• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stłuczki ciężarówek paraliżują obwodnice. Brakuje miejsc do ich kontroli

Szymon Zięba
31 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Kontroli ciężarówek jest wciąż zbyt mało, bo niewiele jest miejsc, by bezpiecznie je przeprowadzić. Kontroli ciężarówek jest wciąż zbyt mało, bo niewiele jest miejsc, by bezpiecznie je przeprowadzić.

Prawie 400 kolizji i wypadków z udziałem samochodów ciężarowych odnotowano na trójmiejskich ekspresówkach od początku 2019 roku. Skutkiem większości z nich był paraliż ruchu na trasach S6MapkaS7Mapka, nierzadko na długie godziny. Wpływ na bezpieczeństwo mają kontrole ciężkich pojazdów. Punktów, w których TIR-y mogą być sprawdzane, jest jednak zbyt mało.



Twoim zdaniem samochody ciężarowe utrudniają ruch w Trójmieście?

W nocy z 24 na 25 maja na Obwodnicy Trójmiasta pod wiaduktem w Osowej zderzyły się dwie ciężarówki. W wyniku zdarzenia kierowca jednej z nich zmarł na miejscu. Utrudnienia na ekspresówce trwały kilka godzin.

To jeden z kilku śmiertelnych wypadków z udziałem samochodów ciężarowych, do których doszło w ostatnich latach na trasach S6 i S7. Dużo częściej TIR-y biorą udział w mniej groźnych stłuczkach, jednak ich następstwem jest paraliż kluczowych dla Trójmiasta tras. Usuwanie skutków takiego zdarzenia z obwodnicy nierzadko trwa długie godziny.

Mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku wyliczają, że na obu ekspresówkach w ostatnich latach doszło do prawie 400 kolizji i wypadków: 49 w 2021 r., 117 w 2020 r. i 124 w 2019.

Do tego należy doliczyć wypadki i kolizje z udziałem ciężarówek na gdyńskim odcinku trójmiejskiej obwodnicy. W 2019 r. było ich 35, rok później 40, a od początku tego roku - już 21.

O prawie 28 ton za dużo ważyła ciężarówka z kontenerami. Mat. z 2020 r.

Z tachografu w pojeździe zatrzymanym przez inspektorów z Inspekcji Transportu Drogowego wynikało, że 250-kilometrowy odcinek ciężarówka pokonała w... dwie minuty.

- Niestety zdarzają się uczestnicy ruchu drogowego, którzy ignorują przepisy i w ten sposób narażają innych na utratę zdrowia, a nawet życia - przyznaje Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Każdy wypadek jest inny, ale stan pojazdu może być kluczowy



Przyczyny majowego wypadku wyjaśniają policjanci. Podkreślmy: każda taka sprawa rozpatrywana jest przez służby indywidualnie i przyczyny zdarzeń są różne. Wina nie zawsze leży po stronie kierującego ciężkim pojazdem. Nie da się jednak ukryć, że na bezpieczeństwo w ruchu samochodów ciężarowych ogromny wpływ ma zarówno stan techniczny pojazdów, jak i stan samych kierowców.

Mowa tu nie tylko o tak oczywistych aspektach jak trzeźwość osób, które wsiadają za kierownicę, ale również przestrzeganie godzin pracy, z uwzględnieniem efektywnego wypoczynku.

Korek po zderzeniu ciężarówek na obwodnicy. Nagranie z 2020 r.


Sprawdzaniem tego zajmują się przede wszystkim funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego. Od 2020 roku do tej pory na trasach S6 i S7 wykryto w sumie 46 naruszeń przepisów Prawa o ruchu drogowym oraz ustawy o transporcie drogowym. Przeprowadzono też 48 kontroli drogowych.

Czytaj też:

Zbyt ciężka ciężarówka na A1



- Większość naruszeń dotyczyła umieszczenia na pojeździe ładunku powodującego przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej kontrolowanego pojazdu, stwierdzono też brak badania tachografu, rejestrowanie przez kierowcę czasu swojej pracy na karcie innego kierowcy - wylicza Przemysław Gradomski, zastępca pomorskiego wojewódzkiego inspektora transportu drogowego.
I choć każde naruszenie przepisów kończyło się karą pieniężną, przyłapani kierowcy ciężarówek stanowią zaledwie ułamek spośród wszystkich, którzy łamią prawo i unikają kontroli.

Punktów kontroli ciężarówek jest mało i są... niebezpieczne



W skuteczniejszym wyłapywaniu nieodpowiedzialnych kierowców mogłoby pomóc utworzenie większej liczby punktów kontrolnych, na których ciężarówki są sprawdzane. Na liczącej ponad 66 km trasie S6 znajdują się bowiem tylko dwa.

W 2020 r. ciężarówka uderzyła w wiadukt na obwodnicy.


Pierwszy zlokalizowany jest pomiędzy węzłem Karczemki a węzłem Matarnia (jadąc w kierunku Gdyni). Drugi w Gdyni-Chyloni przed końcem Obwodnicy Trójmiasta.

Sęk w tym, że z tego drugiego punktu służby kontrolne nie korzystają. Dzieje się tak ze względów bezpieczeństwa, gdyż położony jest on za zakrętem. W przeszłości doszło w tym miejscu do śmiertelnego wypadku z udziałem funkcjonariusza policji, który próbował zatrzymać pojazd do kontroli.

- Pierwszy punkt ma infrastrukturę pozwalającą na ważenie pojazdów i wykorzystywany jest głównie do kontroli pod tym kątem. Wymaga dynamicznego zatrzymywania pojazdów - tłumaczy Przemysław Gradomski.
Również na trasie S7 znajdują tylko dwa punkty kontrolne. Pierwszy położony jest na wysokości Koszwał (jadąc w kierunku Warszawy), a drugi po przeciwległej stronie (z kier. Elbląg na kier. Gdańsk) na MOP Żuławy.

W grudniu ubiegłego roku ciężarówka wywróciła się na wys. Ikei. Efektem były duże korki. W grudniu ubiegłego roku ciężarówka wywróciła się na wys. Ikei. Efektem były duże korki.
Co ciekawe, i w tym przypadku z pierwszego punktu służby nie korzystają, gdyż nie jest on oddzielony barierami technicznymi od pasów ruchu i nie zapewnia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa kontrolujących i kontrolowanych.

- Punkt na MOP Żuławy wykorzystywany jest głównie do kontroli pod kątem sprawdzania mas i nacisków osi kontrolowanych pojazdów i wymaga dynamicznego ściągania pojazdów do kontroli - wyjaśnia Przemysław Gradomski.
Z kolei na S6 w stronę A1 całkowicie brakuje bezpiecznego punktu kontroli pojazdów, podobnie jak na trasie S7 w stronę Warszawy.

Bez lepszej infrastruktury trudno o lepsze kontrole



- Robimy, co możemy, i pracujemy, na czym możemy. Ale przy zachowaniu wszystkich zasad bezpieczeństwa jesteśmy w stanie wykorzystać tylko te punkty kontroli pojazdu, które nie zakłócą płynności ruchu i jednocześnie będą bezpieczne dla innych uczestników. "Ściągnięcie" jadącej drogą ekspresową ciężarówki na kontrolę nie jest taką łatwą rzeczą - podkreśla jeden z funkcjonariuszy ITD, który prosi o zachowanie anonimowości.
I podsumowuje:

- Dopóki nie powstanie odpowiednia infrastruktura, więcej punktów kontrolnych ciężarówek, trudno będzie wyłapać większą liczbę kierowców, którzy nie szanują przepisów, jeżdżą ze zbyt ciężkim towarem albo przekraczają czas pracy.

Skutki majowego wypadku z udziałem ciężarówki, do którego doszło na obwodnicy.

Opinie (160) 2 zablokowane

  • Tylko co oni kontrolują?

    Wypadki na Obwodnicy są głównie z powodu tego, że samochody (nie tylko ciężarowe) jadą na zderzaku. Większość ciężarowych przy prędkości 80-90 km/h utrzymuje odstęp 10-20 m. O pajacach z BMW i tym podobnych już nie wspomnę. Nieraz przy 120 km/h miałam takiego ściganta 5 m od zderzaka. System jest prosty - liczą, że mądry głupiemu ustąpi. Ale dzięki temu są o kilka sekund szybciej (czasem w domu, czasem w szpitalu).

    • 6 0

  • Jednego zupełnie nie rozumiem

    Czy obwodnica powinna mieć trzy pasy i dodatkowy awaryjny? No powinna. Ale nie ma i prędko mieć nie będzie. Natomiast biorąc pod uwagę jak ważne jest to droga dla aglomeracji i co się na dziej dzieje to zupełnie nie rozumiem gdzie jest policja. I to nie że powinni się od czasu do czasu pokazać tylko pacyfikować piratów tak żeby wypadków śmiertelnych nie było wcale a do innych dochodziło sporadycznie. Gdzie są fotoradary, odcinkowe pomiary prędkości i patrole z kamerami?

    • 3 0

  • Obwodnica jest zle skonstruowana...

    ... wystarczy że duży się zepsuje i blokuje połowę pasa i korki się tworzą bardzo szybko
    Ktoś zaprojektował za wąski pas awaryjny.. W ostatnim tygodniu to codziennie były takie akcje i obwodnica stała

    • 2 1

  • Trasa Sucharkiego

    Zapraszam na kontrolę na Trasę Sucharskiego w godzinach rannych Panowie zajeżdżają drogę samochodom osobowym robiąc sobie wyścigi zaczynając od obwodnicy południowej po zjazd na port i to ostatni odcinek od mostu wantowego do zjazdu na Port północny jest najgorszy. Ok większość kierowców przekracza prędkość , ale na tym odcinku codziennie "któryś zawodowy kierowca" coś odwala.

    • 3 1

  • Rozwiązanie jest bardzo proste.

    Wystarczy "skopiować" rozwiązanie jakie Urząd Miasta Gdańska i ich wybitny strateg od ruchu rogowego zastosował na ul. Piramowicza, w związku z nieprawdziwymi statystykami wypadków samochód-rower. Wprowadzić ruch tylko w jednym kierunku na obwodnicy jak na Piramowicza, lub całkowicie zakazać jazdy ciężarówkami po obwodnicy. Niech jeżdżą miastem, tam jest ograniczenie do 50km/h. Nie dziękujcie.

    • 4 1

  • To są jednostki ,napisz ile osobowe mają stłuczki ,nagonka na ciężarówki ITD

    • 1 2

  • Gdybym dostawał 5zł za każdego tira lecącego ponad 120 to byłbym bogaty

    Ja nie wiem co to za wymysły że ponoć jakieś ograniczniki.
    Chyba tylko na papierze

    Lecą te ciężarówki spokojnie po 120, a nierzadko i więcej, to i są wypadki.
    Bo jak to 40t ma wyhamować z takiej prędkości?

    Jeżdżę obwodnicą każdego dnia i bardzo często jestem wyprzedzany przez tiry, mimo obowiązującego zakazu wyprzedzania.

    • 3 1

  • korkownica (1)

    Poszerzcie w końcu obwodnicę co najmniej o jeden pas w każdym kierunku i problem zniknie. Przepustowość " korkownicy" w sezonie kilka lat temu wynosiła około 83000 pojazdów na dobę . Więc liczby mówią same za siebie .

    • 1 0

    • Metoda znikania problemu poprzez dodawanie pasa jest tak skuteczna, że miejscami jest stosowania wielokrotnie. Na sławnej Katy Freeway tak im się spodobało że już kilka razy całkowicie rozwiązali problem i póki co bywa łącznie po 16 pasów.

      • 0 1

  • Pobudka !!!

    Małe rozumki nie ogarniają że bez ciężarówek nie mieli by co do gęby włożyć i czym tyłka zakryć . Ignorantom drogi bez samochodów ciężarowych się śnią , a przecież cała współczesna cywilizacja kręci się dzięki samochodom ciężarowym .

    • 0 0

  • To nie stan techniczny pojazdów jest winien.

    A jazda na zderzaku jednej za drugim jak wagony kolejowe. Jedzie taki jeden za drugim nie 50 - 70 metrów tylko 5-6. Nic nie widzi nie ma szans na jaką kolwiek reakcje. Nie można się przed takim do ruchu włączyć lub normalnie zjechać z lewego pasa bo ten oszczędza paliwo chowajac się za poprzednikiem . I to jest główny powód tych wypadków i kolozji a nie przepalona żarówka obrysówki czy łysa opona na ostatniej osi.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane