• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

TIR-y na Marynarki Polskiej: czy kogoś to obchodzi?

Michał Brancewicz
8 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Sznur ciężarówek czekających na rozładunek. Sznur ciężarówek czekających na rozładunek.

TIR-y wróciły na ul. Marynarki Polskiej - alarmują mieszkańcy Nowego Portu. - W środę korek miał ponad 600 metrów długości - opowiada pan Jakub. Miasto obiecało pomoc w znalezieniu terenu na parking.



Od kilku dni sytuacja powtarza się praktycznie codziennie. Zdjęcia ze środy po południu. Od kilku dni sytuacja powtarza się praktycznie codziennie. Zdjęcia ze środy po południu.
Po raz pierwszy o problemie TIR-ów, które czekając na wyładunek w porcie stoją na ul. Marynarki Polskiej i tym samym niszczą tę ulicę, pisaliśmy w czerwcu. Po naszej interwencji Zarząd Dróg i Zieleni ustawił w tym miejscu znak zakazujący zatrzymywania się. Na jakiś czas pomogło, chociaż problem nie został rozwiązany.

Co jakiś czas kierowcy, przeganiani z ul. Marynarki Polskiej, "ukrywali się" w ul. Wielopole zobacz na mapie GdańskaWyzwolenia zobacz na mapie Gdańska, gdzie dalej blokowali jezdnię, z tą różnicą, że na ulicach jednopasmowych.

Od dwóch dni nasza redakcja zasypywana jest mailami od czytelników, którzy alarmują, że ciężarówki powróciły na ul. Marynarki Polskiej.

- Takie parkowanie utrudnia innym jazdę i stwarza zagrożenie bezpieczeństwa, poprzez brak widoczności przede wszystkim przy pokonywaniu skrzyżowań, czy włączaniu się do ruchu - skarży się jeden z czytelników.

Kto powinien zapłacić za parking dla TIR-ów, które czekają na wjazd na teren portu?

- W ostatnim tygodniu ciężarówki stały tu cztery razy - mówi z kolei pan Jakub. - Telefony do straży miejskiej i policji nic nie dają. Pomimo ustawionych znaków TIR-y nadal tam parkują.

Kłopot w tym, że kierowcy ciężarówek nie stoją na Marynarki Polskiej przez własne widzimisię. Ulicę zamienili w parking, ponieważ na terenie portu brak dla nich miejsc postojowych. Choć odpowiedni teren można znaleźć, nikt nie chce zainwestować w przekształcenie go w parking.

- Problem spółek z przeładunkiem nie powinien być problemem mieszkańców Nowego Portu oraz przyjezdnych. Zwłaszcza, że w poprzednim artykule dotyczącym tego problemu rzecznik Zarządu Portu Morskiego Gdańsk dał do zrozumienia, że jeśli właściciele spółek, do których udają się kierowcy tirów, zechcą zainwestować w parking to zostanie to im umożliwione - bulwersuje się Łukasz Hamadyk, radny osiedla Nowy Port, do którego mieszkańcy zgłaszają się z tym problemem.

Zdaniem wielu mieszkańców, ciężarówki niszczą nawierzchnię niedawno wyremontowanej ulicy i tworzą na niej koleiny. W opinii ZDiZ-u, który za naszą namową sprawdził ul. Marynarki Polskiej, jej stan jest dobry.

W tej sprawie niewiele robią policja i straż miejsca. Obie służby twierdzą, że są bezradne. - Karaliśmy kierowców mandatami, ale nie przynosiło to żadnych skutków - przekonuje Aleksandra Malinowska, rzecznik KMP Gdańsk.

Wreszcie w sprawę zaangażowało się miasto. Z inicjatywy urzędników doszło do spotkania policji, przedstawicieli portu i ZDiZ-etu.

- Ustaliliśmy, że potrzebujemy w Gdańsku, lub poza miastem, terenu na 100-150 tirów, gdzie mogłyby parkować - relacjonuje Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. - Ale my jako miasto nie widzimy powodów, dla których mielibyśmy dorzucać się do kosztów urządzenia takiego miejsca. Koszty powinni ponieść właściciele elewatorów znajdujących się na terenie portu.

ZDiZ szuka takiego miejsca, na razie na terenie Gdańska, jednak nie jest wykluczone, że obszar poszukiwań rozszerzy się na gminy ościenne. - Jeśli znajdziemy taki teren w Gdańsku to niewykluczone, że udostępnimy go za darmo - deklaruje prezydent.

O autorze

autor

Michał Brancewicz

Gdańszczanin od urodzenia. Nie ukryje się przed nim żadna nowa inwestycja w mieście. Gra w piłkę nożną, jeździ na snowboardzie i rowerze. Próbuje swoich sił w scenariopisarstwie.

Opinie (251) 7 zablokowanych

  • Po obejrzeniu zdjęcia mam tylko 1dną REFLEKSJĘ (1)

    Zrobić TRZECI pas do parkowania - co to za wysiłek - parking (moze nawet płatny) - i miasto kosi kasę - straż miejska ma zarobek i robotę

    • 8 0

    • tylko ze to juz nie straz miejska kasuje za parkingi,wczesniej nic nie robili a teraz to juz calkiem im sie w dupach poprzewraca od nic nierobienia.budyn woli placic dodatkowa kase na ludzi z ZDiZ

      • 1 0

  • Bezradni (4)

    "W tej sprawie niewiele robią policja i straż miejsca. Obie służby twierdzą, że są bezradne. - Karaliśmy kierowców mandatami, ale nie przynosiło to żadnych skutków - przekonuje Magdalena Michalewska, rzecznik KMP Gdańsk.".......To po co płacimy podatki na kogoś, kto nic nie może zrobić? Lepiej rozgonić to towarzycho. Może Inspekcja Drogowa zbada ciężar tych "autek" i dosoli odpowiednią kwotę.

    • 11 3

    • Karaliśmy kierowców mandatami, ale nie przynosiło to żadnych skutków - przekonuje Magdalena Michalewska, rzecznik KMP Gdańsk."....

      najwyraźniej nie karali dośc często.
      swoja droga zalosne-policja bezradna wobec łamania przepisów.

      • 3 1

    • (2)

      ale palancie co ty masz do ciężarówek rozumiesz coś trochę tą zrytą bańką czy nic a nic?Jest towar do rozładunku nie ma miejsca to się czeka przed wjazdem jeśli nie ma parkingu.Ja w ogóle nie wiem kto mógł przyjąć mandat za to że pracuje.

      • 0 3

      • (1)

        jesli stoi tam gdzie jest zakaz postoju to łamie prawo, i nie wazne czy pracuje czy odpoczywa :-)

        • 3 0

        • jasne to jest oczekiwanie na skręt w prawo czy jak nie ma miejsca na skręt to nie można na nie czekać?Opowiadasz człowieku straszne brednie nie potrafisz zrozumieć pewnej rzeczy

          • 0 0

  • TIRY NA TORY

    • 8 3

  • Grafik (4)

    Czy tak trudno ustalić grafik odbiorów zboża? Przeciez wiadomo ile czasu zajmuje rozładunek takiego auta. Tiry podjadą na odpowiednią godzine i po sprawie. Kwestia wydania kaski na program i osobę do synchronizacji tego. Na Marynarki Polskiej zrobić zakaz postoju i karać mandatami do skutku. Kto zwróci kasę za popsutą drogę ? Elewator ? - o naiwności ludzka.....

    • 11 0

    • (2)

      na pewno nie mają za co płacić kierowcy tirów którzy mają swoje zlecenia a z****nym obowiązkiem tych wszystkich dupków lisickich krawaciarzy jest zrobić parking i ułatwić wykonywanie pracy

      • 0 0

      • a dlaczego to jest ich obowiązkiem? (1)

        ja się nie zgadzam, aby z moich podatków budowali im parking. Kolega z portu się wypowiedział, tak?

        • 1 0

        • a czy przypadkiem miasto nie ma korzyści z istnienia portu?OK Niech mają w dupie gdański port niech przyjadą do Gdyni czy Świnoujścia.Gdańskowi chyba powinno zależeć żeby spółka w której ma jakieś udziały działała i przynosiła wpłaty do budżetu w postaci podatków oraz dawała zatrudnienie ludziom.Tak trudno to zrozumieć?Pewnie niech dalej jest jak jest to zatem mordy w kubeł i się nie wtrącać w to gdzie sobie czajkają tiry na wjazd.

          • 1 0

    • zakaz tam jest i co z tego ze maja go w dupie jak i tak sie zatrzymuja

      • 0 0

  • (3)

    "- Ustaliliśmy, że potrzebujemy w Gdańsku, lub poza miastem, terenu na 100–150 tirów, gdzie mogłyby parkować – relacjonuje Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. - Ale my jako miasto nie widzimy powodów, dla których mielibyśmy dorzucać się do kosztów urządzenia takiego miejsca. Koszty powinni ponieść właściciele elewatorów znajdujących się na terenie portu"

    czy to może wymyślić osoba zdrowa psychicznie żeby parking niezbędny w najbliższej okolicy portu i rozładunku TIR-ów tworzyć poza miastem(!)
    długi ciąg oczekujących pojazdów, to efekt sieczki w głowie urzędników
    w tekście pisze wyraźnie
    "Ulicę zamienili w parking, ponieważ na terenie portu brak dla nich miejsc postojowych"

    wyprowadzanie parkingu poza miasto to objaw paranoi prostej
    odnośnie kosztów budowy parkingu tymczasowego/stałego
    wydaje mi się, że wywołane w tekście elewatory są dzierżawione od portu, w którym udziały ma miasto
    miasto ma też psi obowiązek zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo i brać czynny udział z rozwiązywaniu problemów mieszkańców
    zamiast dupnego nie wiadomo dokłodnie po co pomnika trzeba było te bańke dać na parking
    a tak? łamane prawo, policja bezradna, urzędnicy konsultują, ludzie protestują, tiry blokują i drogę psują, a job waszu mać

    • 17 2

    • lisicki to nie jest normalny człowiek

      • 3 1

    • ufff jak dobrze że mamy w trójmieście galluxa

      • 1 1

    • galuś, ale Ty głupi jesteś ;)
      Nie nie rozumiesz.
      Po prostu Lisicki i i jego kolesie po fachu opatentują taki długi żuraw, który capnie takiego tira z parkingu w okolicach obwodnicy i przeniesie bezpośrednio do portu. A stał ów będzie po środku na prywatnej działce Pana L. uiszczając drobną opłatę miliona złotych miesięcznie. Proste?

      Jeszcze do tego dziwisz się po co pomnik. Chłopie, jakby przez 30 lat kazali Ci stawiać pomniki Lenina, to byś teraz też stawiał. Przyzwyczajenie, cóż zrobić?

      • 0 0

  • robią ulice na podkładzie z piasku a później się dziwią, z łostowicką będzie za chwilę to samo obeserwując to jak ją robili

    • 3 0

  • miasto nie chce budować parkingu a raczej nie moze bo kasa płynie na BA, ECS, POG. (2)

    wstawić zakaz postaju TIRów i policja drogowa będzie miała wyrobione limity na mandatach i zarobią na nowe radiowozy. karać mandatami ile wlezie a wściekli kierowcy w końcu wyegzekwują od portu parking chociażby blokadą wjazdu do niego.

    • 6 1

    • na bzdury i duperele mają kasę na rzeczy niedrogie a konieczne nie ma typowa "polska"

      • 1 0

    • Jeb..j sie w łeb krecik!

      • 0 1

  • A może by tak usprawnić pracę w porcie

    często zabieram kontenery z GTK i przeważnie też są kolejki sięgające ul.Marynarki Polskiej z powodu braku organizacji pracy!

    • 1 0

  • Bądźmy ludźmi nie zwierzętami (13)

    Wy wszyscy jesteście tacy święci. Nikt z was nie stanął na zakazie, nikt z was nie wymusił pierwszeństwa wszyscy w mieście jedziecie 50 a na obwodnicy 110 wszyscy przepuszczacie pieszych. Tylko ci źli kierowcy ciężarówek ( napiszę w potocznym znaczeniu TIR-y, bo co bardziej wykształceni nie mogliby zrozumieć) stoją na marynarki i co wam robią. Oni grzecznie czekają na skręt w prawo a że nie mogą skręcić to, co mają zrobić zawrócić i objechać miasto jeszcze raz podjechać. Może i wy jak stoicie w korku np.: na Słowackiego gdzie na całej długości jest zakaz może wy też powinniście być ukarani stoicie na jezdni tak samo, nie jedziecie i ja chce jechać a wy mi blokujecie drogę. Dobry pomysł dziś będę dzwonił na policje robił zdjęcia samochodom, które stoją na zakazie. Kierowcy pracują taki jest ich zawód mają dojechać na rozładunek dojeżdżają czekają na swoją kolej i jadą znów. Nikt jakoś nikomu aut nie rysuje za to, że stoi przed np.: bankiem a ja mam ochotę też tam wejść, ale nie mogę zaparkować, bo pracownik się zatrzymał na parkingu. Ludzie jak wam się nie podoba, że do portu przyjeżdża towar to, co tam zamknąć port, po co ludzie mają pracować. Po co te śmierdzące ciężarówki mają jeździć po mieście zamknąć drogi dla nich. Od razu zrobi się lżej na drodze będę mógł, co robić jeździć szybciej, ale, jak kiedy w mieście jest 50. Coś bym kupił uuu, ale do Galerii Bałtyckiej właśnie wnoszą towar przywieźli go POCIĄGIEM stoją na Wrzeszczu i przenoszą przez tory.

    Nic wam nie pasuje tylko narzekanie.

    Jeżeli trafił się jakiś błąd to wina programu sprawdzającego.

    • 18 6

    • Popieram

      zacznijmy wozić towary rikszami...

      • 3 3

    • brawo - jedyny sensowny komentarz

      • 3 4

    • No - i to jest sedno sprawy.

      • 2 2

    • A co z niszczeniem (9)

      nawierzchni zbudowanej dla wygody i komfortu mieszkańców miasta Gdańska za pieniądze z naszych podatków ? Co z bezpieczeństwem na tym odcinku drogi ? W artykule stoi jak byk: na terenie portu jest mnóstwo miejsca mogącego służyć za parking tylko szkoda mu kasy .

      • 0 1

      • Prawie RACJA (8)

        Racja. Z moich podatków wybudowali też inne drogi może zabrońmy po nich jeździć innym obcym, którzy za nie, nie zapłacili na przykład obcokrajowcy on jeździ i niszczy a to było dla mojej wygody a ten cham na obcych rejestracjach jedzie przede mną i mocno hamuje zdzierając mój asfalt. Gdyby już tak liczyć te podatki to my użytkownicy aut osobowych nie mieli byśmy prawa po nich jeździć. Ile razy tankujesz swój samochód raz na miesiąc ile to jest 60 litrów tyle ciężarówka spala na 200km w miesiąc przejeżdża około 12000km, czyli można sobie policzyć ile kasy jest odprowadzane z paliwa, jako podatek a raczej akcyza. A ile Pan odprowadza. Droga jest publiczna nie prywatna jest dla wszystkich a nie dla wygody mieszkańców Gdańska. I do póki nie będzie miejsca gdzie kierowcy będą mogli stać w cywilizowany sposób będą stać właśnie tam, bo mają do tego prawo.

        • 1 1

        • Czyli (7)

          jeśli droga jest publiczna to po prostu można ją zniszczyć ,bo...bo właśnie co ? Myślenie rodem z PRL-u ,państwowe znaczy niczyje . Następna sprawa : to ,że ciężarówka spala 1000 l/miesiąc to ŻADEN powód do niszczenia drogi i niestosowania się do przepisów,utrudniania ruchu i stanowienia niebezpieczeństwa dla ruchu na tej drodze. Jeśli dyskutujemy poważnie to musimy brać pod uwagę ,rzeczywiste a nie domniemane fakty i ich konsekwencje. Fakty są takie:
          - przedsiębiorcy chcą zarabiać i zależy im na zysku mało ich obchodzi ,że kierowcy nie mają parkingu o zapleczu sanitarnym nie wspomnę.
          - droga i jej infrastruktura jest niszczona i zaśmiecana
          - pojazdy stanowią utrudnienie i zwiększają zagrożenie na odcinku gdzie parkują
          - kierowcy parkują pojazdy wbrew przepisom PoRD
          - wpływy z akcyzy paliwowej wpadają do państwowego "wora" i nie ma żadnej gwarancji ,że zniszczoną drogę będzie można naprawić w przeciągu najbliższej dekady ponieważ GDDiK ma swoje harmonogramy i budżet.
          - niedawno remontowana droga powstała z pieniędzy podatników
          - przedsiębiorcom w Porcie ta sytuacja "zwisa" - oni zarabiają
          - jedynymi przegranymi będziemy my: mieszkańcy ,ponieważ zostaniemy ze zniszczoną drogą i zieleńcami ,oraz sami kierowcy ciężarówek (nie daj Boże ,żeby przez tę sytuację ktoś stracił zdrowie lub życie )

          I teraz pytanie: jeśli kierowcy załatwiają potrzeby i wyrzucają śmieci na miejskie tereny zielone,chodniki (świeżo wybudowane) ,na jezdni powstają koleiny ,plamy od płynów eksploatacyjnych to miasto ma się z tym pogodzić i znaleźć pieniądze na remonty czy wybudować kompleks SPA dla oczekujących czy może otworzyć specjalną darmową linię autobusową ,która będzie przewozić na żądanie do luksusowego zbudowanego specjalnie szaletu miejskiego ?

          Czemu ma to wszystko robić skoro to powinien być obowiązek właściciela/zarządcy elewatora ?

          • 1 2

          • Jesteśmy POLAKAMI (6)

            Ale Ty mylisz pojęcia. Oni chcą skręcić w prawo. Oni tam nie parkują. Jeżeli chodzi o zagrożenie to chyba trzeba być niewidomym, aby w nie wjechać. Byłem tam parę razy zobaczyć jak idzie budowa stadionu. I nie ma tam ruchu, który zagrażałby komukolwiek chyba, że ślimaka, które przepełzają na drugą stronę. Jeżeli normalnie załadowana ciężarówka 40 tonowa niszczy drogę to musisz mieć pretensje niestety do firmy, która tą drogę zbudowała. Jeżeli ciężarówka jest przeładowana to może niszczyć drogę, ale z tego, co się orientuje to przed wjazdem jest waga, więc gdyby były jakieś nieprawidłowości to można to zgłosić odpowiednim władzą Np.: ITD.

            A ja bym się chciał zapytać czy masz może PSA. Bo mnie strasznie irytuje, gdy idę po mieście i widzę, że jest pełno kału i jestem 100% pewny, że każde drzewo też ma swój specyficzny zapach PSI. Może niech miasto zakaże psów, bo one brudzą. A może niech dla nich zbuduje metro, aby je wywozić do lasu i tam załatwiały swoje potrzeby tylko jak potem zbierać grzyby.

            Droga jest publiczna i nikt tego nie zmieni. Zakaz parkowania nic nie da, bo samochody tam nie parkują tylko czekają w kolejce. A gdyby miasto było takie przewidujące to potrafiłoby obliczyć ile kosztuje taka droga ile kosztuje remont, który będą musiały niewątpliwie ponieść i o tyle obniżyć podatek od portu w zamian za budowę na własnym terenie parkingu.

            A teraz pytanie na inteligencje, dlaczego dzieci z nowych osiedli chodzą na stare osiedla na plac zabaw i boisko. Dlaczego tego nie robią u siebie przecież to jest niedopuszczalne to było wybudowane przez moją wspólnotę a oni tu chodzą. Bo nie mają własnego, bo deweloper zamiast wybudować bezużyteczną infrastrukturę woli budować mieszkania. Tak samo pewnie port chce na coś przeznaczyć ten teren a nie na parking skoro można stać przed bramą. To jest takie POLSKIE.

            Sory za ort.

            • 1 0

            • Mylisz się

              • 1 0

            • Nie mam psa (4)

              Nie mylę pojęć .

              To co oni robią to jest mimo wszystko parkowanie.

              Nie musisz wierzyć , wystarczy przewertować kodeks.

              Przy okazji popełniają kilka innych wykroczeń : parkują na skrzyżowaniu ,utrudniają widoczność, blokują pas ruchu , pozostawiają pojazd z uruchomionym silnikiem , silniki chodzą czasami po kilka godzin , parkowanie w terenie zabudowanym takiego pojazdu jest zabronione.



              Chyba zbyt rzadko tamtędy jeździsz ,żeby wiedzieć na czym polega stwarzanie niebezpieczeństwa . Kierowcy często chodzą niczym święte krowy po jezdni .Kierujący jadący MP i chcący skręcić w stronę promu ,muszą to robić najeżdżając na lewy pas jezdni. Często nie da się tamtędy przejechać bo z przeciwka jedzie sznur pojazdów i zaczyna się trąbienie i złorzeczenie.



              Mam dziecko ,które musi po tych kupach stąpać , i pragnę cię uświadomić ,że to ,iż dalej właściciele psów s****ą nimi gdzie popadnie jest winą tylko i wyłącznie winą ich niskiej kultury osobistej albo kolokwialnie mówiąc zwykłego prostactwa . Akurat w tym względzie miasto nie zabrania psów tylko nakazuje sprzątać właścicielom i tak psiarze mają za dobrze bo ,żadnego podatku nie ma od kundli ,połowa z nich nie szczepi i nie chipuje ,9/10 nie sprząta po nich i mają resztę głęboko gdzieś. Sorry za te OT.

              • 0 0

              • Ja też nie (3)

                Widzisz a ja dalej będę się upierał przy swoim zwłaszcza uświadamia mnie w tym twoja opinia cytuje „pozostawiają pojazd z uruchomionym silnikiem, silniki chodzą czasami po kilka godzin, parkowanie w terenie zabudowanym takiego pojazdu jest zabronione” koniec cytatu.

                Oni nie parkują ONI czekają na skręt w prawo. Dlatego nie wyłączają silnika, bo nie mogą wyłączając go parkowaliby na jezdni. Taki paradoks prawny.

                Drugi cytat „Kierujący jadący MP i chcący skręcić w stronę promu,muszą to robić najeżdżając na lewy pas jezdni.” Pojazdy o dużych gabarytach zawsze muszą najechać na przeciwny pas, bo im tył zanosi i mogliby kogoś z tyłu ściąć. Wystarczy raz się przejechać zestawem jako kierowca i zaczyna się to rozumieć.

                Pamiętaj, że Ci kierowcy nie stoją tam, bo już im się znudziło męczyć ludzi na obwodnicy i taka odmiana, że pomęczymy teraz tych na morskiej.

                Bądźmy ludźmi nie szukajmy problemu gdzie go nie ma. Taki jest urok życia w uprzemysłowionej części miasta. Myślisz, że ktoś jak np.: mieszka przy jakimś zakładzie, który pracuje 24h i jego praca jest głośna to, co mają zamknąć zakład, bo mieszkańcom jest głośno. Kolejny przykład z Gdańska ja na Morenie czuje wysypisko na Szadułkach i chciałbym tego nie czuć mi to przeszkadza i moim sąsiadom też myślisz, że go zamkną. Przecież są jakieś normy przepisy i jest prawo. Ale nie Szadułki są smrodzą dalej zatruwają pobliskie zbiorniki wodne i jakoś wszystko jest Oki. A komuś przeszkadza, że stoi sznur ciężarówek usiłujących wjechać do portu na dwu jezdniowej drodze, kiedy mają jeden cały pas wolny. Chciałbym mieć takie problemy. Pozdrawiam.

                • 0 0

              • Słabo się orientujesz (2)

                w przepisach PoRD ale to już tak jest niestety na naszych drogach.
                Kierowcy pojazdów na MP najpierw stoją z włączonym silnikiem , czyli postępują wbrew B-36 ,potem gaszą silnik i stoją kilka godzin, czyli jest to postój w miejscu objętym zakazem + osobno artykuł mówiący o zakazie parkowania pojazdów tych gabarytów w obszarze zabudowanym ,potem włączają silniki ,żeby zagrzać kabinę i podpadają pod artykuł mówiący o zakazie postoju ponad minute z włączonym silnikiem .
                Dalej : przy skręcie w prawo koło MDK nie mówię wcale o kierującymi TYMI pojazdami , mówię o zupełnie postronnych użytkowników tej drogi , poruszającymi się samochodami osobowymi .

                "Pamiętaj, że Ci kierowcy nie stoją tam, bo już im się znudziło męczyć ludzi na obwodnicy i taka odmiana, że pomęczymy teraz tych na morskiej."
                - nic to nie zmienia w świetle przepisów prawa i faktów jakie z tego wynikają dla innych użytkowników drogi i podatników.

                Ja to rozumiem. Wiem z czego wynika nie przestrzeganie prawa przez tych kierowców.
                Tyle tylko,że nie lubię gdy się ktoś wypowiada opacznie na temat jasnych i klarownych kwestii ,dodatkowo nie znając się na materii jakiej podlega dyskusja .

                • 0 0

              • Moje na wierzchu (1)

                No niestety. Ale kierowca w swojej strasznej ciężarówce ma coś takiego jak ogrzewanie postojowe i zapewniam Cię, że żaden kierowca nie włączy silnika, aby nagrzać sobie w kabinie. Co najwyżej mogło zejść powietrze i należy dobić. Niestety na tych paradoksalnych przepisach się znam i wiem, o czym pisze.

                „nic to nie zmienia w świetle przepisów prawa i faktów, jakie z tego wynikają dla innych użytkowników drogi i podatników.”

                Oni nie stoją tylko czekają. W tych autach są tachometry, które pokazują pracę nie odpoczynek. Stoją w kolejce. Tak samo jak na przejściu granicznym myślisz, że jak jest kolejka do granicy 10km i kolejka zahacza o dwie miejscowości i stoją zakazy to, czego one dotyczą. Gdzie mają stać te pojazdy nie rzadko osobowe. Mają gdzieś odjechać z miejscowości, bo ludziom przeszkadzają jadą za granicę prosto, ale jest korek i stoją siła wyższa. Tutaj jest ten sam przypadek. Można mnożyć, autostrada wypadek, przejazd kolejowy, pkt. Poboru opłat. Boże oni jadą w prawo nie mogą zjechać czekają !! !! !! A ludzie z nich robią zwierzęta. Bo im brudzą, bo śmierdzi, bo przechodzą. A może przejdź się do nich zapytaj czy ktoś nie chce skorzystać z łazienki może jest głodny i chce iść do sklepu a nie wie gdzie. Może zainteresuj oni też są ludźmi to są od kogoś mężowie, bracia, ojcowie, matki czy żony tacy sami jak Ty czy ja. Stoją i czekają, bo taka jest ich praca. Ja sobie teraz siedzę w cieple Ty pewnie też. A on siedzi tam. I jak będziesz wracał do domu to przez jednego czy drugiego złego kierowcę spóźnisz się 10 minut na obiad, bo nie potrafisz włączyć się do ruchu, kiedy Ty będziesz siedział w fotelu bawił się z dzieckiem oni tam właśnie dalej siedzą i czekają na swoją kolej. Myślisz, że oni nie mają, co robić. A Ty się przejmujesz, jaką drogą czy brakiem widoczności. Ta droga będzie tam jeszcze setki lat po naszej śmierci.

                Sory za ort.

                • 1 0

              • Czemu niestety ?

                Jak ma to ogrzewanie to dobrze .

                -"Co najwyżej mogło zejść powietrze i należy dobić" - czyli uruchamia na postoju silnik tylko nie po to żeby nagrzać a "dobić powietrze" .
                -"Niestety na tych paradoksalnych przepisach się znam i wiem, o czym pisze" - a ja nie mam pojęcia o jakich przepisach piszesz w tym miejscu.
                - Reszta przykładów jest mało adekwatna do miejskiej rzeczywistości.

                -Już pisałem kilka razy ,że ich rozumiem co nie oznacza ,że nie popełniają wykroczeń .W tym miejscu pozostaje tylko chylić czoła służbom ,że nie próbują "rozwiązań siłowych".

                -"A Ty się przejmujesz, jakąś drogą czy brakiem widoczności. Ta droga będzie tam jeszcze setki lat po naszej śmierci." - no pewnie rychłej skoro ze względu na brak widoczności ktoś we mnie wjedzie albo ja w kogoś - dziękuję za taką perspektywę .

                P.S często ten ostatni w kolejce nie ma włączonych żadnych świateł a powinien mieć awaryjne ale to przecież żaden problem dla takich asów kierownicy jak my.

                • 1 0

  • "TIR-y na Marynarki Polskiej: czy kogoś to obchodzi?"

    A co czytelnicy mogą z tym zrobić ? Co z tego, że mnie to obchodzi ? Czy zmienia to cokolwiek więcej niż poziom adrenaliny we krwi czytelnika ?

    Czy FSO jeszcze istnieje ? Czy są jeszcze polskie banki ? Ile wpłaciliśmy w stosunku do otrzymanych pieniędzy Z UE ? Skąd wyniknie przyszłoroczny 80 miliardowy (50 jeśli wyprzedadzą KGHiM itp. ) deficyt, jeśli wydatki się tnie a PKB jest na plusie ?
    To mnie intersuje

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane