Kilka dni temu opisaliśmy spółki prawa handlowego, w których udziały posiada Gdańsk. Teraz czas na Sopot, który w całości kontroluje tylko Hipodrom oraz miejskie wodociągi, a niedawno pozbył się wszystkich udziałów w spółce ciepłowniczej.
O ile Gdańsk udziały posiada w 26 spółkach, z czego w 11 jest udziałowcem stuprocentowym, to Sopot aktualnie udziały takie posiada jedynie w 10 spółkach prawa handlowego, z czego tylko dwie kontroluje w stu procentach.
Hipodrom i wodociągi pod pełną kontrolą miasta
Pod pełną kontrolą miasta znajdują się tylko spółki
Hipodrom Sopot oraz
Aqua Sopot. Jak nietrudno się domyślić, pierwsza z nich jest operatorem historycznego toru wyścigowego oraz całej powiązanej z nim działalności, czyli obsługi zawodów jeździeckich, nauki jazdy konnej czy prowadzenia pensjonatu dla zwierząt.
Warto jednak pamiętać, że spółka, nawet jeżeli w całości jej udziały należą do miasta, działa na podstawie prawa handlowego, może więc zarabiać na działalności komercyjnej. Tak też czyni spółka Hipodrom Sopot, która okazjonalnie wynajmuje teren hipodromu oraz znajdującą się na nim halę, a nawet organizuje zimowe kuligi oraz... odpłatnie udostępnia karetę do ślubów.
Na koniec zeszłego roku wartość spółki wyliczono na 33 605 900 zł. Jej prezesem jest aktualnie
Kaja Koczurowska-Wawrzkiewicz - od dawna związana z Sopotem, z wykształcenia ekonomistka, już od czasów studenckich działająca także w branży związanej z jeździectwem (była m.in. prezesem polskiego oddziału międzynarodowego studenckiego stowarzyszenia jeździeckiego (AIEC), aktywnie uczestniczyła też w zawodach jeździeckich.
Druga ze spółek, w których Sopot posiada sto procent jest z kolei właścicielem sieci wodociągowej i kanalizacji sanitarnej w mieście. Aqua Sopot została utworzona w 2007 roku, gdy zlikwidowano komunalny zakład wodno-kanalizacyjny.
Spółka zarządza infrastrukturą wodociągową i kanalizacyjną. Zajmuje się też przeprowadzaniem remontów oraz budową i modernizacją sieci wodociągowej i kanalizacji sanitarnej. Jej wartość pod koniec zeszłego roku wyceniono na 55 761 800 zł. Jej prezesem jest
Marcin Burakowski.
Ergo Arena - wspólne udziały z Gdańskiem
50 proc. udziałów Sopot posiada w spółce
Hala Gdańsk-Sopot dzierżawiącej i zarządzającej Ergo Areną. Powołano ją w 2004 roku i początkowo miała się zająć samym stworzeniem hali. Pierwotnie zakładano, że obiekt znajdzie zewnętrznego operatora, jednak jego poszukiwania zakończyły się fiaskiem, więc w 2010 roku spółka stała się nie tylko dzierżawcą hali, ale i jej jedynym zarządcą.
Spółka utrzymuje obiekt, także dzięki działalności komercyjnej, czyli organizacji imprez i koncertów oraz poddzierżawianiu przestrzeni np. małej gastronomii.
Pod koniec ubiegłego roku wartość sopockich udziałów w niej wyceniono na 13 828 000 zł. Takie same udziały posiada też Gdańsk. Prezesem spółki jest
Magdalena Sekuła - związana z projektem od samego początku, choć od kilku lat wymieniana także w gronie osób, które mogą wejść do sopockiej polityki samorządowej.
Udziały w klubie sportowym i szpitalu
Mniejsze udziały Sopot posiada m.in. w klubie sportowym - spółce akcyjnej
Trefl Sopot. Choć wyceniane są one na 512 500 zł, to stanowią aż 20,5 proc. wartości kapitału spółki. Jej prezesem jest
Marek Wierzbicki, który w sporcie działa od 2009 roku, a rok później został prezesem zarządu sponsora drużyny, czyli firmy Trefl (pracował w niej od początku tego wieku). Jako ciekawostkę wskazać można fakt, że aktualnie trenerem drużyny sopockich koszykarzy jest
Marcin Stefański - były sportowiec, od kilku lat sopocki radny.
Wieloletnią radną miasta była także
Barbara Gierak-Pilarczyk, która piastuje stanowisko prezesa innej spółki, w której udziały posiada miasto. Chodzi o
Pomorskie Centrum Reumatologiczne im. dr Jadwigi Titz-Kosko. Udziały Sopotu są tu jednak niewielkie i wynoszą 3,55 proc. kapitału spółki.
Samorządowe sopockie korzenie ma także prezes spółki
Eko Dolina (Sopot posiada 9,35 proc. jej udziałów) -
Cezary Jakubowski. Był on przed laty radnym, a także wiceprezydentem miasta.
Poza tym Sopot posiada - przeważnie niewielkie - udziały w takich spółkach jak: port lotniczy w Gdańsku, Szybka Kolej Miejska, Pomorski Regionalny Fundusz Poręczeń Kredytowych oraz Pomorski Fundusz Pożyczkowy.
Radni zdecydowali o wyjściu Sopotu ze spółki Orchis
Dosłownie kilkanaście dni temu, podczas ostatniej sesji Rady Miasta Sopotu, radni zdecydowali o wyjściu miasta z ciepłowniczej spółki
Orchis. Pod koniec zeszłego roku Sopot posiadał w niej 34,88 proc. o wartości 2 mln zł.
- Główne zadanie do którego została powołana spółka na terenie Sopotu zostało w zasadzie zrealizowane. Sposób zasilania mieszkań Sopotu w ciepło jest ekologiczny i nowoczesny. Zlikwidowane zostały kotłownie. Spółka chce się rozwijać i swoim zasięgiem objąć zdecydowanie większy teren, nawet wykraczający ponad województwo pomorskie - tłumaczy decyzję miasta Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
