• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strach chodzi nocą

Mariusz Kurzyk
8 czerwca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Przestępczość w Gdańsku maleje. Trudno w to uwierzyć, ale najbezpieczniej jest w Brzeźnie i Nowym Porcie. Znacznie gorzej jest na Oruni i we Wrzeszczu.

Patrząc na policyjne statystyki jednoznacznie można stwierdzić, że w Gdańsku jest coraz spokojniej.

Więcej mundurowych

- Liczby, którymi dysponujemy nie są wystarczające, aby zmierzyć poziom bezpieczeństwa w Gdańsku - przyznaje Zbigniew Korytnicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Oprócz przestępstw decyduje o tym także liczba wykroczeń, a przede wszystkim odczucia mieszkańców.

Dlatego Jarosław Soliński, który od kilku miesięcy jest komendantem gdańskiej policji, zapowiada, że na ulicach będzie znacznie więcej funkcjonariuszy. Co zdecyduje o tym, gdzie zostaną skierowani?

- Na pewno statystyki - przyznaje Korytnicki. - Duży wpływ będą też miały media, czyli to, co przeczytamy w gazecie lub usłyszymy w radiu. No i oczywiście sygnały od mieszkańców. Te zawsze są dla nas najważniejsze.

Krzywdząca opinia

Liczba przestępstw z pierwszego kwartału br. pokazuje, że dzielnice powszechnie uważane za niebezpieczne, wcale takie nie są.

- Kiedy jestem np. na spotkaniach dyrektorów i mówię, gdzie pracuję, słyszę: "O Boże, a czy tam o zmroku można wyjść?" - przyznaje Bożena Kempska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 55 w Nowym Porcie. - To bardzo krzywdząca opinia. W Nowym Porcie można nie tylko wyjść po zmroku, ale też nocą wracać do domu. To jedna z bezpieczniejszych okolic.

Prawdziwą plagą, zwłaszcza we Wrzeszczu i na Oruni, są kradzieże oraz włamania do samochodów. - Wszędzie giną samochody i pod tym względem Oliwa wcale nie jest bezpieczniejsza od Wrzeszcza, czy innej dzielnicy - zapewnia właściciel jednego z autokomisów w Gdańsku.

Pomóż Policji

Starania funkcjonariuszy często nie są wystarczające w walce z przestępczością. Dlatego komendant policji nie ukrywa, że zależy mu na sygnałach od mieszkańców. - Nie oczekujemy bohaterstwa i łapania przestępcy za rękę. Wystarczy nam jeden telefon - stwierdza Jarosław Soliński.

Opinie (114) 7 zablokowanych

  • prawda jest taka

    ze straz miejska jak i policja ma liczone punkty za interwencje za ktore dostaje sie premie. im wiecej kwitow tym wiecej kasy. a na kim najlepiej zbierac punkty ???
    za zlapanie zlodzieja jest tyle punktow co za babcie z kwiatkami. wiec nie dziwcie sie ze nikt nie gania zlodziei. aby zrobic porzadek z chuliganem potrzeba kolo godziny. w tym czasie mozna ukarac 4 babcie z kwiatkami i wypisac z 5 manadatow za parkowanie. bilans punktacji jest taki jak przy zlapaniu 9 zlodziei a roboty kilka razy mniej. pretensje prosze kierowac do wladz miasta gdyz to one ustalily takie reguly gry. a reguly sa juz dlugo. na wakacje jeszcze ostrzejsze. teraz juz zapomna ze sa ludzmi i beda karac za wszystko.

    • 0 0

  • taa

    No to dawaj tych chuliganow ,gdzie ,ktorzy ,nagraj na wideo interwencje ,zobaczymy czy sie boja przegonic chołote.

    • 0 0

  • Biskupia Górka ? Zaorać !

    Orunia w porównaniu do B.Górki to raj dla spokojnych ludzi ! Naprawdę. Mati ma rację.

    • 0 0

  • Matiii

    A z kąd Ty masz takie informacje, że SM dostaje premię za mandaty? Nie masz pojęcia na ten temat więc się nie wypowiadaj na forum.
    Dopiero od czerwca jest głupawy konkurs, w kórym nie wszyscy pracownicy mają ochotę brać udział.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane