• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szansa na nietypową reaktywację tramwajów wodnych

Maciej Korolczuk
4 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tramwaj wodny przegrał z nierealnymi założeniami
Radni Nowego Portu podjęli inicjatywę wykorzystania zawieszonych tramwajów wodnych do kursowania między Nabrzeżem Zbożowym a Twierdzą Wisłoujście. Radni Nowego Portu podjęli inicjatywę wykorzystania zawieszonych tramwajów wodnych do kursowania między Nabrzeżem Zbożowym a Twierdzą Wisłoujście.

Radni Nowego Portu zwrócili się do władz miasta z wnioskiem o wykorzystanie zawieszonych tramwajów wodnych jako przeprawy dla pieszych i rowerzystów między nabrzeżem ZbożowymMapka w Nowym Porcie a Twierdzą Wisłoujście.Mapka



Wykorzystanie tramwajów wodnych jako przeprawę między Nowym Portem a Twierdzą Wisłoujście to:

Pandemia koronawirusa sprawiła, że w tym roku turyści i mieszkańcy Trójmiasta nie mają możliwości skorzystania z tramwajów wodnych.

W czerwcu Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował o zawieszeniu kursów, które - w dobie epidemii i związanych z nią obostrzeniami - stałyby się mocno nierentowne (dotychczasowe kursowanie tramwajów było utrzymywane z dochodu z biletów jedynie na poziomie 15-19 proc.).

Uziemione tramwaje postanowili wykorzystać radni Nowego Portu, którzy od lat zabiegają o przywrócenie przeprawy promowej między nabrzeżem Zbożowym a Twierdzą Wisłoujście.

Pretekstem ma być zamknięcie przez spółkę PKP PLK przejazdu kolejowego przy ul. Ku Ujściu, co zmusiło ZTM do skierowania linii autobusowych (106, 138 i 606) na objazdową trasę przez ul. Sucharskiego na Półwysep Westerplatte.

Obecnie między przystankami w Brzeźnie (Falochron Zachodni), Latarnią Morską, Westerplatte i Twierdzą Wisłoujście nie pływa ani jedna jednostka, z której mogliby skorzystać turyści i mieszkańcy Gdańska. Obecnie między przystankami w Brzeźnie (Falochron Zachodni), Latarnią Morską, Westerplatte i Twierdzą Wisłoujście nie pływa ani jedna jednostka, z której mogliby skorzystać turyści i mieszkańcy Gdańska.
Jak zauważa przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Nowy Port Łukasz Hamadyk, tym samym Twierdza Wisłoujście została wykluczona komunikacyjnie, bo do najbliższego przystanku są prawie 2 km.

- Jedna z pereł wśród gdańskich zabytków utraciła komunikacyjne połączenie, a dwukilometrowa trasa dla rodziny z dzieckiem jest barierą nie do pokonania - uważa Hamadyk.
Radni zwrócili się więc z wnioskiem do władz Gdańska, by połączenie z Twierdzą Wisłoujście zapewnić drogą wodną, wykorzystując do tego jeden z zawieszonych tramwajów wodnych.

- Działanie to pozytywnie wpłynęłoby na wizerunek miasta, jako nieodłącznie powiązanego z wodą, oraz pozwoliłoby większej liczbie turystów i mieszkańców odwiedzić tę XV-wieczną warownię - dodaje Hamadyk.
Dotychczasowe miejsce cumowania promu Wisłoujście jest remontowane. Dotychczasowe miejsce cumowania promu Wisłoujście jest remontowane.
Na reaktywacji połączenia zyskaliby też piesi i rowerzyści, którzy od czasu zamknięcia połączenia promowego w 2016 r. stracili możliwość swobodnego przemieszczania się między Nowym Portem a Twierdzą Wisłoujście. Aby przedostać się przez Martwą Wisłę, trzeba skorzystać z linii autobusowych kursujących w tunelu pod Martwą Wisłą.

Ewentualne połączenie mogłoby być realizowane na istniejących przystankach tramwajowych, bo dotychczasowe miejsce cumowania promu Wisłoujście jest remontowane w ramach przebudowy nabrzeża.

Pismo radnych trafiło na biurko wiceprezydenta Piotra Grzelaka, ale prawdopodobnie odpowie na nie Piotr Borawski, wiceprezydent nadzorujący transport publiczny w Gdańsku. Obecnie przebywa jednak na urlopie, więc radni na ustosunkowanie się do ich pomysłu będą musieli poczekać co najmniej dwa tygodnie.

Ostatni raz między Nowym Portem a Twierdzą Wisłoujście można było przepłynąć w majówkę 2018 r. Od 1 do 6 maja pomiędzy nabrzeżem Zbożowym w Nowym Porcie a Twierdzą Wisłoujście kursował zabytkowy kuter Baltic Star. Drewniana jednostka z 1947 roku zabierała na pokład zarówno pieszych, jak i rowerzystów. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Każdego dnia z przeprawy korzystały tłumy pasażerów.

Kilka lat temu podczas jednorazowej akcji władze Gdańska mogły przekonać się, że przywrócenie połączenia może mieć sens



Wideo archiwalne

Opinie (113) 3 zablokowane

  • Typowe hasła (3)

    Pan Hamadyk jak zwykle rzuca tylko hasła, aby tylko zaistnieć. Może do hasła dorzuci od razu pomysł, skąd na to pieniądze? Też chce metra z Nowego Portu na Rzeźnicką i co już wszyscy się rzucają do łopaty, czy jak?

    • 17 14

    • typowe "proste" myślenie (1)

      Może jest przeprawa "nierentowna" ale nawet potoczne rozumienie gospodarki mówi, że może być ona korzystna. Należy szukać miejsc, które tę korzyść uzyskują i tam szukać źródeł finansowania.
      Jeśli nie nauczymy się dzielić zyskami, zapomnijmy o rozwoju i sensie funkcjonowania czegokolwiek więcej niż wspólnota plemienna.

      • 4 2

      • Bo tramwaje i autobusy są rentowne haha

        Super pomysł

        • 0 1

    • masz rację, na pomysły Hamadyka nawet w Pisie już nie mogli patrzeć

      • 4 5

  • Czy radni z Hamadykiem na czele dopłacą różnicę między wpływami z biletów (2)

    a kosztami obsługi?

    • 14 17

    • Tak, z twoich podatkow. (1)

      • 6 0

      • Rada ma budżet i może dołożyć

        • 2 1

  • "Super Radni" ! (10)

    Kradniecie pomysły innych i udajecie, że to Wasze!! żenada!!!!

    • 29 16

    • (2)

      Przecież radni to przedsatwiciele mieszkańców

      • 2 1

      • Czaruś przestań się mazać (1)

        • 0 0

        • A czy radni są mieszkańcami Wejherowa?

          Bo Hamadyk mieszka w falowcu, mniejsza o to ale pytanie czy oburzony w tej sprawie złożył jakieś pismo? A może opatentował?

          • 1 0

    • A co, pomysł był twój? (2)

      • 3 7

      • (1)

        raczej mieszkańców dz. Nowy Port i to od kilku lat

        • 9 5

        • A czy radni to nie są przedstawiciele mieszkańców, którzy właśnie realizują ich pomysły?

          • 5 2

    • Dotacja???? (3)

      Jakoś do tej pory Miasto nie chciało dotować przeprawy promowej - rozumiem, że tramwaje wodne same się utrzymają z biletów. Jeżeli Miasto zdotuje ten pomysł to już czarno na białym będzie widać, że tylko układ w Gdańsku działa. Nie jeden podmiot chciał przywrócić przeprawę promową i jakoś pieniędzy nigdy na to nie było.

      • 19 16

      • Stara przeprawa promowa była dotowana (2)

        było to około 100k miesięcznie, reszta zysku pochodziła z biletów, głównie za samochody... Teraz samochodów nie będzie a utrzymanie przeprawy pewnie tańsze też nie będzie, bo koszty pracy wzrosły. Ale to i tak nie ma sensu, bo czasowo i cenowo lepszym rozwiązaniem będzie autobus - no chyba, ze ktoś mieszka niedaleko i nie będzie dojeżdżał. A koszt dodatkowych biletów pewnie będzie wyższy niż cena godzinnego na komunikację miejską.

        • 7 4

        • (1)

          Wiem że była dotowana, tylko, że Miasto do tej pory stało na stanowisku, że nie będzie więcej tego dotować. Albo firma sama się utrzyma albo nie ma przeprawy promowej dla Mieszkańców. A, że to jest nierentowne to wszyscy wiedzą.

          • 5 0

          • może "nierentowne"

            ale na pewno korzystne.
            Należy pytać "dla kogo korzystne" i tam szukać źródeł finansowania.

            • 1 0

  • Ale jaśnie pan Borawski na urlopie

    Łaskawie rzuci okiem jak wróci za 2 tygodnie, potem kolejne 2 będzie się drapał po głowie by odpisać mieszkańcom, że może i fajny pomysł. Tylko, że lato się kończy. No i by żyło się lepiej. Śmiechu warte.

    • 2 1

  • Na Rydwan pieniadze sa..

    Tramwaj wodny ktory jest pewna atrakcja (prawie zawsze komplet pasazerow) nie funkcjonuje bo kase trzeba wydawac na inne zaspakajanie potrzeb prezydentowej i jej znajomkow..

    • 4 3

  • No skoro 2 kilometry są barierą nie do pokonania dla rodziny z dzieckiem, (6)

    to już nie wiem jak sobie ludzie w życiu mają poradzić. Tramwaje wodne były ciekawą atrakcją, ale jak mamy dopłacać po 20 zł do każdego biletu, aby utrzymać rentowność to trzeba się dwa razy zastanowić.

    • 51 30

    • W Warszawie takie tramwaje kursują na Wiśle i koszt w 100% pokrywany jest przez miasto - to ok. 100 tys. zł. za sezon dla jednego tramwaju wodnego

      • 1 1

    • ... (4)

      A kto Ci powiedział że tramwaje wodne byly nierentowne??? Miasto nie dalo kasy na remont, a są w opłakanym stanie. Co roku rekord frekwencji, kolejki do tramwaji, i co nierentowne??? Buahahaahah banda nieuków, i darmozjadów.

      • 14 9

      • Tramwaji? :D

        • 2 1

      • tramwaje były dotowane i były nierentowne (1)

        Jeśli coś dotujesz to znaczy, że dopłacasz. Podstawy ekonomii się kłaniają.

        • 15 5

        • podstawy ekonomii to świadomość

          że niekoniecznie ten zarabia, kto wydaje kasę.
          To nie są proste sprawy i dopóki taka świadomość nie powstanie, będziemy się pałować o każdą złotówkę jak Kargule z Pawlakami.

          • 10 2

      • Jest tak rentowna jak komunikacja miejska ;)

        • 11 1

  • to może autobusy też zawiesicie biedaki ?

    • 2 1

  • zastanawiajace

    Tramwaje wodne należące do spółki miasta są uziemione, a prywatne firmy realizują podobne rejsy. Przypadek, zbieg okolicznosci. Może ktoś na to odpowiedzieć.

    • 2 1

  • (4)

    To naprawdę żenujące, że Trójmiasto z linią brzegową nad Zatoką, z całkiem sporą liczbą kanałów, rzek nie ma sprawnie działających linii (wielu!) tramwajów wodnych. Jak fajnie byłoby popłynąć z molo w Brzeźnie do Sopotu- szybko, przyjemnie w morskiej bryzie. Szkoda.

    • 35 5

    • a ktoś Ci broni wiele linii tramwajów wodnych? Do dzieła! (3)

      • 8 6

      • podobno miasto promuje turystykę i działalność gospodarczą po drugiej stronie rzeki (2)

        do dzieła!

        • 2 2

        • Zauważcie, łajzy intelektualne, że w tym mieście, gdzie komunikacja miejska (1)

          leży, co generuje korki i zatrucie środowiska, nawet busów prywatnych puścić nie można.
          Nie piszcie więc, urzędasy, o prywatnym transporcie wodnym. Tak, bronilibyście przed tym.

          • 5 2

          • A puścisz te busy wszędzie, czy tylko tam, gdzie jest to najbardziej rentowne?

            Najłatwiej jest podebrać publicznym przewoźnikom klientów tam, gdzie się opłaca. A gdzie się mniej opłaca, to niech się martwi państwo albo miasto. I niech dotuje. Komunikacja to sieć, a nie tylko trzy rentowne linie. Cwaniactwo prywaciarzy.

            • 2 0

  • Nie wierzę

    Urząd odpowie za dwa tygodnie, bo ktoś tam jest na urlopie. To chyba żart

    • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane