• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Światła: przyczyna czy lekarstwo na korki?

Michał Brancewicz
15 lipca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nawet latem na skrzyżowaniu Traktu św. Wojciecha z Okopową i Toruńską kierowcy muszą swoje odstać. Nawet latem na skrzyżowaniu Traktu św. Wojciecha z Okopową i Toruńską kierowcy muszą swoje odstać.

Ciężko jest poszerzyć wszystkie drogi w mieście, ale już racjonalne ustawienie sygnalizacji ulicznej może znacznie usprawnić ruch samochodów.



Sygnalizacja świetlna w Trójmiescie:

- Jeśli chodzi o światła, to jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie mieszkańców, posiłkujemy się informacjami od policji, sami wdrażamy swoje pomysły - zapewnia Mieczysław Kotłowski, dyrektor gdańskiego ZDiZ-u. - Każdą sprawę rozpatrujemy, ale oczywiście nie wszystkie potem wprowadzamy w życie.

Takie podejście przekłada się na konkretne liczby. Zarządcy dróg wprowadzają około 35-45 zmian w sygnalizacji rocznie. - Polegają one na generalnej modernizacji systemu w danym obszarze, zaprojektowaniu sygnalizacji od nowa lub drobnych korektach - wyjaśnia Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchu. - Co trzecia interwencja wynika z sugestii mieszkańców.

W Gdańsku zainstalowanych jest 199 systemów sygnalizacji świetlnych, z czego 122 stanowią sygnalizatory akomodacyjne. Co to takiego? Na niektórych skrzyżowaniach czujniki wykrywają np. pojazdy na pasie do lewoskrętu i automatycznie pozwalają im przejechać. Długość zielonego światła jest dostosowana do ilości aut oczekujących na przejazd.

Innym przykładem sygnalizacji akomodacyjnej są światła dla pieszych. W wielu miejscach miasta pieszy zgłasza chęć przejścia poprzez naciśnięcie guzika. Gdyby nie to zgłoszenie zielone światło w ogóle by się nie włączyło i kierowcy mieliby ciągłość ruchu.

Sygnalizacja na poszczególnych skrzyżowaniach jest również programowana na zmienną częstotliwość i długość trwania zielonego światła. Na skrzyżowaniu ul. 3 Maja i Nowe Ogrody zobacz na mapie Gdańska działają aż cztery programy dostosowujące odpowiednią częstotliwość i długość świateł do pory dnia.

Mimo to gdańscy kierowcy nie mają wrażenia, że po mieście podróżuje się płynnie i bezproblemowo. Inżynierowie przekonują jednak, że w pewnych miejscach korków nie unikniemy, zwłaszcza na skrzyżowaniach, gdzie przepustowość jest podniesiona do granic możliwości.

Takich newralgicznych miejsce można wymieniać bez liku. Wystarczy spojrzeć na skrzyżowanie Traktu św Wojciecha i Toruńskiej zobacz na mapie Gdańska. Tutaj sznur aut o poranku ciągnie się - wydawałoby się - w nieskończoność. - Wielokrotnie proszono nas o wydłużenie światła zielonego w ciągu Traktu świętego Wojciecha - mówi kierownik Wawrzonek. - To by jednak nic nie pomogło, gdyż auta w końcu zatrzymałyby się na Hucisku i spowodowały korek aż do Węzła Okopowa. My staramy się przerzucać korki, których nie da się uniknąć w mniej uciążliwe miejsca.

Z podobną sytuacją spotykają się kierowcy chcący wyjechać ul. Elbląską zobacz na mapie Gdańska na Warszawę. Na światłach przy rafinerii tworzą się gigantyczne korki.

- Kierowcy taki problem utożsamiają tylko z pierwszym skrzyżowaniem, jakie napotykają, jednak gdyby nie światła przy rafinerii to taki sam korek tworzyłby się przy Makro albo w Przejazdowie - przekonuje dyrektor Kotłowski. Wtóruje mu Tomasz Wawrzonek. - Przepustowość tamtego skrzyżowania wyczerpała się. W godzinę może przejechać około 1,1 tys aut, a pojawia się o dwieście, trzysta więcej.

Na wielu skrzyżowaniach drogowcy borykają się z dylematem, jak pogodzić bezpieczeństwo z przepustowością. Tak było również na krzyżówce ul. Opackej ze Spacerową zobacz na mapie Gdańska. Światło ze strzałką do skrętu w lewo w ul. Opacką zwiększało bezpieczeństwo, ale zmniejszało przepustowość, dlatego po jakimś czasie zdecydowano się na jej likwidację. Teraz światło zielone dla kierowców jadących w dół trwa dłużej niż dla jadących do góry i jest wykorzystywane przez chcących skręcić w lewo.

Tristar (nie będzie) lekiem na całe zło

Rozwiązaniem nie tylko gdańskich, ale ogólnie trójmiejskich problemów ma być Tristar, czyli system inteligentnego kierowania ruchem. Jednak nawet on, jak twierdzą inżynierowie ruchu, nie będzie w stanie przeciwdziałać blokowaniu się Trójmiasta w godzinach szczytu.

8 czerwca otwarto oferty na projekt budowlany systemu. Najtańsza oferta opiewa na nieco ponad 5 mln zł. Jeszcze w tym tygodniu powinniśmy poznać zwycięzcę, który po podpisaniu umowy będzie miał rok na stworzenie projektu.

W kolejnym etapie wyłoniony zostanie wykonawca, który stworzy całe oprogramowanie i wprowadzi system w tkankę całego Trójmiasta. - Na początku skupimy się na głównych skrzyżowaniach w poszczególnych miastach oraz arteriach potrzebnych do dobrej organizacji Euro 2012 - przekonuje Krzysztof Łutowicz odpowiedzialny za Tristar w dziale inżynierii ruchu ZDiZ w Gdańsku.

Opinie (179) 1 zablokowana

  • Rondo

    Rondo jest lepsze, bo nie pobiera prądu, a ruch jest płynny, no, chyba, że jest lobbing jakiś z tym prądem.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane