z faktami??? z przekrętem??? (2)

                masz swój biznes...chyba operator powierzchni płaskich:))))) oj marzysz kolego, marzysz

                • 0 0

              • (1)

                nie chce mi się z toba gadać pajacu, zajmij się czymś, może zarobisz na chleb

                • 0 0

              • ooo widzisz, argumentów zabrakło

                BO ICH NIE MASZ!!! PIENIACZU ZA ZETA

                • 0 0

  • Burned By Nero (21)

    Mam pytanie? Czy według Ciebie zbudowanie restauracji na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i nazwanie jej wiatą jest wporządku?

    • 0 0

    • tak samo jak Viva, jako studio nagraniowe, (20)

      tak wiata jest totalnym absurdem. Ale z drugiej strony, chłopaki robią interesy, zarabiają pieniądze, wydają je, zatrudniają ludzi...itd, itd.
      I nie zbudowali wiaty w środku TPK, a na obrzeżach, więc nie róbmy wideł z igieł - sztuka dla sztuki.
      Mamy durne prawo, które destabilizuje prowadzenie interesów, zanim im pomóc.
      Gdyby "wiata" stanęła w środku Parku, ok, to jest przegięcie, na obrzeżach jest według mnie ok - nie popadajmu w eko-paranoję.

      • 0 0

      • (17)

        A gdyby zbudowano restaurację na Wielkiej Gwieździe w środku lasu to byłoby Ok? Urząd Miasta Sopotu chce tę inwestycję przepchnąć choć zgodnie z prawem Trójmiejski Park Krajobrazowy i Lasy Państwowe nie służą do stawiania takich w nich takich obiektów. Knajpy stawia się tam gdzie ich miejsce czyli na Monciaku, bulwarze itp. I też chłopaki zarabiają pieniądze, dają zatrudnienie itp.
        Restauracja Godding jest przykładem łamania prawa i korupcji, gdyż nie można stawiać takich obiektów w odległości 30m od granicy parków krajobrazowych. Po to się to prawo właśnie ustanawia. Chyba, że uważasz to prawo za durne. Po co wtedy ochrona przyrody? Ochrona przyrody nigdy nie będzie dochodowa przecież.

        • 0 0

        • (16)

          oj nie twierdzę, że należy stawiać knajpy w parkach krajobrazowych czy w środku lasu. Piszę jedynie o pewnym absurdzie, co się zowie "30 metrów"...bo czemu nie 40? a może 43???? Prawo ustanawiane w Polsce było nie raz przez totalnych kretynów (patrz Samoobrona, PIS, LPR) i to że obowiązuje, nie oznacza, że nie należy stosować wobec idiotycznych przepisów swoistego nieposłuszeństwa obywatelskiego i nie dawać durnemu prawu szansy na niszczenie bizensu. Popatrz co przepisy ordynacji podatkowej zrobiły z Kluską (Optimus) - teraz dopiero po latach go przepraszają ale firmę prawie zarżnęli.
          Ochrona przyrody nie może być dochodowa ale nie może też działać na szkodę gospodarki - vide te idiotyczne 30m (wg mnie powinno być 3000m i były spokój).

          • 0 0

          • właśnie obejrzałem zdjęcia tego miejsca (8)

            Jutro jadę tam na obiad:)) Super miejsce. Jestem ciekaw, czy istnienie tej restauracji faktycznie jest takim zagrożeniem dla środowiska. Bo jak na razie, to wygląda na miejsce w którym można odpocząć i połączyć obcowanie z lasem z dobrym posiłkiem w cywilizowanych warunkach.

            • 0 0

            • Burned By Nero (3)

              Magia miejsca polega właśnie na tym, że przyciąga coraz więcej ludzi zachwyconych danym miejscem. Wygląda to tak: Nad jezioro przyjeżdza samochodem gość, zachwyca się nim, jaka tu cisza i spokój i piękna przyroda. Postanawia się tu wybudować. Po chwili przyjeżdżają następni, którzy też się budują. Trzeba dla nich doprowadzić drogi i różną infrastrukturę. I tak oto magicze jezioro zamienia się w kołchoz.
              Knajpa Godding uruchomiła pewien proces w lasach TPK. I to najbardziej właśnie boli.

              • 0 0

              • wiesz, zawsze trzeba zachować złoty środek (2)

                i mam nadzieję, że nikt nie da pozwolenia na budowę...willi dla miłośnika sąsiedztwa Goddingu

                • 0 0

              • Dziś nie, ale jutro?
                Poza tym pozwolenia na budowę mają być zniesione.

                • 0 0

              • wystarczy nazwać willę wiatą...

                przecież tak właśnie rozumujesz...

                • 0 0

            • nie rozumiesz... (3)

              tam wszystkim potencjalnym inwestorom nie wolno było wybudować knajpy... a jednemu, z jakiejś niewiadomej przyczyny, się to udało... chodzi o to by przepisy były jasne, przejrzyste i obowiązywały wszystkich.
              A nie, że komuś kto 30 lat mieszka na poddaszu nie wolno wykupić i oficjalnie zagospodarować strychu, a w momencie gdy ta osoba rezygnuje i znajduje sobie inne mieszkanie, komuś innemu wydaje się zgodę.
              Ktoś może prowadzić knajpę nazywając ją przystanią, a ktoś inny nie...
              Rozumiesz czy nadal nie...
              I nikt tu nie ocenia czy restauracja, knajpa, czy inne cudo jest fajne, dobrze tam dają zjeść, czy widok z okna dech zapiera i ptaki śpiewają...
              Rozumiesz...
              I pewnie większość z nas nie chciałaby mieć w życiu do czynienia z Julke, ale też chciałaby być traktowana w urzędzie na równi za WSZYSTKIMI innymi.
              Rozumiesz???

              • 0 0

              • rozumiem. (2)

                Czasami wymagana jest większa determinacja w walce z urzędami i, co najważniejsze, ignorantia iuris nocet - ci których na to stać, mają odpowiednią obsługę prawną, a to oznacza znalezienie furtki prawnej dla większości inwestycji. Nie znam dobrze tego tematu, więc ciężko mi się ustosunkować do problemu. Osobiście nigdy nie miałem problemów w UM w Sopocie, choć nie znam towarzysko żadnego z notabli miasta.

                • 0 0

              • prawo powinno doprowadzić do rozebrania tej wiaty... (1)

                i przystani, i studia nagrań...
                Tymczasem jakoś dziwnie osłania inwestorów...
                Tu nie chodzi o determinację, ale o równe traktowanie wszystkich podmiotów gospodarczych.
                Jeśli tak nie jest to jakże prawdziwe staje się stwierdzenie, "kto nie posmaruje ten nie jedzie..." :-(
                Niektórzy mają teraz z tego tytułu kłopoty...

                • 0 0

              • Furtka prawna do wiaty

                Prawo to prawo, ale rozebrane samowolki budowalne w historii Polski można policzyć chyba na palcach jednej ręki. Ja nigdy o czymś takim ni słyszałem. Nie dziwię się połecznnościom lokalnym, że protestują na początku, bo wiedżą, że politycy zwyczajnie kłamią gdy mówią to tylko wiata, to tylko 3-piętrowy blok zamiast 10-ciu pięter, że nie będzie hałasu, brudu itd. Gdy inwestycja w Polsce zostanie zrealizowana to już koniec.

                • 0 0

          • No właśnie (5)

            Przyroda nie zna przepisów i rządzi się swoimi prawami. Czy 30m czy 3000m. W Gdyni wycięli las na Oksywiu i wytnie się na Karwinach po w papierach nie widnieje jako las tylko jako łąka. Można przerobić Tatrzański Park Narodowy w planie miejscowym i w prawie polskim np. na obszar rekreacji i pobudować w tatrzańskich dolinach hotelowce i apartamentowce. Gwarantuje, żę chętni inwestorzy waliliby drzwiami i oknami, a ile by było z tego dochodu. Dlatego przyrodę trzeba chronić wszelkimi sposobami. Również prawnie, bo my Polacy mamy generalnie w d.. naszą przyrodę. Dlatego przepis 30m jest może durny, ale jest, a i tak się go łamie.

            Z drugiej strony nie rozumiem Karnowskiego: Chce stawiać knajpy w lasach, a na Brodwinie sprzeciwia się budowie trzech wieżowców przez Panoramę na granicy lasu.

            Zresztą jako mieszkaniec Sopotu, któemu leży na sercu stan naszej przyody wypowiadam się wyłącznie w sprawach ekologicznych i przyrodniczych. W afery Karnowskiego się nie mieszam, poza właśnie tą jedyną, restauracja-wiata Godding, za którą pójdą inne. I w tym przypadku mam do Karnowskiego żal.

            • 0 0

            • trzy bloki pod lasem... (4)

              ..hm...już widzę, że jak to bydło zaczyna śmiecić, brudzić, zakłócać spokój w lesie. Pojedź do tej restauracji i zobacz na własne oczy, czy faktycznie jest zagrożeniem dla środowiska - ja jutro tam podjadę i przekonam się na własne oczy. Jeśli nie szanują przyrody, to zwrócę honor i kapelusza uchylę przed Tobą:)

              • 0 0

              • to ja postwię knajpę obok (3)

                rozumiem, że miasto nie będzie przeszkadzało, a pomoże załatwić formalności...
                oczywiście postaramy się nie śmiecić...
                I jeszcze taką drugą "przystań" koło Copacabany chcę postawić - rozumiem, że mi też miasto wyda zgodę?

                • 0 0

              • życzę powodzenia i sowitego zarobku (2)

                jak zarobisz pierwszy milion, to przestaniesz bredzić od rzeczy, bo widzę, że biedronkowe żarcie ci szkodzi. Ale z Twoimi pomysłami, to niewiele w życiu zdobędziesz, no może parę żylaków

                • 0 0

              • argumenty się skończyły... (1)

                btw skąd tak dobrze znasz biedronkową dietę???

                • 0 0

              • z opowieści takich biedronkowców jak ty

                dotarło????
                A argumenty zachowam dla odpowiedniego adwersarza - z byle kim nie dyskutuję.

                • 0 0

          • Burned By Nero - Kluska

            To nie ordynacja podatkowa. Po prostu ktoś chciał go zniszczyć. Może nawet jakiś komuterowy gigant konkurencja i do tego wykorzystali urząd skarbowy. Gdyby nie urząd to może nasłaliby Sanepid, albo BHP-owców.
            Pamiętaj, że im bardziej skorumpowany kraj tym ma więcej NIEJASNYCH przepisów, ale nie znaczy, że tylko niskie podatki są oznaką sukcesu, lecz głównie ich czytelność. Dla mnie ZUS może mi ściągać 60% pensji, jeżeli wiem na co to idzie, tzn na fundusz emerytalny. Na NFZ też mogę płacić dużo, jeżeli wiem, że mogę potem spokojnie się leczyć. Problem w tym, że w polskim bałaganie te pieniądze są rozkradane gdzieś tam a Państwo każe nam się płodzić bo społeczeństwo się starzeje i inni muszą na nas potem pracować. Swoją drogą ciekaw jestem kto będzie pracował na tych, których musimy płodzić masowo. Jest to zwykłe zrzucanie odpowiedzialności państwa na przyszłych obywateli. Dlatego nie jestem przeciwny wysokim podatkom, ale przeciwko niejsaności w przepisach, co pociąga za sobą korupcję, którą zresztą my Polacy, wysysamy z mlekiem matki.

            • 0 0

      • wyjedz na Sycylie przyglupie "BurnedByNero" (1)

        "chłopaki robią interesy, zarabiają pieniądze...."

        • 0 0

        • i dają pracę

          • 0 0

  • korupcja (7)

    W tym kraju jest taka korupcja , ze nawet w Afryce takiej nie widzieli , a wszystko w imię najjasniejszej rzeczypospolitej. Prezydenci Trojmiasta sa jak Brezniew ,beda panowali ,az do smierci . A durny naród im wierzy Takich "kwiatkow" jest wiecej . A najgorsze jest to , ze mimo ,iz nagrany-Karnowski to jeszcze sie wypiera. Zreszta korupcja -Gdansk , Gdynia -na tym samym poziomie. Czas zgasic światło. To jest jak chocholi taniec.

    • 0 0

    • gosc (3)

      U cioci na imieniach narzekają na korupcję, a ci sami goście zaraz się potem chwalą jak dali policjantowi w łapę. Oto Polska właśnie. Dlatego może tylu ludzi chodzi do kościoła w Polsce.

      • 0 0

      • trafne spostrzeżenie (2)

        Taka korespondencja do fraszki o Dewotce - tu krzyczą o sprawiedliwości, a gdy nadarza się okazja, to pierwsi dają w łapę, by coś załatwić.

        • 0 0

        • BurnedByNero (1)

          Bo jak wspomniałem korupcję i hipokryzję wysysamy z mlekiem matki. Podstawą takich zachowań jest kulura narodu i mentalność. Ustrój gospodarczy może co najwyżej takie tendencje zmniejszać lub zwiększać, ale sedno tkwi w naszych głowach. Gdyby ustrój gospodarczy decydował o tym czy korupcja jest czy jej nie ma to Skandynawia byłaby dzisiaj czarną ochłanią a Meksyk kryształęm uczciwości

          • 0 0

          • Burned By Nero - dobrze przpalony ruski noworisz!

            przynamniej takie ma o sobie mniemanie, o biedna ta Polska biedna jak ma takich obywateli(?)

            • 0 0

    • to wyjedź stąd albo zostań Wielkim Śledczym (2)

      Następny Trybun Ludowy...co za towarzystwo:)))) pękam ze śmiechu

      • 0 0

      • BurnedByNero (1)

        Za dużo skupiasz się Ty i Twoi adwersarze na polityce. A tu chodzi o zwykłą przyzwoitość i uczciwość, a także o ochronę przyrody, która jest apolityczna.
        Te zasady wpoili nam rodzice niezależnie od tego czy jesteśmy konserwatystami, liberałamai,, lewicowcami czy ekologamii. I tego się trzymać.

        • 0 0

        • zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości

          większość osób wypowiadających się tutaj i krytykująścych sytuację w Sopocie nie odnosi się zdarzenia do partii politycznej. Zakładam,iż gdyby w Trójmieście miała miejsce sytuacja związana z oczyszczalnia (chyba w Białymstoku), czy poczynaniami ministra, co to się niby sportem miał zajmować, tak samo pisałaby o tym zdarzeniu potępiające maile.
          BBN nie rozumie, że krytykujemy zjawisko, a nie przynależność polityczną. Pewnie też jesteśmy zdania, że władza sprawowana długo przez jedno ugrupowanie często deprawuje i daje poczucie bezkarności.
          I wcale nie przesądzam tu o winie bądź niewinności Prezydenta Sopotu, choć o samym nagraniu mam swoje zdanie.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane