- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (193 opinie)
- 2 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (142 opinie)
- 3 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (40 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (133 opinie)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
W sklepach łatwiej o klapki na plażę niż rękawiczki
Rzadko bywam w galeriach handlowych, idę tam tylko wtedy, gdy rzeczywiście czegoś potrzebuję. Musiałem się tam wybrać, gdy mój 7-letni syn podczas szaleństwa na sankach zgubił rękawice zimowe. Gdy w kilku sklepach zamiast ciepłych ciuchów znalazłem klapki, koszulki i okulary przeciwsłoneczne, ręce opadły mi do samej ziemi, a mojemu synowi marzną do teraz.
Gdy w pierwszym sklepie natknąłem się na letnią kolekcję, uznałem to za przypadek. Jednak w drugim zastałem ten sam widok. W trzecim - to samo. Rozumiem, że sieciówki swoje kolekcje wymieniają kilka, a nawet kilkanaście razy w roku i planują kampanie z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Rozumiem też, że w dzisiejszych czasach wszystko dzieje się szybciej, że to ciągła, nieustanna "zmiana" jest czynnikiem wpływającym na większy ruch w sklepach, a co za tym idzie - na większe zyski. Ale bez przesady.
Zresztą to trend, który nasila się od lat. Jeszcze kilka lat temu za niestosowne uznawano puszczanie świątecznych kolęd w listopadzie. Dziś pierwsze ozdoby świąteczne można kupić w sklepach w tym samym czasie co znicze na Wszystkich Świętych. Przybory szkolne, w które "za dzieciaka" kompulsywnie zaopatrywaliśmy się w drugiej połowie sierpnia, teraz w sklepach pojawiają się tuż po ostatnim dzwonku rozpoczynającym wakacje. A zające wielkanocne? W sklepach ustawiane są na zakładkę z chowanymi w kartonach choinkami i bożonarodzeniowymi girlandami.
Czytaj też: Świąteczne mikołaje w październiku już w sklepach
Jedni powiedzą - to dobrze, bo w czasie pandemii taki sezonowy asortyment leży dłużej w sklepach i nie kumuluje tłumu, co daje wszystkim więcej czasu na zakupy. Drudzy - że to maksymalizacja zysków i skrajny przykład nieokiełznanego konsumpcjonizmu, który wymusza na nas określone zachowania (a więc kupowanie japonek w lutym, zeszytów w lipcu, a prezentów świątecznych wczesną jesienią). I pewnie każdy z nich ma po trochu rację. Szkoda, że w tym zakupowym szaleństwie zaczyna brakować miejsca na zdrowy rozsądek. By w połowie lutego móc kupić szalik i rękawice, a nie nowe koło do pływania i zestaw plażowy do lepienia babek z piasku.
Oczywiście, zaraz w komentarzach odezwą się (pewnie) słuszne głosy, że wszystko można kupić w internecie. Tam przeceny, promocje i świąteczne kampanie trwają nieprzerwanie przez cały rok. I pewnie tak też zrobię, nawet za cenę tego, że rękawice kupię na oko, bez mierzenia i dostanę je za kilka dni, a nie od razu - jak ze sklepowej półki. Może to będzie dobry moment, by już na stałe przestawić się na sprzedaż online i przekonać, że stacjonarne sklepy to przeżytek?
I na koniec. Neutralne zakupy spożywcze w zwykłym sklepie też nerwów nie ukoją. Tam też już królują wielkanocne jajka, zające i kolorowe krokusy.
Synu - bez obaw. Rękawice przyniesie kurier!
Opinie (238) 4 zablokowane
-
2021-02-17 10:16
Jak zawsze publikuja teksty osoby wyrazniej nie zaradnej.Są sklepy które maja to wszystko .
Po pierwsze w Polsce od kilku lat niebyło takiej zimy a sklepy robiły co roku mniejsze zamówienia bo towar się nie sprzedawał. Jak się pojawiła to ludzie wykupili wszystko nikt w 2 tygodnie nie rozpocznie produkcji i nie dostarczy do sklepu. Każdy kto ma rozum potrafi przewidywać i się dostosować do sytuacji. Wczesniej taki sam dzwbanek był niezadowolony ze niema sanek w sklepach :)
- 7 1
-
2021-02-17 08:46
Trochę pomyślunku! (5)
Przecież są sklepy Decathlon. Tam są rzeczy na każdą porę roku dostępne cały rok. Lepiej tam podjechać, niż czekać na kuriera.
- 14 4
-
2021-02-17 10:11
tam wszystko śmierdzi
produkowany z toksycznych materiałów, byle taniej
- 0 0
-
2021-02-17 09:47
akcesoria zimowe w Decathlonie wyczyszczone
W sobotę cudem udało mi się znaleźć w Decathlonie w Rumi jedną parę rękawic śniegowych dla 6 latka... Naprawdę cudem - rękawice były odłożone na inną półkę... Podobnie było ze śniegowcami tydzień wcześniej - udało się w Gdańsku i chwyciłam ostatnią parę 34... Niestety w tym roku odzież zimowa schodzi baaaardzo szybko...
- 3 0
-
2021-02-17 09:27
Decathlon wyczyszczony (1)
Dla 7 latka najbliższe rękawice zimowe dostępne w Bydgoszczy. 1 para. Wiem, co mówię. Serio.
- 3 2
-
2021-02-17 09:37
Adventure Sports
Adventure Klif
- 1 0
-
2021-02-17 09:24
Nie ma już pełnej rozmiarówki. Zamówienie przez internet to dostawa w terminie, jak dobrze pójdzie 14 dni!
- 3 2
-
2021-02-17 10:10
Do lumpeksu,
na Szadółki, do decatlonu-tam pełno zimowej odzieży i za grosze, a szczególnie szmateksy mają duzy wybór dla dzieci i nie żal jak dziecko zgubi rękawiczki za 2 zl.
- 2 2
-
2021-02-17 10:00
Roszczeniowe pokolenie. Jak nie mogę znaleźć rękawiczek dla syna, to zawiadamiam media.
- 8 2
-
2021-02-17 09:56
Chyba kiepsko Pan szukal....
Poza tym, czy fakt, ze Pan nie potrafil znalezc rekawiczek jest powodem do pisania listu do "prasy"? Wydumane problemy I swiata...- 5 2
-
2021-02-17 09:52
Kolejna madka
Ktora na wszystko narzeka.
- 5 1
-
2021-02-17 09:49
Idź na targ. Tam kupisz wszystko.
Galerie handlowe mają głównie sieciówki. A te rządzą się swoimi prawami. Prywatny handlarz musi dbać o klienta i dostarczyć mu to, czego potrzebuje.
- 10 0
-
2021-02-17 09:48
byłem w sklepie i nie było kukurydzy z chili w puszkach
musiałem iść do następnego sklepu tej sieci i straciłem 45 minut.
Czy będzie o tym artykuł?- 9 2
-
2021-02-17 09:38
problemy pierwszego świata, brawo za celność w potrzebach czytelników... doceniamy hahah
- 7 0
-
2021-02-17 09:36
Bzdura !!!
Sklep Rossignol w Klifie cena jak Rossignol ale są
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.