Spadkobierca hrabiego chce odzyskać Kolibki

Michał Sielski

18 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat)

Opinie (213)

Najnowszy artykuł na ten temat Dwór w Kolibkach: zobacz wnętrza niszczejącego zabytku

Gdynia chce, by w Dworku w Kolibkach powstał pięciogwiazdkowy hotel.

Hrabia Witold Kukowski był przedwojennym dobroczyńcą i miał sporo posiadłości ziemskich w Gdyni. Teraz ma potomka, który mieszka w Sztokholmie i chciałby te nieruchomości odzyskać. Wśród nich jest Dwór w Kolibkach, do którego wydzierżawienia przygotowuje się miasto. - Jesteśmy jego prawowitym właścicielem - przekonują urzędnicy.

Czy przedwojenni właściciele powinni odzyskać odebrane im za PRL nieruchomości?

nie, skoro uczyniono to zgodnie z obowiązującym wtedy prawem to zawsze zależy od konkretnych okoliczności, każdy przypadek jest inny tak, bo własność jest święta

60-latek to ostatni żyjący spadkobierca rodu Kukowskich. Przed wojną należał do nich teren obejmujący ponad 300 hektarów - głównie w Orłowie. Byli także właścicielami Dworu w Kolibkach

, który miasto chce właśnie wydzierżawić, by powstał tam ekskluzywny hotel.

Po wojnie rodzina straciła własność na mocy tzw. reformy rolnej, podczas których państwo zabierało ziemie "obszarnikom". Pod koniec XX wieku tereny zostały skomunalizowane i przejęła je gmina Gdynia. Przez lata dworek niszczał, ale w tym roku ma zostać wydzierżawiony na 40 lat, a po kapitalnym remoncie powstanie tam pięciogwiazdkowy hotel. Problem jednak w tym, że roszczenia do ponad 300 hektarów należących niegdyś do Witolda Kukowskiego, rości jego wnuk - żyjący od urodzenia w Szwecji pracownik uniwersytetu w Sztokholmie.

- Mój klient mówi płynnie po polsku i całkowicie zgadza się z planami dotyczącymi tego terenu. Z jednym zastrzeżeniem: w księdze wieczystej powinny być jego dane, bo on jest prawowitym spadkobiercą, więc i właścicielem gruntów - mówi radca prawny Wojciech Bednarczyk, reprezentujący Szweda.

Jedyny żyjący spadkobierca nie ma żony, ani dzieci. Nie chce też na razie wracać do Polski, bo pochłania go praca na uniwersytecie. Nieruchomościami zainteresował się, gdy zmarła zajmująca się spadkiem ciocia.

- Przed dwoma tygodniami do Urzędu Wojewódzkiego wysłaliśmy pismo, w którym domagamy się zwrotu gruntów prawowitym właścicielom. Nie chcemy jednak przez lata dowodzić tego w sądzie. Wolelibyśmy zawrzeć z miastem ugodę: nieruchomości należące do miasta odzyskać w naturze, a za pozostałe uzyskać rekompensatę - przyznaje Wojciech Bednarczyk.

Miejscy urzędnicy nie chcą jednak o tym słyszeć. Ugody nie będzie. - Przetarg na dzierżawę Dworu w Kolibkach na pewno się odbędzie, bo miasto jest właścicielem gruntów. Oczywiście przeprowadzimy odpowiednią analizę prawną, ale podobnie było w przypadku terenów pod przeszłe Forum Kultury. Też były roszczenia, a wojewoda nie zwrócił nieruchomości - przekonuje Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości w gdyńskim magistracie.

Spadkobiercy chcą podważyć decyzję, która spowodowała wywłaszczenie. Nastąpiło ono w 1946 roku na mocy reformy rolnej, a według nich nikt działalności rolniczej na tych terenach nigdy nie prowadził. - Pomijając już fakt, że nieruchomości przejęliśmy całkowicie zgodnie z prawem, nie wyobrażam sobie, by na takich terenach - obejmujących przecież obie strony al. Zwycięstwa w Orłowie - nie było działalności rolnej. Dlatego nawet nie wypada nam negocjować, to Gdynia jest prawowitym właścicielem gruntów - podkreśla Tomasz Banel.

Kolibki Kukowskiego

Dwór w Kolibkach, wraz ponad 300 hektarami gruntów, należał przed wojną do Witolda Kukowskiego, który wsławił się m.in. tym, że odkupował historycznie polskie ziemie od niemieckich właścicieli. Był także współtwórcą kąpieliska morskiego w Orłowie i wspierał gdyński przemysł stoczniowy. Część swoich nieruchomości przekazał za darmo na budowę poczty w Orłowie oraz stacji kolejowej Orłowo Morskie. Zginął zamordowany przez hitlerowców w Piaśnicy.

Michał Sielskim.sielski@trojmiasto.pl

Miejsca

Urząd Miasta Gdyni Gdynia, al. marsz. Józefa Piłsudskiego 52/54

Opinie (213) 8 zablokowanych

Sortowanie
- Od najnowszych
- Od najstarszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-08-18 10:34

BANDA....

dziwny Kraj. Niemcom na mazurach oddają majątki bez większego ale..... A swoim Polakom Nie. W tym kraju zawsze wszystko było na opak. I nikt już nie pamięta ile zawdzięczali lub zawdzięczają do dziś Hrabi Kurkowskiemu............BANDA ŁOBUZÓW I DOROBKIEWICZÓW I URZĘDASÓW

qjod
12 lat
- 28 1
Twoja opinia

Zmień treść

dziwny Kraj. Niemcom na mazurach oddają majątki bez większego ale..... A swoim Polakom Nie. W tym kraju zawsze wszystko było na opak. I nikt już nie pamięta ile zawdzięczali lub zawdzięczają do dziś Hrabi Kurkowskiemu............BANDA ŁOBUZÓW I DOROBKIEWICZÓW I URZĘDASÓW
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-08-18 10:32

Kasa misiu kasa

Kasa misiu , kasa. A kasa jest najważniejsza !!!! Juz urzędasy z Dworu Szczura (RATHAUSu) poustawiały sobie synekurki a tu taki ZONG

kasa
12 lat
- 14 2
Twoja opinia

Zmień treść

Kasa misiu , kasa. A kasa jest najważniejsza !!!! Juz urzędasy z Dworu Szczura (RATHAUSu) poustawiały sobie synekurki a tu taki ZONG
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-08-18 10:31

Gdynia słynie z tego, że nie oddaje nieruchomości... Nawet gdy jest prawomocny wyrok NSA nakazujący zwrot (mam taki przykład w rodzinie). To smutne ale nie żyjemy w państwie prawa. Potem gdy sprawa kończy w Strasburgu wysokie odszkodowania wypłacane są z naszych podatków, a Polska przegrywa większość spraw przed trybunałem.

P.
12 lat
- 17 3
Twoja opinia

Zmień treść

Gdynia słynie z tego, że nie oddaje nieruchomości... Nawet gdy jest prawomocny wyrok NSA nakazujący zwrot (mam taki przykład w rodzinie). To smutne ale nie żyjemy w państwie prawa. Potem gdy sprawa kończy w Strasburgu wysokie odszkodowania wypłacane są z naszych podatków, a Polska przegrywa większość spraw przed trybunałem.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-08-18 10:15

Kolibki (1)

Ciekawe podejscie do sprawy:odebrano wlasnosc prywatna warta miliony a urzedas z 2000 pensja jest zdania ,ze "nawet nie wypada negocjowac zwrotu lub rekompensaty"Ciekaw jestem czy jak by z jego pensyjki mieli mu zabrac 200 czy 300 zl rowniez byl by taki spokojny?

Darek
12 lat
- 26 6
Twoja opinia

Zmień treść

Ciekawe podejscie do sprawy:odebrano wlasnosc prywatna warta miliony a urzedas z 2000 pensja jest zdania ,ze "nawet nie wypada negocjowac zwrotu lub rekompensaty"Ciekaw jestem czy jak by z jego pensyjki mieli mu zabrac 200 czy 300 zl rowniez byl by taki spokojny?
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2011-08-18 10:28
  
  teraz jest warta miliony
  
  70 lat temu była tylko stajnią, z polem i zniszczoną chałupą
  
  12 lat
  - 8 2
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  70 lat temu była tylko stajnią, z polem i zniszczoną chałupą
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-08-18 10:09

Dawał za darmo

a teraz żałuja=ą wnukowi co swoje

12 lat
- 41 7
Twoja opinia

Zmień treść

a teraz żałuja=ą wnukowi co swoje
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2011-08-18 10:02

No i ciekawe czy skończy tam gdzie Forum Kultury?

Bo Forum Kultury NIE BĘDZIE.

suchy
12 lat
- 18 7
Twoja opinia

Zmień treść

Bo Forum Kultury NIE BĘDZIE.
Regulamin dodawania opinii