- 1 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (129 opinii)
- 2 Był klub Pokład, będzie hotel (168 opinii)
- 3 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (284 opinie)
- 4 Upił się kradzionym alkoholem i zasnął (25 opinii)
- 5 Absurd drogowy na Przymorzu (142 opinie)
- 6 Tomasz Augustyniak wiceprezydentem Gdyni (199 opinii)
Strażnicy miejscy zaparkowali na sygnale i poszli po bułki
Interwencja czy postój na zakupy?
Strażnicy miejscy z Gdańska włączyli sygnały świetlne, których używa się podczas interwencji i... poszli do cukierni po zakupy. Wszystko nagrał jeden z naszych czytelników. - Włączone sygnały to wynik awarii - przekonują strażnicy. Była jednak na tyle "poważna", że światła zostały wyłączone od razu po tym, jak wsiedli do radiowozu.
Próżno jednak szukać strażników w okolicy, bo są... w pobliskiej piekarni, z której po chwili wychodzą. Zmieszani tym, że są nagrywani, wsiadają do samochodu i odjeżdżają.
Czytelnik nagrywający film sugeruje, że strażnicy zaparkowali na miejscu dla niepełnosprawnych i widoczny na nagraniu znak może to potwierdzać. Oznaczenie na jezdni jest jednak zasłonięte przez śnieg.
Zrzuty z ekranu z Google Maps pokazują za to, że najprawdopodobniej radiowóz stoi tuż obok koperty. Choć strażnicy mogli tego nie wiedzieć.
Czy dlatego włączyli sygnały świetlne i poszli do sklepu? Sprawa od środy była wyjaśniana przez ich przełożonych. Oto ich ustalenia.
- Strażnikom przekazana została przez przechodnia informacja o osobie, która miała pić alkohol obok piekarni przy ul. Bogusławskiego. Patrol postanowił niezwłocznie sprawdzić ten sygnał - mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej.
Włączone sygnały miały do tego być zepsute. Strażnicy zgłosili to centrali, ale zanim zjechali do siedziby straży miejskiej, sprawdzili jeszcze okolice piekarni. Nikogo pijącego alkohol nie znaleźli.
- Po przejechaniu do siedziby straży miejskiej mieli rozpocząć planowaną przerwę. Funkcjonariusze, korzystając z okazji, że są obok piekarni, postanowili kupić sobie coś do jedzenia - czego, zgodnie z wewnętrznym regulaminem, poza wyznaczonym czasem przerwy robić nie powinni! Funkcjonariusze nie popełnili jednak wykroczenia, ani też nie użyli sygnałów uprzywilejowania w celu prywatnym. W związku z naruszeniem regulaminu pracy, kierownictwo straży miejskiej w Gdańsku przeprowadziło z załogą radiowozu rozmowy dyscyplinujące - informuje Wojciech Siółkowski.
Nie wiemy jak poważna była awaria, ale w końcówce filmu widać, że światła zostają wyłączone tuż po tym, jak strażnicy wsiadają do samochodu.
Opinie (414) ponad 10 zablokowanych
-
2017-01-20 15:16
Skomplikowane to nie jest
Strażnicy chronią układ. Układ chroni strażników.
- 1 1
-
2017-01-20 15:39
Głupota
Zawsze straż miejska łamie prawa .
- 2 2
-
2017-01-20 15:41
Tym
Hallo, skąd wiemy że coś kupili ? Nie widać żadnej siatki z bułeczkami ?
- 4 1
-
2017-01-20 15:53
Grzeczni
Bardzo ładnie się zachowali w stosunku do kamerzysty byli opanowani nie jeden by nie wytrzymał i wyszedł z siebie szacun chłopaki dla Was pozdro
- 5 2
-
2017-01-20 16:31
Coraz więcej p************zy w tym kraju
- 5 1
-
2017-01-20 16:57
Bo inni w pracy to nie kombinują.
- 1 1
-
2017-01-20 17:26
każdy ma prawo do przerwy śniadowej (nawet pracownicy SM) - kupić np. drożdżówkę - ja tak jem codziennie
mogli też pojechać do swojej siedziby na śniadanie (ok 20 minut), zjeść na przerwie śniadaniowej (20 minut), i wrócić na miejsce patrolu (ok 20 minut).
Razem 60 minut....- 2 1
-
2017-01-20 17:38
psy
gnoje, zamiast dbać o porządek łamią przepisy.....
ruszcie się i zacznijcie karać za zaśnieżone chodniki, za brak świateł u rowerzystów o zmroku.....- 2 3
-
2017-01-20 18:07
to jest dobra cukiernia (1)
nie dziwie się że panowie zaopatrzyli się w tej cukierni bo to bardzo dobra cukiernia jest
- 5 5
-
2017-01-20 18:23
i jest chlebek z folii
- 0 0
-
2017-01-20 18:57
Kolejny Konfident
Kolejny Pajac latający z kamerą po miescie niedługo rodziców sprzedadzą za tanią sensacje
- 6 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.