• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o znak "stop" na drodze rowerowej w Sopocie

Szymon Zięba
8 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Na wysłanym nam nagraniu widać, jak kolejni rowerzyści nie zwracają uwagi na znak "stop".

Jedni uważają, że znak "stop" na drodze dla rowerów na wysokości ul. Hestii 3Mapka w Sopocie nie ma sensu, drudzy denerwują się, że nikt nie zwraca na niego uwagi, co prowadzi do niebezpiecznych incydentów. Po naszych pytaniach do magistratu kurortu temat zostanie poruszony na Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.



Najważniejsze informacje o rowerach



Jadąc rowerem, zwracasz uwagę na znaki drogowe?

Znak "stop" na drodze rowerowej w Sopocie, na wysokości ul. Hestii 3, okazał się kością niezgody między pieszymi a rowerzystami. Na nagraniu, które trafiło do Raportu z Trójmiasta, widać, jak kolejni cykliści mijają go, kompletnie nie zwracając na niego uwagi, choć zgodnie z przepisami powinni rower zatrzymać.

Jednak zdaniem cyklistów, ustawienie w tym miejscu znaku obligującego do zatrzymania się, nie zostało dobrze przemyślane.

- Jeżdżę tędy dosyć często i sądzę, że powinna się pojawić informacja dla rowerzystów o tym, że w tym miejscu mogą pojawić się piesi, że jest przejście. Nie spotkałem się nigdzie w Trójmieście ze znakiem "stop" na drodze rowerowej. Przymus zatrzymania się przed takim znakiem negatywnie wpływa na płynność ruchu - mówi pan Mateusz, nasz czytelnik.
Sopoccy urzędnicy przyznają, że to jedyne miejsce w kurorcie, gdzie taki znak na DDR można spotkać. Dlaczego pojawił się akurat tam?

Znak jest potrzeby, żeby zwiększyć czujność rowerzystów



- Znak "stop" stawiamy nie tylko na skrzyżowaniach, ale zgodnie z jego definicją też tam, gdzie krzyżują się potoki ruchu, a zatrzymanie pojazdu wpływa na poprawę bezpieczeństwa. W omawianym przypadku pojazdem jest rower, a krzyżujące się potoki ruchu to: ruch rowerowy z ruchem pieszym. Przejście piesze stanowi również dojście do SKŻ [Sopocki Klub Żeglarski Ergo Hestia Sopot - dop. red.], gdzie często piesi w obu kierunkach niosą sprzęt żeglarski, np. deski z żaglami do serfowania, pchają małe żaglówki itp. - tłumaczy Tomasz Kamiński, zastępca dyrektora ds. eksploatacji sopockiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Dodaje, że w związku z tym, że to miejsce jest bardzo nietypowe i niebezpieczne, jego oznakowanie i geometria mają zwrócić uwagę i wzmóc czujność - zwłaszcza u szybko poruszających się rowerzystów.

Rowerzyści nie zatrzymują się przed znakiem "STOP" (114 opinii)

Rowerzyści nie zatrzymują się przed znakiem "STOP" w Sopocie
Rowerzyści nie zatrzymują się przed znakiem "STOP" w Sopocie


Urzędnicy zapowiadają, że temat oznakowania w tym miejscu poruszony zostanie w najbliższy czwartek na Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W spotkaniu uczestniczyć będą przedstawiciele sopockiej policji.

Na koniec warto wspomnieć, że za niezatrzymanie się przed znakiem "stop" grozi mandat w wysokości 100 zł i (w przypadku kierowców pojazdów spalinowych) dwa punkty karne.

Opinie (954) ponad 50 zablokowanych

  • (1)

    ustawić szykanę i to taka zmuszająca do zejścia z roweru

    • 10 2

    • to samo na jezdniach. szykany zmuszające do przepychania samochodu

      • 2 3

  • Ten znak jest głupotą (1)

    To tak samo jakby wyjeżdżający z posesji na drogę szybkiego ruchu miał pierwszeństwo.

    • 9 8

    • jest w pełni bezprawny

      • 3 1

  • Rowerzyści to zakała dróg w naszym kraju. Jeżdżą jak chcą nie przestrzegając żadnych zasad uważając że są królami dróg. Zapierniczają po ścieżkach i nie tylko często lekceważą pieszych i kierowców samochodów. Prawo o oo być zmienione prawo i nakaz ubezpieczenia OC dla rowerzystów Znaczna część kolizji to wina rowerzystów. Dobrze że nie ma mevo bo to co się działo z użytkownikami mevo to jakaś kpina. Całe miasto podporządkowane temu żelastwo

    • 10 5

  • Bzdura (1)

    Ten znak, jak i inne oznakowania - np. oznaczenie jednokierunkowej drogi dla rowerów są bezsensowne. Albowiem prawie wszyscy rowerzyści mają prawo jazdy i rowerami jeżdżą dokładnie z takim samym pojęciem, jak samochodami. Skoro nie znają zasad ruchu prowadząc samochód, to skąd nagle mieliby stosować się do przepisów, zmieniając swój środek lokomocji?
    A druga sprawa - ciekawi mnie, czy wiele znaków "stop" stoi na jezdniach, krzyżujących się z przejściem dla pieszych poza skrzyżowaniami? Dotąd jeszcze takich nie spotkałem.

    • 6 3

    • I to jest właśnie przerażające

      Bo jeśli tak jak mówisz prawie wszyscy rowerzyści mają prawo jazdy, to powstaje pytanie, kto im je dał?

      • 0 2

  • temu panu od tytulu glupota

    czyli po co znak stop dla samochodow pieszemu latwiej sie zatrzymac pomysl czlowieku

    • 4 2

  • Znak potrzebny jest, aby bonzom z Hestii jeżdżącym na deskach surfingowych zrobić dobrze....

    I tylko dlatego. Nie ma go przecież przed wyjściami z innych ogrodzonych posesji, ze znacznie gorszą widocznością.

    • 5 11

  • A gdzie linia zatrzymania? (1)

    Jeśli nie ma na jezdni narysowanej linii zatrzymania przy znaku STOP to znak nakazuje się zatrzymać dopiero przed najbliższym skrzyżowaniem.

    • 6 11

    • ten znak w ogóle nie dotyczy przejścia

      rozporządzenie nie dopuszcza stosowania takiego znaku przed przejściem dla pieszych.... sopot to stan umysłu

      • 5 1

  • dużo nas (1)

    To jest miejsce gdzie jest bardzo dużo pieszych, cyklistów to powoduje spore natężenie ruchu kołowo-pieszego. Czasem widzę, że na tej ścieżce rowerzyści albo ścigają się albo biją rekordy PR na strava, piesi z kolei zaślepieni blaskiem słońca i widoku plaży z gofrem w ręku chcą dotrzeć na drugą stronę jak najszybciej. Jest wąsko.
    Zdrowy rozsądek i dostosowanie się do otoczenia mogą sprawić, że bezpiecznie i bez nerwów pokonamy ten odcinek. Niestety w masie czasem puszczają bezpieczniki i niektórzy z nas myślą, że są sami i nic się nie stanie.
    Znak stopu czy ograniczenia prędkości może i są zabawne ale dają do zrozumienia, że "po coś" one są, wystarczy, że "zrozumie" jedna osoba w gorącej wodzie kompana i może zwolni, rozejrzy się, to może nic nikomu się nie stanie.
    Tu już nie chodzi o to aby zwolnić do 10 km albo zatrzymać się na tym stopie.
    Tu chodzi o to aby ktoś zrozumiał, aby z prędkości nadświetlnej zwolnić do takie aby zapanować i wyhamować momentalnie aby mieć świadomość, że są inni uczestnicy ruchu a pieszy aby widział znak stopu i uświadomił sobie "o tu są pojazdy - i ja muszę uważać".
    Te znaki nie są po to aby odbierać je zerojedynkowo i buntować się ale po to aby wiedzieć, że nie jesteśmy sami ale tu są inni.

    • 13 1

    • Dałem Ci plusa, choć z tą interpretacją nie jest do końca tak. Podobnie jest z strzałkami i znakami stop na skrzyżowaniach. Często wystarczy zwolnić tak jak mówisz, ale nadal to jest łamanie przepisów, niestety. Ciężko byłoby zdefiniować termin "bezpiecznie zwolnić", a potem egzekwować to od uczestników ruchu.

      • 0 2

  • Jeżdżą jak na wyścigach. (1)

    Nie lubię rowerzystów.

    • 17 6

    • Taa jeden ostatnio nawet jechal tam 20km/h wariat jeden. Haha

      • 3 1

  • Ten znak stoi tam pewnie więcej niż 16 lat (1)

    Pamietam go z 2004 roku jak często jeździłem tam rowerem. Wówczas nikomu znak nie przeszkadzał , a rowerzyści zatrzymywali się i nikt nie robił z tego problemu.

    • 11 2

    • co nie zmienia faktu, że ten znak jest tam umieszczony bezprawnie.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane