- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (209 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (56 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (149 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (141 opinii)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Stocznia pod młotek. Kto da więcej?
Urzędnicy odpowiedzialni za sprzedaż Stoczni Gdynia odwiedzili w czwartek zakład. Zapowiedzieli dokończenie budowy trzech statków, pilnowanie stoczniowego majątku przed rozkradaniem i dodatkowe - oprócz odszkodowań - świadczenia dla pracowników.
- Ten pociąg właśnie ruszył. Zobaczymy, dokąd nim dojedziemy - powiedział Dariusz Adamski, szef "S" w Stoczni Gdynia, po spotkaniu z przedstawicielami Agencji Rozwoju Przemysłu. Dwa dni po tym, jak pozwalająca na sprzedaż zakładu specustawa weszła w życie, do Gdyni przyjechali: prezes ARP Wojciech Dąbrowski i Roman Nojszewski - menedżer agencji, obecnie zajmujący stanowisko tymczasowego nadzorcy Stoczni Gdynia.
Szefowie ARP przybliżyli stoczniowcom szczegóły tego, co czeka zakład do 31 maja 2009 r. A ma to związek z listopadową decyzją Komisji Europejskiej. KE uznała, że pomoc publiczna dla stoczni w Gdyni i Szczecinie była nielegalna. Karą za to jest likwidacja obu firm. Ich majątek zostanie podzielony i sprzedany na przetargach. Pieniądze pójdą na spłatę stoczniowych długów, ludzie zostaną zwolnieni. Być może część z nich znajdzie zatrudnienie w firmach, które kupią stoczniowy majątek. Ale takiej gwarancji dzisiaj nie ma nikt z pięciotysięcznej załogi.
ARP gwarantuje co innego. - Wszyscy pracownicy, którzy przystąpią do programu dobrowolnych odejść, otrzymają odszkodowanie w wysokości od 20 do 60 tys. zł - mówił Wojciech Dąbrowski. Oprócz tego stoczniowcy będą objęci programem zwolnień monitorowanych. Oznacza to, że w ciągu sześciu miesięcy od rozwiązania umowy o pracę będą mogli korzystać z usług pośrednictwa pracy, poradnictwa zawodowego, szkoleń czy doradztwa w zakresie prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W tym okresie co miesiąc otrzymywać będą świadczenia równe 200 proc. płacy minimalnej.
Tymczasowy nadzorca Roman Nojszewski zapowiedział, że będzie pilnował, by ze stoczni "w trudnym okresie zmian" nie znikał majątek. - Nie będzie żadnej tolerancji dla tego typu zachowań. Wszystko ma zostać sprzedane w sposób przewidziany w ustawach, czyli w przetargach lub na aukcji - mówił.
Prezes Stoczni Gdynia Mateusz Filipp zapowiedział także, że firma dokończy budowę trzech powstających obecnie statków: dwóch samochodowców i jednego kontenerowca. - Choć będziemy się musieli uwijać, bo znając obecne stadium ich budowy, zostało nam naprawdę niewiele czasu - mówił.
Sprzedaż ma być zakończona do 31 maja. - Dajemy tu państwu dokładny dzienny harmonogram naszych działań, żebyście nas pilnowali - mówiła Roma Sarzyńska, rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu.
Nie wszyscy jednak wierzą w ten harmonogram. - Jest mało realny - mówił Adamski. - Spodziewam, się że termin zakończenia sprzedaży zostanie wydłużony. Ustawa daje taką możliwość, o ile zgodę wyrazi Komisja Europejska.
Dla związkowców największym zmartwieniem jest jednak nie termin, ale znalezienie firm, które byłyby chętne do zakupu stoczniowego majątku - tak by w Gdyni wciąż powstawały statki, a stoczniowcy mieli pracę.
- Jestem optymistą, bo już teraz zgłaszają się do nas różne spółki. Nic zdradzić nie mogę z powodu tajemnicy handlowej - mówił prezes ARP Wojciech Dąbrowski.
Opinie (90) 9 zablokowanych
-
2009-01-09 09:42
Porazka (1)
Tyle ludzi zostanie bez pracy... Niektorzy z nich cale zycie przepracowali w stoczni. Gdzie oni teraz znajda prace... Coraz gorzej sie w tym naszym kraju dzieje. Bezrobocie zamiast spadac pnie sie w gore.
- 0 0
-
2009-01-09 10:39
widziałem jak oni tam "pracowali" :)
- 0 0
-
2009-01-09 08:07
Pompa nie działa (1)
Dotychczas pompa tłoczyła nasze pieniądze w to dziurawe stoczniowe wiadro. Teraz pompa tłoczy w KRUS. Też warto ją odłączyć od tego zbiornika.
- 0 0
-
2009-01-09 10:36
KRUS, ZUS, mundurówki, 18 godzin (13,5h)pracy w tygodniu nauczycieli, szara strefa (3 lata temu jakieś 960tyś ludzi), górnicy, procent z prywatyzacji dla pracowników sprzedawanych firm, wypadki samochodowe(roczny koszty dla Polski-zależy kto szacuje -od 17 do 48 mld zł), lewe L4, kupione renty....
- 0 0
-
2009-01-09 10:30
"Kto da więcej?"
Głupia sprawa - NIKT nie da więcej, mamy kryzysik, panie i panowie, więc nikt nie będzie topił kasy w wielce wątpliwej jakości kawałki postkomunistycznych molochów....
W poniedziałek z Jidysze Zeitung dodatek specjalny - "Ustawa o zwolnieniach grupowych" w pakiecie z filmem "Upadek" z Michaelem Douglasem.
No i proszę, wcale nie przez Obamę upadła cywilizacja białego człowieka, a przez Żydów-bankierów. Surprise - surprise :)- 0 0
-
2009-01-09 10:18
Janusz Baran i Rami Ungar
Czy to nie oni mieli kupić Stocznię Gdynia? Czyżby jednak nic tego nie wyszło?
- 0 0
-
2009-01-09 09:38
(1)
teren wykupi terminal kontenerowy
- 0 0
-
2009-01-09 10:13
brawo brawo
no, ciekawe ktory baranie
- 0 0
-
2009-01-09 07:31
wszystko sprzedajcie (2)
wszystko sprzedajcie i będzie spokój
- 0 0
-
2009-01-09 09:19
a na Twojej stronce to coś na kształt "pimp my GRAT" ??? (1)
- 0 0
-
2009-01-09 10:09
o kurrrrrrcze
- 0 0
-
2009-01-09 09:12
"Stocznia pod młotek. Kto da więcej?"
dajcie ja na licytacje na WOŚP- 0 0
-
2009-01-09 07:42
a może się uda na allegro
albo Ojciec R. kupi, bo stocznię gdańską już kupował za nasze pieniądze "cegiełki".
A tak na serio jak się myśli o sprzedaży, np. roweru to trzeba pomyśleć kto może kupić i za ile. A tak sprzedadzą za grosze jakiejś firmie krzak, która się potem okaże podstawiona. W sumie szkoda !!!- 0 0
-
2009-01-09 07:18
Nojszewski !!!
Tylko aukcje zapewnią zysk i legalność !!!
Przetargi to myjnia ręczna dla kolesi !!!- 0 0
-
2009-01-09 07:13
To wracaj do pracy a nie tu bambrujesz :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.