• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szadółki zapłacą kolejne miliony za wydobycie odpadów

Ewelina Oleksy
13 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
WIOŚ ustalił, że na terenie budowy spalarni nielegalnie wykopano blisko 364 tys. ton śmieci. WIOŚ ustalił, że na terenie budowy spalarni nielegalnie wykopano blisko 364 tys. ton śmieci.

1 mln zł kary do zapłaty za wydobywanie odpadów to niejedyny ciężar finansowy, jaki będzie musiał udźwignąć Zakład Utylizacyjny w Gdańsku. Trzeba też bowiem zapłacić Urzędowi Marszałkowskiemu tzw. opłatę za korzystanie ze środowiska. A ta została wyliczona na ok. 7 mln zł. Zdaniem ekologów rachunek powinien opiewać na 100 mln zł.



Przekonują cię wyjaśnienia Zakładu Utylizacyjnego w tej sprawie?

1 mln zł kary od Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska za wydobywanie odpadów z terenu budowy spalarni to niejedyne finansowe pokłosie tej sprawy. Oddzielną opłatę - na zasadzie podatku śmieciowego - pobiera bowiem marszałek województwa pomorskiego. I w tym przypadku mowa o blisko 7 mln zł. Zaznaczmy - to nie kara, a obligatoryjna opłata zależna od rodzaju i ilości odpadów.

Zakład Utylizacyjny wyliczył opłatę na blisko 7 mln zł



Opłata marszałkowska naliczana jest zgodnie z taryfikatorem zamieszczonym w Obwieszczeniu Ministra Klimatu ws. wysokości stawek opłat za korzystanie ze środowiska na rok 2021. Wynika ona z ogólnokrajowych przepisów, a nie "widzimisię" marszałka. Tabela stawek dla poszczególnych kategorii odpadów liczy ponad tysiąc pozycji.

- System opłat za korzystanie ze środowiska w Polsce skonstruowany jest w taki sposób, że podmiot korzystający ze środowiska ma obowiązek samodzielnie naliczyć opłatę, złożyć marszałkowi województwa sprawozdanie zawierające wysokość opłaty oraz dane, na podstawie których dokonał naliczenia, i wnieść należną opłatę - tłumaczy Michał Piotrowski, rzecznik marszałka województwa. - Okresem rozliczeniowym jest rok kalendarzowy, a termin realizacji wymienionych obowiązków upływa 31 marca następnego roku. Oznacza to, że aktualnie w urzędach marszałkowskich trwa weryfikacja prawidłowości opłat naliczonych w złożonych sprawozdaniach.
Czytaj też: Symboliczny mandat za fetor z wysypiska na Szadółkach

Jak ustaliliśmy, zgodnie z powyższym Zakład Utylizacyjny wcześniej "sam się wyliczył" za prowadzone prace i złożył w Urzędzie Marszałkowskim odpowiednie dokumenty w ramach uiszczenia opłaty środowiskowej. W złożonym za 2020 r. sprawozdaniu ZU naliczył sobie opłatę 12,5 mln zł za umieszczenie na składowisku odpadów. W tym 6 964 602,72 zł stanowi opłata za odpady wytworzone w ramach prac przy budowie spalarni odpadów.

Tyle tylko, że wyliczenie to dotyczy głównie ziemi, a nie odpadów komunalnych, które - jak wykazuje WIOŚ - były w rzeczywistości wydobywane na terenie budowy spalarni.

Zdaniem Urzędu Marszałkowskiego opłata naliczona została jednak prawidłowo.

- Wstępna analiza dokumentów złożonych przez ZU oraz innych dokumentów potwierdza w naszej ocenie prawidłowość naliczenia przez ZU wysokości opłaty ujętej w złożonym sprawozdaniu ("wykazie opłatowym"). Te dokumenty analizowane będą jeszcze pod względem "poprawności rachunkowej" naliczenia opłaty za korzystanie ze środowiska - informuje Michał Piotrowski.
  • Zdjęcie wydobytych odpadów z terenu budowy spalarni wykonane podczas kontroli WIOŚ w październiku ubiegłego roku.
  • Śmieci wydobywane z placu budowy spalarni.

Wysokość opłaty uzależniona od rodzaju odpadów



Co ważne, opłata środowiskowa za wydobywanie ziemi jest wielokrotnie niższa niż za wydobywanie zmieszanych odpadów komunalnych.

Dla przykładu: opłata za wydobywanie gleby i ziemi, w tym kamieni, wynosi 13,43 zł/Mg. W przypadku zmieszanych odpadów komunalnych jednostkowa cena rośnie aż do 276,21 zł/Mg. WIOŚ ustalił tymczasem, że na placu budowy spalarni wydobyto 363 969,23 Mg odpadów [1 Mg = 1 tona - dop. red.].

Zaokrąglając to do 364 tys. ton i traktując jako zmieszane odpady komunalne - opłata środowiskowa mogłaby wynieść nawet ponad 100 mln zł. (364 tys. ton x 276,21 zł/t = 100 540 440 zł).

Zakład Utylizacyjny, używając taryfikatora dla innego rodzaju materiałów ("odpady z budowy, remontów i demontażu obiektów budowlanych oraz infrastruktury drogowej - włączając glebę i ziemię z terenów zanieczyszczonych), wyliczył ją na ok. 7 mln zł i w efekcie właśnie tyle zapłacił marszałkowi za prowadzenie prac.

Prace ziemne przy budowie spalarni dobiegają końca. Wszystkie prace żelbetowe do poziomu 0 zostały już wykonane. Prace ziemne przy budowie spalarni dobiegają końca. Wszystkie prace żelbetowe do poziomu 0 zostały już wykonane.

Ekolodzy uważają, że opłata powinna być znacznie wyższa



Zdaniem ekologów z Towarzystwa na Rzecz Ziemi, którzy próbowali zablokować budowę gdańskiej spalarni, cena powinna być w tym przypadku naliczona jak za zmieszane odpady komunalne, a rachunek powinien opiewać na 100 mln zł.

- Liczymy, że to nie koniec kosztów, które będzie musiał ponieść Zakład Utylizacyjny w związku z łamaniem prawa odpadowego. Opłata za korzystanie ze środowiska (zwana potocznie marszałkowską) za złożenie na składowisku 364 tys. ton odpadów powinna wynieść około 100 mln zł. Inwestor powinien także zapłacić za emisję metanu i innych szkodliwych gazów uwolnionych w trakcie wydobywania odpadów - uważa Piotr Rymarowicz z Towarzystwa na Rzecz Ziemi.
Czytaj też: Budowa spalarni wymaga wymiany gruntu

Jak poinformował nas rzecznik marszałka, z uwagi na złożoność problemu, w tym poruszone w decyzji Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku liczne wątki sporne, które będą przedmiotem analizy na etapie postępowania odwoławczego, obecnie nie jest możliwe jednoznaczne przesądzenie zakończenia sprawy.

Dopóki sprawa jest w toku i nie zapadnie ostateczny wyrok stwierdzający, jakie konkretnie śmieci były tam wydobywane, marszałek nie może naliczyć Szadółkom wyższej opłaty i musi bazować na wyliczeniach ZU.

Milionowa kara z WIOŚ



Przypomnijmy: Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska opublikował 30 marca decyzję, zgodnie z którą Zakład Utylizacyjny w Szadółkach musi zapłacić 1 mln zł kary za wydobycie ponad 360 tys. ton odpadów niezgodnie z prawem podczas prac przy budowie spalarni przy ul. JabłoniowejMapka. WIOŚ stwierdził, że śmieci były wykopywane z terenu działki wchodzącej w skład jednej z kwater składowania odpadów.

Wszystko o budowie spalarni w Szadółkach



- Zakład posiada instrukcję prowadzenia składowiska odpadów, w której nie przewidziano prowadzenia wydobywania odpadów, co jest konieczne do prowadzenia takich czynności. Strona prowadziła nielegalne działania na ogromną skalę. Naruszenie miało charakter bezprawia administracyjnego - podkreśliła w uzasadnieniu decyzji Edyta Witka-Jeżewska, wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - Strona nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że do naruszenia prawa doszło wskutek siły wyższej, czyli zdarzeń i okoliczności, których strona nie mogła przewidzieć, uniknąć lub których nie mogła przezwyciężyć.
  • Władze Zakładu Utylizacyjnego i Portu Czystej Energii stoją na stanowisku, że wszelkie prace przy budowie spalarni prowadzone były zgodnie z prawem.
  • W ostatni czwartek plac budowy spalarni wizytował wiceprezydent Piotr Grzelak. - Nie oglądamy się na próby politycznego sypania piachu w tryby i krok po kroku porządkujemy gospodarkę odpadami - stwierdził.
Decyzja WIOŚ nie jest ostateczna. A władze ZU się z nią nie zgadzają. Zapowiedziały złożenie odwołania (termin mija w najbliższą środę).

Będzie odwołanie



- Decyzja została oparta na danych, które spółka ocenia jako niezgodne ze stanem faktycznym - poinformował Michał Dzioba, prezes ZU. - Wskazany w decyzji teren działki nie jest istniejącym składowiskiem odpadów, nie może być powiązany z obecnie eksploatowaną instalacją do składowania. Nie może być więc mowy o nielegalnym wydobywaniu odpadów ze składowiska, a za to właśnie została nałożona kara. Prowadzone działania nie miały charakteru wydobycia odpadów z istniejącego składowiska. Spółka robiła co innego - w myśl ustawy - wytwarzała odpady w trakcie prowadzenia prac ziemnych.

Wywóz śmieci w Trójmieście



Zarówno ZU, jak i spółka Port Czystej Energii (inwestor spalarni) stoją na stanowisku, że "usuwanie gruntów nienośnych z terenu działki inwestycyjnej odbywało się w sposób prawidłowy i nie wymagało uzyskania odrębnej zgody Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.

- Od początku przygotowywania tej inwestycji było wiadomo, że na jej terenie występuje nasyp antropogeniczny w postaci mas ziemnych wymieszanych z odpadami. Takie zapisy znalazły się zarówno w raporcie oddziaływania na środowisko, jak i w wydanej w 2011 r. decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Nie było to jednak "istniejące składowisko". To rozróżnienie jest ważne i opisane w prawie - zaznaczają przedstawiciele ZU. - Przedmiotem działań ZU było przede wszystkim zgodne z prawem zagospodarowanie wydobytych w trakcie prowadzonych prac ziemnych odpadów. Taki jest obowiązek właściciela danego terenu wynikający z ustawy - i to zrobiliśmy.
Cała sprawa najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie i może się ciągnąć latami.

Miejsca

Opinie (250) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • 1.000.000 kara juz swiadczy jaki tam jest syf (7)

    No i poraza ta interpretacja co mi wolno przez wladze Gdanska

    • 63 11

    • dlaczego marszałek wciska kit że opłata naliczona prawidłowo? (2)

      • 11 0

      • ręka kumpla z platformy rękę kumplowi z platformy myje?

        • 11 2

      • przeciez to glosem tej samej osoby

        piotrowski wczesniej rzecznik budynia.

        • 4 0

    • Nazwa świadczy o uczciwości inwestora (3)

      Samo nałożenie kary świadczyć może najwyżej o tym, że dwie strony są z różnych opcji politycznych, bo jakby byli w jednej bandzie, to by na siebie kar nie nakładali. Jeśli ją zapłacą, będzie to jakimś potwierdzeniem nieprawidłowości. Mi do myślenia daje fakt, że ktoś kto chce uzyskiwać energię ze spalania śmieci, nazwał się "portem czystej energii" - czy może być jakaś mniej czysta energia? Najbardziej obawiam się tego, że tam nie będą tylko naszych śmieci spalane, zaczną je zwozić z innych województw, a następnie z innych, bardziej rozwiniętych umysłowo państw. Zaczną więc przypływać statki z syfem, w portach będą ten syf przeładowywać, a potem jeszcze się obmyją w naszej zatoce, bo kara za to, jeśli w ogóle zostanie nałożona, jest tak śmiesznie niska, że wręcz zachęca do takich praktyk. Wkrótce możemy stać się europejską stolicą syfu, a nasze władze obtrąbią to jako sukces.

      • 2 0

      • Piszesz o wladzach miasta, a w szerszej skali juz przeciez swoje smieci wysyla nam imperium Nigerii. (1)

        Takze wlasnie taki los nas czeka, jak raczyles opisac. Ale nie tylko nas tu w Gdansku, a wszystkich Polakow.

        • 1 1

        • Ale to w Gdańsku będzie spalarnia w miejscu, z którego pyły będą leciały na miasto.

          • 0 0

      • Tak, z węgla.

        • 0 2

  • Iza (5)

    Mam przeczucie ,że będzie podwyżka za wywóz śmieci w Gdańsku.
    Oraz kary za rzekomą złą segregację lub jej brak, nakładaną na mieszkańców.
    W końcu karę ,,wspaniali" włodarze miasta ,będą musieli z czegoś pokryć.

    • 93 4

    • Co znaczy "rzekomą"? (4)

      Segregujesz poprawnie?

      • 0 9

      • Iza (3)

        Jeżeli mamy segregować odpady ,a jest po jednym pojemniku na odpady segregowane a kilka na odpady resztkowe ,których przy segregacji jest najmniej.Więc siłą rzeczy ludzie wrzucają odpady przyniesione posegregowane na śmietnik , do pojemników resztkowych bo widząc pełne pojemniki na segregowane nie zaniosą ich spowrotem do domu.

        I tu jest pułapka ,aby wciskać ludziom ,że nie segregują .

        • 17 2

        • A kto w blokach zamawia te kontenery? (2)

          Ja mam niewielki kosz na resztkowe i worki na segregowane bez limitu, więc nawet jakbym chciał, nie mogę nie sortować :)

          • 2 3

          • Iza (1)

            W blokach i kamienicach kubły na śmieci są często bez wiaty,kto zamawia ?Ten co odbiera śmieci bo jemu płacimy !

            • 5 1

            • A widzisz, nieprawda. Ty zamawiasz, jako członek wspólnoty/spółdzielni.

              Firmy odbierające odpady komunalne od właścicieli nieruchomości z terenu nieruchomości:
              zamieszkałych
              wyposażają miejsca gromadzenia odpadów, z wyjątkiem nieruchomości niezamieszkałych, w pojemniki i worki o odpowiedniej pojemności ***na podstawie deklaracji złożonych przez właścicieli nieruchomości***.

              • 3 1

  • A ile zapłaci Eko Dolina do Urzędu Marszałkowskiego?

    Jakoś cicho co tam się dzieje, może dlatego że mają dobrych PR? Mieszkańcy Lężyc ciągle narzekają na brzydkie zapachy z gdyńskiego wysypiska.

    • 30 9

  • Kiedy warszawa za syf z czajki zapłaci? (3)

    • 43 16

    • Mówisz o ściekach, które już dawno się rozłożyły? (1)

      • 3 13

      • Tak o tych samych co w masz w głowie.

        • 7 1

    • nigdy

      bo Gdańsk lub wciagac g... z wawy , tak dulcyimbecylka postanowiła?

      • 13 2

  • Bezsensowne przerzucanie kasy z jednego worka do drugiego. (7)

    A kto na tym traci? Jak zwykle my.

    • 53 6

    • A kto zyskuje? Nieudolni urzędnicy Gdańska! (5)

      I tak się strzyże....

      • 16 2

      • Te opłaty to idą do budżetu centralnego (4)

        Więc nie do kieszeni gdańskich urzędników, a bardziej na program 500 plus

        • 4 7

        • Nie ważne gdzie idą. Ważne że wychodzą z naszych kieszeni, a później są marnotrawione przez biurokratów. (3)

          • 14 0

          • Ważne, ważne. (2)

            Nawet te marnotrawione przez biurokratów pieniądze nie znikają, a wracają do gospodarki.

            • 1 3

            • (1)

              Tak,ale nie wracaja w calosci tylko ich czesc, a znacznie wieksza czesx jest przejadana przez urzedasow + politykow, min. Za obiadki za 10 000 zl.

              • 2 1

              • No a ta kasa za obiadki to do kogo idzie?

                Przecież gotówką w piecu nie palą :)

                • 0 0

    • Te 7 baniek mogło zostać zainwestowane w rozwój miasta lub pozostać w kieszeniach mieszkańców, a tym czasem zostało wrzucone do budżetu centralnego z którego i tak nic nam nie skapnie. Teraz dodatkowo bańka kary i też zostanie wyciągnięta z naszych kieszeni.

      • 3 3

  • Nie ich pieniądze więc się nie martwią (1)

    Za pieniądze podatników rydwan kupuj

    • 74 2

    • Prawda

      Najciekawsze jest to, że zaprojektowali spalarnię niby nie wiedząc, że budują na śmieciach???? buhahahahaaa. Wałek jakich mało :)

      • 2 0

  • (3)

    I w ten sposób mamy podwyżki za wywóz śmieci

    • 53 3

    • (2)

      za niekmpetencje urzednikow zawsze placi podatnik. przeciez oni tych pieniedzy nie wypracowuja. jaki pan taki kram

      • 3 0

      • Jaki naród, tacy urzędnicy. (1)

        Premier Szwecji wyleciała za kupienie pieluch na służbową kartę, mimo że od razu oddała pieniądze.
        U nas standardem jest wynoszenie wszystkiego z pracy, a im wyżej ktoś jest, tym większe przekręty robi.

        • 1 0

        • Za to u nas premier wylecial za sugestie, ze mozna sie bylo ubezpieczyc.

          A inny, ktorego sad skazywal za klamstwa wyborcze, nadal jest premierem. Wiec doprawdy nie wiem, czy Polske i Szwecje w ogole wypada wymieniac w jednym zdaniu.

          • 0 1

  • Czyli zapłacimy my - w podatkach i zwiększeniu opłat za odbiór posegregowanych śmieci.

    • 41 2

  • Złe zarządzanie... (1)

    Który dobry prezes pozwoliłby sobie, żeby na jego zakład nakładano raz, po raz kary?
    Może pora na wyciągnięcie konsekwencji i dymisję pana Sławomira K?

    • 65 4

    • A zarząd Szadółek kupił sobie właśnie nowe BMW.

      • 0 0

  • Ekolodzy mają za złe (6)

    Że ZU wykopał z ziemi stare śmieci z dawnego wysypiska i przeniósł je na nową, zabezpieczoną kwaterę???

    • 23 25

    • (1)

      Ekolodzy to takie ludki, co dużo krzyczą, robią szum i nie liczą się z cudzymi pieniędzmi, więc nie licz że będą ZU klaskać i gratulować

      • 6 6

      • No popatrz - jak krytykują Pisiorów to są ok, gdy krytykują PO to są oszołomami- co za obłuda...

        • 0 0

    • Widzisz i tu tkwi problem rozumowania ZU i Twojego. ZU nie wykopał z ziemi śmieci tylko kopał w śmieciach:) Przy wykonywaniu robót budowlanych w gruncie rodzimym odpadem jest grunt tu już z założenia kopali w śmieciach bo to było wysypisko. Kuriozum tej sytuacji jest to, że za te śmieci już kiedyś zapłacono, a przy tej inwestycji trzeba za nie zapłacić jeszcze raz i to jeszcze za specyficzny odpad. Mam nadzieję, że to wszystko będzie się opłacać:) nam mieszkańcom. Najważniejsze, ze powstał tam port:), kolejna spółeczka do obsadzenia swoich:)

      • 14 0

    • (1)

      A gdzie jest ta nowa kwatera?

      • 3 1

      • zaraz obok spalarni - była budowana na odpady ze spalarni

        a teraz trzeba będzie budować następną bo ta jest prawie pełna :P

        kolejne pieniążki z budżetu miasta do zutylizowania w tym projekcie... a na inwestycje dla mieszkańców kasy brak - drogi gruntowe na południu Gdańska dalej czekają na utwardzenie płytami...

        • 3 0

    • ekolodzy mają kasę za to, że krzyczą

      z ochroną przyrody nie ma to nic wspólnego to taki biznes,
      a te 100 mln to ... hahahahahahahahaha barany

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane