- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
Spodnie, bluzki, majtki. Stragan na Długim Targu
W tym roku straż miejska złożyła do sądu 55 wniosków o ukaranie osób prowadzących nielegalny handel, głównie w centrum Gdańska. Handlarze, żeby obejść przepisy, zakładają fundacje i prowadzą sprzedaż pod pozorem zbiórki pieniędzy. A tymczasem pojawił się stragan z odzieżą na Długim Targu.
Wydawało się, że takie stoiska na Drodze Królewskiej czy w innych miejscach w sercu Gdańska już nie powstają, a jednak. Stragan złożony z kilku stołów obładowanych spodniami, bluzkami i majtkami pojawił się na Długim Targu. Nasza czytelnicza twierdzi wręcz, że stało się to za zgodą GZDiZ.
Stragan na ulicy Długiej (50 opinii)
Czasy straganów z byle czym muszą się skończyć
Jarmarczne stragany żywcem wyjęte z lat 90. XX wieku, kiedy szalał dziki kapitalizm, nie powinny stać w takim miejscu.
Do Jarmarku został miesiąc, a "jarmark" trwa w najlepsze
Oczywiście zdarzają się na ulicach wystawki z byle czym, ale są przeważnie tworzone bez pozwolenia. Takie praktyki stara się zwalczać straż miejska.
Handlarze udają, że zbierają pieniądze na fundację
- Od początku roku do 23 sierpnia straż miejska sporządziła 55 wniosków o ukaranie do sądu dotyczących nielegalnego handlu prowadzonego przez osoby dorosłe - informuje Monika Domachowska, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku. - W 10 przypadkach zabezpieczono towar i sąd wydał postanowienie w przedmiocie przepadku rzeczy. Do tej pory sąd wydał 17 wyroków nakazowych. Zasądzone grzywny wynoszą od jednego do 5 tys. zł.
Nielegalni handlarze wycwanili się jednak na tyle, że zakładają fundacje i dalej sprzedają swoje towary pod przykrywką zbiórek na szczytne cele.
- Klient wspiera fundację dowolną kwotą do puszki. W praktyce jednak reprezentanci fundacji nierzadko wskazują określoną cenę za towar. Wówczas transakcja zgodnie z prawem jest traktowana jako handel. Uczulamy więc potencjalnych darczyńców, aby byli ostrożni - dodaje rzeczniczka. - W przypadku gdy jesteśmy świadkami żądania przez fundację określonej kwoty za oferowany towar, warto o tym fakcie powiadomić straż miejską lub policję.
Opinie wybrane
-
2023-08-28 07:38
Rezygnacja (2)
z utworzenia Parku Kulturowego przez prezydentkę przy współudziale radnego od pierogów powoduje, że takie kwiatki będą miały miejsce a SM wiadomo, że także sobie nie poradzi...
Pamiętajmy przy kolejnych wyborach.- 33 11
-
2023-08-28 07:49
Co tu Park Kulturowy ma załatwić? (1)
Skoro nie ma odgórnego prawa, które mówi, że handel może się odbywać tylko i wyłącznie w miejscach do niego wyznaczonych, jeżeli nie jest handlem obwoźnym? I nie ma centralnie przewidzianych kar. Parku Kulturowy to kolejny twór prawny, który nie powinien być potrzebny.
- 7 3
-
2023-08-28 09:19
tak jak słupki przeciwsamochodowe - też powinny być niepotrzebne
- 3 0
-
2023-08-28 23:40
Byk
Szczerze mówiąc podoba mi się ten pomysł. Gatki na zmianę dla tych co wybiegają goli i wesoli z klubów go-go w okolicach długiej Jestem za sprzedażą tych gaci 24 niech Niemcy i Norwedzy wiedzą jakie Polska ma towary.
- 9 0
-
2023-08-28 09:06
Pewnie musi byc dobry kolega krolika, ze pozwoili na taka wioche w takim miejscu
- 17 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.