- 1 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (173 opinie)
- 2 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (239 opinii)
- 3 Zdejmowali dzikie roje pszczół (30 opinii)
- 4 Do kogo z pomocą przyleci śmigłowiec? (120 opinii)
- 5 Jest nowy dyrektor gdyńskiego urzędu (109 opinii)
- 6 Znaki na Armii Krajowej do poprawki (58 opinii)
Stop śmieceniu na plażach. Będą wyższe kary
28 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat)
Nie śmiecę, wybieram czystą plażę. Kampanię pod takim hasłem rozpoczął dziś w Brzeźnie wiceminister klimatu i środowiska. Jednocześnie poinformował, że do konsultacji społecznych trafia właśnie projekt zmian w prawie, którego celem jest zaostrzenie kar dla plenerowych śmieciarzy. Ministerstwo chce podwyższyć maksymalną kwotę mandatu do 5 tys. zł.
Jej celem jest walka z coraz większym problemem zostawiania śmieci na plażach.
- Nie bez przyczyny spotykamy się na plaży. To tu chcemy rozpocząć naszą akcję edukacyjną, która dotyczy nieśmiecenia. Chcemy uświadamiać, że śmiecenie jest złe. Apelujemy, by podczas wakacyjnych wycieczek i wypoczynku nie pozostawiać śmieci na plaży. Nie chodzi tu tylko o walory estetyczne, ale o realne zagrożenie dla morskiej flory i fauny, a także dla nas samych - mówił w Brzeźnie wiceminister Jacek Ozdoba.
Będzie zaostrzenie kar. Mandat do 5 tys. zł
Apele to jedno, a kary za zaśmiecanie to drugie. Te są żenująco niskie, bo wynoszą obecnie od 50 zł do maksymalnie 500 zł. Przepisy w tej sprawie, jak podkreślał wiceminister, nie zmieniły się od lat 90.
- Dlatego przygotowaliśmy największą od tego czasu nowelizację kodeksu wykroczeń, by zwalczać przestępczość środowiskową. W ubiegłym tygodniu trafiła ona do wykazu prac rządu. Dziś za zaśmiecanie miejsca publicznego, takiego jak las czy plaża można dostać 500 zł mandatu. To zdecydowanie za mało, bo kara powinna być dotkliwa. Dlatego chcemy zwiększyć tę granicę do 5 tys. zł, by osoby, które śmiecą karać wysokimi mandatami. Dodatkowym nowym elementem będzie obligatoryjność posprzątania pozostawionego po sobie bałaganu - poinformował w Gdańsku Ozdoba.
Dodał, że w tym przypadku przysłowiowym kijem mają być wysokie mandaty, a marchewką "pokazanie, że środowisko może być czyste".
Jakie mandaty za śmiecenie?
- obecnie: 50-500 zł
- po wprowadzeniu proponowanych zmian: 500-5000 zł
- Widełki 500-5000 zł mandatu to propozycja wyjściowa, teraz będzie to konsultowane społecznie. Ale wydaje się nam, że powszechna jest opinia, by śmiecenie w lasach, terenach przy jeziorach, na szlakach górskich czy na plażach ścigać i egzekwować za to odpowiednie kary. Z perspektywy ministra mogę powiedzieć, że takie zachowania, jak np. zostawianie butelek na plaży jest karygodne i nie może być tolerowane - zaznaczył Ozdoba.
Czytaj też:
Ministerstwo wypowiada wojnę śmiecącym w lasach
Dodał też, że nie chodzi o to, by mandat w wys. 5 tys. zł dawać komuś, kto raz wyrzucił papierek na ulicę.
- Nie doprowadzajmy do absurdów. Wysokie kary mają dotyczyć tych, którzy śmiecą celowo na dużą skalę - wskazał.
Problem śmiecenia na plażach coraz większy
Jak poinformował na konferencji w Brzeźnie Szymon Gajda, prezes WFOŚiGW w Gdańsku, problem ze śmieceniem w ostatnim czasie narasta.
Plaże w Trójmieście. Gdzie wybrać się nad wodę?
- W trakcie pandemii plaże stały się również miejscem, które zastąpiły nam restauracje. Tylko w Gdańsku ilość śmieci na plażach w tym czasie wzrosła dwukrotnie. Z plaż w Gdańsku rocznie zbieranych jest 500 ton śmieci, w większości to odpady szklane. To ogromna ilość. Mam nadzieję, że poprzez działania edukacyjne i inicjatywę legislacyjną ten problem zacznie powoli znikać - mówił Szymon Gajda. - To do elementów kultury osobistej powinno należeć to, że każdy zabiera swoje śmieci, niestety tak nie jest. Polskie morze co roku przyciąga rzesze wczasowiczów. Zależy nam, aby trafił do nich jasny przekaz: niczego nie należy zostawiać w piasku na plaży. Odpady wyrzucamy do kosza lub zabieramy ze sobą. Zostawiajmy po sobie czyste miejsce - dodał.