• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świadek pobicia: "Nikt nie chciał pomóc"

Maciej Korolczuk
23 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Pan Bartosz był jedynym pasażerem, który próbował interweniować podczas tragicznego zajścia, do jakiego doszło w poniedziałek. W trosce o swoją prywatność nie chce ujawniać swojego wizerunku i personaliów. Pan Bartosz był jedynym pasażerem, który próbował interweniować podczas tragicznego zajścia, do jakiego doszło w poniedziałek. W trosce o swoją prywatność nie chce ujawniać swojego wizerunku i personaliów.

Troska o własne bezpieczeństwo czy obojętność na krzywdę innych? Co było powodem zachowania pasażerów kolejki SKM, którzy na widok bójki dwóch mężczyzn gremialnie uciekli z przedziału, nie próbując ich rozdzielić, a później udzielić pomocy ofierze? Następnego dnia 59-latek zmarł w szpitalu. O tym, co działo się w poniedziałek w składzie jadącym z Gdańska do Gdyni rozmawiamy ze świadkiem zdarzenia - panem Bartoszem, który jako jedyny próbował zapobiec tragedii.



Czy byłeś kiedykolwiek świadkiem bójki w komunikacji miejskiej?

Nie milknie echo poniedziałkowego pobicia pasażera w kolejce SKM. 59-latek następnego dnia zmarł w szpitalu, a sprawca - 31-letni mieszkaniec Sopotu - trafił do aresztu i usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Niewykluczone, że prokuratura postawi mu kolejne zarzuty, ale trzeba poczekać na wyniki powtórzonej sekcji zwłok ofiary.

Zdarzenie wywołało lawinę komentarzy i oburzenie naszych czytelników. Wiele spośród ponad 1500 opinii zwracało uwagę na fakt, że ofierze nie pomogli inni pasażerowie. Gdy 59-latek stracił przytomność, w przedziale nie było już nikogo, kto mógłby mu pomóc.

Jedyną osobą, która podjęła próbę wpłynięcia na agresywnego napastnika był pan Bartosz. To jedyny świadek zdarzenia, który pozostał na miejscu i złożył na komisariacie swoje zeznania.


Proszę opisać pańską poniedziałkową podróż SKM z Sopotu do Gdyni.

- Jechałem na uczelnię. Studiuję na Wydziale Nawigacyjnym Uniwersytetu Morskiego. Wsiadłem w Sopocie Kamienny Potok, znalazłem miejsce z tyłu wagonu, bo tylko tam mogłem usiąść przodem do kierunku jazdy. Włączyłem muzykę w słuchawkach i miałem zamiar czytać książkę. W pewnym momencie obok mnie zrobiło się zamieszanie. Ludzie zaczęli biec przez przedział, więc wstałem i odwróciłem się, by zobaczyć, co się stało. Wszedłem do korytarza i przez drzwi zauważyłem szamotaninę dwóch mężczyzn.

Wszedł pan do środka.

- To był impuls. Oczywiście obawiałem się o siebie, nie chciałem ani wtedy, ani tym bardziej teraz zgrywać bohatera.

Próbował ich pan rozdzielać?

- Stojąc w bezpiecznej odległości zwróciłem się do napastnika - bo widziałem już, że jeden z mężczyzn ma nad drugim znaczną przewagę - by go puścił. Kazał mi wypier...ć. Wtedy dostrzegłem krew na podłodze, więc postanowiłem się wycofać. Nie wiedziałem, czy nie ma noża lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którym i mi mógłby zrobić krzywdę. Słyszałem tylko, jak ten bity człowiek prosił tego napastnika, by ten przestał już go bić, że ma dość. Wycofałem się i poprosiłem dwóch mężczyzn siedzących w moim przedziale wagonu, by mi pomogli, bo zaraz ten człowiek go zabije.

Jaka była ich reakcja?

- Jeden miał słuchawki na uszach i nie reagował na to, co mówię. Drugi odwrócił wzrok i patrzył przez okno. Wokół nie było już nikogo innego.

Czy tragedii udałoby się uniknąć, gdyby poza panem Bartoszem zareagowali pozostali pasażerowie? Czy tragedii udałoby się uniknąć, gdyby poza panem Bartoszem zareagowali pozostali pasażerowie?
Co się działo dalej?

- Kolejka wjechała na peron w Gdyni Głównej. Otworzyły się drzwi i do środka chcieli wsiadać niczego nieświadomi pasażerowie. Stanąłem w przejściu i prosiłem, by nie wchodzili do środka, bo to niebezpieczne. W tym czasie widziałem już, że ten człowiek się nie rusza. Niestety załamała mnie postawa tych ludzi, bo nie mogąc wejść do środka stali na zewnątrz i przez szybę ciekawsko spoglądali do środka wagonu.

Jak szybko na miejscu pojawiły się służby wezwane przez obserwatorów?

- Niemal natychmiast był kierownik pociągu, który też wszedł do środka i prosił tego człowieka, by przestał bić tego mężczyznę. Ten jednak nie reagował. Miał obłęd w oczach. Dopiero gdy po chwili przyjechała policja i SOK, szybko go obezwładniono i odciągnięto na bok. Do czasu przyjazdu karetki reanimację podjęli policjanci. Nie wiem, jak długo to wszystko trwało, bo w tak stresowej sytuacji każda minuta trwa bardzo krótko.

Był pan jedynym pasażerem, który pozostał na miejscu, by powiedzieć policjantom, co się stało.

- Tak, wszyscy pasażerowie z tego przedziału rozbiegli się, nikt nie przyszedł, by złożyć swoje zeznania. Policjanci mnie wylegitymowali i poprosili, bym podjechał na komisariat złożyć zeznania.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek na stacji Gdynia Główna. Do zdarzenia doszło w poniedziałek na stacji Gdynia Główna.
Z czego wynikała pana decyzja, by zeznawać w obecności adwokata?

- Mój tata jest policjantem i zawsze mnie uczył, że jak pomagam, to od początku do końca. Zeznawanie w obecności adwokata dało mi poczucie pewności, ze jest ze mną ktoś kto zna przepisy i procedury w takich sytuacjach. W czasie zeznań byłem jeszcze pod wrażeniem tej sytuacji, potrzebowałem wsparcia - w takich sytuacjach przydaje się pełnomocnik.

Dało się zrobić coś więcej?

- Na pewno, gdyby tylko zareagował ktoś jeszcze, może udałoby się wpłynąć na tego człowieka? Jak przeczytałem na waszym portalu, że ofiara zmarła w szpitalu, to zrobiło mi się strasznie przykro. Teraz trzeba zrobić wszystko, by rodzina zmarłego miała poczucie sprawiedliwości. Osoby, które wybiegły z przedziału w trosce o swoje bezpieczeństwo są jej to winne.

Jak na razie tylko pan zgłosił się w charakterze świadka. Będzie pan zeznawał w sądzie?

- Oczywiście. Jestem na to gotowy, choć przyznam, że mocno mną to wszystko wstrząsnęło. Korzystałem z SKM i będę korzystać, ale od poniedziałku wsiadam i wysiadam przednimi drzwiami. Niezależnie czy jeździłem w dzień czy w nocy, zawsze czułem się tam bezpiecznie. Częściej w kolejkach widuję ochroniarzy i SOK niż kontrolerów biletów. A tutaj wszystko wydarzyło się w biały dzień, w samym centrum dużego miasta! Straciłem po tym wiarę w ludzi, bo nawet nie zdają sobie sprawy, że takie sytuacje mogą się zdarzyć także ich bliskim. Apeluję do świadków zdarzenia, aby się nie bali zgłosić na policję. Aby na przyszłość nie uciekali z miejsca zdarzenia. Wiem, że każdy ma swoje ważne sprawy, ja też tego dnia jechałem na uczelnię, by złożyć rozdział pracy. Jednak wiedziałem, że muszę zostać. Zdecydowałem się na tę rozmowę trafić właśnie do tych świadków i pokazać im, że nie ma czego się obawiać i że w wyniku tego zajścia życie stracił człowiek.

Opinie (798) ponad 20 zablokowanych

  • Nie wiadomo jak każdy z nas by postapil (12)

    I nie mi oceniać każdego kto tam był, ale gdybym zobaczył to co ten świadek, nie zostawił bym tego w ten sposób... Pewnie gdyby zareagował metoda fali mógłby liczyć na pomoc... Tylko że teraz to już zostaje mówienie sobie, choć uważam że można było człowieka uratować...

    • 177 9

    • mnie dziwi inna rzecz (6)

      żadna kobieta nie miała gazu? Wystarczyłby jeden strzał i w nogi. Nawet mogła dać to temu kolesiowi który cokolwiek chciał zrobić. Być może facet by przeżył. Szkoda, że nikt taki się tam nie znalazł.

      • 17 1

      • Gaz jest przereklamowany (5)

        Jak typ jest w furii to go taserem nawet nie uspokoisz

        • 0 10

        • (4)

          mam wrażenie ze nie dostałeś nigdy gazem po oczach, co? bo mi się zdarzyło i uwierz mi nie jesteś w stanie zrobić NIC chyba ze napi***alac na oślep dusząc się i kaszląc do porzygu...a jeśli chodzi o taser to wytłumacz mi jak to, ze ktoś jest w furi ma wygrac z prądem walącym jego nerwy ogromnym napięciem...Ty w ogóle wiesz jak jest zbudowane ludzkie ciało i jak mniej więcej działa? chociaż bys się mowiac nieładnie zes*ał to i tak nie ruszysz...obezwładnienie nerwowo-miesniowe i Twoja furia może wywołać jedynie oddanie rzadkiego stolca w majty!

          • 13 1

          • ale bezzasadne użycie gazu (3)

            atak gazem itd. powinien być traktowany jak użycie broni i skutkować osadzeniem w więzieniu

            • 1 11

            • Osadz ty się na czyimś czlonku, co?

              • 0 0

            • (1)

              W tym wypadku uzasadnienie było.

              • 3 0

              • musiałbyś to udowodnić przed sądem

                Gdyby napastnik doznał uszczerbku na zdrowiu, nie wyszedłbyś z sądu przez dwa lata.

                • 0 2

    • Taaak na pewno byś pomógł (1)

      Śmieszą mnie tacy internetowi gdybacze. Prawda jest taka że byś uciekał razem z innymi

      • 11 7

      • Prawda jest taka, ze jestes idiota...

        • 0 0

    • to wszystko pewnie rozgrywało się w ciągu kilkunastu sekund, może 2 minut

      łatwo mówić teraz, to "można było zrobić inaczej", ale w danym, krytycznym momencie nie każdy myśli jasno, czasem strach o swoje życie po prostu zwycięża.

      • 2 0

    • każdy kto był świadkiem tego zdarzenia

      niech wie że ma na sumieniu ludzkie życie, i niech z tym żyje

      • 3 0

    • Ja kiedyś chciałem pomóc dziewczynie, którą jakiś menel po pysku okładał, a ta jeszcze na mnie z ryłem.

      Od tego czasu nie wiem, czy nie mam do czynienia z prowokacją masochistyczną w przestrzeni publicznej.

      • 4 0

  • bardzo istotny jest poczatek calego zajscia.trzeba dotrzec do tych ktorzy stali i patrzyli ze slochawkwmi na uszach.moga miec cos wspolnego z tym zajsciem.monitoring powinien ukazac od kad jechali ,kiedy wsiedli ,kiedy wsiadla ofiara,sprawdzic ich telefony i agresora,moze byc jakis konektor,.potrzeba troche zaangazowania ze strony organow.wyglada to na dobrze zgrana akcje.

    • 2 0

  • A zaraz tradycyjnie w ankiecie będzie że 90 % ludzi by pomogło... (18)

    chyba przez internet :-(

    • 684 14

    • pociąg bezpieczny? lol, nie! (1)

      jechałam raz kolejką na pare lat i też sie bili, i to o 19-tej! ta sama sytuacja, że było niebezpiecznie. podobnie jak w tym przypadku, ludzie się rozstąpili przy wejściu, stali jak wryci, i na tym skończyła się ich "pomoc". stado bawołów i nic więcej!! nawet umięśniony pudzian który siedział na przeciwko mnie uciekł gdzie pieprz rośnie! ja sama szczupła dziewczyna musiałam wzywać ochronę przez okno! gdzie ja 60kg a bijący się po 100! obyło się bez reakcji, nawet jak facet leżał na podłodze, drugi bił go po twarzy, wziął butelkę od piwa z zamiarem użycia w walce, szczęśliwie uciekł po wezwaniu ochrony przez okno... jeszcze chwila i ja również odpowiadałabym jako świadek przy morderstwie! pozdrowienia dla pana z artykułu. chociaż jeden porządny, sztama!

      • 23 0

      • Uciekł przez okno? Dobry z**b..

        • 0 0

    • Ludzie są hipokrytami. Każdemu się wydaje, że jest bohaterem, a w chwilach próby 90% patrzy w okno, tablet, udaje, że nie widzi. Moja siostra ma problemy z poruszaniem się i długim staniem w miejscu. Gdy wchodzi do autobusu wszyscy ludzie udają, że tego nie widzą, a już szczególnie młodzież. Założę się, że w ankietach wszyscy oni deklarują, że pomagają słabszym.

      • 4 0

    • (8)

      Do mnie pół roku temu podeszli w SKM trzej męzczyźni o śniadej karnacji z nożem, zabrali portfel, telefon, zegarek, skórzaną kurtkę, inni w przedziale jak zobaczyli co się dzieje to równocześnie wyszli. Rumuni wsiedli na Gdańsk Politechnika, a wysiedli na Gdańsk Stocznia. Wolałem oddać, niż dostać nóż w brzuch i umrzeć jak ten Pan.

      • 18 2

      • Skąd wiesz że Rumuni? Przecież połowa z nich nawet śniada nie jest. (2)

        • 1 1

        • (1)

          Może Brazylijczycy

          • 2 0

          • Indianie Keczua

            • 1 0

      • Takie rzeczy się jeszcze dzieją w tych czasach? (4)

        • 4 3

        • (3)

          Czytałeś też artukuł?

          • 1 2

          • Czytałem (2)

            Nic nie było o kradzieży kurtki przez cyganów

            • 4 3

            • (1)

              Ale było o ucieczce ludzi z przedziału na widok przemocy, coś tam zaczyna już trybić w główce?

              • 8 0

              • W tych czasach to akurat normalne

                • 2 0

    • Policja w tym kraju jest poniżej krytyki (2)

      Kiedyś pomogłem kobiecie zaatakowanej przez pijaka na przystanku PKM. Akurat przechodziłem z psami wieczorkiem. Kobieta odjechała autem, a ja zadzwoniłem na 112, bo facet nie chciał iść do domu tylko poszedł na peron, więc bałem się, że znów zaatakuje. Czekałem 20 minut i żaden cholerny patrol się nie pojawił.

      PS: od jakiegoś czasu znów wróciłem do judo, bo w tym kraju w razie kłopotów możesz liczyć tylko na siebie.. Z moich obserwacji wynika, że policjanci częściej rozmawiają towarzysko z osobami spod ciemnej gwiazdy niż ze zwykłem mieszkańcem danego osiedla.

      • 19 2

      • I jeszcze inny przykład z życia wzięty (1)

        Na moim osiedlu pobiło się kiedyś dwóch sąsiadów. Przechodził obok całego zdarzenia inny sąsiad, policjant po służbie. Nie zareagował, bo to już go nie dotyczyło. No przecież po służbie nie będzie się narażał!
        Teraz zdrowy i młody chłop jest już na "zasłużonej" emeryturze:)

        • 7 2

        • jak się pobiją goście to też nie pomogę bo niby któremu? Biją się o swoje durne racje.

          natomiast jak jeden napadnie drugiego to co innego.

          • 0 0

    • Wuuuja, a nie pomogę

      Kiedyś pomogłem, jak podczas urodzin mojego stryja wracałem ze sklepu w trakcie imprezy. Miałem 0,98 promila.
      Byłem świadkiem jak trzech napadło jakiegoś małolata i obrabiało w bramie. Ostatecznie jednego sprawcę zatrzymałem, bez żadnego bicia itd. przyjechał radiowóz itd. Ofiara świadczyła na miejscu, ja miałem dokumenty, byli świadkowie zdarzenia.
      Kłopoty jakie mi zrobiła mi policja tylko po tym wszystkim są nie do opisania.
      Zatrzymali mnie na izbie, zrobili kolegium, które oczywiście umorzyli, ale koszty rozprawy poniosłem + izba. Za tę pomoc zapłaciłem z własnej kieszeni, bo nie zamierzałem się użerać i ganiać po sądach.
      W obronie własnej i bliskich i owszem, ale jak ktoś tam będzie wołał o pomoc, to jedynie mogę przycisk na słupku Policja nacisnąć, jeżeli taki jest w pobliżu, a jak będę po piwku np. to nawet na to nie liczcie.

      • 5 0

    • Dokładnie,

      99% tych oburzonych od razu by spierdzieliło z SKM.

      • 32 2

    • Przez raport, na trojmiasto.pl

      • 27 2

  • Ojciec dobrze go wychował (24)

    a ludzie boją się o siebie, takie czasy.

    • 929 24

    • (7)

      faceci to tchórze teraz...

      • 31 4

      • Prawda (2)

        Wychowane na youtubie cip..i nic nie potrafia wladnej kobiety tez by nie obronil

        • 9 3

        • (1)

          a jak ma pomóc, gdy dostaje zadyszki po przebiegnięciu 100m.

          • 2 0

          • A po co ma biegac na 100m ?

            • 1 0

      • Jedź na Ukrainę gdzie twardziele (2)

        Tylko nie płacz jak ci twardziel fifę pod okiem nabije

        • 5 13

        • Każdy tak samo krwawi...

          • 0 0

        • tacy sami jak u nas

          • 1 1

      • Faceci???

        Faceci to teraz piczki

        • 1 0

    • (4)

      mam lat prawie co ten poszkodowany ..... , świadek ma rację dziś trzeba się obawiać nie o swoje bezpieczeństwo ( faceci się nie zmienili i są waleczni ) ale o to by nie stać się oskarżonym

      osobiście nie wiem jak bym się zachował ale wyrostkom , chuliganom zawsze zwracałem uwagę , dziś tego nie robię bo łatwo stać się oskarżonym a sąd to sąd jak wyrostek czy jak tu wariat złoży doniesienie o naruszeniu jego nietykalności gdy napominanie przerodzi się w szarpanie a to nieomal pewne bo czują się nietykalni ... to nikt ci za adwokata , czas , nerwy nie zwróci , że nie wspomnę iż sędzia może pod publikę ( bo jego kariera ważniejsza niż Kowalski ) zawyrokować iż małolat jest nietykalny
      tu skoczyło się tragicznie bo świadomość praw większa a wiara w organy mniejsza

      to i ludzie się odwrócili ... całkowicie zrozumiałe
      a ci co tak odważnie wytykają brak działania należało by postawić w tej sytuacji realnie wtedy pewnie nie byliby tacy skorzy do biczowania tych co się odwrócili

      sami sobie ten los zgotowaliśmy to teraz nie narzekajmy

      • 21 9

      • ja bym się nie bał sądu od strony przekroczenia granic obrony koniecznej

        nie mówię że nie bałbym się walki z psycholem który może mieć nóż bo to co innego. Niemniej koleżanka prokurator opowiadała mi przypadek gościa który miał stłuczkę pod marketem z .. emerytowanym sędzią. Sędzia, w wyniku sprzeczki szarpnął chłopaka za rękaw, za co dostał w morde i stracił ząb. Sprawa skończyła się w sądzie i chłopaka uznali jedynie współwinnym i nakazali obu wpłatę po 200zł na hospicjum. Sędzia odszkodowania nie dostał. W takiej sytuacji jak z artykułu żaden sąd nie uznałby że przekroczyło się granice obrony koniecznej. Chyba że by się znokautowało napastnika a potem przez 5 minut skakało mu po głowie.

        • 2 0

      • racja , ale (2)

        Jest tu też inny aspekt.

        Cedowaliśmy odpowiedzialność na innych. Od dawna, przed komuna też to ponoć było, był przecież np. Pan. A my prosto z czworaków do miast. Mamy polityków samorządowych do zrobienia nam ulicy, mamy drogówkę do pilnowania by wszyscy przestrzegali prawa drogowego, mamy śmieciarzy do wywiezienia śmieci, mamy zamiataczy do odśnieżenia i usunięcia liści. I wiele z tych rzeczy nie wolno nam samemu. Np. Nie wolno mieć broni do samoobrony. Nawet za śmieci mamy obowiązek płacić haracz, za który mamy niby wywóz, bo jak by zostawić to ludziom, to wielu wywiozło by do lasu. Wolno nie dorosnąć.

        A instytucje są różne, złe i dobre. "Drogi i dobry" zamiatacz sąsiadów zjawia się wg. grafika, a nie gdy trzeba, więc mój chodnik jest zwykle czystszy, bo jak jest potrzeba to sam sprzątam.

        Ale np. młodsza o parę lat sąsiadka z góry (ten chodnik jest też jej!) nie sprzątnie, bo ona z tych lepszych ("choła jestem" - ale nie jest "choła", gdy trzeba odśnieżyć dojazd do garażu, wtedy ryje z energią dzikiej świni), ona woli wynająć "bo ją stać", więc całe sprzątanie jest moje, ale co tam, to w końcu rodzaj gimnastyki, może tak być.

        Ta powszechna cesja obowiązków jest odbieraniem dorosłości. Tatuś i mamusia dycydowali za nas, a teraz decyduje za nas polityk, policjant, urzędnik. A gdy nie ma policjanta to zakonserwowany niedorosły/nieodpowiedzialny choć metrykalnie stary szczeniak jedzie 200kmh itd.

        Więc nie dziwmy się, że ludzie zachowują się jak kastraci. W końcu - nimi właśnie są.

        W SKM oczekujemy że przewoźnik da nam przewóz oraz zapewni bezpieczeństwo, bo tak stanowi prawo. Ale SKM nie daje rady. Ale my, wiedząc że nie daje rady, sami o siebie nie umiemy zadbać. Czekamy na mamusię...

        • 9 1

        • W pełni się zgadzam

          Ale żeby było jasne: jest to zjawisko dotyczące wszystkich krajów tzw. cywilizacji zachodniej. Wydaje mi się, że jest to skutek długiego czasu panowania względnego dobrobytu, który prowadzi to takiego właśnie zdejmowania osobistej odpowiedzialności z ludzi za różne ich działania, w imię postępu i zwiększania komfortu życia. Obawiam się, że to proces nieodwracalny, chyba że przez jakiś kataklizm.

          • 4 0

        • Umówcie się na piwko

          • 1 0

    • swiadek powinien nie pytac pierwszych 2 mezczyzn o pomoc,ale krzyczec na caly pociąg, (2)

      ,,pomocy bo zabija czlowieka!" i biegac po 3 kolejnych wagonach-w koncy by ktos sie ruszył!

      • 5 8

      • (1)

        >> nie krzyczmy "złodziej" tylko krzyczmy "pali się"

        • 7 1

        • Widzę rodzice też Ci to wpajali za młodu

          • 0 0

    • Wszystkie osoby filmujące zdarzenie (2)

      Idźcie do lekarza....póki nie jest za późno

      • 82 4

      • Jestem z zamiłowania filmowcem

        w końcu trafia się prawdziwa akcja, a ty coś o przychodni w Leśnej Górze

        • 0 7

      • Tak samo internetowi wojownicy

        Mają ciężkie urojenia

        • 21 0

    • mam syna, mam nadzieję że też bedzie mężczyzną (2)

      • 75 4

      • po inicjacji już nigdy nie będzie

        • 2 1

      • czyżby przeczytał i dał minusa?

        • 9 9

    • Teraz faceci to zwykłe pi...y. (1)

      Jak się teraz frajerzy czujecie?? Pozwoliliście zabić człowieka. Przez swoją obojętność, możecie się czuć współwinni tego morderstwa. A tak w 3 czy 5 na jednego dali byście radę uratować gościa. Obyście wy nigdy nie potrzebowali pomocy w podobnej sytuacji, bo też was wszyscy oleją.

      • 23 2

      • piszesz o sobie

        • 0 2

  • Policja i tak sprawdzi monitoring i będzie widać wysiadających z tego wagonu. (4)

    • 50 3

    • (1)

      Już sprawdzają ,sprawdzone info po znajomości,a tych co nie udzielili pomocy czeka długi marsz przez sądy za nieudzielenie pomocy konającemu.

      • 8 0

      • Grzesiu, zamilcz...

        • 0 0

    • Oj się będzie działo zwłaszcza jak media to rozgłośnia

      • 5 2

    • Tak cinsie zdaje te kamery vga

      • 4 1

  • Gdzie monitoring, ochrona w pociągu???? (4)

    • 61 5

    • Ochrona??? Wolne żarty..

      • 0 0

    • Monitoring zapisuje jedynie obraz

      Nikt na żywo tego obrazu nie obserwuje.

      • 2 0

    • a gdzie Ty byłeś wtedy?

      kamera miała ocalić życie temu facetowi?,. to artykuł o nas, o ludziach którzy mogli a nie uratowali życia człowiekowi.

      Naprawdę już tak zdziczałe czasy że potrzebujesz ochroniarza na każdym kroku?

      • 9 1

    • Jaki monitoring ? Te kamery vga xD

      • 5 0

  • Kobiety powinny uczyć odwagi mężczyzn! (5)

    Promowanie gender i Marsze LGBT ! I jak się tu pozniej dziwić, że mezczyzni patrza w okno lub spiep.. jak najdalej..

    • 56 30

    • (4)

      co ma lgbt/gender do tchórzostwa?! co za idiotyczny komentarz. meżczyźni sami niech się nauczą, w końcu wszystko wiedzą najlepiej. baby muszą absolutnie wszystko wokół facewtów robić?! może by tak ojcowie uczyli synów odwagi?! jak ojciec tego chłopaka z artykułu. da się? da.

      • 9 7

      • to że to są pipy w rurkach a nie faceci - teraz zrozumiałeś/łaś? (3)

        • 7 5

        • (1)

          PIPY są przeważnie w szerokich brzydkich spodniach. Bezczelność, porównywać takie ście*wo do najsilniejszego i najpiękniejszego narządu.

          • 1 0

          • Lepsze szerokie spodnie, niż podwinięte jajosciski...od lat baggy jeansy kontra leginsy..

            • 0 1

        • Ta

          Taaaaa, a łyse pały z falangami pewnie stwierdzili, ze się frajerów należało

          • 1 1

  • (5)

    Jak to czytam to mi się w glowie niemiesci, zeby w takich okolicznosciach napastowac czlowieka i ludzie zamiast reagowac wszelkimi mozliwymi sposobami, przczynili się do smierci człowieka przez obojetnosc. Szok w Trójmieście.

    • 73 2

    • Ale on go bil, a nie pastował:)

      • 0 0

    • po wybraniu Budynia na 5 kadencje to już nic mnie nie zdziwi

      • 10 1

    • Takie miasta wypacykowane c*otki zakochane w rurkach i telefonach lajzy wybierajace skorumpowanych skompromitowanych polityków do rządzenia taka ludzka mamalyga bez jakiegokolwiek kręgosłupa

      • 7 0

    • (1)

      W d*pie bylas stolec widzialas
      Ciekawe co ty bys zrobila
      Rzuciła go smartfonem

      • 4 19

      • zamknij sie pacanie

        • 11 1

  • A ja proponuję taki system... (2)

    Pedofilem obcinać co trzeba... Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym obcinamy obie ręce...za skopanie że skutkiem śmiertelnym obcinamy nogi itd... oko za oko.... W łagodnej wesji

    • 5 2

    • (1)

      A za głupie wpisy, w szczególności nawołujące do przemocy, przestępstw, odcinamy dostęp do internetu.

      • 0 1

      • Znieczulił i Ci mózg?

        • 0 0

  • Świadek nie zrobił za wiele... (5)

    Czytając opis odnosi się wrażenie, że świadek nie zrobił nic by uratować drugiego mężczyznę. Oczywiście, każdy objawia się o swoje życie, ale jak widzi się katowanego człowieka to reakcją zdrowego faceta powinno być chociaż odepchanie napastnika. To jest impuls, adrenalina, nie wyobrażam sobie na tekst " wypie*dalaj" porostu się wycofać. Nie w biały dzień gdzie jest masa w kolo ludzi. To moja opinia i nie chcę świadka obwiniać. Każdy ma inny próg regowania i próg stresu na takie sytuacje.

    • 19 45

    • (2)

      A co miał zrobić? Narażać własne życie? Nie poradziłby sobie sam z psycholem w szale. Próbował zwołać mężczyzn do pomocy, a oni udawali, że go nie słyszą. W przedziale naprawdę nie było żadnych młodych,silnych facetów? wstyd

      • 27 3

      • Tez mogl wpaść w szal i go roznieść na strzępy..

        • 1 1

      • Można się spierać

        Bo już samo zwrócenie uwagi można potraktować jako narażenie życia. Jak się mówi A trzeba powiedzieć B.

        • 4 6

    • Komandor do Jacka Sparrow

      "Komandor: jesteś najmarniejszym piratem o którym słyszałem......
      Jack Sparrow: Ale słyszałeś!"

      w ten filmowy sposób odpowiadam na zarzut

      • 6 2

    • gdyby jeszcze jeden się znalazł odważny-tzn.normalny to ten facet by żył...tu było 1:1 mógł mieć nóż

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane